Młynki to głównie bazarówki goldeny i cobry. Catana to z 50 zł dla szpulki, bo pasuje do czarnuchów. Wędki to też głównie ruski bazar, szklany Jaxon. Te dwa w pokrowcu to też kompozyty bez większej wartości obecnie. Stan też taki sobie tego wszystkiego. W pudełku to tylko ten stary salmiak coś wart.
No tak, ale nawet po bazarowych cenach licząc po 20zł za kija to wyjdzie więcej. Sama ta tuba i torba to ze 100zł.
 
Last edited:
O jakiś temacik dla mnie, wkrecilem się mocno w wędkowanie. Po śmierci Córki stwierdziłem że muszę znaleźć jakieś hobby które mnie wyciszy i zrelaksuje. Kartę zawsze chciałem mieć to postanowiłem że idę w wędkowanie. Trochę sprzętu jest, rybki się łapie, na zawody jeżdżę, ale bardziej dla beki żeby pośmiać z kolegów z koła jak się kurwią że jeden od drugiego na więcej ryb. W środę uderzam na szczupaka, zobaczymy.

Kilka fotek z ostatniej wyprawy.

@Dzihados daje 150 i zabieram.

View attachment 20357View attachment 20358View attachment 20359View attachment 20360View attachment 20362
Mate se kup żeby ryb nie kaleczyć :) W jakim miejscu tak lutowałeś?
 
Last edited:
Lutuj foty
Screenshot_20210504-001939.jpg

Tak na szybko. Łajba, którą prowadzę.
 
A to moje narzędzia pracy na co dzień. Ekran z białym tłem to echosonda umieszczona pod kutrem, którą pewnie zna wielu z wędkarzy. Ta działa na 2 zakresach częstotliwości,dlatego są dwa ekrany zapisów ławic. Ta niżej pokazuje praktycznie wszystko, ta wyżej już konkretne ławice.
Drugi ekran,z niebieskim tłem to obraz z oscylatora - czujnika montowanego na wejściu siatki (ciągnę coś na kształt worka). Dzięki temu widzę jak duże jest rozwarcie siatki, czy pracownicy dobrze ją ogarnęli i jakie są wejścia ryb podczas trałowania. Tu akurat niezły zapis. Na moje oko to 3-4 tony na godzinę trału. Ogólnie niezły wynik takiego kutra to od 10 ton dziennie. Rekord to 35. Najkrótszy hol 7 minut i 30 ton ryby.
A! Łowię szproty i ewentualnie śledzie w ten sposób. 3-4 razy w roku łosoś. Kiedyś był dorsz, ale od kilku lat połowy są zabronione
IMG_20210428_114120.jpg


IMG_20210421_074821.jpg
 
A to moje narzędzia pracy na co dzień. Ekran z białym tłem to echosonda umieszczona pod kutrem, którą pewnie zna wielu z wędkarzy. Ta działa na 2 zakresach częstotliwości,dlatego są dwa ekrany zapisów ławic. Ta niżej pokazuje praktycznie wszystko, ta wyżej już konkretne ławice.
Drugi ekran,z niebieskim tłem to obraz z oscylatora - czujnika montowanego na wejściu siatki (ciągnę coś na kształt worka). Dzięki temu widzę jak duże jest rozwarcie siatki, czy pracownicy dobrze ją ogarnęli i jakie są wejścia ryb podczas trałowania. Tu akurat niezły zapis. Na moje oko to 3-4 tony na godzinę trału. Ogólnie niezły wynik takiego kutra to od 10 ton dziennie. Rekord to 35. Najkrótszy hol 7 minut i 30 ton ryby.
A! Łowię szproty i ewentualnie śledzie w ten sposób. 3-4 razy w roku łosoś. Kiedyś był dorsz, ale od kilku lat połowy są zabronione
View attachment 20374

View attachment 20375
 
A to moje narzędzia pracy na co dzień. Ekran z białym tłem to echosonda umieszczona pod kutrem, którą pewnie zna wielu z wędkarzy. Ta działa na 2 zakresach częstotliwości,dlatego są dwa ekrany zapisów ławic. Ta niżej pokazuje praktycznie wszystko, ta wyżej już konkretne ławice.
Drugi ekran,z niebieskim tłem to obraz z oscylatora - czujnika montowanego na wejściu siatki (ciągnę coś na kształt worka). Dzięki temu widzę jak duże jest rozwarcie siatki, czy pracownicy dobrze ją ogarnęli i jakie są wejścia ryb podczas trałowania. Tu akurat niezły zapis. Na moje oko to 3-4 tony na godzinę trału. Ogólnie niezły wynik takiego kutra to od 10 ton dziennie. Rekord to 35. Najkrótszy hol 7 minut i 30 ton ryby.
A! Łowię szproty i ewentualnie śledzie w ten sposób. 3-4 razy w roku łosoś. Kiedyś był dorsz, ale od kilku lat połowy są zabronione
View attachment 20374

View attachment 20375
Piękny odczyt z echo. :antonio: aby takie na PZW były:childcry:

 
@lugasek Młynek z Ali doszedł. Wielkość coś jak Daiw 2500lt. Świetna praca, nawój i hamulec, lepsza od balistica i stradica ci4. Nad wodą test już też przeszedł huraganowy wiatr i zero bród przy agresywnym jigowaniu. Wady płytka szpula plecionka dość cienka siglon X4 0.5 PE tylko 80-85 m wlazło. Już kilka okoników dziś wyciągnął.
IMG_20210506_144428.jpg



IMG_20210506_145022.jpg

I takie 15-20 dziś na wietrze brały tylko.
SAVE_20210506_145734.jpg
 
@lugasek Młynek z Ali doszedł. Wielkość coś jak Daiw 2500lt. Świetna praca, nawój i hamulec, lepsza od balistica i stradica ci4. Nad wodą test już też przeszedł huraganowy wiatr i zero bród przy agresywnym jigowaniu. Wady płytka szpula plecionka dość cienka siglon X4 0.5 PE tylko 80-85 m wlazło. Już kilka okoników dziś wyciągnął.
View attachment 20476


View attachment 20477
I takie 15-20 dziś na wietrze brały tylko.
View attachment 20478
Szybko przyszedł? Z eu lutowałeś?
 
Pany szukam wędki na spławik, coś do 200 zł.
Długość, odległościówka?
To jest fajna cena :
Niby 40 gr, ale finezyjna można dłubać i jechać z nią na komercję.
Naprawdę warto.
Można tą do 200 zł to bardzo dobry wybór:

lub robinsona z serii sx3.

Chyba że możesz trochę nagiąć trochę budżet. To coś się znajdzie.
 
Długość, odległościówka?
To jest fajna cena :
Niby 40 gr, ale finezyjna można dłubać i jechać z nią na komercję.
Naprawdę warto.
Można tą do 200 zł to bardzo dobry wybór:

lub robinsona z serii sx3.

Chyba że możesz trochę nagiąć trochę budżet. To coś się znajdzie.
Odleglosciowka ale nie jakoś daleko, długość do 4 m
 
Odleglosciowka ale nie jakoś daleko, długość do 4 m
To 390 będzie dobrym wyborem. Te, co dałem to ciężko o coś lepszego w tym budżecie od sensas supreme i sx3. Extremadura to już kij zacny i bardzo udany model.

Taniej masz Mikado, ma ciekawe modele. Drożej okolo 250 zł MX3 czy w tej cenie:


Ten sensas bardzo fajny jak osiągnął normalną cenę, bo wychodzi z oferty, a był okres, co sprzedawali go po 700.

Mam fioła na punkcie łowienia na spławik i szczególnie łowienia odleglosciówkami .
 
Tez kiedyś smigalem regularnie na ryby, ale moje zadanie ograniczalo się do pilnowania, zeby kamieni nie podmyło i zeby browary, ktore sie chłodziły w rzece, nie odpłynęły
 
To 390 będzie dobrym wyborem. Te, co dałem to ciężko o coś lepszego w tym budżecie od sensas supreme i sx3. Extremadura to już kij zacny i bardzo udany model.

Taniej masz Mikado, ma ciekawe modele. Drożej okolo 250 zł MX3 czy w tej cenie:


Ten sensas bardzo fajny jak osiągnął normalną cenę, bo wychodzi z oferty, a był okres, co sprzedawali go po 700.

Mam fioła na punkcie łowienia na spławik i szczególnie łowienia odleglosciówkami .
Wziąłem sx3
 
Kup wędkę za roczny budżet afrykańskiej wioski. Cieszysz się, oglądasz ją kilka razy w domu wędka idealna. Snuj plany ile to ryb na nią wyciągniesz. Nadszedł ten dzień, ruszasz nad wodę. Oczywiście wpadłeś na pomysł, że to musi być wyjątkowa woda. Tłuczesz się prawie 400 km, w końcu jesteś, widzisz krystalicznie czystą rzekę pachnącą rybami. Witasz się z gąską, już wiesz, że to był dobry wybór miejsca na test. Dumnie wyciągasz kij, podpinasz kołowrotek, wszystko idzie zgodnie z planem, żyć nie umierać. Przewlekasz plecionkę i nagle szok tragedia nie możesz przewlec plecionki przez przelotkę kur... co jest. Robi ci się słabo, szukasz przyczyny problemu. Przyglądasz się dokładnie a tam przelotka zalana nadlewką lakieru. Czar pryska, w nerwach ze stanem przedzawałowy próbujesz coś z tym zrobić. Cholerstwo jest twarde, przy kolejnej próbie usunięcia rozwalasz całkowicie przelotkę. Wiesz, że to koniec, oczywiście wędki zapasowej brak. Wracasz załamany do domu.
IMG_20210512_124925.jpg

A wam jak minął dzień na rybach. Bo mi zajebiście
1200px-Stoned_Fox.jpg
 
Kup wędkę za roczny budżet afrykańskiej wioski. Cieszysz się, oglądasz ją kilka razy w domu wędka idealna. Snuj plany ile to ryb na nią wyciągniesz. Nadszedł ten dzień, ruszasz nad wodę. Oczywiście wpadłeś na pomysł, że to musi być wyjątkowa woda. Tłuczesz się prawie 400 km, w końcu jesteś, widzisz krystalicznie czystą rzekę pachnącą rybami. Witasz się z gąską, już wiesz, że to był dobry wybór miejsca na test. Dumnie wyciągasz kij, podpinasz kołowrotek, wszystko idzie zgodnie z planem, żyć nie umierać. Przewlekasz plecionkę i nagle szok tragedia nie możesz przewlec plecionki przez przelotkę kur... co jest. Robi ci się słabo, szukasz przyczyny problemu. Przyglądasz się dokładnie a tam przelotka zalana nadlewką lakieru. Czar pryska, w nerwach ze stanem przedzawałowy próbujesz coś z tym zrobić. Cholerstwo jest twarde, przy kolejnej próbie usunięcia rozwalasz całkowicie przelotkę. Wiesz, że to koniec, oczywiście wędki zapasowej brak. Wracasz załamany do domu.
View attachment 20789
A wam jak minął dzień na rybach. Bo mi zajebiście
1200px-Stoned_Fox.jpg
Nie sprawdziłes kija przed wyjazdem ?
 
Kup wędkę za roczny budżet afrykańskiej wioski. Cieszysz się, oglądasz ją kilka razy w domu wędka idealna. Snuj plany ile to ryb na nią wyciągniesz. Nadszedł ten dzień, ruszasz nad wodę. Oczywiście wpadłeś na pomysł, że to musi być wyjątkowa woda. Tłuczesz się prawie 400 km, w końcu jesteś, widzisz krystalicznie czystą rzekę pachnącą rybami. Witasz się z gąską, już wiesz, że to był dobry wybór miejsca na test. Dumnie wyciągasz kij, podpinasz kołowrotek, wszystko idzie zgodnie z planem, żyć nie umierać. Przewlekasz plecionkę i nagle szok tragedia nie możesz przewlec plecionki przez przelotkę kur... co jest. Robi ci się słabo, szukasz przyczyny problemu. Przyglądasz się dokładnie a tam przelotka zalana nadlewką lakieru. Czar pryska, w nerwach ze stanem przedzawałowy próbujesz coś z tym zrobić. Cholerstwo jest twarde, przy kolejnej próbie usunięcia rozwalasz całkowicie przelotkę. Wiesz, że to koniec, oczywiście wędki zapasowej brak. Wracasz załamany do domu.
View attachment 20789
A wam jak minął dzień na rybach. Bo mi zajebiście
1200px-Stoned_Fox.jpg
tenor.gif
 
Kup wędkę za roczny budżet afrykańskiej wioski. Cieszysz się, oglądasz ją kilka razy w domu wędka idealna. Snuj plany ile to ryb na nią wyciągniesz. Nadszedł ten dzień, ruszasz nad wodę. Oczywiście wpadłeś na pomysł, że to musi być wyjątkowa woda. Tłuczesz się prawie 400 km, w końcu jesteś, widzisz krystalicznie czystą rzekę pachnącą rybami. Witasz się z gąską, już wiesz, że to był dobry wybór miejsca na test. Dumnie wyciągasz kij, podpinasz kołowrotek, wszystko idzie zgodnie z planem, żyć nie umierać. Przewlekasz plecionkę i nagle szok tragedia nie możesz przewlec plecionki przez przelotkę kur... co jest. Robi ci się słabo, szukasz przyczyny problemu. Przyglądasz się dokładnie a tam przelotka zalana nadlewką lakieru. Czar pryska, w nerwach ze stanem przedzawałowy próbujesz coś z tym zrobić. Cholerstwo jest twarde, przy kolejnej próbie usunięcia rozwalasz całkowicie przelotkę. Wiesz, że to koniec, oczywiście wędki zapasowej brak. Wracasz załamany do domu.
View attachment 20789
A wam jak minął dzień na rybach. Bo mi zajebiście
1200px-Stoned_Fox.jpg
Szczerze współczuję, teraz wszyscy możemy być mądrzy po fakcie, ale
czemu nie ogarnąłeś sprzętu przed wyjazdem?
Druga kwestia to czy da radę to ogarnąć(naprawa, zwrot)?
 
Nie sprawdziłes kija przed wyjazdem ?
Sprawdzałem, nawet się nim bawiłem na chacie i jakimś cudem to przeoczyłem. A co najśmieszniejsze jestem uczulony na wszelkie niedoróbki wędek. Cały czas się zastanawiam jak to się odjebało:travolta:
Szczerze współczuję, teraz wszyscy możemy być mądrzy po fakcie, ale
czemu nie ogarnąłeś sprzętu przed wyjazdem?
Druga kwestia to czy da radę to ogarnąć(naprawa, zwrot)?
Ogarnięte leci kurier z kijem na wymianę.
 
Back
Top