Konflikt Rosja-Ukraina

co tam dalej napisał, bo chuj mnie zablokował?
Rozumiesz w jakiej jesteśmy obecnie sytuacji? :confused:

1688161196156.png
 

My ciągle popełniamy zasadniczy błąd. Nienawidzimy Niemców, Rusów patrząc na nich z perspektywy II WW. Zapominamy o jednym. Zapominamy, że najbardziej prymitywnym i brutalnym trzonem Armii Czerwonej pomijając azjatyckie nacje ZSRR byly właśnie Ukry, najpierw wspolnie z Hitlerem na nas napadli, a potem 'wyzwalali'. W szeregach NKWD była cała kupa Ukrów. To nie są, nie byli i nie będą nigdy nasi bracia, dla nich zawsze będziemy:Lachy prakliate'.
 
Chciałbym żeby Duda tak obrzydliwie walczył o interesy naszego kraju. W ogóle jak patrzę na UA to widzę jak bardzo wojna wszystko weryfikuje, od systemów po ludzi. W tej zacofanej, skorumpowanej Ukrainie, zajebiście działa sfera informacyjna, prezydent się specjalnie nie pierdoli i prowadzi ostrą politykę nakierowaną na wygranie wojny, sztab zorganizował wielką armię, wszelkie bunty gaszą w zarodku, służby techniczne jak mrówki odbudowują zbombardowane elektrownie, działają schrony itd..

Możemy się z nich śmiać, i patrzeć z wyższością ale nie jestem pewien czy ogarnialibyśmy tematy na tym samym poziomie, szczególnie z takimi frajerami za sterami.
Nie wątpię nawet, że masz rację.
Dudienko kurwo, zdrajco narodu



View attachment 70781

Na bank wprowadza prawa wyborcze dla ukraincow. Pół roku temu nieśmiało dywagowalem tak teraz jestem tego pewny. Zagrywka w stylu demokratów w USA z południowa granicą.
 
My ciągle popełniamy zasadniczy błąd. Nienawidzimy Niemców, Rusów patrząc na nich z perspektywy II WW. Zapominamy o jednym. Zapominamy, że najbardziej prymitywnym i brutalnym trzonem Armii Czerwonej pomijając azjatyckie nacje ZSRR byly właśnie Ukry, najpierw wspolnie z Hitlerem na nas napadli, a potem 'wyzwalali'. W szeregach NKWD była cała kupa Ukrów. To nie są, nie byli i nie będą nigdy nasi bracia, dla nich zawsze będziemy:Lachy prakliate'.
Bo przeciętny poliniak ma tak sprany łeb,że jak w mediach powiedzą mu,że gówno ukra jest smaczne to uwierzy.
 
Będę chwalił Rosjan. A więc czas na podsumowanie tego co Rosja ma najlepszego i co sprawdza się na wojnie:

- Ludzie. Giną ich dziesiątki, setki, tysiące. Ale Rosja to wielki kraj, pełny chciwych i głupich. Nawet obecne przetasowania na szczytach władzy związane z tzw. próbą puczu, tylko chwilowo osłabią maszynę produkującą ludzkie mięso. Liczby będą problemem nawet po zakończeniu wojny (jaki by on nie był). Nie da się wymazać z mapy kraju ze stuczterdziestomilionową populacją. Nasi politycy, komentarzy często zapędzają się w miejsce, w którym widzą od Pskowa do Jakucka białą plamę na mapie. Niestety mimo wielkiej niechęci, trzeba będzie z nimi rozmawiać i obok nich żyć. Populacja Rosji to wielka wartość na wojnie. Dobrze zmanipulowana jest nieskończonym źródłem mięsa armatniego.

- Propaganda. Powyżej wspomniałem o propagandzie. To zrób rachunek sumienia w swoim kręgu znajomych i sprawdź, kto i jak przez ostatni rok wątpił w sens walki Ukrainy. Kto i jak, jako argument przeciwko wspieraniu zaatakowanego kraju wskazywał kilkuset dzieciaków oligarchów, którzy wożą się drogimi samochodami po naszych miastach. Rosja ma jedną przewagę nad Zachodem. Potrafi
świetnie wykorzystywać sytuację, które Zachód stwarza i przedstawiać je w korzystny dla siebie sposób. To dlatego dalej wojenkomaty wysyłają na front nowych żołnierzy, to dlatego na Zachodzie nie wszyscy byli przekonani do wspierania Ukrainy. Macki rosyjskich wpływów informacyjnych są bardzo rozrośnięte i bardzo dobrze zarządzane.

- Lotnictwo strategiczne. Wreszcie przechodzimy do konkretnego żelastwa. Same bombowce dalekiego zasięgu to świetne rosyjskie narzędzia wojenne, ale tu musimy rozróżnić kilka kwestii. Po pierwsze decyzje polityczne w wyborze celów. To zawiodło od początku wojny. Mimo możliwości Rosja z jakiś powodów nie wykorzystała potencjału lotnictwa strategicznego. Były momenty chwilowego triumfu na początku inwazji, były gdy za cele obrano elektrownie i infrastrukturę, ale mimo „strategiczne” w nazwie nie pozwolono do końca wykorzystać potencjału. Być może tak się stało i dzieje, bo Rosji brakuje środków bojowych. Nanosząc na oś czasu naloty i ilość wystrzeliwanych pocisków manewrujących i bomb szybujących można pokusić się o naciągany wniosek, że Rosja jest w stanie miesięcznie wyprodukować/wskrzesić maksymalnie kilkadziesiąt pocisków/rakiet/bomb.

- Bomby szybujące FAB-500. Rosja ma dobre środki bojowe w postaci Kindżałów, Iskanderów i tak dalej. Ale to bardzo drogie i skomplikowane w produkcji cholerstwa. A bomby FAB-500 są w porównaniu do nich tanie i jak się okazało podczas wojny, można je upgradować, do roli w miarę (jak na rosyjskie standardy) precyzyjnych szybujących bomb lotniczych. Jest to broń w korelacji cena/jakość bardzo dobra.

- Kolejnym skutecznym środkiem bojowym są drony kamikaze – Lancet. To one zniszczyły kilkanaście naszych armatohaubic Krab. Waży to dwanaście kilogramów, ma zasięg kilkudziesięciu kilometrów, układ skrzydeł w kształcie litery X, leci z prędkością 200-300 km/h, ale... ale byłoby kompletnie nie użyteczne, gdyby nie taktyczne formacje operacyjno-bojowe Kaskad, które znajdują i wskazują cele. Łancet-3 plus Kaskad to jest coś, co na froncie się sprawdza i jest wielkim problemem dla Ukraińców.

- Śmigłowce szturmowe Ka-52 i pociski Wichr. Śmigłowce są totalnie bezradne, gdy są wykorzystywane w natarciu, a Ukraińcy mają rozwiniętą obronę przeciwlotniczą, nawet w postaci wystrzeliwanych ręcznie MANPADSów (Igła, Piorun). W taki sposób strącili wiele maszyn. Lecz sytuacja zmienia się, gdy Ka-52 pełni rolę obwodu przeciwpancernego w obronie, a nacierające wojska ukraińskie pozbawione są osłony przeciwlotniczej. Ka-52 operują wtedy na dystansie granicznym ok. 10 km od celu i z takiej odległości strzelają ciężkimi pociskami przeciwpancernymi Wichr. Od początku kontrofensywy mają na koncie ponad 50 udanych trafień.

W powyższym tekście zawarłem moje wnioski z wojny. Jeśli masz coś do dodania to zapraszam do dyskusji. Myślałem jeszcze o wpisaniu tradycyjnej wojny materiałowej, gdzie tony ołowiu całą dobę lecą na przeciwnika. Ale zreflektowałem się, że przecież grubo po ponad roku od rozpoczęcia obecnej wojny, postępy w zdobywaniu terenu są po prostu tragiczne.
Ile lajkow tym razem? Musimy Zbyszka zapytać.
:roberteyeblinking:
 
Mam kolegę w straży granicznej i powiedział mi ciekawą rzecz. Tak zwani ,,kurierzy", czyli ci co przemycają uchodźców za hajs, jeżeli są ukraincami i mają rodzinę w Polsce, ponoć jak ich sg/wojsko/policja zatrzyma to mają z automatu umarzane sprawy przez prokuratora, czyli są całkowicie bezkarni. Złoty biznes
 
Mam kolegę w straży granicznej i powiedział mi ciekawą rzecz. Tak zwani ,,kurierzy", czyli ci co przemycają uchodźców za hajs, jeżeli są ukraincami i mają rodzinę w Polsce, ponoć jak ich sg/wojsko/policja zatrzyma to mają z automatu umarzane sprawy przez prokuratora, czyli są całkowicie bezkarni. Złoty biznes
Kolega mówił prawdę i dotyczy to nie tylko SG.
 
Nie wiem co by sie musiało wydarzyć żeby ten konflikt się ruszył w jedną ze stron. Ruskie śmiecie wbrew temu co mówią media mają całkiem spory teren przejęty i już go nie oddadzą, a szoszony go nie odzyskają pomimo pomocy ze sprzętem. Teraz po prostu będzie wojna pozycyjna na wyniszczenie aż USA nie powie stop.
 
Nie wiem co by sie musiało wydarzyć żeby ten konflikt się ruszył w jedną ze stron. Ruskie śmiecie wbrew temu co mówią media mają całkiem spory teren przejęty i już go nie oddadzą, a szoszony go nie odzyskają pomimo pomocy ze sprzętem. Teraz po prostu będzie wojna pozycyjna na wyniszczenie aż USA nie powie stop.
Jak się to gówno zaczęło, rozmawiałem z moim kolegą, oficerem kontrwywiadu i od razu mówił to, co Ty napisałeś. Dodał tylko, że Putinowi zależało wyłącznie na donbaskim bananie. Reszta go nie obchodziła. Ale USA dogadało się z żółtkami i poszli na osłabienie Rosji. Taka sytuacja leży w ich wspólnym interesie. Rus ma praktycznie nieograniczone zasoby ludzkie, gospodarkę przestawioną na tryb wojenny. Sankcje ich owszem swędzą ale nie tak jak nam to jest przedstawiane. Ropa płynie dalej, tak samo inne paliwa kopalne, tylko innymi drogami.
 
Nie wątpię nawet, że masz rację.

Na bank wprowadza prawa wyborcze dla ukraincow. Pół roku temu nieśmiało dywagowalem tak teraz jestem tego pewny. Zagrywka w stylu demokratów w USA z południowa granicą.

Ależ PiS nie musi niczego wprowadzać. Uchodźcy z Ukrainy już teraz, po zaledwie 2 latach spędzonych w Polsce ze statusem uchodźcy mogą się ubiegać o polskie obywatelstwo.
Sądzę, że już w 2024/2025 przybędzie nam spora ilość "rodaków". :roberteyeblinking:

Screenshot 2023-07-01 at 12-09-13 Poproś o uznanie za polskiego obywatela - Ministerstwo Spraw...png
 
Miller to jebana kurwa, stary wytrawny polityk. Potrafi się przyjebac żeby zyskać parę punktów poparcia.
On już nie musi walczyć o żadne punkty wyborców. Sam ma już sto lat, a Ci go znają i lubią, to za nim zagłosują jeżeli będzie jeszcze mu się chciało znowu startować do europarlamentu.

Ja go tam lubię -- stary cynik, ma swoje za uszami, ale który przynajmniej nie pudruje i nie bawi się we wszystkim w dyplomację. Niby z konfy też tak robią, ale za często "korwinizują" -- jakby, wzorem narcyzów, czasem za bardzo lubi być w centrum uwagi i zaszokować, kosztem merytoryki.

Inni rozpoznawalni politycy, nie licząc wspomnianej konfy, boją się pisnąć o Wołyniu i w ogóle coś złego wspomnieć o ukraińcach. A Miller o tym od lat nadaje.

Warto tu dodać, że Isakowicz-Zalewski ostatnio znowu wspominał, że ostatnim politykiem, który coś tam realnie próbował ogarnąć w temacie był Olo, "słaba głowa" Kwaśniewski.

I jaką to wystawia laurkę naszej "prawicy"? Skoro o sprawę mocniej angażowały się postkomuchy?
 
Back
Top