Ostatnio też w Zakopcu byłem i jak zobaczyłem ile wiary, to już tylko te trudne szlaki, gdzie pizdy nie dają rady
Dwa tygodnie temu byłem na Czerwonych Wierchach idąc od Kirów i podczas schodzenia już na dole w Dolinie Kościeliskiej gdy zobaczyłem paniusie w balerinkach czy gości w dżinsach i mokasynach to się załamałem. Wiem i zdaje sobie sprawę, że pewnie z 70-80% turystów w Tartach to są właśnie takie osoby i jedyne po co tam przyjeżdżają to by pochodzić po dolinkach, Krupówkach, wyjśc na Morskie lub co gorsza wyjechać dorożką... Na góry patrzę z innej perspektywy. Nie wiem czy też tak macie ale pociąga mnie w górach zdobywanie i podnoszenie sobie poprzeczki. Wyżej i trudniej tak się nastawiam przed kolejnymi wyprawami
Nie znam dobrze gór, ale jeżeli się poukłada, to dokładnie tak bym to widział. Może taka droga wspólnie z dziećmi? Poki co podnoszę poprzeczkę gdzie indziej.
Od strony doliny koscieliskiej dosc męczący szlak ale widoki rekompensuja zmeczenie. Na Kościelec mysle uderzyc nastepnym razem
Właśnie wróciłem z Tatr. Pierwszy dzień: Rysy i zejście do doliny roztoki. Drugi dzień: marsz na śniadanie do doliny 5 stawów, Zawrat, cała orla i z Krzyżnego do Murowańca. Trzeci dzień: Kasprowy, Kopę Kondracką, podejście pod Giewont (zrezygnowaliśmy ze stania w kolejkach) i zejście do Zakopca. Wszystko z plecakami, bo musieliśmy iść do wcześniej zarezerwowanych schronisk. Trochę żałowaliśmy, że nie zostawiliśmy rzeczy przy Morskim przed wejściem na Rysy, ale może było to dobre przetarcie przed przeprawą na Orlej. Dobrze, że trafiliśmy na rewelacyjną pogodę, bo inaczej mogłoby się średnio skończyć.. ;)
Dla tych którzy oblecieli już dużą cześć polskiej części tatr polecam tę po stronie słowackiej. Trasa Popradzki Staw-Sliezsky dom- Mała wysoka- Łysa Polana, bardzo urokliwa nie wiem czy nie najładniejsza na jakiej byłem. Około 30 km, tylko zejscie baaaardzo nużące. I oczywiscie cisza, spokój, znacznie mniej ludzi
Pepiczki to jednak pizdeczki, aczkolwiek to zajeżdża mi fejkiem. Widzieli namiot, mógłby to być namiot Tomka, ale nie weszli, bo nie. https://sportowefakty.wp.pl/alpiniz...czesi-widzieli-namiot-w-ktorym-mogl-byc-polak
Nie wiem czy wybrałem sobie dobre miejsce. Ktoś może polecic jakąś szanowana, nie mylić z popularną bo to nie zawsze idzie w parze, markę butów?Zimowe na codzien ale też takie które nadadza się na jakies wyjście na szlak i zdobycie małej gorki. 300-400pln
mała górka to rzecz względna, za podaną kwotę ciężko o but ze sztywną podeszwą tak aby dało się bezpiecznie korzystać z raków koszykowych, jeśli nie planujesz wypadów w teren gdzie raki są przydane to wachlarz dostępnego obuwia jest na tyle szeroki że głównie decyduje gust. Przeczytaj dobie te 3 wpisy jeśli ta mała górka ma okazać się czymś bardziej wymagającym zimą: https://8a.pl/8academy/jak-wybrac-buty-gorskie/ https://8a.pl/8academy/raczki-turystyczne-czy-raki/ https://8a.pl/8academy/buty-trekkingowe-do-rakow-koszykowych/