GameZone... czyli co sie kreci w czytnikach.

zainstalowalem sobie heartstone, mysle, zobacze pod co gimby konia walo,no i wsiaklem.
kto gra, niech powie, czy tez ma taki problem z magami. dojebalem dzisiaj paladynem do 14 levelu i za kazdym razem jak trafialem na maga (czyli co 2 walke..), dostawalem wpierdol. teraz patrze jak sie czarnoksieznikiem bedzie grac
 
Ja gram od początku gry i powiem Ci, że zaczynając teraz bez włożenia kasy w tę grę jest bardzo trudno. Tutaj -> www.hearthpwn.com <- możesz szukać podstawowych decków etc.
ulozylem sobie deck z tej strony i powiem, ze nawet dobrze sie gra. 2 razy przegralem, 4 razy wygralem. oczywiscie przegrane byly z jakimis pizdeuszami, ktorzy mieli bardzo duzo dobrych kart i zamiast mnie w koncowce skonczyc, to wykladali wszystkie karty i pajacowali, zeby pokazac jakimi sa kozakami
 
ulozylem sobie deck z tej strony i powiem, ze nawet dobrze sie gra. 2 razy przegralem, 4 razy wygralem. oczywiscie przegrane byly z jakimis pizdeuszami, ktorzy mieli bardzo duzo dobrych kart i zamiast mnie w koncowce skonczyc, to wykladali wszystkie karty i pajacowali, zeby pokazac jakimi sa kozakami
Takie skurwole są najgorsze. Do tego zazwyczaj wyjeżdżają z emotką "dobre zagranie" zanim skończą grę.
Frustrująca bywa ta gra. Btw jaki najwyższy level wbiliście? Ja skromniutko - 16 - magiem i jak na razie to jest mój sufit niestety. Gram bez wpłat własnych...jeszcze:DC:
 
Takie skurwole są najgorsze. Do tego zazwyczaj wyjeżdżają z emotką "dobre zagranie" zanim skończą grę.
Frustrująca bywa ta gra. Btw jaki najwyższy level wbiliście? Ja skromniutko - 16 - magiem i jak na razie to jest mój sufit niestety. Gram bez wpłat własnych...jeszcze:DC:
no ja gram od dzisiaj i 15 paladynem, ale wjebalem sie tak, ze od wieczora gram do teraz...
 
no ja gram od dzisiaj i 15 paladynem, ale wjebalem sie tak, ze od wieczora gram do teraz...
Wciąga cholerstwo to fakt. Planuję nawet obejrzeć jakieś pojedynki na zbliżających się mistrzostwach świata; od dziś można też wybrać swojego faworyta i dostać pakiety za jego wygrane(wybrałem najmniej lamersko wyglądającego koreańczyka, a powinienem wybrać na odwrót:facepalm:)
@Gaara jaki masz nickname? Może meczyk?
 
Wciąga cholerstwo to fakt. Planuję nawet obejrzeć jakieś pojedynki na zbliżających się mistrzostwach świata; od dziś można też wybrać swojego faworyta i dostać pakiety za jego wygrane(wybrałem najmniej lamersko wyglądającego koreańczyka, a powinienem wybrać na odwrót:facepalm:)
@Gaara jaki masz nickname? Może meczyk?
Guru
 
Marihuana nie dla graczy (przynajmniej w dniu zawodów)
marihuana-nie-dla-graczy-1068x559.jpg


Zawodowi gracze komputerowi będą testowani na obecność marihuany w trakcie rozgrywek ligowych, ogłasza Electronic Sports League.


Organizator rozgrywek ligi ESL zabronił zawodnikom stosowania dopingu w postaci środków odurzających w dniu potyczek. Na opublikowanej liście znalazła się również marihuana. Organizacja zaznacza, że testy na obecność marihuany przeprowadzane będą wyrywkowo a każdy przypadek pacjentów leczonych marihuaną medyczną będzie rozpatrzony indywidualnie.

Zaostrzenie przepisów jest wynikiem skandalu, jaki wybuchł w lidze po tym, jak kilkoro graczy przyznało, że posiłkują się Adderallem (środkiem farmaceutycznym poprawiającym koncentrację i zmniejszającym znużenie) podczas ważnych rozgrywek ligi.



Środowisko przyjęło decyzje z pewnym niedowierzaniem. W końcu amatorów grania po ziole jest wielu, jednak wszyscy zgodnie przyznają, że profesjonalne zawody to zupełnie inna bajka. Tutaj liczą się dokładnie te umiejętności, których marihuana na pewno nie poprawia, czyli np. czas reakcji czy duże skupienie na konkretnym zadaniu. Wydaje się więc, że nikomu i tak nie wpadłoby do głowy korzystać z marihuany jako dopingu w dniu zawodów. Istnieją jednak przesłanki by sądzić, że marihuana pozwala zredukować stres towarzyszący graczom przed zawodami i w pewnych wypadkach wzmaga koncentrację.

No cóż, zawodowcy, nie zapalicie, przynajmniej tuż przed zawodami. Amatorzy – grajcie i palcie według uznania.
 
Marihuana nie dla graczy (przynajmniej w dniu zawodów)
marihuana-nie-dla-graczy-1068x559.jpg


Zawodowi gracze komputerowi będą testowani na obecność marihuany w trakcie rozgrywek ligowych, ogłasza Electronic Sports League.


Organizator rozgrywek ligi ESL zabronił zawodnikom stosowania dopingu w postaci środków odurzających w dniu potyczek. Na opublikowanej liście znalazła się również marihuana. Organizacja zaznacza, że testy na obecność marihuany przeprowadzane będą wyrywkowo a każdy przypadek pacjentów leczonych marihuaną medyczną będzie rozpatrzony indywidualnie.

Zaostrzenie przepisów jest wynikiem skandalu, jaki wybuchł w lidze po tym, jak kilkoro graczy przyznało, że posiłkują się Adderallem (środkiem farmaceutycznym poprawiającym koncentrację i zmniejszającym znużenie) podczas ważnych rozgrywek ligi.



Środowisko przyjęło decyzje z pewnym niedowierzaniem. W końcu amatorów grania po ziole jest wielu, jednak wszyscy zgodnie przyznają, że profesjonalne zawody to zupełnie inna bajka. Tutaj liczą się dokładnie te umiejętności, których marihuana na pewno nie poprawia, czyli np. czas reakcji czy duże skupienie na konkretnym zadaniu. Wydaje się więc, że nikomu i tak nie wpadłoby do głowy korzystać z marihuany jako dopingu w dniu zawodów. Istnieją jednak przesłanki by sądzić, że marihuana pozwala zredukować stres towarzyszący graczom przed zawodami i w pewnych wypadkach wzmaga koncentrację.

No cóż, zawodowcy, nie zapalicie, przynajmniej tuż przed zawodami. Amatorzy – grajcie i palcie według uznania.
mam sie juz smiac?
 
Chciałem sprawdzić cenę Battlefield 1 w ps store, ale mi również nie działa @RaphTaba
No PS Store dzisiaj sobie umarł. A co do mojego problemu z PSN, to zadzwoniłem na pomoc i po dwóch przekierowaniach (przez dwie baby) dowiedziałem się od jakiegoś gościa, że moje ip zostało przypadkowo zbanowane (nie potrafił wytłumaczyć czemu z neta z telefonu nie działa) i nic z tym nie mogą zrobić i mam dzwonić do dostawcy internetu, żeby mi zmienili adres :crazy:
Dobrze, że Vectra nie robiła problemów i mogę już normalnie grać.
 
No PS Store dzisiaj sobie umarł. A co do mojego problemu z PSN, to zadzwoniłem na pomoc i po dwóch przekierowaniach (przez dwie baby) dowiedziałem się od jakiegoś gościa, że moje ip zostało przypadkowo zbanowane (nie potrafił wytłumaczyć czemu z neta z telefonu nie działa) i nic z tym nie mogą zrobić i mam dzwonić do dostawcy internetu, żeby mi zmienili adres :crazy:
Dobrze, że Vectra nie robiła problemów i mogę już normalnie grać.


Atak miał miejsce popołudniem 21.10, zaś według czasu w USA, gdzie zgłaszano pierwsze usterki, była to 7 rano EDT, czyli dziennego czasu wschodniego (na wschodnim wybrzeżu USA). Użytkownicy zaczęli zgłaszać, że pojawiają się problemy z dostępem do takich serwisów jak Spotify, Twitter, GitHub, Esty czy SoundCloud. Częściowo po jakimś czasie padła też sieć PlayStation Network, serwis Reddit, Netflix oraz Amazon.

Ataki trwały kilka godzin i po pierwszej ofensywie nastąpiła kolejna fala, której efektem były problemy z DNS wyżej wymienionych stron. Wszystkie usterki powodowane były, jak podają źródła, atakami typu DDoS (Distributed Denial of Service, czyli rozproszonej odmowy usługi). Co ciekawe, najszybciej z problemami dotyczącymi DNS i siłą rzeczy wyświetlania stron poradziły sobie... serwisy z treściami dla dorosłych (np. PornHub).

Z tej sytuacji płyną przynajmniej dwa wnioski. Jeden jest zabawny, drugi nieco upiorny. Po pierwsze, najlepiej i najszybciej problemów pozbyły się strony dla dorosłych, co oczywście dobrze świadczy o, by tak rzec, poziomie dostawcy danych usług. Po drugie, przez ten atak widać jasno jak kończy się (względna) centralizacja obsługi wielu różnych serwisów przez tylko jedną firmę. Po jednym ataku stracono dostęp do najpopularniejszych stron internetowych nie tylko w USA, lecz także na innych kontynentach.
 
Back
Top