Konflikt Rosja-Ukraina

@klocuniek pisałem o kryzysie żywnościowym. Dotknie to najbardziej Afrykę i Bliski Wschód. U nas żarcie będzie ale kurewsko drogie.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ej pisaliście od lat o Polakach którzy dostają 500+na dzieci jak o złodziejach i pasożytach. Teraz dochodzi milion albo więcej beneficjentów, którzy złotówki podatków ani składek w życiu tu nie zapłacili i wszystko jest OK ???
Za kilka dni będzie tyle uchodźców, że wszystko się wywali na plecy. Nikt nic nie mówi i udaje, że wszystko będzie dobrze.

Telewizja wysterowała ludzi tak samo jak przy Covidzie. W głowie sieczka i hipokryzja. Swojego to by w kolejce do Libla na promocji zadeptali i za złotówkę w szklance wody utopili a tu nagle naród w amoku bez żadnego pomyślenia o konsekwencjach.
 
@klocuniek pisałem o kryzysie żywnościowym. Dotknie to najbardziej Afrykę i Bliski Wschód. U nas żarcie będzie ale kurewsko drogie.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ej pisaliście od lat o Polakach którzy dostają 500+na dzieci jak o złodziejach i pasożytach. Teraz dochodzi milion albo więcej beneficjentów, którzy złotówki podatków ani składek w życiu tu nie zapłacili i wszystko jest OK ???
Za kilka dni będzie tyle uchodźców, że wszystko się wywali na plecy. Nikt nic nie mówi i udaje, że wszystko będzie dobrze.

Telewizja wysterowała ludzi tak samo jak przy Covidzie. W głowie sieczka i hipokryzja. Swojego to by w kolejce do Libla na promocji zadeptali i za złotówkę w szklance wody utopili a tu nagle naród w amoku bez żadnego pomyślenia o konsekwencjach.
Zgadzam się. Tak to właśnie wygląda.
 
Telewizja wysterowała ludzi tak samo jak przy Covidzie. W głowie sieczka i hipokryzja. Swojego to by w kolejce do Libla na promocji zadeptali i za złotówkę w szklance wody utopili a tu nagle naród w amoku bez żadnego pomyślenia o konsekwencjach.
Ciekawe jaka jest realna skala tego zjawiska. Ogólnie nieciekawie to wygląda. Ktoś rzucił silny czar :zakręcony:

13 'Harry Potter'-Inspired Pickup Lines That Will 'Work ...
 
Zgadzam się. Tak to właśnie wygląda.
Znajoma znajomej, bogata babka wzięła na dwa mieszkania.
Pierwsze mieszkanie dziewczyna z babcią, poczciwi ludzie. Niczego nie oczekiwali. Młodsza w podziękowaniu wysprzątała całe mieszkanie na błysk.
Drugie mieszkanie młoda matka z dzieckiem. Zrobiła bałagan jak w chlewie i smród papierosów. Dała listę co potrzebuje i nie są to tanie ani pierwszej potrzeby rzeczy.
Boje się a raczej przewiduje, że minie chwila i ktoś będzie nas traktował jak frajerów do wydojenia.

A wojna Ukraińsko-Ruska przeniesie się na nasze ziemie
 
Last edited:
Ciekawe jaka jest realna skala tego zjawiska. Ogólnie nieciekawie to wygląda. Ktoś rzucił silny czar :zakręcony:

13 'Harry Potter'-Inspired Pickup Lines That Will 'Work ...'Harry Potter'-Inspired Pickup Lines That Will 'Work ...
Ludzie zaczną myśleć jak im w kieszeni zacznie brakować na podstawowe potrzeby i opłaty mediów ale wtedy już będzie za późno.
Heniek pójdzie do pracy a tam zwolnionko, bo szef wymieni załogę na tańszą a ofert innej pracy będzie brak.
Będzie ryk ale już po ptakach.

UkroPolin rodzi się w bólach.
 
Telewizja wysterowała ludzi tak samo jak przy Covidzie. W głowie sieczka i hipokryzja. Swojego to by w kolejce do Lidla na promocji zadeptali i za złotówkę w szklance wody utopii, a tu nagle naród w amoku bez żadnego pomyślenia o konsekwencjach.
Powidzenie "mądry Polak po szkodzie" nie wzięło się znikąd.
 
Tak ale co tam Wolski, "było - ban", a waćpan śpisz ;)

Naprawdę warto wysłuchać ten materiał. Konkretny opis tego co się dzieje na wszystkich frontach na Ukrainie i jak najprawdopodobniej dalej się to potoczy
A widzisz, bo nie mam czasu wszystkiego tak dokładnie śledzić. Za dużo tego tu wrzucacie
 
Powidzenie "mądry Polak po szkodzie" nie wzięło się znikąd.
Przecież nasz naród nie wyciąga żadnych wniosków. Polacy to mitomani żyjący legendami i hipokryzją.
Zobacz na egoistów niemieckich, holenderskich czy francuskich jak dbają o siebie.
Nasz kraj nie ma ani pieniędzy ani wojska by walczyć z kimkolwiek ani pomagać.
 
Przecież nasz naród nie wyciąga żadnych wniosków. Polacy to mitomani żyjący legendami i hipokryzją.
Zobacz na egoistów niemieckich, holenderskich czy francuskich jak dbają o siebie.
Nasz kraj nie ma ani pieniędzy ani wojska by walczyć z kimkolwiek ani pomagać.
Wczoraj w radiu usłyszałem, że my dlatego przyjmujemy imigrantów a Europa zachodnia przejmuje majątki oligarchów bo najważniejsze jest serce i pomoc drugiemu człowiekowi...
 
Trochę historii i ciekawych historyjek, trochę spojrzenia z boku i bez paniki.

Piękną historię nakreślił Pan Staś. Taką w jego stylu.
Źli bohaterowie: Żydowscy oligarchowie i Soros (Soros w opowieściach Michalkiewicza jest jak Karolak w polskich filmach - zawsze trzeba go gdzieś upchnąć)
Główny bohater: Vladimir Putin - ograł oligarchów, zabrał im pieniądze i oddał społeczeństwu, które to pamięta i dlatego go nie obali.
Ciekawostki: Julia Tymoszenko posiadała wypożyczalnię filmów pornograficznych (szanuję)
 
Piękną historię nakreślił Pan Staś. Taką w jego stylu.
Źli bohaterowie: Żydowscy oligarchowie i Soros (Soros w opowieściach Michalkiewicza jest jak Karolak w polskich filmach - zawsze trzeba go gdzieś upchnąć)
Główny bohater: Vladimir Putin - ograł oligarchów, zabrał im pieniądze i oddał społeczeństwu, które to pamięta i dlatego go nie obali.
Ciekawostki: Julia Tymoszenko posiadała wypożyczalnię filmów pornograficznych (szanuję)
:beczka:
 
Bardzo ciekawy wywiad z Wolskim
Całość: https://next.gazeta.pl/next/7,15100...pNMyKeXpcBYOLxEO8zTyRxUgeedxcOcUR18#s=BoxOpMT

Fragmenty:

Przyczyny inwazji:
Przyczyny rosyjskiego ataku są de facto dziewiętnastowieczne: o sile państwa decyduje wielkość terytorium, liczba ludności i zasoby naturalne. Wokół takiego zbioru pojęć obraca się ideologia Putina. On realizuje to, co całkiem otwarcie obiecał reszcie świata w Bukareszcie w 2008 roku, czyli próbuje przeprowadzić sanację imperium. Przy czym nie chodzi o odbudowę jakiegoś ZSRR 2.0, chodzi o prosty wielkoruski szowinizm i podbijanie krajów, które mają być włączone do Rosji.

Błędy Rosjan:
Popełnili trzy błędy. Po pierwsze - nie docenili przeciwnika. Uważali, że armia ukraińska się rozbiegnie i nie będzie walczyć. Po drugie - źle oszacowali reakcję Zachodu, co jest naprawdę bardzo dziwne, bo Amerykanie i Brytyjczycy wyraźnie ostrzegali, jakie będą konsekwencje ataku. Najpierw Amerykanie zaczęli krzyczeć, że wiedzą, co Rosja chce zrobić, potem na Ukrainie wylądowali doradcy wojskowi i ruszyły potężne dostawy uzbrojenia, potem pojawiło się jeszcze więcej doradców, wreszcie amerykański wywiad spalił Putinowi cztery albo nawet pięć casus belli, ujawnili szykowane prowokacje. To wszystko zostało przez Putina bezmyślnie zlekceważone.

Jak Putin będzie próbował naprawić swój wizerunek po blamażu na Ukrainie:
Zobaczymy, kto się następny wychyli po Ukrainie. Bo wychyli się na pewno, jakiś kraj poradziecki, któremu się nagle nie spodoba „rosyjski mir" i uzna, że Rosjanie są teraz tak słabi, że można im podskoczyć. Zobaczymy, co wtedy nastąpi. Nie zazdroszczę.

Jeśli podwórkowy maczo w rodzaju Putina nagle zostaje bez spodni, to na kimś słabszym prędzej czy później będzie się musiał odegrać.

Dlatego biada kolejnemu krajowi, który po Ukrainie stwierdzi, że Rosja jest słaba i można nią pomiatać. To będzie pewnie jakiś konflikt lokalny w „ruskim świecie", na który Rosja odpowie w kompletnie niesymetryczny sposób i wystrzeli do wróbla z armaty.

Plan Minimum Putina
Rosjanie zawsze prowadzą swoje operacje zbrojne wielowariantowo. Zakładają cel maksimum i do niego dążą, ale mają też scenariusze B i C, którymi w razie czego się zadowolą. Jeżeli w tej wojnie chodziło o zaanektowanie Ukrainy i zmianę rządu, to celem awaryjnym będzie powołanie jakiegoś kadłubka na wschodzie ze stolicą prawdopodobnie w Charkowie. Jeśli i to się nie uda, to mogą płynnie przejść do trzeciego wariantu, czyli poprzestać na wyrąbaniu korytarza z Krymu do Rostowa nad Donem, połączenia lądowego przez Mariupol.

Jeśli Ukraińcy utrzymają Charków aż do zawieszenia broni, które kiedyś przecież nastąpi, to Rosjanie zadowolą się korytarzem. To będzie oczywiście klęska, ale powiedzą, że od początku ich celem było połączenie Krymu z Rostowem. I lud rosyjski to kupi. Jeśli Ukraińcy utrzymają Charków aż do zawieszenia broni, które kiedyś przecież nastąpi, to Rosjanie zadowolą się korytarzem. To będzie oczywiście klęska, ale powiedzą, że od początku ich celem było połączenie Krymu z Rostowem. I lud rosyjski to kupi.

Propaganda Ukrainy:
Jeśli chodzi o stronę propagandową tej wojny, to pokazują absolutne mistrzostwo świata. Mają od tego doradców z Zachodu, no i ważne są też zdolności Zełenskiego jako aktora. Kiedy spojrzymy na działania ukraińskiego OPS-u w 2014 roku - chodzi o tę część armii, która zajmuje się operacjami psychologiczno-specjalnymi - to one były tak samo toporne, jak u Rosjan, a teraz sytuacja całkowicie się zmieniła i widzimy majstersztyk. Jestem pewien, że to efekt działania doradców NATO-wskich, bo ukraińska kampania jest kompleksowa, ma budować wsparcie dla Ukraińców na Zachodzie, przedstawiać ich w określonym świetle, ukrywają konsekwentnie swoje straty, ukrywają blamaże. Pamiętasz słynną kolumnę rosyjską w Kijowie, która dojechała do ZOO?

No więc to nie byli Rosjanie, tylko ukraińska kolumna zaopatrzeniowa, którą sami sobie wystrzelali, bo rozdali cywilom broń, cywile mieli słabe dowodzenie, zbyt chętne naciskali na spust i w bratobójczym ogniu zginęło 60 żołnierzy. Tyle że nikt o tym nie wie. To, co widzisz po stronie Ukrainy, jest dobrze przygotowanym przekazem propagandowym, wszystkie elementy się spinają, codzienne zdjęcia bohaterów z granatnikami przeciwpancernymi, a w tym samym czasie Ukraińcy tracą dziesiątki czołgów.

Dlaczego nie widzimy zniszczonego sprzętu Ukraińców:
Istnieją strony rosyjskie, gdzie masz pełno rozwalonych czołgów ukraińskich i martwych żołnierzy. Tylko to nie jest przez rosyjskie media wykorzystywane propagandowo, bo przecież obowiązuje narracja, że to nie żadna wojna, tylko mała operacja specjalna.

Jeńcy:
Ważne, że obie strony bardzo się pilnują, żeby nie było rozwalania jeńców. Niekoniecznie z powodów humanitarnych.

Jeśli żołnierze drugiej strony wiedzą, że jeńcy mają szansę przeżyć i są dobrze traktowani, to się chętniej poddają. Na to grają mocno Ukraińcy, dlatego pokazują żołnierzy rosyjskich dzwoniących do domu, pokazują, że ich karmią i nie biją, a jeśli to się zdarza, to nie wypływa. Do Rosjan dociera przekaz, że mają wybór: albo na polu walki zginąć, albo się poddać i przeżyć w obozie jenieckim. Bardzo mądre działanie. Podobnie jak akcja dzwonienia do matek jeńców, bo to bomba wrzucona w rosyjskie społeczeństwo: skoro z mediów oficjalnych się niczego nie dowiedzą, to dowiadują się pocztą pantoflową. Amerykanie tak samo robili w Iraku, widać wprawną rękę.

Broń nuklearna:
Broń jądrowa o małej sile do tego służy, żeby fizycznie zniszczyć żołnierzy, a nie bombardować miasta, bo to militarnie bez sensu.

Ale do tego nie dojdzie.

Najbardziej prawdopodobny wariant jest taki, że Rosjanie zrealizują jakiś mniejszy cel i usiądą do stołu rokowań. A Ukraińcy będą na tyle wyczerpani wojną, że się zgodzą coś oddać. Zresztą Zełenski co pewien czas wypuszcza balony próbne. Wydaje mi się, że będzie jeszcze jedna duża ofensywa Rosjan albo Ukraińców, próba przesilenia w jednym z ważnych miejsc za pomocą świeżych sił, potem nastąpi pat i wreszcie obie strony się dogadają. Rosjanie będą udawać, że od początku im chodziło o jakąś niewielką zdobycz oraz „zniszczenie groźnych instalacji amerykańskich".

NATO:
Czy NATO miałoby siły na taką wojnę? Owszem. Byłoby w stanie bardzo prosto wybić Rosjanom z głowy rojenia o zwycięskim konflikcie konwencjonalnym. Przewaga NATO w powietrzu jest przerażająca, również w wojskach lądowych NATO ma przewagę. Już sam przerzut kilku brygad ze Stanów do Polski uniemożliwiałby Rosjanom lądową ofensywę nie tylko u nas, lecz także w krajach nadbałtyckich, zwłaszcza w sytuacji, kiedy czołówka armii rosyjskiej jest wykrwawiona. Pozostaje problem broni atomowej. I to jest karta przetargowa Putina.

NATO stara się postępować w taki sposób, żeby bezpośrednio nie prowokować Rosjan i moim zdaniem to jest mądre. Zdrowy rozsądek, a nie romantyzm czy inne emocje.

Rosjanie wiedzą, że wojna z NATO to nie będzie wymiana uprzejmości, tylko wet za wet, teraz zrozumieli to jeszcze lepiej.

Wszyscy ciągle pytają o atom. „Putin oszalał, może nacisnąć guzik". Otóż nie oszalał. Jestem bardzo sceptycznie nastawiony do straszenia Polaków atomem, chodzi mi o te wszystkie opowieści, że nastąpi „deeskalujące uderzenie jądrowe". Albo: „Wejdą i walną atomówkę na Białystok". A dlaczego na Białystok? „A bo tak". A jak to się ma do ich doktryny wojennej? „A bo coś tam". To nie jest tak, że Putin będzie zrzucał atomówkę, żeby pokazać, że ma wielkie jaja.

Polska:
Rosja nie ma na to sił. Strasznie boleję, że przez ostatnie lata tyle było straszenia Polaków, grania na naszych lękach, na naszym bólu historycznym i powtarzania, że „znowu będziemy sami", bo NATO jest słabe, bo artykuł piąty nie zadziała itd. Część polityków prawicy grała w tę grę, ale też część środowisk paranaukowych, bo geopolityki nie uważam za naukę. Kupa pięknych karier medialnych wyrosła na wmawianiu Polakom, że oto będzie kolejna Jałta, kolejny Poczdam, zaraz tu wejdą Rosjanie. Zobacz, jak ta cała narracja się teraz posypała. NATO działało aktywnie jeszcze przed wybuchem tej wojny. W dodatku działało na terytorium kraju, który nawet nie jest członkiem Sojuszu! Pomoc dla Ukrainy okazała się gigantyczna, bezpośredni udział w wojnie jest tylko niewielki krok dalej. Mamy największy kryzys w historii istnienia Sojuszu i jesteśmy świadkami tego, że NATO się sprawdza. Również militarnie. Więc jeśli pytasz, co powiedziałbym tym ludziom w kolejce po paszporty, to że mogą się czuć bezpieczni tak długo, jak długo Polska jest w NATO.

Poza tym my nie jesteśmy uznawani przez Rosjan za pole bezpośredniej agresji. Oni w najśmielszych swoich planach nie zakładają, że nas najadą, że będą chcieli podbić Warszawę, wymusić tu zmianę rządu - czyli to, co próbowali zrobić w Ukrainie. Jesteśmy poza osią agresji rosyjskiej. Dla nich sprawa jest prosta: Kaukaz, Białoruś, Ukraina. Więc dość już tego straszenia Polaków rosyjskim truchłem imperialistycznym wyciąganym z szafy.

Najgorsze właśnie nam przestało grozić, a mianowicie marginalizacja Polski w ramach NATO, wyrwanie polski ze struktur europejskich. To już minęło. Po najeździe Putina na Ukrainę tego już nie ma. Putin tak zjednoczył Zachód w trzy dni, jak przez 30 lat się wcześniej nie udało. To, co powiem, jest bardzo niezręczne, kiedy na Ukrainie pod bombami giną ludzie, ale moim zdaniem będziemy tylko odcinać kupony.

Pierwsza korzyść dla Polski to wzmocniona obecność NATO. Druga, że na Zachodzie przez długi czas - 15 lat co najmniej - nikt nie uwierzy w zapewnienia Rosjan, że się ucywilizowali. Wszyscy będą im patrzeć na ręce. Zanim armia rosyjska dojdzie do formy po tym, co ją spotkało na Ukrainie, to minie od ośmiu do 10 lat. Jednostki powietrzno-desantowe, lotnictwo, piechota muszą wyleczyć rany. Do 2030 roku mamy więc z grubsza spokój. Jeżeli w dodatku niezależne silne państwo ukraińskie obroni się i pozostanie na mapie - cała pula dla nas.

Przyszłość Rosji i Białorusi:
Przez ostatnich kilkanaście lat widzieliśmy konsekwentnie realizowany plan przywrócenia Rosji mocarstwowości, odbudowy imperium, apogeum tego procesu nastąpiło latem zeszłego roku, kiedy Białoruś wpadła w ręce Putina po nieudanej kolorowej rewolucji. A jednak mimo zwasalizowania Łukaszenka nie zdecydował o wysłaniu białoruskich wojsk na front ukraiński, co namieszało potwornie, bo to była rzecz, która mogła w pewnym momencie przeważyć szalę. I zobacz, jak ten cały imperialny plan Putina zaczyna się walić jak domek z kart, bo jeśli Ukraina mu nie wyjdzie, to wzrośnie też autonomia Białorusi. Łukaszenka przecież wyciągnie z tego wszystkiego po swojemu wnioski. Czyli Rosjanie wracają do punktu wyjścia, ponieśli gigantyczne straty, wydali wielkie pieniądze i nie zyskali nic.

Po ewentualnej wymianie Putina kurs neoimperialny zostanie przytłumiony, przez jakiś czas będzie wystawiony ktoś medialny, prozachodni i bardzo się będzie starał o zdjęcie sankcji, ale Rosja w swoje koleiny wróci.
 
Podobno Kaczor i Morawiecki w drodze do Kijowa.

Jakie to są kurwa debile:juanlaugh:Pierwsza wizyta zagranicznnych władców wszeszchświata na wojnie, i to oczywiście polaczki szabelką machają.



Bomby spadające na Warszawę to niewysoka cena za walkę o wolność upainy:waldeklaugh:
 
Last edited:
Podobno Kaczor i Morawiecki w drodze do Kijowa.

Jakie to są kurwa debile:juanlaugh:Pierwsza wizyta zagranicznnych władców wszeszchświata na wojnie, i to oczywiście polaczki szabelką machają.



Bomby spadające na Warszawę to niewysoka cena za walkę o wolność upainy:waldeklaugh:
:najmancoty:
 
  • Like
Reactions: jut
Podobno Kaczor i Morawiecki w drodze do Kijowa.

Jakie to są kurwa debile:juanlaugh:Pierwsza wizyta zagranicznnych władców wszeszchświata na wojnie, i to oczywiście polaczki szabelką machają.



Bomby spadające na Warszawę to niewysoka cena za walkę o wolność upainy:waldeklaugh:
Tvpinfo zapomnialo dodac, ze jedzie jeszcze premier Slowenii i Czech. Nie jestem fanem Morawieckiego i Kaczynskiego, ale trzeba miec jaja, zeby sie zdecydowac na taki wyjazd.
 
Tvpinfo zapomnialo dodac, ze jedzie jeszcze premier Slowenii i Czech. Nie jestem fanem Morawieckiego i Kaczynskiego, ale trzeba miec jaja, zeby sie zdecydowac na taki wyjazd.
Zgadzam się. To igranie z ogniem, ale uważam, że Ruscy ich nie zaatakują.
 
Podobno Kaczor i Morawiecki w drodze do Kijowa.

Jakie to są kurwa debile:juanlaugh:Pierwsza wizyta zagranicznnych władców wszeszchświata na wojnie, i to oczywiście polaczki szabelką machają.



Bomby spadające na Warszawę to niewysoka cena za walkę o wolność upainy:waldeklaugh:
Już się nie zesraj z tymi bombami na Warszawę, putin na chwilę zarył ryjem o Ukrainę i na dzień dzisiejszy nie ma żadnego realnego zagrożenia, że kacapy wjadą nam na teren bo nie mają na to po prostu środków i możliwości.
Ruska propaganda o wielkiej potędze ich armii tak Wam zryła beret, że teraz niektórzy są gotowi przymknąć oko na wszystko byle tylko nie zdenerwować pana putina. Jak kiedyś wlecieli Turkom na ich teren i tamci strącili im od razu samolot to od razu spokornieli w stosunku do nich i zaczęli normalniej z nimi rozmawiać. Grozili, że każde wsparcie bronią Ukrainy skończy się ich odpowiedzią i co? I chuj.
Największe zagrożenie jest właśnie w takim pobłażaniu i deeskalowaniu napięć jak do tej pory, gdy putin skubał sobie coraz większe terytoria coraz bliżej zachodu a zachód tylko się oburzał i groził palcem. W ten sposób to jak najbardziej jest realne, że pojedynczo po kolei najpierw Ukrainę, potem państwa nadbałtyckie a potem nas będzie sobie podbijał.
 
Już się nie zesraj z tymi bombami na Warszawę, putin na chwilę zarył ryjem o Ukrainę i na dzień dzisiejszy nie ma żadnego realnego zagrożenia, że kacapy wjadą nam na teren bo nie mają na to po prostu środków i możliwości.
Ruska propaganda o wielkiej potędze ich armii tak Wam zryła beret, że teraz niektórzy są gotowi przymknąć oko na wszystko byle tylko nie zdenerwować pana putina. Jak kiedyś wlecieli Turkom na ich teren i tamci strącili im od razu samolot to od razu spokornieli w stosunku do nich i zaczęli normalniej z nimi rozmawiać. Grozili, że każde wsparcie bronią Ukrainy skończy się ich odpowiedzią i co? I chuj.
Największe zagrożenie jest właśnie w takim pobłażaniu i deeskalowaniu napięć jak do tej pory, gdy putin skubał sobie coraz większe terytoria coraz bliżej zachodu a zachód tylko się oburzał i groził palcem. W ten sposób to jak najbardziej jest realne, że pojedynczo po kolei najpierw Ukrainę, potem państwa nadbałtyckie a potem nas będzie sobie podbijał.

Z drugiej strony, bajki o Ukrainskiej Potężnej Armii rżnącej biedych moskali z przesadzonym optymizmem są okej ?
 
Z drugiej strony, bajki o Ukrainskiej Potężnej Armii (pdk) rżnącej moskalii z przesadzonym optymizmem są okej ?
Ale co ma ukraińska propaganda do tego o czym pisałem? Ta wojna pokazała, że cała rosyjska narracja o ich potędze militarnej jest grubo podkręcona i na dzień dzisiejszy to sobie mogą co najwyżej pomarzyć o jakiejś dalszej eskalacji na zachód.
 
Ale co ma ukraińska propaganda do tego o czym pisałem? Ta wojna pokazała, że cała rosyjska narracja o ich potędze militarnej jest grubo podkręcona i na dzień dzisiejszy to sobie mogą co najwyżej pomarzyć o jakiejś dalszej eskalacji na zachód.

Ilu ludzi, tyle teorii i opinii. A może putin taktycznie rzucił poborowych z manewrów, żeby osłabić ukrów ? Może za niedługo elitarne jednostki wchodzą i
kończą dzieła wchodząc do Kijowa na pełnej?

Cholera wie co będzie[/MEDIA]
 
Ilu ludzi, tyle teorii i opini. A może putin taktycznie rzucił poborowych z manewrów, żeby osłabić ukrów ? Może za niedługo elitarne jednostki wchodzą i
kończą dzieła wchodząc do Kijowa na pełnej?

:juanlaugh:
Ta i specjalnie rozjebał gospodarczo kraj w trzy tygodnie tak, że kacapy nie mają już praktycznie giełdy a zwykli rosjanie napierdalaja się w marketach o cukier bo już im się kończy, oprócz tego świadomie zdecydował się na to, żeby pół świata porównywało go do hitlera a rosjan do szwabów w 1939 i poświęcił w kurwę sprzętu pozostawionego w błocie ot tak tylko po to, żeby wybadać siły Ukraińców.
 
Z drugiej strony, bajki o Ukrainskiej Potężnej Armii rżnącej biedych moskali z przesadzonym optymizmem są okej ?
Ale co ma ukraińska propaganda do tego o czym pisałem? Ta wojna pokazała, że cała rosyjska narracja o ich potędze militarnej jest grubo podkręcona i na dzień dzisiejszy to sobie mogą co najwyżej pomarzyć o jakiejś dalszej eskalacji na zachód.
Krzysiu mniej TVP, TVN i Onetu.
Jeszcze tydzień temu płakaliście, że jak nie weźmiemy 5 milionów uchodzców i jak nie damy im 500+ mieszkań to UA padnie i Kacapy wjadą nam do domów.
Dziś śmiechy z Ruskich, że to papierowa armia niedojdów.
Media manipulują głupcami identycznie jak ze szczepionkami.
Ruski popełnił wiele błędów ale to nadal niebezpieczna gnida i nie wiadomo w jakim stopniu się odrodzi za 5 lat.
Takie machające szabelką Plastusie, to nic dobrego, bo wystawili nas z Pepikami jako Głupich Jasi.

Dlaczego nie jedzie tam Makaron czy inne szyszki z UE ???
 
Ale co ma ukraińska propaganda do tego o czym pisałem? Ta wojna pokazała, że cała rosyjska narracja o ich potędze militarnej jest grubo podkręcona i na dzień dzisiejszy to sobie mogą co najwyżej pomarzyć o jakiejś dalszej eskalacji na zachód.
Mołdawię z Naddniestrzem mogą zająć z palcem w dupie.
 
Back
Top