Aż opowiem aby ocieplić trochę wizerunek Pudziana: chyba z ponad trzy lata temu było zamówienie w sklepie internetowym w którym pracowałem na adres Pudziana.
Jak to zobaczyliśmy w systemie to od razu zadzwoniłem do magazynu aby uważali, bo z celebrytami to jest przejebane i wysłali zdjęcia jak to jest spakowane.
Tak mocno zapakowane jak nigdy, kurwa In post zgubił to zamówienie razem z setką innych.
Co: trzeba było zadzwonić, wytłumaczyć sytuację, wysłaliśmy mu drugi raz to samo zamówienie. Dostarczone. Tym razem ja zadzwoniłem spytać się czy wszystko ok.
Później okazało się, że jednak inpost zaczyna dostarczać zagubione zamówienia. Czyli Pudzian dostał dwie paczki w sumie za kilka tysięcy złotych i elegancko zadzwonił, że zwróci drugą( zanim osoba odpowiedzialna za śledzenie to wykryła)
Tylko dwa razy się coś takiego zdarzyło, że ktoś sam z siebie tak zrobił