Konflikt Rosja-Ukraina

To jest dobre, trolling level max, celnie uderza w polską duszę. Wiadomo, że Załeński powinien kilka razy dziennie wspominać o naszym największym wkładzie w wojnę, co jakiś czas przypomnieć husarię i odsiecz wiedeńską. Aha, i jeszcze, że gdyby żył JPII, to by takich jaj w Watykanie nie było. A medale dla Polaków powinny być specjalne, trochę większe niż dla innych nacji.

To nie jest trolling, a realny obraz kierunkow politycznej przyszlosci Ukrainy. Czasem mam wrazenie, ze Ukraina uwazana jest juz za wasala Polski lub partnera do wspolnego budowania alternatywy dla zachodniej czesci UE. Nie jest ani wasalem ani partnerem. Zelenski szuka gwarantow i stawia na EU i USA. Pewnie slusznie. Jak ktos liczy na jakis hold ukrainski to sie przeliczy.
 
To nie jest trolling, a realny obraz kierunkow politycznej przyszlosci Ukrainy. Czasem mam wrazenie, ze Ukraina uwazana jest juz za wasala Polski lub partnera do wspolnego budowania alternatywy dla zachodniej czesci UE. Nie jest ani wasalem ani partnerem. Zelenski szuka gwarantow i stawia na EU i USA. Pewnie slusznie. Jak ktos liczy na jakis hold ukrainski to sie przeliczy.


I tak może być tak, że w praktyce będą po części naszym wasalem. Z racji położenia i naszych zasobów. Nie dziwię się, że się będą przed tym bronić, bo nikt nie chce byc uzależniony od sąsiada i być przez niego skolonizowanym gospodarczo , jak my przez Niemcy , ale my musimy robić jak najwięcej by uzależnić od Polski Ukrainę.
 
U mnie na pobliskim kąpielisku postawili w sezonie tablice "proszę zachować porządek i sprzątać po sobie bla bla bla" tylko że po ukraińsku. Odrażające. Jakaś ruska onuca musi za tym stać
 
Między państwami nie ma przyjaźni tylko interesy, to stara prawda. Medale, ukłony, poklepywania po plecach i obściskiwanie się prezydentów jest po to żeby grać na emocjach wyborców, którzy, najczęściej, niewiele rozumieją z tego co się dzieje. Większość dzisiejszych przekazów medialnych to PR, wiedzą to i Ukraińcy i Rosjanie, dlatego obie strony próbują grać swoją grę.
Dlatego nie ma znaczenia czy dzisiaj UA potępi Banderę, albo czy postawią pomnik Orlętom Lwowskim, w naszym interesie jest, że mają się bić z ruskimi do oporu, że maja tu przenosić firmy, przyjeżdżać do pracy, kupować broń, sprzedać nam tanio prąd z elektrowni atomowych itd..
Ale masz też zjebów typu halibut, którzy konia walą pod ukraińców.
To nie są nasi bracia, przyjaciele czy chuj wie co tam jeszcze zaślepieni pierdolą. Liczą się wyłącznie interesy Polski. A w naszym interesie jest jak najmniej się udzielać, jak najmniej działać oficjalnie, jak najmniej im pomagać pozamilitarnie z drugiego rzędu.
 
To nie jest trolling, a realny obraz kierunkow politycznej przyszlosci Ukrainy. Czasem mam wrazenie, ze Ukraina uwazana jest juz za wasala Polski lub partnera do wspolnego budowania alternatywy dla zachodniej czesci UE. Nie jest ani wasalem ani partnerem. Zelenski szuka gwarantow i stawia na EU i USA. Pewnie slusznie. Jak ktos liczy na jakis hold ukrainski to sie przeliczy.
Jak się nie mylę, to sam miałeś "porywy serduszka"
 
Ale masz też zjebów typu halibut, którzy konia walą pod ukraińców.
To nie są nasi bracia, przyjaciele czy chuj wie co tam jeszcze zaślepieni pierdolą. Liczą się wyłącznie interesy Polski. A w naszym interesie jest jak najmniej się udzielać, jak najmniej działać oficjalnie, jak najmniej im pomagać pozamilitarnie z drugiego rzędu.


Jesteś podobny do Djuka z tym pisaniem non stop o waleniu konia :)

Rozumiem, iż jeżeli popieranie kogoś, to dla ciebie walenie konia, tzn że ty walisz konia pod antyukrainskie konta na TT siejące fejki, i walisz pod Konfederację? :)
 
A w naszym interesie jest jak najmniej się udzielać, jak najmniej działać oficjalnie, jak najmniej im pomagać pozamilitarnie z drugiego rzędu.
Nie zgadzam sie. W naszym interesie jest udzielac sie i pomagac.
Jak się nie mylę, to sam miałeś "porywy serduszka"
?
Staram sie patrzec na polityke realnie, a nie przez rozowe lub nienawistne okulary. My nie pomagamy dlatego, ze jest nam szkoda Ukraincow. My pomagamy bo jest to w interesie naszego kraju.
 
Nie zgadzam sie. W naszym interesie jest udzielac sie i pomagac.

?
Staram sie patrzec na polityke realnie, a nie przez rozowe lub nienawistne okulary. My nie pomagamy dlatego, ze jest nam szkoda Ukraincow. My pomagamy bo jest to w interesie naszego kraju.
W interesie naszego kraju jest by nie maczać palców w tym konflikcie, oficjalnie nie być żadną stroną, a jednocześnie wspierać militarnie ukrów by obie strony sromotnie krwawiły.
 
W interesie naszego kraju jest by nie maczać palców w tym konflikcie, oficjalnie nie być żadną stroną, a jednocześnie wspierać militarnie ukrów by obie strony sromotnie krwawiły.
Jeżeli w naszym interesie jest zwycięstwo Ukrainy jak największe, to to co napisałeś jest gwałtem ma logice.
 
Wedlug mnie Wegrzy prorosyjscy, Turcja proeuropejska.
Według Ciebie. Nie są w amoku jak zjeby, które nawet hasło wspieranie militarne ukrów żeby jak najdłuzej trwalo rozpierdalanie się ukrów i rusków, tak by obie nacje się rozjebały w pył odcztuje jako życzenie ukrom zwycięstwa i jeszcze wplata w to swoją "logikę" :waldeklaugh:
 
Według Ciebie. Nie są w amoku jak zjeby, które nawet hasło wspieranie militarne ukrów żeby jak najdłuzej trwalo rozpierdalanie się ukrów i rusków, tak by obie nacje się rozjebały w pył odcztuje jako życzenie ukrom zwycięstwa i jeszcze wplata w to swoją "logikę" :waldeklaugh:


Czasem mam wrażenie, że jesteś upośledzony.
Zależy ci, by wykrwawiła się Rosja i Ukraina, po to, by osłabiona Ukrainę za jakiś czas mogła Rosja zaanektować, czyli by zdarzył się scenariusz krytyczny dla Polski?
Czy po co ci ta Ukraina tak wykrwawiona?

No i co to znaczy wykrwawiona- tak wykrwawiona, i niezdolna do normalnego funkcjonowania przez najbliższe dekady, jak jest już teraz, to za mało?
Czym dla ciebie byłoby odpowiednie wykrwawienie? Milion zabitych i bieda taka, że głód zmusi do wielomilionowego szturmowania polskich granic?

Piszesz jakieś ogólniki, bez żadnych konkretów.
 
W rosyjskim sektorze energetycznym fala "samobójstw"



Medialne doniesienia o wielkiej ukraińskiej kontr-ofensywie są mocno przesadzone.



Zastanawiałem się kto mógł gospodarczo zyskać na zawirowaniach w geopolitycznych. Jestem w mocnym szoku. To nie USA, nie Chiny, nie UE, nie Rosja a...

 
W interesie naszego kraju jest by nie maczać palców w tym konflikcie, oficjalnie nie być żadną stroną, a jednocześnie wspierać militarnie ukrów by obie strony sromotnie krwawiły.
Tak to nie zadziała. My jesteśmy w tym konflikcie najbliżej amerykanów, mamy za zadanie wspierać UA i mobilizować resztę Europy. Znawcy twierdzą, że z punktu widzenia ruskich jesteśmy w tej wojnie tak samo jak Ukraina, że bez nas ta wojna byłaby już dawno skończona. Niestety nie mamy takiego położenia i siły jak Turcja i przez to musimy robić to co robimy. Może to trochę brutalne i dlatego nikt nam nie mówi prawdy, ale na liście Putina jesteśmy następni razem z państwami bałtyckimi, dlatego ich postawa jest podobna do naszej.
 
Skąd wzieła się taka narracja u większości, że na liście putina jesteśmy następni (Nie przecze temu)? Myślicie, że Putin wlecialby w Nas tak o jak na Ukraine pomimo, że jesteśmy w NATO? Od czego zaczął się ten konflikt? Chodzi mi o 2014 rok jak i luty 2022. Pytam poważnie nie żeby inbe rozkręcić
 
Skąd wzieła się taka narracja u większości, że na liście putina jesteśmy następni (Nie przecze temu)? Myślicie, że Putin wlecialby w Nas tak o jak. Ukraine pomimo, że jesteśmy w NATO? Od czego zaczął się ten konflikt? Chodzi mi o 2014 rok jak i luty 2022. Pytam poważnie nie żeby inbe rozkręcić


Putin wykorzystał Majdan by mieć pretekst do interwencji na Ukrainie. Przecież nie ma mocarstwowej Rosji bez Ukrainy w ich strefie wpływów.


I tu nie chodzi o to, że on by nas chciał zaatakować.
Wystarczy, że wywierałby na nas presję militarna, polityczna i gospodarcza.
Wyobraź sobie że cały wschód, Ukraina i Białoruś, jest putinowska. Interesy gazowe idą jak dawniej.
Po szybkim zwycięstwie na Ukrainie kraje bałtyckie i Polska ulegają naciskom Rosji , bo zakładają iż w razie W interwencja NATO może być niewystarczająca.
A, że docelowo, w długiej perspektywie, celem Rosji byłoby powiększanie na nas wpływu- kto zagwarantuje, że nie zrobią jakiejś interwencji na Łotwie, by sprawdzić, czy reakcja NATO będzie wystarczająca? Jeżeli by nie była wystarczajaca- to NATO się sypie a my z automatu wchodzimy pod całkowita, rosyjska strefę wpływów.

Nie lepiej jest sprawić, by Rosja nie miała możliwości urządzać w przyszłości takich prowokacji i nacisków? Jeżeli wiemy z historii, iż zawsze tego próbować będzie, plus wiemy że obecne władze Rosji oficjalnie do takich planów się przyznają (mimo, że głównie na użytek propagandy wewnętrznej)
 
Według Ciebie.:waldeklaugh:
Masz inne zdanie?
Tak to nie zadziała. My jesteśmy w tym konflikcie najbliżej amerykanów, mamy za zadanie wspierać UA i mobilizować resztę Europy. Znawcy twierdzą, że z punktu widzenia ruskich jesteśmy w tej wojnie tak samo jak Ukraina, że bez nas ta wojna byłaby już dawno skończona. Niestety nie mamy takiego położenia i siły jak Turcja i przez to musimy robić to co robimy. Może to trochę brutalne i dlatego nikt nam nie mówi prawdy, ale na liście Putina jesteśmy następni razem z państwami bałtyckimi, dlatego ich postawa jest podobna do naszej.
Ale to wlasnie polozenie wymusza na Turcji bycie bardziej ostroznym. Oni sa uwiklani w tyle konfliktow z sasiadami, ze glowa mala. Rosja to nie jest ich jedyny problem. My mamy jedno zagrozenie.
 
Skąd wzieła się taka narracja u większości, że na liście putina jesteśmy następni (Nie przecze temu)? Myślicie, że Putin wlecialby w Nas tak o jak na Ukraine pomimo, że jesteśmy w NATO? Od czego zaczął się ten konflikt? Chodzi mi o 2014 rok jak i luty 2022. Pytam poważnie nie żeby inbe rozkręcić
Przed 24 lutym Rosja postawiła NATO ultimatum, w rodzaju UA jest nasza, a Nato ma się wycofać na linie Odry, zero baz w Polsce itd., powrót do stref wpływu z czasów Układu Warszawskiego. Gdyby UA padła i Putin zainstalowałby swojego człowieka w Kijowie, dzisiaj staliby na naszej granicy i NATO miałoby dwa wyjścia, wejść w otwarty konflikt lub wycofać się na z góry upatrzone pozycje. Rosja wydawałaby się potężna, a NATO byłoby podzielone, bałtyki i my stalibyśmy się ofiarami dealu. Mielibyśmy pełną destabilizację gospodarczą i hordy uchodźców z UA i Afryki, Zachód, tradycyjnie, by nas sprzedał.
 
Skąd wzieła się taka narracja u większości, że na liście putina jesteśmy następni (Nie przecze temu)? Myślicie, że Putin wlecialby w Nas tak o jak na Ukraine pomimo, że jesteśmy w NATO? Od czego zaczął się ten konflikt? Chodzi mi o 2014 rok jak i luty 2022. Pytam poważnie nie żeby inbe rozkręcić
W grudniu 2021 roku Putin wysunął żądanie wycofania wojsk sojuszniczych NATO z państw które dołączyły po 1997. W zasadzie to brzmiało jak ustalenie nowej strefy wpływów, w której byłe państwa postsowieckie (w tym Polska) są członkami NATO drugiej kategorii i można na nie wywierać nacisk. A w przyszłości, jeśli Zachód będzie pasywny, będzie można je poświęcić w imię pokoju.

Do tego działania na granicy Polsko- białoruskiej inspirowane z Kremla.

Dzisiaj jest zupełnie inna optyka, bo plany Putina się trochę zrewidowały, a armia okazała się słabsza, niż wszyscy myśleli. Wobec czego to zagrożenie się oddaliło.
To, że tak się stało to zasługa samych walczących Ukraińców jak i pomocy płynącej na Ukrainę z wielu państw.
 
W grudniu 2021 roku Putin wysunął żądanie wycofania wojsk sojuszniczych NATO z państw które dołączyły po 1997. W zasadzie to brzmiało jak ustalenie nowej strefy wpływów, w której byłe państwa postsowieckie (w tym Polska) są członkami NATO drugiej kategorii i można na nie wywierać nacisk. A w przyszłości, jeśli Zachód będzie pasywny, będzie można je poświęcić w imię pokoju.

Do tego działania na granicy Polsko- białoruskiej inspirowane z Kremla.

Dzisiaj jest zupełnie inna optyka, bo plany Putina się trochę zrewidowały, a armia okazała się słabsza, niż wszyscy myśleli. Wobec czego to zagrożenie się oddaliło.
To, że tak się stało to zasługa samych walczących Ukraińców jak i pomocy płynącej na Ukrainę z wielu państw.


Niektórzy twierdzą, iż za dużo broni oddaliśmy Ukraińcom. Lecz skoro osiągnięto dzięki temu cele Polski, jak na razie, to znaczy, że oddaliśmy odpowiednią ilość.
 
Masz inne zdanie?

Ale to wlasnie polozenie wymusza na Turcji bycie bardziej ostroznym. Oni sa uwiklani w tyle konfliktow z sasiadami, ze glowa mala. Rosja to nie jest ich jedyny problem. My mamy jedno zagrozenie.
Jedno? A na zachodzie Niemcy i super UE.

Faktycznie żadnych zagrożeń.
 
chłopy jedzcie cukier

iu


przyjaźń i wdzięczność ukrów wobec Polski jest tak prawdziwa jak powyższy obrazek


miłego dnia, pora wracać do pracy.
 
Masz inne zdanie?
Tak. Uważam, że wszyscy uważają oba państwa za "obślizgłe", kluczące, tak by w pierwszej kolejności dbać o własne interesy.
Polska też mogła w oficjalnej dyplomacji używać zwrotów "jesteśmy czlonkiem nato i ue i musimy ustalić wspólną oś działań" zamiast "to jest nasza wojna". Francja, która wytarła sobie nami mordę w 1939, wpędzając nas w przyjęcie pierwszego natarcia, a później kolaborująca z Niemcami, w 1945 została jednym ze zwycięzców 2wś. Polityka to nie moralność, porywy serca i jeździec bez głowy. To wyrachowanie i myślenie kilka ruchów do przodu.
 
Tak. Uważam, że wszyscy uważają oba państwa za "obślizgłe", kluczące, tak by w pierwszej kolejności dbać o własne interesy.
Polska też mogła w oficjalnej dyplomacji używać zwrotów "jesteśmy czlonkiem nato i ue i musimy ustalić wspólną oś działań" zamiast "to jest nasza wojna". Francja, która wytarła sobie nami mordę w 1939, wpędzając nas w przyjęcie pierwszego natarcia, a później kolaborująca z Niemcami, w 1945 została jednym ze zwycięzców 2wś. Polityka to nie moralność, porywy serca i jeździec bez głowy. To wyrachowanie i myślenie kilka ruchów do przodu.


Czyli my, wpędzając razem z USA , Ukrainę w wojnę, i po jej wybuchu ja podkręcając, będziemy takimi zwycięzcami jak Francja po 39 roku?
Czy może większymi, bo prowadzimy Proxy War a nie sami uczestniczymy i tracimy ludzi.

Zamiast się cieszyć, że Polska prowadzi Proxy War pierwszy raz od setek lat, w własnym interesie, to jeszcze narzekajo zawistnicy :boystop:
 
Tak. Uważam, że wszyscy uważają oba państwa za "obślizgłe", kluczące, tak by w pierwszej kolejności dbać o własne interesy.
Polska też mogła w oficjalnej dyplomacji używać zwrotów "jesteśmy czlonkiem nato i ue i musimy ustalić wspólną oś działań" zamiast "to jest nasza wojna". Francja, która wytarła sobie nami mordę w 1939, wpędzając nas w przyjęcie pierwszego natarcia, a później kolaborująca z Niemcami, w 1945 została jednym ze zwycięzców 2wś. Polityka to nie moralność, porywy serca i jeździec bez głowy. To wyrachowanie i myślenie kilka ruchów do przodu.
Pamiętaj o jednym, nasi politycy myślą głównie o odbiorcy wewnętrznym, robią to co im się będzie opłacało w kolejnych wyborach. Jak zobaczyli to poruszenie w narodzie, pomoc itd., to poszli jak dziki w żołędzie.
 
Czyli my, wpędzając razem z USA , Ukrainę w wojnę, i po jej wybuchu ja podkręcając, będziemy takimi zwycięzcami jak Francja po 39 roku?
Czy może większymi, bo prowadzimy Proxy War a nie sami uczestniczymy i tracimy ludzi.

Zamiast się cieszyć, że Polska prowadzi Proxy War pierwszy raz od setek lat, w własnym interesie, to jeszcze narzekajo zawistnicy :boystop:
Ty po historii jesteś ? To ja zwykły robol wiem co się stało 1 września 1939 i kto nas w dupę kopnął i kto rozjebał pół kraju.

Ale nie teraz Niemcy, którzy od zawsze są z kacapami w układach, rzucą nam kwiaty pod nogi i będą nas bronić
:beczka:W imię wielkiej Unii! dopierdolimy wam kolejne podatki

Gościu jesteś żenujący.
 
Back
Top