Wchodzę na YT a tam wysyp "fiałkowych" analityków celebrytów się już zrobił. Trochę ich przesłuchałem i doszedłem do wniosku, że lepiej chyba w ogóle ich nie słuchać bo jak sobie ich materiały sprawdzam z pierwszych dni to na razie huja się sprawdziło oprócz oczywistych oczywistości. Coś na zasadzie Jackowskiego. (PS Bartosiak to wygląda mi alkoholika. Pewności nie mam ale mam nosa do tych rzeczy)
Natomiast dalej ciekawi mnie ta narracja, że Ukraina to wygrywa. To, że ROsji nie idzie tak jak chciała to widzę. Ale te optymistyczne podejście w stronę Ukrainy mnie mocno zastanawia. Morale, morale ale obiektywnie coś jest chyba nie tak.
Mam identyczne odczucia. Wysyp Wolskich i innych wygadanych przyjemniaczków. Po obejrzeniu tych materiałów, to optymizm coś jak po specach od szczepionek mówiących, że Pfizer, to Mybach skuteczny w 99.9%
Morale poganiają morale. Najpopularniejsze słowo.
A tu za chwilę czytam takie coś i mi szczena OPADA
Ukraina może dostać samoloty od Polski. Kreml wydał ostrzeżenia
1.Rosja ostrzega państwa NATO. Czy Ukraina dostanie sowieckie myśliwce?
W komunikacie resortu obrony podkreślono, że przekazanie Ukrainie samolotów wojskowych zostanie uznane przez Kreml za przyłączenie się do konfliktu. Do tej pory żaden samolot z państw NATO nie został przekazany Ukrainie po rozpoczęciu wojny przez Rosję.
2. Wojna w Ukrainie. Rosja bombarduje Winnicę. "Dajcie nam samoloty, żebyśmy się bronili"-
- NATO nie może wprowadzić strefy zakazu lotów nad Ukrainą. Oznaczałoby to spełnienie scenariusza Putina, czyli wciągnięcie żołnierzy NATO w konflikt.
Gdyby podjęli jakąkolwiek interakcję w stosunku do rosyjskiego samolotu, Putin miałby potwierdzenie, że to jednak Zachód jest agresywny i występuje przeciw Rosji. Rosyjski przywódca tylko czeka na taką sytuację - mówi Wirtualnej Polsce gen. Mirosław Różański, były dowódca Generalnych Rodzajów Sił Zbrojnych w latach 2015-2016, prezes fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints.
- Konsekwencje zaangażowania NATO w wojnę w Ukrainie są trudne do przewidzenia.
Pamiętajmy, że Putin nie zaangażował wszystkich rosyjskich sił zbrojnych w konflikt na Ukrainie. Jest to armia, która liczy ok. 900 tysięcy żołnierzy, z możliwością powoływania rezerwistów w liczbie około pół miliona. Jeśli liczebność armii połączymy z nieobliczalnością Putina, to Rosja mogłaby podjąć działania, które doprowadziłyby do III wojny światowej - ostrzega gen. Różański.
- Gdyby taka strefa powstała, byłoby to jednoznaczne z wciągnięciem Sojuszu w wojnę.
Sojusz jest paktem obronnym i musiałaby być zgoda 30 państw, żeby wykroczyć poza podstawowe zadanie NATO, czyli obronę terytorium swoich państw. Na to tylko czeka Putin, który udowodni swojemu społeczeństwu, że Zachód jest agresywny wobec Rosji i wtrąca się w nie swoje sprawy. Ten postulat niestety nie jest możliwy do zrealizowania - ocenia generał.
Zobacz też: Gen. Skrzypczak ocenia Rosję. "Nie sądziłem, że mogą tak kiepsko działać"
W opinii gen. Mirosława Różańskiego są inne możliwości wsparcia Ukrainy uzbrojeniem, które pozwoliłoby zwiększyć działania w powietrzu w walce z rosyjskim lotnictwem.
W niedzielę w tym temacie wypowiadał się także amerykański sekretarz stanu Antony Blinken. Jak ujawnił, Stany Zjednoczone "aktywnie pracują" nad porozumieniem z Polską w sprawie dostarczenia Ukrainie odrzutowców do walki. - Aktywnie przyglądamy się teraz kwestii samolotów, które Polska może dostarczyć Ukrainie, i zastanawiamy się, w jaki sposób moglibyśmy być w stanie uzupełnić zapasy, gdyby Polska zdecydowała się na dostarczenie tych samolotów - mówił Blinken.
Zdaniem gen. Różańskiego, oprócz samolotów, powinniśmy jak najszybciej dostarczyć Ukrainie tzw. systemy ofensywne.