Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.


@Gambit @andrzej_t. @Drzewo @Dzihados @bart123
giphy-downsized-large.gif
 

Bruce Lee jak żywy, jedna z ostatnich ról Perry'ego. Prawie cała śmietanka z filmów Tarantino + inne grube ryby.

W tym zwiastunie i ogólnie w zapowiedziach/całych wręcz filmach Tarantino podoba mi się ten ton przesadyzmu w mocno "śmieszne" sceny. Jednak gdy dojdzie do kulminacji to masakra i tragedia będzie rozgrywać się co chwilę. Bardzo dobry zwiastun, nic z tego nie będzie takie jak w rzeczywistości filmowej. Zwiastuny często mają to do siebie, że zdradzają fabułę, a tu Tarantino jest zupełnie odwrotnie.
 
Przekonałeś mnie.
Wiadomo, Quentin to jest FIRMA, ale tak chorego pojebusa jak Zahler próżno obecnie w holly szukać. Nadrabiaj Bone Tomahawk i Brawl in Cell Block 99, a w piąteczek Dragged Across Concrete :gospeldance:
Później zostanie odliczać dni, tygodnie, miesiące czy lata na The Brigands of Rattlecreek.
 
Wiadomo, Quentin to jest FIRMA, ale tak chorego pojebusa jak Zahler próżno obecnie w holly szukać. Nadrabiaj Bone Tomahawk i Brawl in Cell Block 99, a w piąteczek Dragged Across Concrete :gospeldance:
Później zostanie odliczać dni, tygodnie, miesiące czy lata na The Brigands of Rattlecreek.
Bone Tomahawk był zajebisty, a ten gif to z tej celi 99 ? Chyba trza obadać
:zakręcony:
 
O tak. Cela 99 to jeden z moich ulubionych filmów z zeszłego roku. A tak bezkompromisowego i wyrazistego reżysera jak Zahler to ciężko znaleźć. Byłby idealną osobą do ekranizacji krwawego południka.
 
Najlepszy film roku odhaczony już w marcu? Bardzo prawdopodobne. Dragged Across Concrete to kawał genialnego kina. Tempo, realizm, dialogi, realizacja, nawet humor. Zahler jest imponująco konsekwentny w tym co robi, nowych fanów na pewno sobie tym filmem nie znajdzie, ale stara gwardia będzie zachwycona, wg mnie to najlepszy film w jego dorobku.

A wieczorem, jak łącze da, to wejdzie
Bumblebee.2018.MULTi.2160p.UHD.BluRay.REMUX.HEVC.TrueHD.7.1-PSiG
 
Wciągnąłem(he he) "Brud", czyli luźno opowiedzianą biografię Motley Crue i było naprawdę dobrze tak do połowy filmu. Później zaczęło się jakie to narkotyki i ogólnie używki/ruchanie wszystkiego jest złe i zaczęło się ckliwie. Podobał mi się sposób opowiedzenia historii, czyli takie wstawki dokumentalne, ale oczywiście nie typowo dokumentalne, a narracyjne opowieści głównie Stixxa. Najciekawiej było jak ćpali, chlali, ruchali i odwalali głupoty(w tym z Ozzym). Oczywiście dużo rzeczy pominęli z książek osób powiązanych z zespołem, a także tej głównej, czyli tytularnego "Brudu". Ogólnie więc jest średnio, mało muzyki przede wszystkim i tak może 6+/10 naciągane/wciągane.

Najśmieszniejsze w biografiach muzycznych są głównie te boskie ciała muzyków przez cały czas trwania filmu mimo, iż akcja dzieje się na przestrzeni kilkunastu/kilkudziesięciu lat:rofl: W sumie ciekawe by to było gdyby w drugiej połowie filmu kilku muzykom by wywaliło bebzon jakby Calgonu nie używali, a ich twarze i reszta ciała przypominałyby zoombie:lol:

Film w całości na Netflix lata.
 
Przemytnik - przeciętniak, spodziewałem się znacznie więcej po Clincie. Smętny melodramat z kilkoma momentami. Rodzina najważniejsza, czasu brak blablabla Czas stracony.
 
Przemytnik - przeciętniak, spodziewałem się znacznie więcej po Clincie. Smętny melodramat z kilkoma momentami. Rodzina najważniejsza, czasu brak blablabla Czas stracony.
kurwa a wlasnei mialem pisac, ze wjezdzam w the mule, mam nadzieje, ze ocenie go inaczej
 
kurwa a wlasnei mialem pisac, ze wjezdzam w the mule, mam nadzieje, ze ocenie go inaczej
Też się podjaralem nowym Eastwoodem po zwiastunie, myślałem będzie uczta, a czuje się jak po zakasce. Ale może mam kiepski dzień, moze u Ciebie będzie inaczej;-)
 
Back
Top