Konflikt Rosja-Ukraina

Zgłoś się po te pieniądze to zobaczysz o co chodzi.

W drugiej tarczy antycovidowej o tym kto dostanie hajs decydowała kolejność zgłoszeń, specjalny system komputerowy miał pilnować zasad, kasa rozeszła się w kilka sekund, a przyjaciele królika zostali wpuszczeni przed oficjalnym zerwaniem banderoli.
To jest Polska, można pomagać sąsiadom, ale jeśli chodzi o pieniądze, to nie ma miękkiej gry.


żeby tylko, a programy socjalne: początkowa faza mody na instalacje fotowoltaiczne. Gminy robią dotacje: jakoś tak, że rodziny radnych i burmistrza szybko wyczerpały limity.
Ten program mieszkanie plus to jeszcze lepsze hity. Czytałem jeden artykuł, że pracownik pomocy społecznej czasami zarabia mniej niż niektóre asy socjalu: przecież to fabryka korupcji.

Piękna zagrywka prezydent Łodzi: wkurzyła nacjonalistów (stary myczek Waltz, która ładnie przekierowała negatywne emocje) i od razu o cudach w ratuszu ciszej, wizerunek poprawiony mimo że nic dobrego się nie zrobiło...

To jest fascynujące jak kompletnie cicho jest o przekrętach w samorządach. Wójt na kompletnym zadupiu potrafi zarabiać więcej z przekretów niż nie jeden poseł i mimo wszystko jest tak mocna cisza medialna, tyle warta jest ta PolskaPress przed i po Orlenie...

Rozśmieszyło mnie to zdziwienie: Jezus Obajtek wójt Pcimia jest tak bogaty -to pokazuje jaka jest w Polsce świadomość polityki samorządowej :muttley:
Boże 10% od ustawionego przetargu, plus etat dla słupa w firmie. Zamówienia publiczne to jest złoto -gminy rzadko bankrutują, a zawsze można przetarg tak rozpisać, że nawet najwredniejszy prokurator będzie musiał klepać np. wymagania które jakimś dziwnym cudem spełnia tylko jedna firma w Polsce :korwinlaugh:
PiS miał ograniczyć kadencje tych wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale Kaczyński stchórzył że ta mafia samorządowa wzmocni PO -i cholera rozumiem ten strach. Przecież taki Budka, Siemioniak czy Kopacz to w porównaniu z prezydentami miast to takie małe dzieci z przedszkola...

Mentzen chyba nie mógł wyrobić ze śmiechu jak czytał te tweety farmy troli Konfederacji: to pokazuje jak oni traktują własnych wyborców :suchykarol:
 
277443238_538413487654443_1897087008966901534_n.jpg
 
Jezus patrze w powiadomienia. 3 x @klocuniek coś pisze :usunto:

Dobra nie ma tak łatwo, żeby tłumaczyć się z nowych rzeczy bez odpowiadania na stare :robertmakeup: Pobawiłem się w twoim stylu w archeologa:
Możesz mi wytłumaczyć jakim cudem Konfederacja ostrzegająca nagle przed falą banderowców którzy zawitają do Polski, falą jakiś skrajnie prawackich ludzi, ba nawet nazistów -jest wiarygodna skoro ta partia wstawia na listy członków Młodzieży Wszechpolskiej, która wybrała ,,separatystę rasowego" na sekretarza?
 
@Bezimienny
Możesz mi wytłumaczyć jakim cudem Konfederacja ostrzegająca nagle przed falą banderowców którzy zawitają do Polski, falą jakiś skrajnie prawackich ludzi, ba nawet nazistów -jest wiarygodna skoro ta partia wstawia na listy członków Młodzieży Wszechpolskiej, która wybrała ,,separatystę rasowego" na sekretarza?
Właśnie przeczytałem tamten wpis, na który obecnie wskazałeś. Pisałem Ci - częściej Cię przewijam niż czytam, powody podałem. To co obecnie robisz jest właśnie wypisz wymaluj Twój toporny styl. Zaczepiasz mnie w taki sposób:
ej no: ale ty przecież byłeś oburzony językiem: ci rodacy
:eddieconspiracy:
Pytam Ciebie w związku z powyższym - o co Ci chodzi, do jakiej mojej wypowiedzi próbujesz się odnieść, czym wg Ciebie konkretnie byłem oburzony? Nic, tylko śmieszki wstawiasz. Chcesz być traktowany poważnie? Chcesz porozmawiać? Czyń to z zasadami obowiązującymi w normalnej dyskusji.

Obecnie - utyskujesz, że Cię oznaczam, ok - rozumiem, że dostępne opcje na forum są dla Ciebie utrapieniem ale - zaraz po tym zadajesz pytania zupełnie pomijając moją prośbę o wyjaśnienie powyższego ("Ci rodacy"). Przejawiasz braki kultury dyskusji (nie chodzi o pierdoły typu wulgaryzmy, których oczywiście nigdy nie używasz ale o coś grubszego - stawianie nieuzasadnionych, deprecjonujących zarzutów i pokazywanie dupy z uśmiechem gdy adwersarz prosi o wyjaśnienie w związku z ich pochodzeniem, wskazaniem na cokolwiek co pozwoliło Ci na taką interpretację moich poglądów).

Mimo tych braków odpowiem:
jesteś takim etatowym obrońcą Konfederacji
:facepalm: Kilka razy wyprostowałem Twoje i karateki nietrafione uwagi w stosunku do wypowiedzi kilku konfederatów i w Twoich oczach jawię się jako etatowy ich obrońca :o o:
daj komuś do poczytania twoje wpisy i spytaj się czy są one normalne. Zwłaszcza te o bombardowaniu obiektów mieszkalnych
Ponownie Twój styl. Zero jakiegokolwiek cytatu - boisz się mnie cytować, czy o co chodzi? Jakoś kolegę lemmy cytowałeś w tej wypowiedzi bez problemu, dlaczego nagle w stosunku do mnie nie potrafisz poprzeć swych zarzutów konkretnym cytatem? Co takiego jest nienormalnego w tym co pisałem o atakowaniu obiektów mieszkalnych? Kultura dyskusji polega na tym, że to do stawiającego zarzut należy niepisany obowiązek postawienia choć jakiegokolwiek argumentu. Nie robisz tego. To jest identyczna sytuacja gdybym napisał - "bezimienny ma dupę na plecach" i co? I nic. Koniec. Szach mat! Nie będę w jakikolwiek sposób wykazywał, że to prawda. Tak jest i już, bo tak mówię. Być może źródło Twojej maniery leży w zbyt częstym przebywaniem na twitterze, gdzie praktycznie dyskusji tyle co kot napłakał. Wydajesz się człowiekiem wykształconym, więc musisz pamiętać jakimi prawami rządzi się merytoryczna dyskusja na argumenty ale ta pamięć nie wystarczy, trzeba jeszcze chcieć się do tych zasad zastosować, czego jak widać Ci brakuje.
A już robienie z siebie ofiary i zwracanie uwagi na język
Jak wyżej. Ręce i majtki opadają. Przecież to jest poziom piaskownicy, a nie próba podjęcia kontaktu z drugą osobą.
Możesz mi wytłumaczyć jakim cudem Konfederacja ostrzegająca nagle przed falą banderowców którzy zawitają do Polski, falą jakiś skrajnie prawackich ludzi, ba nawet nazistów -jest wiarygodna skoro ta partia wstawia na listy członków Młodzieży Wszechpolskiej, która wybrała ,,separatystę rasowego" na sekretarza?
Przecież to jest błąd logiczny w rozumowaniu. Pierwszy raz słyszę o tym sekretarzu MW o którym wspomniałeś, jak na etatowego obrońcę konfy przystało :facepalm: ale ok, ok - zakładam, że jest jak mówisz i okazuje się, że jest on "separatystą rasowym". Jak to się ma do wiarygodności o której mówisz? Nie można być wiarygodnym ostrzegając przed czymś znając to z autopsji? Tu chodzi o hipokryzję - zatrudniają kogoś takiego ale będą innych ostrzegać przed podobnym zabiegiem. To hipokryzja, a nie niewiarygodność. Ostrzeżenie przed nazistami traci na wiarygodności, bo w naszych szeregach jest rasowy separatysta?

Ale na bok filozoficzne rozważania. Konkrety są lepsze:
1. Możesz podać zestaw przykładów, które pozwoliły Ci na określenie sekretarza MW jako rasowego separatysty?
2. Skąd Twoja pewność, że liderzy konfederacji znają i akceptują poglądy tegoż sekretarza MW?
 
Last edited:
Pytanie do wszystkich ekspertów wojennych udzielających się w tym temacie - jakie macie podejście rewelacji wrzucanych na TT przez Igora Sushko? Chodzi o tą jego niby wtyczkę w FSB pod pseudonimem #WindofChange.

https://twitter.com/igorsushko?s=21
W mojej opinii ci wszyscy eksperci czy tam inni ludzie z rzekomymi tajnymi kontaktami i źródłami którzy pojawili się z nikąd jak grzyby po deszczu to w 99% są chuja warci. Napiszą trochę oczywistości, trochę mętnych domysłów, trochę totalnie z dupy a jak jednemu na 100 uda się fuksem z czymś sensacyjnym trafić to potem jest traktowany jak wyrocznia i retwittowany dalej przez tysiące użytkowników.
W ogóle cały ten Twitter to powinni zamknąć w pizdu - wylęgarnia fejków i propagandy z każdej strony, przebijanie się przez to wszystko w poszukiwaniu wartościowych rzeczy jest jak nurkowanie w szambie po 5 zł które tam spadło.
 
Pytanie do wszystkich ekspertów wojennych udzielających się w tym temacie - jakie macie podejście rewelacji wrzucanych na TT przez Igora Sushko? Chodzi o tą jego niby wtyczkę w FSB pod pseudonimem #WindofChange.

https://twitter.com/igorsushko?s=21
Jako człowiek lubiący przyglądać się dla beki twitterowym pokemonom od prawa do lewa(ba nawet kiedyś śledziłem konta afrykańskie xD)mogę powiedzieć, że to jedno z ciekawszych kont, chociaż oczywiście nie ze wszystkim się zgadzam. To konto Leonarskiego też jest ciekawe, zwłaszcza jak obala te fejki prawne:





To jest akurat propaganda: sami Rosjanie przyznają, że po prostu wybuchła panika i nie wiadomo dlaczego masa ludzi się rzuca na ten cukier tak samo jak na początku covidu...



W mojej opinii ci wszyscy eksperci czy tam inni ludzie z rzekomymi tajnymi kontaktami i źródłami którzy pojawili się z nikąd jak grzyby po deszczu to w 99% są chuja warci. Napiszą trochę oczywistości, trochę mętnych domysłów, trochę totalnie z dupy a jak jednemu na 100 uda się fuksem z czymś sensacyjnym trafić to potem jest traktowany jak wyrocznia i retwittowany dalej przez tysiące użytkowników.
W ogóle cały ten Twitter to powinni zamknąć w pizdu - wylęgarnia fejków i propagandy z każdej strony, przebijanie się przez to wszystko w poszukiwaniu wartościowych rzeczy jest jak nurkowanie w szambie po 5 zł które tam spadło.
Hm, a ja powiem, że twiiter ma wiele zasług. Nigdy bym nie przypuszczał, że Tomasz Lis, Ochojska i wielu polityków to nie tylko szkodnicy, ale wręcz prostacy, ograniczeni nie potrafiący dopierdolić słownie aby to wyglądało lepiej niż konferencja Fame. ba wygląda nawet gorzej.
A już Napalony Vikary i człowiek bóbr, którzy wkręcili masę dziennikarzy, polityków, ba nawet TVN i TVP - przecież ci ludzie powinni dostać order za to, że udowodnili jaka jest klasa polityczna, dziennikarska i społeczna w Polsce. Piękny eksperyment socjologiczny...
 
Wtorek. Pułapka w pokoju.

Wypadkową niepowodzenia Rosji m.in. na północy Ukrainy jest doprowadzenie do sytuacji, gdy przejmuje rolę prowadzącego negocjację. Obie strony mają jakąś strategię. Ale to oświadczenie Rosji o radykalnym ograniczeniu akcji zbrojnej na kierunkach Kijowskim i Czernichowskim właśnie podbija leady na portalach. Czyli to znowu Rosja dyktuje wygodny dla niej scenariusz.

A według analityków Rosja przy granicy z Ukrainą, oraz w bazach na Białorusi zgromadziła liczbę pojazdów zbliżoną do tej z dnia rozpoczęcia inwazji – 24 lutego. Do tego dochodzi nowy pobór oraz „skryta” mobilizacja, które startują pierwszego kwietnia.

Europa oddycha z ulgą. Wiosenne Słońce rozpala nadzieję, że to początek pokoju. Maleje zaangażowanie militarne, maleje presja na sankcję. Powoli zastanawiamy się dlaczego właściwie nie chcemy kupować węglowodorów z Rosji.

Na Ukrainie wojna dalej trwa, dalej na południu ostrzeliwane są wioski i miasta, ale Zachód już jest zmęczony tym grzaniem tematu cierpienia. Ile można patrzeć na ludzkie cierpienie? Po tygodniu, dwóch tego rosyjskiego wycofywania się, Zachód zacznie mieć pretensje do Ukrainy, że właściwie o co jej chodzi z tym Melitpolem, Mariupolem, Krymem, Donbabwe i Ługandą?

Czy po tych wszystkich słowach o denazyfikazji i demilitaryzacji – Rosja tak po prostu rezygnuję i się wycofuje? Czy chodzi o to, że musi się przegrupować, uzupełnić stany osobowe w batalionowych grupach taktycznych, wyczyścić swoje szeregi z nieudolnych oficerów i nakreślić nowy plan na Ukrainę? Ukraińskie władze będą teraz miały bardzo trudny politycznie okres. Staną przed dylematem, czy zaakceptować częściową okupację kraju w imię pokoju. Staną wobec słów uznania Zachodu dla gestu Rosji, który jest pewnie manewrem taktycznym, przy czym cały czas Rosja będzie wprowadzała swój mir na zajętych terenach co oznacza but moskiewskiego żołnierza w każdym domu.

Już kiedyś pisałem, że jeśli nie jest się gotowym na zaryzykowanie wszystkiego i grę o wszystko to z Rosją nie da się wygrać w takie przepychanki. Zawsze ma scenariusz A, B, C. Każda literka oznacza troszkę mniejszą wartość nagrody, ale jednak nagrody.

Dla Ukrainy najlepszym rozwiązaniem (gdy NATO nie wchodzi militarnie) byłaby teraz szybka i brutalna wojna, która nie czeka na wynik kolejnych ustaleń, negocjacji i porozumień, tylko wyrywa okupantowi każdy kawałek ziemi. Lecz to nie będzie wyglądało ładnie w mediach. A Zachód może tego nie zrozumieć, no bo przecież Rosja „drastycznie” ogranicza działania militarne.
 
Myślisz że na Ukrainie nie ma Izu Ugonohow?
Myślę, że po raz kolejny naciągasz historyjkę pod swoje poglądy.
Edit: to nie jedyny przypadek, który wypłynął na światło dzienne jest tego mnóstwo, nie chce mi się szukać.
Gdzie kota nie ma myszy harcują, nawiązuję do braku kontroli, spowodowanej zapewne strachem bycia oskarżonym o rasizm jakiegoś poczciwego Irlandczyka przez jakiegoś irlandzkiego karatekę.
 
@Karateka@

Nawet twój guru twierdzi, że Polska sama nie udźwignie problemu związanego z uchodźcami. Czyli co, on też boi się matek z dziećmi?

Na pytanie, czy Polska powinna wyraźnie poprosić społeczność międzynarodową o pomoc w związku z przyjęciem uchodźców z Ukrainy, lider PO odparł, że proszenie o pomoc nie jest wstydem. - Nie będziemy w stanie tego unieść na własnych barkach - powiedział.
 
Hehe. Zaorski zawsze o tym mówi, ale do teraz nie znam jego definicji gówno pracy, a temat jest bardzo ciekawej.
A ja chciałbym zobaczyć Gwiazdowskiego jak on by zareagował podczas debaty jakby ktoś zaczął mówić, że bullshit jobs to uboczny skutek kapitalizmu. Też tezy Adama Smitha, że kapitalizm nie produkuje rzeczy zbytecznych: Amazonowi wyszło, że lepiej niszczyć dobry towar niż robić wysprzedaż magazynów, a o markach luksusowych nie wspominając...
Trochę pracowałem w korporacji w HR, też marketingu: jeśli ktoś uważa że nie dostał się do jakieś firmy bo może akurat był za słaby -nie do końca tak to działa. Też zacząłem się zastanawiać czy czasem po prostu wielkość firmy powoduje patologie bez względu czy to państwowa czy prywatna -można tylko zmniejszyć skale.
Ba jest tyle prac w korporacjach, gdzie trzeba się tak namęczyć, aby czasem przed czasem nie skończyć własnych obowiązków: to jest przyczyna dlaczego wykpiwany jest sens pracy 8h dziennie. BTW w Polsce etaty z dupogodzinami są problemem nawet przed erą korporacji, ale to raczej wina zarówno takiego początkującego kapitalizmu jak i podejścia pracowników...
Ah nie mogę dorwać audiobooka też książki bullshit jobs a nie chce mi się płacić lewactwu, kupując oryginał -trzeba vk prześledzić :muttley:

Bullshit jobs to

oj, ta ekipa prawactwa z tekstami do straży granicznej: CHCEMY WIEDZIEĆ CO TU SIĘ DZIEJE, NIE UKRYWAJCIE NIC PRZED NAMI też była dobra - taki sami burdel robili jak lewactwo na granicy z Białorusią :iamdone:
 
Wtorek. Pułapka w pokoju.

Wypadkową niepowodzenia Rosji m.in. na północy Ukrainy jest doprowadzenie do sytuacji, gdy przejmuje rolę prowadzącego negocjację. Obie strony mają jakąś strategię. Ale to oświadczenie Rosji o radykalnym ograniczeniu akcji zbrojnej na kierunkach Kijowskim i Czernichowskim właśnie podbija leady na portalach. Czyli to znowu Rosja dyktuje wygodny dla niej scenariusz.

A według analityków Rosja przy granicy z Ukrainą, oraz w bazach na Białorusi zgromadziła liczbę pojazdów zbliżoną do tej z dnia rozpoczęcia inwazji – 24 lutego. Do tego dochodzi nowy pobór oraz „skryta” mobilizacja, które startują pierwszego kwietnia.

Europa oddycha z ulgą. Wiosenne Słońce rozpala nadzieję, że to początek pokoju. Maleje zaangażowanie militarne, maleje presja na sankcję. Powoli zastanawiamy się dlaczego właściwie nie chcemy kupować węglowodorów z Rosji.

Na Ukrainie wojna dalej trwa, dalej na południu ostrzeliwane są wioski i miasta, ale Zachód już jest zmęczony tym grzaniem tematu cierpienia. Ile można patrzeć na ludzkie cierpienie? Po tygodniu, dwóch tego rosyjskiego wycofywania się, Zachód zacznie mieć pretensje do Ukrainy, że właściwie o co jej chodzi z tym Melitpolem, Mariupolem, Krymem, Donbabwe i Ługandą?

Czy po tych wszystkich słowach o denazyfikazji i demilitaryzacji – Rosja tak po prostu rezygnuję i się wycofuje? Czy chodzi o to, że musi się przegrupować, uzupełnić stany osobowe w batalionowych grupach taktycznych, wyczyścić swoje szeregi z nieudolnych oficerów i nakreślić nowy plan na Ukrainę? Ukraińskie władze będą teraz miały bardzo trudny politycznie okres. Staną przed dylematem, czy zaakceptować częściową okupację kraju w imię pokoju. Staną wobec słów uznania Zachodu dla gestu Rosji, który jest pewnie manewrem taktycznym, przy czym cały czas Rosja będzie wprowadzała swój mir na zajętych terenach co oznacza but moskiewskiego żołnierza w każdym domu.

Już kiedyś pisałem, że jeśli nie jest się gotowym na zaryzykowanie wszystkiego i grę o wszystko to z Rosją nie da się wygrać w takie przepychanki. Zawsze ma scenariusz A, B, C. Każda literka oznacza troszkę mniejszą wartość nagrody, ale jednak nagrody.

Dla Ukrainy najlepszym rozwiązaniem (gdy NATO nie wchodzi militarnie) byłaby teraz szybka i brutalna wojna, która nie czeka na wynik kolejnych ustaleń, negocjacji i porozumień, tylko wyrywa okupantowi każdy kawałek ziemi. Lecz to nie będzie wyglądało ładnie w mediach. A Zachód może tego nie zrozumieć, no bo przecież Rosja „drastycznie” ogranicza działania militarne.

Niby postęp w negocjacjach i niby deeskalacja, ale rosjanie deeskalują ale tylko tam gdzie szło im najgorzej i po prostu z przyczyn wizerunkowych mówią o deeskalacji a nie wycofaniu się.

Horowitz:
Ceasefires in Syria did not prevent Russian advances. They let Moscow dictate the timing. It's an effective strategy because it puts pressure on decision makers - each day that passes, people are killed (oh and Russia generally increases its indiscriminate attacks on civilians)
 
Back
Top