I CroCop wygrał przez decyzje w drugiej rundzie trafił highkickiem i gdy przeciwnik padł to chciał kończyć w parterze dobrze, że mocno go nie trafił. To nie zmienia faktu, że pierwszą walkę przegrał.
Gala bardzo wałkowata:-), sędziowanie bardzoooo stronnicze i podejrzana sytuacja z Harim:-) Super fighty na bardzo dobrym poziomie. Co do reszty walk to poziom zróżnicowany. Jestem psychofanem kicka, więc musiałem obejrzeć, ale szału nie było. Mirco w kolejnych walkach się rozkręcił i coś tam jeszcze pokazał.
W końcu! Kurwa w końcu król na tronie!:-) Co z tego że turniej słaby, co z tego że to nie to samo K-1. Mirko ma tytuł a ja Cieszę się jak dziecko:-) Najważniejsze wydarzenie weekendu nie zawiodło. Dzięki Mirko!
jak to byla dobra srona.. gala na zenujaco niskim poziomie, najbardziej dawaly rade sf. pierwsza walka mirka to smiech na sali, wal jak chuj, ale trzeba bylo go przepchnac
Żeby pokonał chociaż jednego zawodnika z czołówki? Paweł Słowiński z czasów swojej dobrej formy, wygrałby ten turniej prawdopodobnie ani razu nie walcząc pełnych 3 rund.
Ogladajac to powiedzialem do kumpla. Zobaczysz Hari wygra 1 walke i dostanie kontuzji zeby nie zmiazdzyl Mirko... Cro Cop 1 walka fatalna pozniej juz lepiej bylo
Mirko dostal te zwyciestwo w prezencie jako dodatek do emerytury. Zasluzony zawodnik, mam sentyment, Wild boys bylo na wyjscie- nie bede plakal, ale powinno go juz nie byc w turnieju po pierwszej walce.
Marcin Parcheta zawodnik klubu Nak Muay Szczecin zdobył tytuł Mistrza Świata w Bangkoku, Tajladia! Żeby osiągnąć ten tytuł musiał stoczyć cztery walki, z czego ostatnią wygrał przez nokaut w drugiej rundzie!
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.