Po weekendzie czas na trzecią część mojej polemiki z różnymi dziwnymi stwierdzeniami na temat wojny na Ukrainie z którymi się spotkałem w internecie i nie tylko:
3.) "Ruska armia wysłała celowo na Ukrainę stary sowiecki złom!"
Spotkałem się z taką opinią w róznych kontekstach: albo jako próbę wytłumaczenia wysokich strat i powolnych postępów inwazji (coś w stylu "rzucili najpierw mięso armatnie, prawdziwy atak dopiero nadchodzi"), albo wręcz jako teorię spiskową (że niby ta wojna to zasłona dymna w celu ukrycia...sam nie wiem czego, czegoś), albo też jako ogólną ocenę rosyjskich sił zbrojnych jako sowieckiego skansenu.
To jest kolejny temat-rzeka, szczegółowej analizie całego wyposażenia rosyjskich sił zbrojnych możnaby poświęcić całą książkę, wybierzmy sobie więc konkretny typ sprzętu - czołgi. Oczywiście otrzymać dokładne i akutalne dane nie jest tak łatwo, ale nie chodzi tutaj o liczenie co do sztuki, wystarczy orientacyjne rozeznanie proporcji - czy Putin rzeczywiście wysłał na Ukrainę stary złom?
Nigdzie nie znajdziemy dokładnej rozpiski (być może kiedyś do takich źródeł dotrą historycy), ale można wykorzystać inny typ danych do których mamy dostęp: do zniszczonych, zdobytych lub porzuconych czołgów. Dokumentację strat obu stron prowadzi niejaki Oryx.
Na listę trafia jedynie sprzęt, którego utrata jest udokumentowana zdjęciami i/lub nagraniami wideo, dlatego (o czym sam wspomina) nie jest to miarodajny sposób na policzenie rzeczywistych strat, ale do naszego celu nadaje się idealnie, w końcu chodzi o ocenę sprzętu wysłanego na Ukrainę i proporcje, a nie dokładną ilość.
https://www.oryxspioenkop.com/.../attack-on-europe...
W momencie w którym piszę te słowa doliczono się 204 straconych czołgów po stronie rosyjskiej (w tym 8 niezidentyfikowanych modeli). Postanowiłem je poszeregować od najliczniejszych:
Najwięcej, bo aż 65 sztuk to T-72B3, z czego 52 to T-72B3 (Obr. 2016), a 13 sztuk to wersja z 2010 roku. Najnowocześniejsze wersje T-72,
Na drugim miejscu 41 sztuk T-80U, czyli konstrukcji z 1985 roku. Z tego samego roku pochodzi następna pozycja na liście, czyli T-72B (34 sztuki).
Dalej mamy 16 sztuk T-90A, czyli wariant z 2004 roku
Następnie 13 sztuk T-80BVM, czyli świeżutki wariant T-80 z 2017 roku - a także 7 sztuk T-80BV, czyli poprzednia generacja tego modelu z 1985 roku
...oraz najstarszy wpis na liście, 7 sztuk T-72A z 1979 roku. Pozostałych modeli są pojedyncze sztuki, więc pozwolę sobie je pominąć.
Co można powiedzieć o tych czołgach?
Po pierwsze: to, co zostało wysłane na Ukrainę nie odbiega od standardowego wyposażenia rosyjskich sił zbrojnych (
https://en.wikipedia.org/.../List_of_equipment_of_the...) - nie miało miejsce "wietrzenie magazynów" ze starych rzęchów, na front poszło to, czym na codzień jeżdżą rosyjscy czołgiści
No ok, ale co więcej można powiedzieć o tych czołgach?
Jeśli chodzi o najliczniej występujący T-72B3
szczegółowy opis tego wariantu można sobie przeczytać tutaj
https://defence24.pl/sily.../t-72b3-modernizacja-po-rosyjsku , ja sobie pozwolę zacytować następujący fragment:"Najnowsze T-72B3/B3M to efekt wielu kompromisów, ale wydaje się, że w ostateczności można uznać te wozy za udane. Choć do wielu parametrów (w tym odporności na najnowsze środki przeciwpancerne) można mieć wątpliwości, to efektywność bojowa jest dosyć wysoka. (...) dzięki przemyślanym decyzjom dziś Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej mają stosunkowo dobry czołg bojowo-szkoleniowy w oczekiwaniu na szersze wprowadzanie do linii wozów kolejnej generacji."
Co z modelami z drugiej połowy lat 80-tych? Nie jest to może sprzęt ostatniej generacji, ale też ciężko je uznać za zabytek - z tego samego okresu pochodzi np. Leopard 2A4, który w naszych siłach zbrojnych uchodzi za nowoczesny sprzęt. Jedynym kuriozum jest tutaj T-72A, bo to rzeczywiście wozy z poprzedniej epoki, ale stanowią one zaledwie kilka procent całości. Ogólnie rzecz biorąc rosyjskie siły pancerne to rozmaite warianty i modernizacje T-72 i T-80 (T-90 to też tak naprawdę wariant T-72) - co nie czyni ich przestarzałymi. Amerykanie opierają swoje siły pancerne o modernizowanego co jakiś czas M1 Abramsa, który został zaprojektowany w latach 70-tych.
Ewidentne również jest to, że wojna nastąpiła podczas trwającej modernizacji - stąd występowanie nowiuteńkich konstrukcji zaraz obok 30-letnich modeli czekających na swoją kolej. Jeszcze nie tak dawno temu wszystkie te modele miały być do 2020 roku zastąpione przez czołg nowej generacji, T-14, ale najpierw zostało to odroczone do 2025 roku (
https://thediplomat.com/.../russias-military-to-receive.../) - a obecnie nie zapowiada się, żeby w ogóle do tego doszło w najbliższej przyszłości. W międzyczasie do służby wchodzą kolejne modernizacje starszych czołgów, ale ta modernizacja również nie odbywa się według zakładanego pierwotnie tempa...i do tego również dokładają się sankcje (
https://thediplomat.com/.../is-the-worlds-deadliest-tank.../): "However, another estimate quoted in the Wall Street Journal based on Russian government data notes that country’s GDP may even decrease by 4.6 percent largely due to lower oil prices and Western sanctions. Consequently, Prime Minister Dmitry Medvedev recently announced that this year’s 3.3 trillion rubles military budget will need to be adjusted and cut by five percent or 157 billion rubles"
"The verdict is simple: Russia cannot afford military expenditures at such scale in the long-run. “The modern Russian economy just does not generate enough resources to finance the current 2011-2020 rearmament program. This seriously reduces the ability to efficiently renew the Russian armed forces’ equipment,” a recent analysis by the Moscow-based defense think tank CAST notes."
Podsumowując: to, co ruszyło na Ukrainę to nie żaden stary złom, tylko mieszanka sprzętu nowoczesnego oraz nieco starszego, ale dalej mającego dużą wartość bojową- bo takiego używa współczesna rosyjska armia - i gdyby nie nałożone na Rosję parę lat temu sankcje to proporcje te byłyby dzisiaj zdecydowanie mniej korzystne dla Ukraińców.