Konflikt Rosja-Ukraina

nie ma się co czarować Panowie, nie będzie lepiej
budowy, transport, usługi beuty, kasy w marketach i ogólnie pojęta spożywka, produkcja - tam już jest mocna dominacja Ukrów
Oni już nie są mniejszością. Mniejszością to jesteśmy MY we własnym kurwa kraju....
Januszex mając do wyboru Polaka nawet z kwalifikacjami i doświadczeniem, któremu trzeba zapłacić adekwatnie vs UKR który będzie jebał za najniższą, nie płacił podatków za niego i on sam za siebie też nie + dodatki jakie dostanie z fundacji, która pomaga ukrom wiadomo co wybierze.

W dziad-transach i dziad-budach już to widać.
Zgadza sie , ale tak czy inaczej to rynek wszystko zweryfikuje i jego zapotrzebowanie na ludzi i usługi
 
Przeczytaj, a będziesz widział dlaczego chuj z tego będzie. Zdzwieni mogą być jedynie ludzie, którzy naprawdę wierzyli w pierdolety ukrofilskich mediów w naszym kraju, które twierdziły, że Kacapy nie mają kim i czym walczyć, uciekają z ukradzionymi kiblami na plecach, a ich jedyną bronią są saperki.
Ja zdaje soboe z tego sprawę, zdziwiło mnie tylko, ze skala ofensywy jest aż tak mała, ze za sukcesy uważa się odbicie wiosek, które nie mają nawet 1k mieszkańców (chociaż dzisiaj się okazało, ze jednak nie odbili jej jednak). Patrząc przez pryzmat samego konfliktu i czerpiąc wiedzę tylko od ludzi z frontu obu stron i mapach, a nie tego co mówią media wygląda na to, ze Rosja osiągnelęła cele strategiczne.( Specjalnie korzystam z ukrainskich map żeby nie bylo, ze propaganda,). Oczywiście ktoś może wyskoczyć z 3dniową operacją i tym, ze Rosja miała chrapkę na Kijów ale.chyba każdy logicznie myślący może sobie wyciągnąć wnioski jak było.
 
Ciekawe czy to kwestia kasy, czy zwyczajnie im się nie chce tego robić?
Kasy, bhp, mentalnosci, warunkow pracy


Ja tam lubilem ta prace bo mozna bylo pogadac, cos sie porobilo, zawsze bylo smiesznie. Tyle ze jak dostawalo sie umowe na ktorej widnialy sumy 3 razy mniejsze niz te ktore sie dostawalo do ręki, wyplaty pod stolem byly wyplacane z łaska po czasie, warunki sanitarne czesto lezaly razem z jakimis najebanymi majstrami.

No wtedy sie odechciewalo, plus ciagle narazanie sie na jakis wiekszych budowach ze ktos z 200 osob tam robiących bedzie na kacu lub na gazie i Ci zrobi krzywde niechcacy powodujac wypadek.

Kilka firm zaliczylem i kilka robot. Bylem na roznych stanowiskach, od pomocnika po brygadziste. Wszedzie widzialem to samo, dodatkowo przy brygadziscie juz wyzej dupy nie podskoczysz, chyba ze na swoje.

Na swoim dochodzi Ci to ze moga Cie wyjebac na wieksze pieniadze bo zadne prawo Cie nie chroni

To nie jest tak ze mlodym sie nie chce, po prostu budowa nie wyszla jeszcze z lat 90 i jest to raj dla kurew ktore oszukuja ludzi. Jakby to zostalo zaorane i ustabilizowane to i mlodzi by sie znalezli.
 
A te Abramsy w końcu dostarczyli?
Całe 14

 
Całe 14

Ja pytam o Ukrainę
 
Osintowcy to jest kurwa śmiech na sali. Jego "osobowee źródło" to ukr telegram na który dosłownie kazdy może sobie wejść... Przy okazji od razu zdementowali tę informacje, że działo nie wytrzymałoby 500 pocisków i przede wszystkim było by to zbyt niebezpieczne dla obslugi. Ja tam nie wiem, bo soe na broni nie znam. Andrijiwka jest szarą strefą się dzisiaj okazalo. No ale kliknięcia sa....
Screenshot_2023-07-26-13-50-18-874_com.android.chrome-edit.jpg
 
Ja zdaje soboe z tego sprawę, zdziwiło mnie tylko, ze skala ofensywy jest aż tak mała, ze za sukcesy uważa się odbicie wiosek, które nie mają nawet 1k mieszkańców (chociaż dzisiaj się okazało, ze jednak nie odbili jej jednak). Patrząc przez pryzmat samego konfliktu i czerpiąc wiedzę tylko od ludzi z frontu obu stron i mapach, a nie tego co mówią media wygląda na to, ze Rosja osiągnelęła cele strategiczne.( Specjalnie korzystam z ukrainskich map żeby nie bylo, ze propaganda,). Oczywiście ktoś może wyskoczyć z 3dniową operacją i tym, ze Rosja miała chrapkę na Kijów ale.chyba każdy logicznie myślący może sobie wyciągnąć wnioski jak było.
Spróbuję Ci naświetlić o co biega. Trochę mam pojęcia o temacie. Ukry stosują tzw. taktykę rozproszonego wysiłku, czyli atakują małymi grupami na całej długości frontu, rotując te grupy szturmowe, to często jest kilkudziesięciu żołnierzy. W ten sposób szuka się słabych punktów i zmusza wroga do ciągłego wysiłku. Tyle, że oni robią to źle. Tak jakby nie było komunikacji i koordynacji. W momencie kiedy pojawia się wyłom, natychmiast powinna tam wchodzić większa silna grupa. Tu rozkaz powinien być wydawany momentalnie, a oni jakby czekali, nie mogąc się zdecydować. Wyraźnie coś kuleje na szczeblu skoordynowanego dowodzenia. Mogą też coś szykować, oni nie wprowadzili jeszcze do walki 2/3 jednostek w tym tych najbardziej elitarnych i najświeższych. Może czekają na daleki zasięg, może na kasety, wuj ich wie. Może być też tak, że rus dobrze się broni, a oni już nie mają pomysłu. Bez lotnika ciężko się walczy.
 
Spróbuję Ci naświetlić o co biega. Trochę mam pojęcia o temacie. Ukry stosują tzw. taktykę rozproszonego wysiłku, czyli atakują małymi grupami na całej długości frontu, rotując te grupy szturmowe, to często jest kilkudziesięciu żołnierzy. W ten sposób szuka się słabych punktów i zmusza wroga do ciągłego wysiłku. Tyle, że oni robią to źle. Tak jakby nie było komunikacji i koordynacji. W momencie kiedy pojawia się wyłom, natychmiast powinna tam wchodzić większa silna grupa. Tu rozkaz powinien być wydawany momentalnie, a oni jakby czekali, nie mogąc się zdecydować. Wyraźnie coś kuleje na szczeblu skoordynowanego dowodzenia. Mogą też coś szykować, oni nie wprowadzili jeszcze do walki 2/3 jednostek w tym tych najbardziej elitarnych i najświeższych. Może czekają na daleki zasięg, może na kasety, wuj ich wie. Może być też tak, że rus dobrze się broni, a oni już nie mają pomysłu. Bez lotnika ciężko się walczy.
Jakis artykuł mi mignąl ze wyciekły tajne dokumenty niemieckie o kontrofensywie, niemcy podobno wlasnie sa niezadowoleni z rozkazow dowództwa UA wlasnie z powodu rozbijania tych wyszkolonych grup i nie wykorzystywanie ich potencjału bojowego.

Nie wiem na ile to prawdziwe.
 
Jakis artykuł mi mignąl ze wyciekły tajne dokumenty niemieckie o kontrofensywie, niemcy podobno wlasnie sa niezadowoleni z rozkazow dowództwa UA wlasnie z powodu rozbijania tych wyszkolonych grup i nie wykorzystywanie ich potencjału bojowego.

Nie wiem na ile to prawdziwe.
Raczej prawdziwe, wszystko na to wskazuje.
 
Jak zrelacjonowała dalej, gdy wyszło na jaw, że mieszkanie odwiedzili policjanci, znajdujący się w nim trzej obywatele Ukrainy stali się bardzo nerwowi. - Cała trójka posiadała narkotyki. I to niemałe ilości, a znaczne. Środki odurzające znajdowały się w zasadzie wszędzie, w każdym pomieszczeniu, w szafkach, lodówce, na stole, łóżku, parapecie. Policjanci zabezpieczyli marihuanę, LSD, ekstazy, mefedron, amfetaminę, maetaamfetaminę i morfinę, łącznie ponad dwa kilogramy i 600 gramów - wyliczyła policjantka.



Hałwa!
 

Hałwa!
I mamy wynik wpuszczania każdego jak leci na granicy bez szczególnego przeszukiwania.
Ale to oczywiście fejk, nic takiego nie było.
 
Back
Top