Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
A w samym artykule jest grafika pokazująca większa pomoc z UK. I już wiadomo, że lepiej nie ufać WPJeżeli dane z artykułu są wiarygodne, to Niemcy są drugim po USA krajem który przekazał najwięcej sprzętu Ukrainie wyrażonym w dolarach. Dużo jak na kraj który "gra z Putinem w lidze".
Oczywiście sporą część z tego to może być złom o zawyżonej oficjalnej wartości.
Niemiecka pomoc wojskowa dla Ukrainy. Niedoceniane wsparcie
Niemcy są jednym z państw, które – biorąc po uwagę wartość pomocy – najmocniej wspierają Ukrainę. Pomimo skali niemieck…tech.wp.pl
Ukraińcy w Polsce. "Bardzo boli mnie to, co dzieje się w Ukrainie, ale nie mam tam po co wracać"
Ukraińcy w Polsce. "Bardzo boli mnie to, co dzieje się w Ukrainie, ale nie mam tam po co wracać"
24 lutego Hannę obudził telefon od brata: "Zabieraj rzeczy i dokumenty! Wojna". Trzy kolejne dni to były najstraszniejsze dni w jej życiu. Nic nie działało. I wszyscy z bloku chowali się w piwnicy. Ludzie mówili, że zaraz Rosjanie zaatakują cały kraj i trzeba uciekać. Hanna z mamą i synem...www.onet.pl
Zyjesz w UA, nie czeka Cie nic, zarabiasz jakies grosze, czasem pojedziesz do polski na maliny to wracasz "bogaty". Wchodzi rusek ty uciekasz, trafiasz do polski. Teren znasz bo nie raz sie maliny zrywalo, nagle w polsce jest inaczej niz bylo, ludzie daja Ci ciuchy, jedzenie, czasem jak dobrze trafisz to mieszkanie Ci oddadza za darmo/półdarmo, po jakims czasie ktos od Ciebie z kraju mowi ze daja pieniadze tylko musisz pokazac ze jestes z UA, dajesz papierki w urzedzie, co miesiac wpada 500 plus conajmniej, pociagi za darmo, w kazdym miejscu gdzie pokazesz mityczna karte Twojego pochodzenia mozesz liczyc na ulgi, mniejsze lub wieksze zalezy jak umiesz negocjowac i gdzie trafisz.
Idziesz do roboty. Podsumowujac dodatki, przywileje, doplaty itd zyjesz na lepszym poziomie niz wielu polakow zarabiajacych najniższa krajowa.
You feel good.
Ty bys wracal?
Historia jest zmyslona, oczywiscie wojna dotknęła tych ludzi w mniejszym lub wiekszym stopniu i to jest fakt nie do dyskusji. Faktem jest rowniez to ze dla niektorych bardziej cwanych ta wojna dala im lepszy poziom zycia i nie czuja wcale checi powrotu. Ja sie im nie dziwie, sam bym nie wracal.
Wiecej wrocilo niz przyjechalo?A jednak masa wróciła i wraca mimo że jest coraz gorzej
i wpada do nas 1 raz w miesiacu po piniendzeA jednak masa wróciła i wraca mimo że jest coraz gorzej
i wpada do nas 1 raz w miesiacu po piniendze
Wystarczy ze wyjada przez SłowacjePewnie też, ale na pewno dużo mniej niż przed kontrolami.
Z tego linku wynika, że kontrolę są skuteczne, bo w listopadzie 500 + pobierało mniej uchodźców niż parę miesięcy wcześniej. Chyba że sprytnie zmieniają status uchodźcy na zwykłego Ukraińca by polepszyć statystyki
Ukraińcy w Polsce. Ilu z nich pracuje, pobiera 500 plus i zasiłek rodzinny?
Dane o uchodźcach z Ukrainy Z informacji wiceprezesa PFR wynika, że wydatki na broń przekazaną Ukrainie to około 10 mld zł. Z kolei...www.salon24.pl
Wystarczy ze wyjada przez Słowacje
wtedy No i huj no i cześć
Nie pierdol głupot. Te kontrole to był raptem mały procent. Już rozmawialiśmy i o tym i o wyjazdach chociażby przez Słowację, które w żaden sposób nie mogą być ewidencjonowane przez polskich celników. Ty masz jakiś kurwa dyżur obrony upainców, że w dzień wolny od pracy od samego rana pierdolisz te swoje farmazony na zasadzie pojedynczych fraz wyrywanych z kontekstu?No nie, bo kontrolę polegały i jeśli są to nadal polegają m.in na wezwaniu ich do placówki, mieli chyba na to 2 czy 3 dni. Już o tym pisaliśmy. A fakt, że mniej Ukraińców pobiera 500 + jest jakimś argumentem za tym, że coś w tym jest.
Poza tym to i tak opłacałoby się tylko małej grupce ukrow mieszkających przy granicy Polsko Słowackiej.
Poza tym wszyscy tutaj piszą, że Ukraińców jest w Polsce pełno więc może serio mamy tutaj ponad pół miliona ukraińskich dzieci
Nie pierdol głupot. Te kontrole to był raptem mały procent. Już rozmawialiśmy i o tym i o wyjazdach chociażby przez Słowację, które w żaden sposób nie mogą być ewidencjonowane przez polskich celników. Ty masz jakiś kurwa dyżur obrony upainców, że w dzień wolny od pracy od samego rana pierdolisz te swoje farmazony na zasadzie pojedynczych fraz wyrywanych z kontekstu?
I już odpowiadam awansem, bo wiem, że zaraz ulepisz to kolejną kupę gnoju z serię przygłupich pytań, żeby ten wątek ciągnąć przez minimum 3 strony tematu. Nie, nie wskażę ci kurwa baranie, gdzie niby piszesz te farmazony. Gdybyś tego tematu sukcesywnie nie zaśmiecał to mógłbyś się przenieść kilkanaście stron wcześniej i sobie łatwo odszukać. Teraz przebijaj się przez to szambo, które sam wylałeś, sam.
Masz w ogóle jakichś przyjaciół, życie prywatne, po prostu coś, co zajmuje twój codzienny czas prócz napierdalania od rana do wieczora Ukrofilskich wpisów? Smutny zgorzkniały człowieku, idź do psychiatry, nie żartuję.No nie, bo kontrolę polegały i jeśli są to nadal polegają m.in na wezwaniu ich do placówki, mieli chyba na to 2 czy 3 dni. Już o tym pisaliśmy. A fakt, że mniej Ukraińców pobiera 500 + jest jakimś argumentem za tym, że coś w tym jest.
Poza tym to i tak opłacałoby się tylko małej grupce ukrow mieszkających przy granicy Polsko Słowackiej.
Poza tym wszyscy tutaj piszą, że Ukraińców jest w Polsce pełno więc może serio mamy tutaj ponad pół miliona ukraińskich dzieci
Masz w ogóle jakichś przyjaciół, życie prywatne, po prostu coś, co zajmuje twój codzienny czas prócz napierdalania od rana do wieczora Ukrofilskich wpisów? Smutny zgorzkniały człowieku, idź do psychiatry, nie żartuję.
Tak naprawdę w brzmieniu przepisów ani wjeżdżanie raz w miesiącu, ani jeżdżenie przez Słowację nie ma znaczenia.Wystarczy ze wyjada przez Słowacje
wtedy No i huj no i cześć
Mylisz się. Kilka wątków porzuciłem, czasami przypominam sobie o tym, by kontynuować, być może to kiedyś zrobię ale jak na razie mi się nie chce. Widzisz, to jest tak - jestem pragmatyczny i na tyle konkretny, że jeśli istnieje pole do obrony jakiejś tezy i robię to, sam ten fakt świadczy o tym, że ktoś, kto ma odmienne zdanie nie podał argumentów, które pozwalałyby zgodzić się z tym co on głosi, do czego jest przekonany.potrafisz bez końca bronić każdej tezy
Mylisz się. Kilka wątków porzuciłem, czasami przypominam sobie o tym, by kontynuować, być może to kiedyś zrobię ale jak na razie mi się nie chce. Widzisz, to jest tak - jestem pragmatyczny i na tyle konkretny, że jeśli istnieje pole do obrony jakiejś tezy i robię to, sam ten fakt świadczy o tym, że ktoś, kto ma odmienne zdanie nie podał argumentów, które pozwalałyby zgodzić się z tym co on głosi, do czego jest przekonany.
Jeśli o Ciebie chodzi nawet gdy się wykaże, że się mylisz napiszesz "miałem na myśli, że nie miałem na myśli" - przecież ten Twój lapsus, który umieściłeś w stopce (czy jak to się tam to pole pod kreską nazywa) - powstał w wymianie zdań ze mną. Nie jeden tutaj pisał o tym, że często próbujesz odwrócić kota ogonem. Dodam od siebie, że prócz tego często też pomijasz poruszane przez Ciebie wątki, które zostały zakwestionowane lub oświadczasz, że nie chce Ci się kontynuować. Naprawdę to nie jest żadna ujma czegoś nie wiedzieć, mylić się, itd., a zmiana poglądów, zdania, przyjęcie na klatę jakiejś prawdy - nie boli tak bardzo ;)
Forum, wymiana zdań w formie pisanej to bardzo dobre narzędzie dążenia do prawdy. Masz bowiem zapisy tego co ktoś powiedział, zawsze można się do tego odnieść, dopytać i podać kontrargumenty, które z kolei mogą być zbite jeszcze lepszymi. Ale aby osiągnąć cel, czyli sprawdzić jak jest trzeba zmierzyć się ze swoimi przekonaniami, z którymi czasem żyjemy od lat. Wtedy często bronimy się rękami i nogami przed tym, że ktoś ośmiela się zburzyć to w co wierzyliśmy np okres połowy życia. W wielu przypadkach brakuje postawy bezstronnej, otwartej na kwestionowanie swoich przekonań, z założeniem "przecież mogę się mylić". Wiara w "ja wiem i chuj", często uniemożliwia dochodzenie do prawdy.
Tu jest widzisz problem. Brak konkretów i wskazań to rozmydlanie dyskusji co utrudnia dochodzenie do próby stwierdzenia jak jest naprawdę. Ale przecież coś takiego właśnie zrobiłeś cytowanym wpisem. Nie dziw się, że takie metody wkurwiają ludzi i niektórzy z nich uważają, że robisz to celowo (stąd przypuszczenia co do potrzeby szukania atencji z Twojej strony, podejrzenia o trolling, "zjebizm", itd.). Nie podając jakiegokolwiek przykładu na podstawie którego artykułujesz te swoje "subiektywne prawdy" sam prowokujesz te reakcje i nie chodzi już tylko o odnośniki z cytatami, tu już nawet czegokolwiek z pamięci nie podajesz (że niby podaję jakąś interpretację jako fakt).A prawda jest też taka(prawda moja subiektywna :) ), że często ja widzę u Ciebie tendencje do przedstawiania czegoś co jest interpretacja jako fakt by bronić danej tezy.
Nie, moja narzeczona jest wymyślona, moje przygody też. Tak naprawdę to jestem ja:
View attachment 53414
Jedyna radość jaką mam w życiu to coraz tańsza prostytucja związana z zalewem uchodźców z Ukrainy. Nie odbieraj mi tej przyjemności.
Tu jest widzisz problem. Brak konkretów i wskazań to rozmydlanie dyskusji co utrudnia dochodzenie do próby stwierdzenia jak jest naprawdę. Ale przecież coś takiego właśnie zrobiłeś cytowanym wpisem. Nie dziw się, że takie metody wkurwiają ludzi i niektórzy z nich uważają, że robisz to celowo (stąd przypuszczenia co do potrzeby szukania atencji z Twojej strony, podejrzenia o trolling, "zjebizm", itd.). Nie podając jakiegokolwiek przykładu na podstawie którego artykułujesz te swoje "subiektywne prawdy" sam prowokujesz te reakcje i nie chodzi już tylko o odnośniki z cytatami, tu już nawet czegokolwiek z pamięci nie podajesz (że niby podaję jakąś interpretację jako fakt).
O kurwa. Znowu. Podasz wreszcie co takiego z tego co napisałem mogło sprawić takie zrozumienie? Wyręczę Cię, wyraźnie pisałem odnośnie Bandery i Wołynia:A czy to, że Bandera wiedział o Wołyniu nie było przez ciebie przedstawiane jako fakt? Może źle cię zrozumiałem.
I taka to jest z Tobą kurwa rozmowa. I co? Należałoby to potraktować jako nauczkę dla mnie, trzeba się było słuchać kolegów z cohones, że z Tobą nie warto w polemikę wchodzić.Nic nie twierdzę ale na bazie źródeł jestem całkowicie przekonany, że aprobował.
Przecież napisałem Ci jak to widzę. Jak długo będziesz nad tym płakał?Siwy w żywe oczy odpowiedział na mój komentarz o konkretnym fotomontażu z Zelenskim z kokaina ma biurku gifem ktory przedstawia zupełnie coś innego.
Nie kłam, nie olałem, odniosłem się do tego kilka razy:No przecież czytałeś mój komentarz i wierz że Siwy w żywe oczy odpowiedział na mój komentarz o konkretnym fotomontażu z Zelenskim z kokaina ma biurku gifem ktory przedstawia zupełnie coś innego. Kompletnie to olałes, a nie można tego wytłumaczyć.
2:@Siwy25_1 twierdzi, że Zelensky ćpa/ćpał, Ty również, o jakie więc wymysły Ci chodzi?
3:Ale niby co Ciebie boli? Przecież odpowiedziałeś mu, a teraz może chcesz jeszcze, by inni mu to napisali? Większość nie chce czasu poświęcać na tego typu przepychanki.
4:ok, za to dostał lajka:
Po prostu masz wielki ból dupy o coś nad czym niemal wszyscy przeszliby do porządku dziennego, a już z pewnością nie żaliliby się do kogoś innego w związku z tym, jak Ty to robisz pod moim adresem. Nie jestem Twoją niańką.Nie wierzę, że drugi wieczór o tym piszemy
Stary ale Ty naprawę myślisz, że wielu czyta Twoje z kimś kłótnie? Kilka wymian zdań pomiędzy Wami czytałem ale szybko to porzuciłem, przyznam się też, że na samym końcu kiedy jeszcze coś tam poruszanego przez Was mnie interesowało - czytałem już tylko odpowiedzi od @vitas pomijając Twoje, bo w swoim stylu tak rozwadniałeś te kwestie, że nie zdzierżyłem.Vitas miał rację który mimo to twierdził że to nie fejk? O ile pamiętasz te kłótnie.
O kurwa. Znowu. Podasz wreszcie co takiego z tego co napisałem mogło sprawić takie zrozumienie? Wyręczę Cię, wyraźnie pisałem odnośnie Bandery i Wołynia:
I taka to jest z Tobą kurwa rozmowa. I co? Należałoby to potraktować jako nauczkę dla mnie, trzeba się było słuchać kolegów z cohones, że z Tobą nie warto w polemikę wchodzić.
O kurwa, przeczytałem resztę i chyba pojebany jestem, bo znów ich nie posłucham, odniosę się:
Przecież napisałem Ci jak to widzę. Jak długo będziesz nad tym płakał?
Nie kłam, nie olałem, odniosłem się do tego kilka razy:
1:
2:
3:
4:
Konflikt Rosja-Ukraina
Tak. Raczej odechciało Ci się kontynuować, bo zacząć to go zacząłeś. Zawsze możesz nowy temat założyć, np.: "Szkodliwość projektów Ordo Iuris". Można dyskutować ale nie chcesz, po cholerę więc zaczynasz? Czyli o Ordo Iuris nie chce Ci się dyskutować ale o ONR już tak: To dajesz przykłady z...cohones.mmarocks.pl
Po prostu masz wielki ból dupy o coś nad czym niemal wszyscy przeszliby do porządku dziennego, a już z pewnością nie żaliliby się do kogoś innego w związku z tym, jak Ty to robisz pod moim adresem. Nie jestem Twoją niańką.
Stary ale Ty naprawę myślisz, że wielu czyta Twoje z kimś kłótnie? Kilka wymian zdań pomiędzy Wami czytałem ale szybko to porzuciłem, przyznam się też, że na samym końcu kiedy jeszcze coś tam poruszanego przez Was mnie interesowało - czytałem już tylko odpowiedzi od @vitas pomijając Twoje, bo w swoim stylu tak rozwadniałeś te kwestie, że nie zdzierżyłem.
Jaka kłótnia? Nie mylisz mnie z kimś? Przeczytaj sobie rozmowę pomiędzy nami w związku z banderą i Wołyniem. Tam nie ma niczego co zmianowałoby kłótnię pomiędzy nami. A jeśli chodzi o różnicę w postrzeganiu przez nas tej kwestii - ja na bazie źródeł z którymi miałem do czynienia doszedłem do swojego przekonania, a Ty snułeś przypuszczenia, że mógł nie aprobować jednakże nie wiadomo w oparciu o co? Kilka razy pytałem Cię o te podstawy i nie odpowiedziałeś.Więc o co była ze mną kłótnia? Jeżeli nie uważałes za pewność , fakt że Bandera wiedział o planach Rzezi i wyraził zgodę, tylko chodzi o przekonanie, to o co się kłóciliśmy?
Tak, pisałem, że mogliście się nie zrozumieć.Pisałeś o swojej interpretacji skąd u niego założenie, że uznał iż mogę uważać Żeleńskiego za świętego i niebioracego kokainy.
jprd! Przecież Ci kurwa podałem odnośniki do czterech moich odpowiedzi w związku z tym! Przecież wyżej piszesz, że mówiłem o swojej interpretacji wpisu Siwego, a teraz piszesz, że nie odpowiedziałem. Zdecyduj się kurwa lub napisz wreszcie w jasny sposób o co Ci chodzi, nie mam zdolności do zaglądania pod Twój czerep i odczytwania tego co tam się kłębi.Kurwa, tu nie chodzi o "płacz" nad tym gifem. I nie, o tym zdjęciu i gifie nie odpowiedziałeś.
To jest naprawdę popierdolone co piszesz. Człowieku, uświadom sobie, że jesteś na forum, kurwa dyskusyjnym! W takim miejscu jeśli ktoś próbuje nawiązać z Tobą kontakt, coś Ci przedstawić, spróbować na coś zwrócić Twoją uwagę - robi to pod Twoim adresem, a Ty ze swojej strony możesz nic nie odpowiedzieć, możesz napisać, że czasu nie masz i ochoty na dyskusje lub po prostu odpowiedzieć na pytania lub odnieść się do jakiegokolwiek komentarza napisanego w odniesieniu do Twoich wpisów. Tak więc jeśli ktoś nie odnosi się do wpisów innych użytkowników, którzy zapisali wraz Tobą i mną tutaj ponad 500 stron, a tylko do Ciebie no to kurwa oburzanie się w związku z tym i pytania "dlaczego innych nie pytasz, tylko mnie"? mogą nasuwać skojarzenia, że jesteś po prostu pizdą lub takiego udajesz. Jeszcze to pierdolenie o jakimś kurwa obowiązku i na koniec ocena pizdowatości takiego przedstawienia sprawy jako żałosnePisałeś o swojej interpretacji skąd u niego założenie, że uznał iż mogę uważać Żeleńskiego za świętego i niebioracego kokainy.
A czemu to poruszam? Z tego samego powodu dla którego ty mnie pytasz się ciagle dlaczego tak a siak uważam, na podstawie jakich cytatów itd.
czyżby wychodziło na to, że inni mogą rzucać oskarżenia w moją stronę ale nie mają obowiązku się z nich tłumaczyć, udowadniać, argumemtowac- tylko ja mam taki obowiązek?
przecież to dość żałosne.
Nie. Uważam za pizdowate płaczki podejmowane próby, by wymóc na kimś przyjęcie jego wolty celem wsparcia go w wymianie zdań z kimś innym. No kurwa radź sobie nikt za rączkę dorosłego człeka tutaj prowadzał nie będzie z głaskaniem po główce włącznie. Podobnie jest z utyskiwaniem, że ktoś Ciebie akurat o coś pyta, a nie innych lub nie odnosi się do czegoś co ktoś napisał. No kurwa to jest w chuj infantylne, bierz na klatę odpowiedzialność za własne słowa, a jeśli udzielanie się tutaj to takie dla Ciebie cierpienie to milcz i tylko czytaj lub zastosuj się do ankiety. Jeśli decydujesz się na coś innego - próbuj rozmawiać, a nie płakać jak zniewieściała pizda.a większość kłótni tutaj do tej pory, moim zdaniem, wynikała z tego, że pytałem się o dowody na podstawie których ktoś tak o mnie pisze. Ty uważasz że to płakanie.
Jeszcze kurwa kłam bezczelnie. Odnośnie Siwego wyszedłem TOBIE na przeciw, bo non stop żalisz się o jakieś kilka słów i napisałem, że moim zdaniem się nie zrozumieliście, dowody masz powyżej, ale nie kurwa - próbujesz w pizdowaty sposób nazywać to płakaniem. Żałosne w chuj.To w takim razie musisz ty być zrozpaczony, bo płaczesz nad tym od wczoraj zamiast przejść do porządku dziennego nad tym, że jakiegoś anonimowego usera oskarzylem o kłamstwa gdy mnie regularnie nimi obrzuca :)
Znowu mącisz. W związku z tym, że staram się być uczciwy względem innych, więc gdy mnie wywołują - odpowiadam. Pisałeś o Siwym tutaj:Ps. Wiesz, że to Ty się mnie zapytałeś w czym Siwy kłamał?
To chyba normalne, że jeśli masz coś do mnie, wywołujesz mnie, stawiasz mi jakieś zarzuty, pytasz o coś - to odpowiadam? Chyba nie jest Twoim celem aby Cię totalnie zlewać, ignorować?@klocuniek czemu takich absurdów i wymysłów się nie czepiasz, ale jak już oskarży się Szplina o faszyzm to zostajesz adwokatem? :P
Ależ ja się nie dziwię, wciąż Ciebie poznaję i jedynie nazywam to co dostrzegłem, odpowiadam na to co piszesz, więc siłą rzeczy to się tutaj pojawia. Zaraz pod tym dodajesz:I nie dziw się, że wokół tego toczy się dyskusja.
Prosta pilka: skłamał czy mówił prawdę? Albo robię z Żeleńskiego Świętego i uważam że nie brałby kokainy albo nie. Jedno albo drugie jest prawda. Więc? Kłamstwo czy prawda?
Tej, ale nie spierdalaj mi stąd jeszcze, mam trochę czasu, a się dopiero rozgrzewamzamiast już mnie meczyc- zapytać się Siwego
Źródła z którymi miałem do czynienia przekonują mnie do opinii, że aprobował i jest współodpowiedzialny za Wołyń, nigdzie nie napisałem, że wiedział.W ogóle co to jest za fikolek "Nic nie twierdzę ale jestem przekonany, że..." Czyli nie twierdzisz, że Bandera wiedział o planowanej Rzezi?