Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Abstrahując od starszych części i Ripley to w tych nowych częściach, Prometeusz i ten co był po nim, to są naszpikowane stronk łyminami aż do porzygu.
Prey'a z tego samego uniwersum dlatego nie ogladalem. nie moglem sie do niego zmusic. Wszyndzie baby, mimo ze jak piesc do nosa.

PS. Ze starszą córą Aliena obejrzałem niedawno, sztos, jej się też podobało. Czekam na okazję kiedy 2kę obejrzymy, całe uniwersum czeka na odpowiedni moment (włączając Predatora, AVP, itd).

Z młodą z kolei chcę Predatora i nawet juz zonke urobilem, ze skoro ogladaly juz wszyskie Jurrasic Parki, to Predatora na luzie moze ogladac, bo tam jest tylko jeden jaszczur XD

W ogóle fajnie jak dzieci starsze się robią :)
 
Z młodą z kolei chcę Predatora i nawet juz zonke urobilem, ze skoro ogladaly juz wszyskie Jurrasic Parki, to Predatora na luzie moze ogladac, bo tam jest tylko jeden jaszczur XD
predator-gory.png

M1DiD.jpg

the-office-pam-beesly.gif
 
Dzisiaj na Prime wleciał Road House czyli rimejk Wikidajlo. Zapowiada się świetny b-klasowy akcyjniak rodem z lat 90tych.
 


Ten film to była uczta dla oczu, do kompletności brakowało trochę lepszej fabuły i gry aktorskiej.

Zajebisty ten film - wchoooj dobry Kocica mega dobry no a ten caly od wampirow klepszy niz sie spodziewalem... Dobry , mroczny klimat w piszduuu!^^ tak jak powinno być
 
Konur na planie Road House pewnie cały czas porobiony chodził, dobrze wypadł w roli psychola. Film ogólnie średni, ale sceny mordobicia elegancko dopracowali, kamera płynnie chodzi, dobrze widać jak się napierdalają i fajnie je napisali, niczego więcej tutaj nie oczekiwałem, obejrzeć raz i starczy.
 
Konur na planie Road House pewnie cały czas porobiony chodził, dobrze wypadł w roli psychola. Film ogólnie średni, ale sceny mordobicia elegancko dopracowali, kamera płynnie chodzi, dobrze widać jak się napierdalają i fajnie je napisali, niczego więcej tutaj nie oczekiwałem, obejrzeć raz i starczy.
Paradoksalnie najgorzej wypadł Dzejk Gylcośtam, z tą swoją spiździałą miną.
Oryginał też był durnym filmem, ale Swayze chociaż miał charyzmę.
 
Back
Top