miLord, dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu i proszę, skończ propagandę. Już wszyscy wiemy że masz katolików za debili i nie musisz tego powtarzać. Marcin miał rację że jesteś po prostu zapatrzonym w siebie ignorantem , wszystko rozpatrujesz na zasadzie - ,,ja lubię ogórkową a Ty pomidorówkę, więc jesteś beznadziejny". Do tego wszystkich katolików uważasz za fanatyków religijnych, jakbyś się urwał z choinki.
Założę się że nie masz już odwagi pójść do kogoś z Twojej rodziny i powiedzieć - ,,babciu/mamo/wujku/dziadku - jesteś idiotą bo wierzysz w tego zasranego Boga którego wyznają pedofile w czarnych sukienkach". :-)
Zaparz sobie ziółek i przystopuj trochę z tym najazdem na chrześcijanizm. Nic tym nie zmienisz, nikogo nie nawrócisz, robisz tylko niepotrzebny szum wokół swojej osoby. Ciekawi mnie jeszcze jak się mają Twoje relacje , skoro każdą nowopoznaną osobę doszczętnie zjedziesz, jeśli dowiesz się że w niedziele pójdzie do kościoła. Calo out :-)
@herrflick
Tu nie chodzi o fakt mówienia że Boga nie ma, tylko o nazywanie wierzących idiotami. To znaczna różnica. Mam wielu kolegów ateistów i z co niektórymi czasami powymieniam parę zdań na ten temat. Kwestia w tym, by mieć dystans do ludzi którzy mają inne poglądy.