Konflikt Palestyna vs izrael

Ale maczo .
Oj Hali, ty pocieszna mordo


Dużo Cię ominęło. Krecik fantazjuje o ruchaniu facetów, chłopaki uznali że kto chociaż raz ruchał kogoś kto nie był ich partnerem w związku tylko np poderwana osoba, czy kumplem, kumpelą to kurwy(czyli poobrazali połowę forum zapewne), jakiś debil chwali się tym, że bije kobiety, inny rozmawia sam ze sobą o wymyślonych mefedroniarach...wesoło jest.
 
Nie mam czasu na ten konflikt, polecacie jakieś wartościowe podsumowanie? Głównie mnie interesuje ryzko rozlania się konfliktu (Iran np).
 


#solidarniziraelem
IMG_20231012_153353.jpg
 
Kraśko nie powinien istnieć po tym jak jeździł 6 lat bez prawko, po pijaku też po czym rozpłakał się w dzień dobry TVN twierdząc że to załatwia sprawa bo mu smutno.
Kraśko to resortowe dziecko. Wystarczy poczytać kim był jego dziadek Wincenty Kraśko. Dobrze podsumowała układ odnoszacy się do telewizji Marzanna Stychlerz-Kłucińska w tekście "Kraśko i inni" na łamach "Tygodnika Solidarność" (nr z 19 listopada 2004 r.):

"charakterystycznym zjawiskiem w TVP jest pokoleniowość, dziedziczenie stanowisk. Władza przechodzi z ojca na syna, a potem pałeczkę przejmują wnuki. Wystarczy, że przez jakiś czas senior rodu pełnił jakąś ważną funkcję. Klasycznym przykładem jest tu familia Kraśków. (…) Rodzina Kraśków stanowi jakby oddzielną instytucję w TVP. Początek dynastii dał Wincenty Kraśko, sekretarz KC PZPR ds. kultury.

Wszystko, co szło na antenę, było z nim konsultowane. Wkrótce w dziale kultury w TVP pojawił się młody Kraśko [Tadeusz], przed kilku laty jeszcze młodszy [Piotr Kraśko]. Średni Kraśko był człowiekiem kochliwym i zmieniał partnerki. Ale miał ludzkie odruchy, wszystkie byłe żony oraz liczne przejściowe przyjaciółki nadal pracują w TVP i jakoś – mówią moi rozmówcy – w tym sobie w miarę bezkonfliktowo funkcjonują. To swoisty fenomen. W ślad familii Kraśków poszli inni. (…) Jedna z większych telewizyjnych rodzin wraz z ‘przyległościami’, czyli dziećmi, kuzynami, kochankami oraz bliższymi i dalszymi znajomymi – wg Michała Mońki (dziennikarza związanego z ‘Solidarnością’) – liczy 64 osoby".

 
Back
Top