Mamed - czyzby na razie jednak KSW?

Drapię się po głowie, bo nadal nie wiem o co Ci chodzi. Mieszasz kilka spraw. To, że ktoś lubi UFC, nie znaczy, że nie wspiera KSW. To, że ktoś ceni sobie największą ligę świata w MMA, nie znaczy, że kocha kraj w którym ona występuje. To wręcz absurdalny zarzut. Czyli jak ktoś ceni sobie futbol Realu czy Barcelony, zamiast Podbeskidzia czy Sandecji Nowy Sącz, to znaczy, że kibicuje Hiszpanii? Oczywiście, że nie. Gadanie więc w ten sposób "to się tam przeprowadź" jest nie namiejscu. Ja zapłaciłem za PPV w KSW 20. Jak więc Twój argument teraz wygląda?
 
Tak się składa, że też zapłaciłem i byłem jednym z niewielu który się nie rzucał :) _ PEACE kolego.



Mi się tylko marzy KSW > UFC -> nawet jeśli to tylko utopia. Jest taka zasada : kto nie gra ten nie wygrywa. Jestem ciekaw co byś powiedział gdyby KSW zostało kupione a potem zlikwidowane - w sumie dobrze nie ? w końcu UFC jest lepsze :)
 
Niech się po prostu Mamed okresli gdzie będzie walczył. Wtedy już nie będzie tego całego pierdolenia.
 
Nie, nie, nie. Po raz kolejny wytłumaczmy sobie kilka spraw: Wykupienie StrikeForce to sprawa tzw. bezpośredniej konkurencji. KSW na daną chwilę nie odbiera oglądalności UFC, nie konkuruje z tą organizacją, ani nie ma za wiele wspólnego z nią. Wykupienie Strikeforce to umocnienie marki UFC na terenie Stanów Zjednoczonych. Niewykluczone, że ZUFFA kiedyś będzie wykupywała mniejsze organizacje w Europie czy na świecie gdy będzie w dalekiej przyszłości poszerzała swój rynek (ekspansja powoli już się dzieje). Na pewno nie cieszyłbym gdyby w Polsce nie było lidera, a scena MMA przypominała kilka małych organizacji, które walczą o pozycję numeru jeden. Dlatego bardzo się cieszę, że mamy Konfrontację Sztuk Walki. Tak samo cieszyłem się, że powstało MMA-Attack, które bardziej spełniało moje oczekiwania (ring, sędziowanie, bez fajerwerków - kwestia gustu po prostu). Jednak to MOJE podwórko, które dopiero co wchodzi w świadomość Polaków, oraz wypływa na arenę międzynarodową. Tutaj konkurencja może wyjść wszystkim tylko na zdrowie. Bo za jej sprawą podnoszone będą standardy tak, aby przeskoczyć konkurenta, vide: zarobki, public relations, oparawa, zawodnicy, itd. W przypadku UFC, marka jest już tak znana i wyrobiona, a ilość wpompowanej w markę kasy idzie w niebotyczne sumy, że nie ma tam takiego problemu jak podwyższanie sobie poprzeczki przez stworzenie sztucznej konkurencji. Dlaczego sztucznej? Bo prędzej czy później i tak najlepsi tam idą. Mając najsilniejszą organizację na świecie, mamy gwarancję, że ujrzymy walki na najwyższym sportowym poziomie i to mnie jako kibica cieszy. Oczywiście, że są ogromne wady monopolu, które co jakiś czas jeden czy drugi zawodnik punktuje, ale na daną chwilę nie mam nic do prowadzenia się marki UFC. No może poza faktem, że Dana często z prywatnych pobudek wyrzuca jakieś zawodnika lub jest za duży kontrast między zarobkami maina i preliminary carda.



Jednak wracając do Twojego pytania: Gdyby UFC skasowało KSW, to bym powiedział, że to najgorsze co mogło spotkać polskie MMA od czasu aresztowania Dariusza Ch.
 
UFC jak na razie już nikogo nie wykupi. Dlaczego? Bo teraz jest UFC, później długo, dłuuugo nic i dopiero później BFC i KSW. A po co wykupywać coś, co by przynosiło małe dochody, albo coś co nie zagraża?
 
Jezeli faktycznie potwiedzi sie, ze decyzja Mameda o rezygnacji z wystepow w Stanach jest decyzja ostateczna, z czym nawiasem mowiac prawie juz sie pogodzilem, trzeba bedzie ja uszanowac. Pozostanie tylko czekac na to az jakis inny utalentowany polski zawodnik trafi do elity. Gleboko wierze, ze to tylko kwestia czasu gdy tak sie stanie. Mamedowi oczywiscie zycze jak najlepiej, mam jednak nadzieje, ze odczuje uklucie zalu gdy Bruce Buffer bedzie anonsowal w oktagonie zawodnika z Polski. Mam nadzieje, ze z pewna doza smutku pomysli wowczas "moglem byc czescia tego ale sam zrezygnowalem".
 
w sumie mamed w ksw jest okej, przynajmniej dla polskiego mma tylko szkoda ze najlepsi sa w ufc, a dla mameda zostaja w wiekszej mierze ogorki - przynajmniej porownujac do jego poziomu sportowego , moze manhoef sprawi niespodzianke, fajnie by bylo gdyby sprawil. ogolnie uwazam ze ksw za mocno stara sie promowac niektorych polakow jak rozal, walus itd przez co duzo traci, jak juz maja walczyc takie postaci to niech dostaja lepszych rywali i bedzie ok, mam nadzieje ze chociaz Pudzian dostanie teraz w koncu ciekawego rywala ktory chociaz sie na fightmatrixie na ranking zlapie a nie to co sapp czy piliafasas...
 
Komuś na prawdę przeszkadza monopol UFC?
Przynajmniej wiadomo kto jest najlepszym zawodnikiem w danej dywizji, a nie jak w boxie WBC, WBO, IBO, WBA, IBF i milion innych ale 4 największe są praktycznie równorzędne. Na dodatek każda ma swój pas euroejski, karaibski, marsjański i każdy bokser nawet jak nie wygrał w życiu nawet partii w bierki wychodzi z wagonem pasów do walki.
 
ufc to w koncu najlepsza i najwieksza organizacja na swiecie, wyznacza przede wszystkim glowne standardy najlepszego na swiecie mma, wszystkie inne organizacje mimo wszelkich staran sa duzo mniej powazne, ale z drugiej strony gdyby nie bylo wlasnie ksw w pl, a z nim mameda chociazby (czy np pudziana), nie byloby takiej promocji tego sportu w naszym kraju a to zdecydowanie wielki minus, takze np mamed w ksw jest spoko, o ile przeciwnicy beda z czolowki a nie beda jakimis ogórkami dla niego
 
Gdyby nie KSW to myślę, że żaden z Polskich zawodników nie miałby szans się wypromować poza Polskę. Bo co dla największych organizacji znaczyłby mistrz jakiegoś XXX z Chlewików Dolnych ?? Wydaje mi się że KSW to dźwignia sukcesu dla Polskich zawodników, a to chyba jest mega ważne bo chcemy oglądać jak najwięcej Polaków na arenach międzynarodowych.



Nie miałbym nic do postępowania UFC gdyby nie to że mają kontrakty wyłącznościowe a taki Strikeforce dogadał się z innymi org. i wymieniali się zawodnikami. UFC jest dla mnie zbyt monopolistyczny, nie dający tlenu nikomu poza nimi. Kolejna sprawa to, że chyba niektórzy zawodnicy UFC nie walczą za często ;/ bo jest ich po prostu za dużo ...
 
Autentycznie zaczynam już żygać na słuch o Mamedzie. Cała sytuacja zrobiła się tak żenująca dzięki włodarzom KSW i dzięki samemu Mamedowi że szkoda gadać. Szczerze mówiąc zaczynam mieć powoli w dupie to czy kiedykolwiek trafi za granicę. Ale to sztuczne przeciąganie ludzi w niewiedzy żeby jak najdłużej sie mówiło po prostu zaczyna zniechęcać do tego zawodnika.
 
Szczerze mówiąc zaczynam mieć powoli w dupie to czy kiedykolwiek trafi za granicę.








podzielam opinie. w sumie wydaje mi się, że jakby chciał trafić gdzieś do stanów to by obeszło się bez tego całego cyrku z oświadczeniem po gali, później jakieś bujdy z negocjacjami etc.








No szczególnie taki Drwal bez KSW nie miał by nigdy szans walczyć w UFC...


:-) bingo
 
Tak samo jak KSW nie chce dać Grabowskiemu i Heldowi pieniędzy takich jak oczekują bo nie są odpowiednio wypromowani.



Czytaj " nie są dla nich wartościowym produktem".



Tak samo jest z Mammedem i UFC.



Widzimy podobne działanie.
 
śmiem twierdzić, że o ile Grabowski czy Held podnieśliby znacznie poziom sportowy KSW tak Mamed, brylant w polskim MMA nie koniecznie podniósłby poziom UFC, bo jest tam masa lepszych zawodników ( mówię ogólnie o federacji a nie o kategorii średniej)
 
Mamed jak Emelianenko nigdy nie zawlaczy dla UFC z tym ze " the last emperor" w swoim prime mial okazje walczyc nie tylko z odpadami z wiekszych organizacji.
 
ja mam nadzieje, że juz nikt na tej stronie nie będzie pisał jak to Mamed jest w czołówce światowej, jak to by rozwalił top10 bo prawda jest taka, że nigdy nie będzie wśród najlepszych bo z najlepszymi nigdy nie walczył.
 
Painkiller - jasne ze Fedor walczyl w najlepszej ale kiedy ta przestala isteniec o konfrontacji z najlepszymi mozna bylo zapomniec. Mimo to w oczach i sercach wielu pozostal najlepszym zawodnikiem ever.



BTW szkoda Mameda ze nie zawalczy w stanach bo tak naprawde nigdy do konca nie poznanamy jego prawdziwej wartosci sportowej, z drugiej strony jesli w Polsce mu dobrze to nie ma co go na sile wypychac za ocean.
 
"Gdyby nie KSW to myślę, że żaden z Polskich zawodników nie miałby szans się wypromować poza Polskę." Tak? To co powiesz o Drwalu, Heldzie, Grabowskim, Kicie? Ktory zawodnik z KSW, oprocz Mameda, walczyl juz w jakiejs topowej organizacji?
 
Gdyby nie KSW to myślę, że żaden z Polskich zawodników nie miałby szans się wypromować poza Polskę.



Chyba gdyby nie sprawni menadżerowie to żaden zawodnik nie wypromowałby się poza Polską, bo tak się składa, że wszyscy zawodnicy którzy walczą bądź walczyli w UFC, STrikeforce czy Bellatorze z Polski to fighterzy spoza KSW (Drwal, Held, Grabowski, Mysiala, Kita czy Jewtuszko, który w WEC i UFC walczył przed walkami w KSW). W zasadzie jedyna walka Polaka z KSW w USA to Mamed w Elitexc.
 
Dokładnie tak jak mówisz Painkiller. To całe pierdolenie o chęci walczenia w UFC to był czysty marketting i nic więcej. Jeśli jego problemem jest słaby zarobek w UFC, to widocznie sam musi przeczuwać że dostałby tam wpierdol, w innym wypadku poszedłby tam żeby zamknąć wszystkim japsko a lepszy kontrakt przyszedłby wraz z pokazaniem się z lepszej strony :)
 
Po co jechać do stanów po łomot jak łomot przyjedzie z Holandii. Wielu liczy na to , że Mamed po walce wyjaśni publicznie co dalej z UFC ale... co powie jak przegra z Melvinem?
 
Back
Top