Matt Brown został oskarżony o napaść przez swojego trenera BJJ, Rodrigo Botti'ego. Brown twierdzi, iż to Botti zaczął kłótnię i popchnął go, po czym Matt uderzył go jeden raz w twarz. Botti w swoim oświadczeniu napisał, że w czasie kłótni Matt zaczął zachowywać się gwałtownie, przewrócił biurko, pchnął go na ścianę i zaczął zasypywać ciosami. Po całym zajściu Botti wezwał policję i chce wnieść zarzuty przeciwko Brown'owi. Sprawa jest w toku. Brown ma się spotkać w oktagonie z byłym mistrzem wagi półśredniej Johnym Hendricksem 14 marca na UFC 185. /ŁB
Pewnie Brown na cyklu przygotowawczym i nerwy nie trzymają. No, ale bez dopingu nie da się trenować i walczyć :-) Trener to powinien wiedzieć i zrozumieć ;-) Trener BJJ zobaczył lecące na niego ciosy i zadzwonił po policję. Musiało być grubo chyba jednak, bo pewnie trochę czasu już Matta zna.
Jeśli ludzie z komisji antydopingowej doszli do takich wniosków jak Ty, to już pakują walizki, wsiadają do swojego służbowego vana i pędzą do Browna z najnowszym teścikiem
Czytałem o tym, podobno ten trener BJJ miał rozjebane oko poważnie wcześniej, szwy mu puściły w oku od tych uderzeń Browna i nie wiadomo czy nie będzie miał komplikacji z tego powodu.
Był świadek zajścia - trener muai thai Browna. Obydwaj twierdzą, że Botti (trener jiu-jitsu) był prowodyrem oraz że Matt uderzyl tylko raz - w samoobronie. Wersja Bottiego: - Kłócą się o coś z Mattem, zaczyna się darcie japy. Matt traci cierpliwość, przewraca stół, napierdala kombo na głowę siedzącego na krześle trenera. - Botti nie walczy, tylko się zasłania z obawy o swoje oko (kilka operacji w ostatnim czasie, mógłby stracić wzrok). - Po chwili trener muay thai spokojnie mówi do Browna, że "Już wystarczy". - Botti nazywa Browna "tchórzem" i "sukinsynem", bo Matt ma wiedzieć, że Botti nie może ryzykować pójścia w wymiany ze względu na ryzyko ślepoty. - Brown odpycha trenera MT i druga seria ląduje na głowie Bottiego, który znowu tylko się zasłania. Po wszystkim brat Matta - prawnik - dzwoni do Bottiego i pyta go, jak mogliby załatwić wszystko po cichu. http://www.bloodyelbow.com/2015/2/1...ations-bjj-coach-rodrigo-botti-mma-crime-news A teraz panowie wymieniają się uprzejmościami na Facebooku i próbują ustalić, kto jest kłamczuchem. Dziwne. Matt ma świadka, ciekawe czy Botti poszedł na jakąś obdukcję? Różnica po przyjęciu jednego strzała a kilkunastu chyba nie jest do przeoczenia?
Prewencyjnie czy nie był pod jakimś wpływem ;-) Żadna sensacja, ale to profesjonalny zawodnik, a nie barowy tłuczek, który może się dawać ponosić emocjom ;-) A jakby coś wykryło to kolejny powód do częstszego badania zawodników, już w trakcie przygotowań.
Od kiedy szpryca powoduje w czlowieku chec do bicia wszystkich naokolo? Profesjonalny zawodnik tez jest czlowiekiem i tez ma emocje, uczucia, jak ktos przekroczy granice (a trener pewnie przekroczyl) to dostanie w morde.
Wiadomo :-) Od kiedy? Podwyższony np. testosteron raczej często i łatwo potrafił wskazywać ludzi bardziej nadpobudliwych i chętnych do bitki. Ja nie mówię, że tu Brown winny, bo nie wiem jak było, a i zawodnika ogólnie lubię za to jak walczy i ile emocji daje.
Uwielbiam to, dwa tematy gdzie Born jednocześnie wypowiada się na temat dwóch rzeczy o których nie ma pojęcia: treningach i sterydach