Dobra, to tym razem z karteczką, żeby się liczyło.
Pitca wkurwiona:
Z racji, że kolejny raz musiałem robić zdjęcia pitcy, a ona tego nie lubi (jak to pitca) dałem do sosu 3 duże ząbki czosnku i łyżeczkę chilli.
Na wierzchu klasycznie ser, szynka i trochę kukurydzy, żeby złagodzić
piekielny posmak chilli, do którego nie jestem przyzwyczajony.
Połowę polałem oliwą pomarańczową, drugą o smaku białej trufli. Brzegi ciasta posmarowane olejem z prażonego sezamu. Bardzo fajna sprawa, polecam, około 15 zł w Leclercu.
Ryj mi wykrzywia, ale smakuje zajebiście.
P.S. Kartka podpisana przez marker, który znajdował się w rękach takich tuzów, jak Mirko CroCop, Gegard Mousasi, czy Forrest Griffin, więc mam nadzieję, że danie jako ogół zdobędzie uznanie :}