KSW 35 Co by było gdyby

KML

Maximum FC
Welterweight
634311480718970000.jpg


W obliczu wielu sensacyjnych rozwiązań walk w UFC (Ronda, McGregor) zastanawiałem się jak wyglądałby matchmaking KSW gdyby podczas tej gali większość promowanych przez KSW zawodników przegrała. Nie chodzi mi tu o poziom sportowy, lecz o sprawy finansowo-markietingowe.

Tak więc czysto teoretycznie od góry
Aziz Karaoglu nowym mistrzem KSW w wadze średniej. Mamed znokautowany.
Marcin Różalski nokautuje Pudziana w 50 sekund.
Antoni Chmielewski pokonuje niejednogłośną decyzją Michała Materlę.
Mansour Barnaoui nowym mistrzem KSW w wadze lekkiej. Wypunktował Gamrota.
Marif Piraev nokautuje latającym kolanem Sasze.
Filip Wolański po nudnej walce pokonuje Wrzoska.


W wadze średniej robi się mały bałagan. Natychmiastowy rewanż raczej nie ma sensu. Karaoglu vs Chmilewski?
Nie ukrywajmy bardziej korzystnym rozwiązaniem dla organizacji KSW jest wygrana Pudziana. W następnej walce wygrany tego pojedynku zmierzy się prawdopodobnie z Peterem Grahamem. Nikt nie ma chyba wątpliwości kto sprzeda więcej PPV w takiej walce.
W wadze lekkiej najbardziej logicznym pretendentem do walki o pas byłoby Piraev. Walka zagraniczniaków w KSW pewnie by się nie sprzedała, a wypłaty za walki zapałcić trzeba.
Po nudnej walce w wykonaniu Wolańskiego chyba nikt nie miałby ochoty w następnej walce oglądać go walczącego o pas.

Oczywiście to tylko takie moje gdybanie. Kibicuje Polakom, a w walkach polsko-polskich niech wygra lepszy. Niech to będzie krwawa noc w Gdańsku.

Waszym zdaniem jakie rozstrzygnięcia byłyby najciekawsze i wzbudziły by jeszcze większe zainteresowanie KSW?
 
Aziz Karaoglu nowym mistrzem KSW w wadze średniej. Mamed znokautowany.
Mamed mówi że jego groźna kontuzja się odrodziła, i w następstwie tego kończy karierę ale ma ciepłą posadkę w KSW.
Marcin Różalski nokautuje Pudziana w 50 sekund.
Różal dostaje walkę o pas. Pudzian mówi że trenuje dalej i walka z jakimś freakiem.
Antoni Chmielewski pokonuje niejednogłośną decyzją Michała Materlę.
Antonio jak nic walka o was z Azizem.
Mansour Barnaoui nowym mistrzem KSW w wadze lekkiej. Wypunktował Gamrota.
Rewanż.
Marif Piraev nokautuje latającym kolanem Sasze.
Raczej nic.
Filip Wolański po nudnej walce pokonuje Wrzoska.
COHONES WYBUCHA>
 
Filip Wolański po nudnej walce pokonuje Wrzoska.
A potem pokonuje Kornika i zostaje mistrzem. Wrzosek i Sowiński walkę o miano kolejnego pretendenta toczą na Cohones.

Ja bym jeszcze dodał: co by było gdyby Popek "śpiewał" na otwarciu, nagle wszystkimi drzwiami wleciałaby policja i go zgarnęła za nic, publika kupiłaby to jako efektowne otwarcie, a to byłoby na prawdę?
 
Mamed dostałby natychmiastowy rewanż.
Z Rożala zrobili by pogromcę Pudziana i z jego image, rozpoznawalnością i stylem wypowiedzi pociągnęli by kilka eventów, co do Pudziana to jego popularność nie zmaleje pomimo porażki.
Matera po drugiej porażce sporo by stracił w oczach januszy i hardcorowców, tutaj chyba K&L mieliby największy problem.
A co do reszty jest najmniej istotna w promowaniu KSW jako produktu samego w sobie.
 
Tutaj właśnie w większości przypadków wyszłoby na plus.
Rewanż Mameda z Azizem chyba każdy by obejrzał (coś w stylu Weidman vs Silva, UFC 162 wykręciło 550 tys., a ich rewanż na 168 ponad milion). Każdy chciałby się przekonać czy to nie był przypadek. Jak wygra Mamed to na prawdę #nikogo
W przypadku Różala jeśli dostałby walkę o pas, to też dobry biznes dla KSW. Może nie koniecznie od razu po zwycięstwie nad Pudzianem, ale jeszcze jakby ogarnął kogoś z dwójki McSweeney/Graham to walka o pas byłaby jak najbardziej na miejscu.
Po Antoni Chmielewski pokonuje niejednogłośną decyzją Michała Materlę każdy by się zachwycał jaka to była zajebista podmianka, że KSW nigdy nie zawodzi i też rewanżyk by pykneli.
W przypadku Gamera chyba większej straty by nie było bo KSW jakoś szczególnie go nie promuje.
Nie jest tajemnicą, że KSW będzie na rękę wygrana Wrzoska. To co się będzie działo na twitterach... aż boję się pomyśleć.

Gorzej sytuacja przedstawiałaby się przy KSW 34, gdyby Narkun, Bedorf i Kornik ujebali.

Ostatnio na bazie podśmiechujek w SS z zestawienia Gallon vs Michalski zastanawiałem się co by było, gdyby lokalni bohaterzy Michalski i Biszczak przegrali swoje walki.:joe::joe::joe:
 
Heavyweight

Różal vs Kita

Pudzian vs McSweeney

Bedorf znów będzie musiał walczyć z kimś z zewnątrz bo nikt nie pomyślał o sensownym eliminatorze w pierwszej połowie roku.

Graham i Thompson są już chyba bez kontraktu nie bardzo widzę sens podpisywać nowy bo mieli już title shoot'a.

Middleweight

Aziz vs Antek

Mamed vs Drwal

Cipek vs Savov

Welterweight

Saidov vs Szymuszowski/Verzbickas (o tytuł zwakowany przez Mańkowskiego)

Iro vs Enomoto

Lightweight


Tu największy problem ale:

Barnaoui vs Mańkowski

Gamrot vs Krakowski

Chlewicki vs Cavalheiro

Szulakowski vs Piraev

Featherweight

Kornik vs Wolański

Wrzosek vs Anzor

I karawana jedzie dalej :)
 
Mamed nie dostałby natychmiastowego rewanżu? No ludzie, przecież KSW zorganizowałby specjalnie galę 2 tygodnie później, żeby dać rewanż Mamedowi ,,bo był chory, kontuzjowany, miał biegunkę,a przegrał i tak przez zupełny przypadek'' ;)
 
Nie chodzi mi tu o poziom sportowy, lecz o sprawy finansowo-markietingowe.

Tak więc czysto teoretycznie od góry
Aziz Karaoglu nowym mistrzem KSW w wadze średniej. Mamed znokautowany.
Marcin Różalski nokautuje Pudziana w 50 sekund.
Antoni Chmielewski pokonuje niejednogłośną decyzją Michała Materlę.
Mansour Barnaoui nowym mistrzem KSW w wadze lekkiej. Wypunktował Gamrota.
Marif Piraev nokautuje latającym kolanem Sasze.
Filip Wolański po nudnej walce pokonuje Wrzoska.

Dzień później właściciele federacji pozdrawiając fuckem hejterów na Twitterze, oznajmiając, że są bogami i wszyscy mogą im naskoczyć. Pokazują strategiczny kupon za 10.000 i wygraną w wysokości prawie 6 baniek. Wieczorem, nawaleni w 3 dupy i beztrosko szczęśliwi, rozklejają się. Przyznają, że Cohones jest wielkie i uratowało im dupska, a mi wręczają 1/3 za pomysł :mamed:
 
Back
Top