Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Man on the Ledge tragedia, nie oglądajcie tego. Film tak infantlny i głupi momentami, że aż dziwie się, że obejrzałem do końca.







Byłem w kinie na Igrzyska Śmierci i tak jak się spodziewałem, słabizna. Książkowa seria podobno sporo lepsza, zapewne pojawią się kolejne ekranizacje. 3/10







Ostatnio oglądałem:



Bronson - świetny Toma Hardy, ale na tym kończą się pozytywy tej produkcji. Poczytałem sobie trochę o tym "najsłynniejszym więźniu w UK" i historia ciekawa z potencjałem do nakręcenia czegoś lepszego. 4/10



Chopper - ło fak. Rewelacyjny film ! OSKAROWA rola Eric-a Bana. Nie widziałem takiej gry aktorskiej od czasu Poelvoorde z "Człowiek pogryzł psa". Opad szczęki. Co do samego filmu jest to historia gangstera/zabójcy, który ma "delikatne" problemy z psychiką. Ciężki klimat przeplatany czarnym humorem i obrazem zwichniętej psychiki. Ciężko opisać taki film, to po prostu trzeba zobaczyć. Warto również zapamiętać nazwisko Pana Andrew Dominik. Reżyser i zarazem scenarzysyta swoich dwóch pierwszych filmów (Chopper i Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda - równie świetny film). To będzie jedna z największych postaci Hollywood w najbliższych latach (wspomnicie te słowa za 10lat !). Chopper 9+/10 !



God Bless America - dobry film o tym w jakim kierunku zmierza świat, konsumpcjoniźmie etc. Takie przebudzenie w postaci tragikomedi. Film skierowany raczej do nieogarniętych Amerykańców niźli dorosłego myślącego człowieka, ale mimo wszystko polecam obejrzeć. Od strony artystyczno-technicznej nic szczególnego. 6/10



Contraband - film z Markiem Whalbergiem, typowa strzelanino-popierdółka z USA, nic ciekawego, nuda. Amerykańce oczywiście zrobili remake filmu z Europy bo matoły nic sami nie potrafią ciekawego napisać. Muszę zapolować na oryginał. 4/10



This Means War - komedyjka z Tom-em Hardy, momentami śmieszna. Typowy film na wieczór, w którym nasz mózg już nie funkcjonuje. 4/10



Wymyk - solidny dramat z Więckiewiczem, który o dziwo porusza bardzo ciekawy temat. Mianowicie "portret" i oczekiwania jakie "narzuca" teraźniejszy świat na faceta. Nie wszyscy potrafią temu sprostać i film przedstawia właśnie histiorię takiego koelsia. Smutne, dające do myślenia. 7/10



The Divide - bomba atomowa spada na NY, grupka ludzi utknęła w czymś na kształt schronu. Mimo iż film jest mocno przejaskrawiony i wyolbżymiony to w ciekawy sposób przedstawia profile psychologiczne ludzi i ich "zwierzęce strony". Fajnie zagrany, ciężki klimat, nawet nieźle trzyma do pewnego momentu w napięciu. Miłe zaskoczenie jeżeli podejdzie się do tego filmu z lekkim przymrużeniem oka i "oleje" kilka błędów. 6/10



Prawdziwa histioria - świetna, oparta na faktach histioria, zagrana rewelacyjnie przez Hopkinsa. Bardzo optymistyczny film dający chwilę radości w tym ujowym świecie. Morda mi się cieszyła przez cały film :) 8/10
 
Książka mnie osobiscie nie zachwyciła,więc nawet nie polece jej :P to film moge juz tylko bejrzec ze wzg. na efekty
 
Hang



Dziekuje, Chopper'a wrzuce na ruszt jak sie znajdzie chwilka, sam nie mam niestety czasu na research, wiec jeszcze raz dziekuje za post.
 
Avengers taki sobie, nie rozumiem tych zachwytow co poniektorych. Jednego nie mozna zaprzeczyc, Scarlett super sie prezentowala w swoim kostiumie ;)
 
Jeżeli ktoś jeszcze nie obczaił "Nietykalnych" to gorąco polecam! Genialna komedia. Już 3 razy oglądałem. :)
 
Jak ktoś lubi przegadane filmy, w których największym efektem specjalnym jest wyniesienie krzeseł z pokoju, ale same dialogi są bardzo ciekawe i wciągające to polecam film Człowiek z Ziemi...



Akcja filmu toczy się w jednym pomieszczeniu gdzie głowny bohater zdradza swoim kolegom, że jest człowiekiem pochodzącym z czasów pierwszych ludzi, który przetrwał do czasów obecnych i zaczyna opowiadać swoją historię, kim był, co robił przez ostatnie tysiąclecia, kogo poznał itp... Z minuty na minutę dialog staje się coraz ciekawszy... wg mnie 7/10
 
dokładnie jak wyżej , pomiesznie Xeny , Avatara i gwiezdnych wojen , w kinie uszedł , w domu bym wyłaczył po kilku min.



ja chyba jakis dziwny jestem Kroniki też mnie zawiodły , trailer spox ale całośc ....
 
@ TTauzen



Ja już wiele razy dałem się nabrać na trailery. Najlepiej potrafią je robić polacy, zwłaszcza jeśli mówimy o komediach. Wpakują najlepszą akcję filmu + dobra muzyka i już motłoch wbija do kin. I co, że będą później narzekać? Najważniejsze, że pieniądze się zgadzają. ;)
 
Mi też "Baby..." się bardzo podobał, jedna z nielicznych polskich komedii, na których szczerze się śmiałem.
 
@up



Mi podszedł, bo lubię czarne komedie, choć do arcydzieła faktycznie mu daleko. Czekam baardzo na Django Unchained, głównie ze względu na Waltz'a i Foxx'a. Jeżeli ten film chociaż trochę zbliży się do poziomu "Inglourious Basterds" to będę kontent. :)
 
Inglourious Basterds mi całkowicie nie podszedł. Ale lubię Tarantino,: Grindhouse, Sin City, Pulp Fiction, Od Zmierzchu do świtu(świetna rola:P). Django zapowiada się bardzo fajnie.



Chyba bardziej jednak lubię Roberta i jego kiczowaty styl: Desperado, Od Zmierzchu do Świtu,Grindhouse, Sin City i Maczeta<3 Czekan na kolejne części z Danym i na SCII.
 
@Yagiel



Ja "Bękarty" oglądałem z wypiekami na twarzy, ale nie dziwię się Tobie - moim znajomym ten film też nie podszedł.



Z Tarantino jeszcze mogę polecić "Wściekłe psy" (w moim osobistym rankingu wyżej niż Pulp fiction).



A co do Maczety Rodrigueza, to "Machete" po prostu... miażdży. :)
 
Machete don't text <3



Oczywiście, Wściekłe Psy też widziałem:)Dobry,aczkolwiek trochę mi się dłużył:) a jak już rozmawiamy o gangsetrach, to dla mnie nie ma większego zbira niż Pacino w każdej postaci :)
 
Trejo to kozak, ale jest jednowymiarowy. Co do Pacino - "Godfather" to wiadomo, ale "Człowiek z Blizną" rozwala system. :)
 
Scarface i Tony Montana - chyba najlepsza rola Ala :) Film zapada na długo w pamięc:) Ogólnie uwielbiam stare filmy - teraz jestem na etapie oglądania wszystkich częście Brudnego Harrego:) Każda taka sama,ale Clint... <3



Trejo jest gwiazdorem kina drugoplanowego :) Jego brzydota i specyficzne(żeby nie powiedzieć słabe) aktorstwo jest bardzo oryginalne :) Koleś jak Arnold, nawet nie musi nic mówić, wystarczy,że jest i ma maczete :D



A swoją drogą, najnowszy film z jego udziałem : http://www.filmweb.pl/film/Bad+Ass-2012-629067]Bad Ass[/url] - historia znana chyba wszystkim, zapowiada się okropnie kiczowato,aczkolwiek licze ,że bedzie tak glupie, ze az fajne :D







Swoja droga,w idze ze Dany bedzie w kolejnej czesci Death Race:) W Sons Of Anarchy,mial dosc powazna role, ale i tak wygladal jak zawsze :D To tak jak wystep Ala Bundego w Kolekcjonerze Kosci - oglądasz thriller, a mimo wszystko chce CI się śmiać :)
 
Hah, właśnie miałem wspomnieć Clinta. :) Koleś, który gra jednym wyrazem twarzy rozpierdziela system praktycznie w każdym filmie. "Gran Torino" jest w moim top 5 filmów ever. Krytycy są sceptyczni, ja oglądałem ten film z 10 razy. :)



Nie no "Bad Ass", przy całej sympatii dla Trejo, to może być żenada roku... Zwłaszcza ta polityczna poprawność mnie wnerwia. Na tym filmiku youtube'owym koleś obija murzyna, a tu jakieś "niewiadomoco". Nie, żebym był rasistą. :) Mam też obawy co do kontynuacji "Maczety", nadzieją jest to, że Rodriguez nie zwykł odcinać kuponów.



Z kontynuacjami zawsze różnie bywa. Bardzo zawiodłem się na sequelu "Adrenaliny", gdzie pierwsza część wbiła mnie w fotel, a dwójka powodowała odruch wymiotny.
 
A mi się dwójka też podobała:) o gólnie słowo Adrenalina idealnie pasuje do tego filmu - po jego zakonczeniu czułem się miło zmęczony :)



Podobno trzecia częśc Maczety ma się nazywać "Maczeta zabija w kosmosie" :-)
 
Ja zostaję przy swoim - dwójka zrobiona na siłę i przekombinowana. A jak Ci podchodzą filmy Nolana? Dla mnie nr 1, uwielbiam taką komercję. :) Oczywiście Fincher też na podium. :)
 
Maczeta w kosmosie to już będzie lekka przesada, ja rozmumiem, że jak opanujesz posługiwanie się maczetą to możesz iść z nią na stzrelaninę, ale przecież w kosmosie z dzidą laserową nie masz szans.:-)
 
Widziałem tylko Incepcje i Batmany. Incepcja mi się podobała ale przy Shutter Isnald wypadła blado. DiCaprio przeżywa teraz swój Prime Time i aktualnie jest dla mnie najlepszym aktorem(nie licząć aktorów starszego pokolenia jak Arnold,JCVD,Sly czy Clint - oni dla mnie zawsze będą najlepsi) A Batman ? Oryginały z Jokerem i Pingwinem to dla mnie kult,później już było kiepsko. Nowy Batman,jest spoko,ale czy lepszy od pierwowzorów?,Nie wiem, nie mogę być obiektwyny,gdyż do tamtych mam sentyment i już na zawsze będę kojarzyć Batmana z Keatonem,Nicholsonem,DeVito,Pfeiffer:) Co nie zmienia faktu,że Batmany Nolana to dla mnie najlepsze ekranizacje Marvela,a pod koniec części można wręcz poczuć posępny klimat z Batmana z 1992 roku. Oby Mroczny Rycerz Powstaje była na max mroczna:) Ogólnie mówiąc,nie za często lubię odgrzewane kotlety,ale Batman "na starość" dużo zyskał,okazał się strzałem w 10 i tak powinny wyglądać wszystkie rebooty jakie teraz powstają.



Jak już mówimy o starych filmach to co myślisz o Martwym Źle i Mad Maxach? Dla mnie filmy dzieciństwa - nie do zastąpienia, a w tym roku chyba wychodzą sequel pierwszego i kontynuacja Maxa. Jak można kontynuowaź Maxa bez Maxa ?!!!!!!!



Już nie raz wspominałem,że kocham fantastykę postapokaliptyczna w każdej postaci, więc jakby ktoś mógł coś plecić to śmiało :) Co prawda, widziałem już wiele filmów przesiąkniętych apokaliptycznym pyłem,ale tego nigdy mało:) Jak ktoś chce to również mogę polecić moje ulubione obrazy. A i jeszcze kocham Wilkołaki. Widziałem chyba wszystkie ambitniejsze filmy, niestety jest też sporo, które lepiej omijać:) Nawet mam polską książkę pt "Wilkozacy" którą bardzo polecam:)
 
Wiesz, filmy, które oczarowały cię w dzieciństwie zawsze będziesz wspominał z dużym sentymentem. Teraz byś obejrzał, to już by nie było to. Tak samo jak z grami komputerowymi, patrz chociażby na takie GOAL 3 na Pegasusa :) Aktualnie byś w to nie grał: grafika do dupy, sterowanie też, itd., a sentyment MEGA. :) Ja jestem rocznik 87, dla mnie filmy z dzieciństwa, to przede wszystkim te oglądane na VHS, oczywiście Mad Max'y jak najbardziej też. :) Horrorów generalnie nie lubię, ale takie "Opowieści z krypty" do dzisiaj wspominam. Jak sobie teraz przypominam, to było tego trochę. :) Genialne kino klasy B z JCVD, którym za gówniarza się tak emocjonowałem. Cała seria Rocky'ego (jedynka miażdżyła), Terminatory Arnolda.



Co do wskrzeszania legend, to faktycznie nie zawsze wychodzi, ale masz wspomnianego Batmana, który też daje radę. Nowy Mad Max nie musi być zły.
 
Back
Top