Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
A mógł po prostu odklepać i sprawy by nie było.Matt Brown został oskarżony o napaść przez swojego trenera BJJ, Rodrigo Botti'ego. Brown twierdzi, iż to Botti zaczął kłótnię i popchnął go, po czym Matt uderzył go jeden raz w twarz. Botti w swoim oświadczeniu napisał, że w czasie kłótni Matt zaczął zachowywać się gwałtownie, przewrócił biurko, pchnął go na ścianę i zaczął zasypywać ciosami. Po całym zajściu Botti wezwał policję i chce wnieść zarzuty przeciwko Brown'owi. Sprawa jest w toku.
Brown ma się spotkać w oktagonie z byłym mistrzem wagi półśredniej Johnym Hendricksem 14 marca na UFC 185. /ŁB
Wczoraj szło trzech obcych mi typków i pytało się mnie czy "będę świadkiem w solówce" :-D Sędziowanie to "raczej" nie sport i rywalizowanie z drugim sędzią ;-)Czy zawodowe sedziowanie solowek sie trenuje?
Możliwe, ale widzisz, jestem i byłem zawsze uczciwy do bólu jeśli chodziło o rywalizację czy fizyczną i nie tylko (na egzaminach raczej wolałem polegać na wbitej wiedzy, w porównaniu do większej ilości cwaniaków, która przygotowywała megasposoby ściągania:D) i lepiej mi na sumieniu z tym, a i zdrowiu w porównaniu do niektórych rówieśników co koksowali ostro ;-) Tyle, że to nie powody, iż byłem słabszy w tym co robiłem sprawiły, że nie poszedłem tą drogą, ale mniejsza z tym ;-)Widzisz Born, jakbyś brał doping to byś grał teraz w Liverpoolu albo wygrywał Australian Open czy Wimbledon rozpierdalając Federerów, Murrayów, Nadalów i Djokoviców po 3:0 a tak zostało Ci na "stare lata" cohones.
Wczoraj szło trzech obcych mi typków i pytało się mnie czy "będę świadkiem w solówce" :-D Sędziowanie to "raczej" nie sport i rywalizowanie z drugim sędzią ;-)
Zacytuję tylko do tego momentu bo dalej i tak wiadomo o co Ci chodzi i mam pytanie, na które chciałbym żebyś mi odpowiedział tak z ręką na sercu, bez owijania w bawełnę i ubierania w ładne słowa. Czy jeżeli doping dałby Ci gwarancję, że zarobisz na boisku dziesiątki milionów euro, dolarów czy funtów i ta sama sytuacja na korcie wygrywanie wielkich szlemów, bardzo dużo zer na koncie plus te wszystkie handicapy, które za tym idą czyli miliony fanów, kobiety itp. to czy byś zajebał doping? Czy dla Ciebie lepsze od tego jest czyste sumienie i gra na orliku czy tam we Flocie Świnoujście a w tenisie rywalizacja o puchar Prezydenta Świnoujścia?Możliwe, ale widzisz, jestem i byłem zawsze uczciwy do bólu jeśli chodziło o rywalizację
To u mnie pod żabką co drugi menel na sterydach, bo oni dziennie się po ryjach leją..Nieźle. Powinni Browna przebadać gruntownie po tej akcji.
To u mnie pod żabką co drugi menel na sterydach, bo oni dziennie się po ryjach leją..
Wiesz, alkohol też wyzwala agresję ;-)To u mnie pod żabką co drugi menel na sterydach, bo oni dziennie się po ryjach leją..
Born ostatni uczciwy.Możliwe, ale widzisz, jestem i byłem zawsze uczciwy do bólu jeśli chodziło o rywalizację czy fizyczną i nie tylko (na egzaminach raczej wolałem polegać na wbitej wiedzy, w porównaniu do większej ilości cwaniaków, która przygotowywała megasposoby ściągania:D)
Jeżeli nie dorobisz zaraz ideologii, że dla pieniędzy sprzedałbym duszę, rodzinę itp. a zostajemy tylko i wyłącznie w strefie sportu, gdzie samo wzięcie dopingu gwarantowałoby mi to wszystko o czym pisałem do Borna to moja odpowiedź brzmi TAK, wziąłbym doping i nawet bym mi ręka nie zadrżała.PioTRTek, serio sprzedałbyś uczciwość i zdrowie? Hehe, korzeniem bowiem wszelkiego zła jest miłość do pieniędzy.
Politycy, przedsiębiorcy, sportowcy, żony- prawie każdego można kupić, więc co się dziwić, że świat to jedna wielka pierdolona patologia.
Jeżeli nie dorobisz zaraz ideologii, że dla pieniędzy sprzedałbym duszę, rodzinę itp. a zostajemy tylko i wyłącznie w strefie sportu, gdzie samo wzięcie dopingu gwarantowałoby mi to wszystko o czym pisałem do Borna to moja odpowiedź brzmi TAK, wziąłbym doping i nawet bym mi ręka nie zadrżała.
Tego oczywiście nie twierdzę, uważam jednak ww. czyn i usprawiedliwianie go np. tym, że i tak praktycznie wszyscy biorą, po prostu za błąd. Podobnie jak przywłaszczenie znalezionego portfela, "bo mi by też raczej nikt nie oddał". I tak oto kręci się spirala chamstwa, egoizmu i niesprawiedliwości a człowiek mniej lub bardziej upada.Jeżeli nie dorobisz zaraz ideologii, że dla pieniędzy sprzedałbym duszę, rodzinę itp. a zostajemy tylko i wyłącznie w strefie sportu, gdzie samo wzięcie dopingu gwarantowałoby mi to wszystko o czym pisałem do Borna to moja odpowiedź brzmi TAK, wziąłbym doping i nawet bym mi ręka nie zadrżała.