Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Cóż, przez najbliższe trzy miesiące nie będę w stanie się sprawnie poruszać jeszcze, ale potem będę w jakiś 40% sprawny, więc gdy tam radę to się spotkamy i wtedy zaczekam, aż powiesz mi z niezwykłą gracją i właściwą sobie butnością, że moje zdanie nic wszystkich nie obchodzi i jestem głupi.
Zdrowia życzę (zero sarkazmu)
"Tylko winny poświęca czas na tłumaczenie" to chyba jedno z najgłupszych sformułowań jakie słyszałem w życiu i zarazem najczęściej używane. Zazwyczaj przez osoby dość mało inteligentne, które formułują swoje zarzuty i potem gdy brakuje im argumentów, używają tego jako próbę zakończenia dyskusji i udowodnienia, że to oni mają rację. Chciałem użyć tego samego zdania co @dssport ale mnie uprzedził. Mniej więcej na takim samym poziomie są te zdania.
Jakbyś się nie poczuł, to byś nie tłumaczył się przez ileś już postów i akapitów. Jak ktoś wysuwa w moim kierunku jakieś absurdalne niczym nie poparte oskarżenia to mam je w dupie, a nie zaczynam się tłumaczyć. Ale widać zabolało stąd wytłumaczenia. To zdanie to truizm, problem z truizmami jest taki, że są prawdziwe.
To nie była recenzja napisana na cohones, tylko moja pierwsza myśl podczas oglądania filmu (mniej więcej, napisałem to w skrócie dla zoobrazowania tego, co w danej chwili mogłem pomyśleć, a wulgaryzm został użyty niepotrzebnie, chociaż miał na celu uwydatnienie jak mocne wrażenie wywarła na mnie ta rola). Już widzę jak Ty budujesz zdania w swojej głowie podczas oglądania filmu "Cóż za niesamowita kreacja, zaiste, warto było obejrzeć ten film, sprawdzę inne filmy z tym aktorem, aby sprawdzić, czy jest tak genialny, czy jedynie to była moja pierwsza błędna myśl". No proszę Cię, nikt tak nie myśli spontanicznie, inaczej budujemy zdania w głowie w pierwszej chwili, a inaczej je przelewamy na papier.
Dlatego komentatorzy sportowi w czasie meczu mówią tylko prostymi zdaniami opisującymi proste rzeczy (podanie, strzał, obrona) i nie są w stanie opisywać ani przewidywać strategii grających, bo nie są tego w stanie ogarnąć. Proszę Cię, im bardziej wyrobionym jesteś widzem, tym mniej lub bardziej świadomie analizujesz film/mecz/walkę. Na początku oglądasz filmy i albo Ci się podoba albo nie. Z większym doświadczaniem możesz analizować film równolegle do procesu oglądania. Krytycy nie oglądają filmu 10 razy. Krytyk ogląda raz i na podstawie tego pisze recenzje. Człowiek uczy się analizować filmy. Jedni lepiej inni gorzej. Tak samo jest ze sportem, grami.
 
Zdrowia życzę (zero sarkazmu)

Jakbyś się nie poczuł, to byś nie tłumaczył się przez ileś już postów i akapitów. Jak ktoś wysuwa w moim kierunku jakieś absurdalne niczym nie poparte oskarżenia to mam je w dupie, a nie zaczynam się tłumaczyć. Ale widać zabolało stąd wytłumaczenia. To zdanie to truizm, problem z truizmami jest taki, że są prawdziwe.

Dlatego komentatorzy sportowi w czasie meczu mówią tylko prostymi zdaniami opisującymi proste rzeczy (podanie, strzał, obrona) i nie są w stanie opisywać ani przewidywać strategii grających, bo nie są tego w stanie ogarnąć. Proszę Cię, im bardziej wyrobionym jesteś widzem, tym mniej lub bardziej świadomie analizujesz film/mecz/walkę. Na początku oglądasz filmy i albo Ci się podoba albo nie. Z większym doświadczaniem możesz analizować film równolegle do procesu oglądania. Krytycy nie oglądają filmu 10 razy. Krytyk ogląda raz i na podstawie tego pisze recenzje. Człowiek uczy się analizować filmy. Jedni lepiej inni gorzej. Tak samo jest ze sportem, grami.

Analizować z pewnością analizuję, chodzi mi po prostu o myśli jakie przychodzą do głowy spontanicznie pod wpływem emocji, a te rzadko są poukładane. Nie jest to zapewne dokładna myśl jaka mi przyszła do głowy oglądając ten film cztery lata temu, tylko zarys tego, co mogło się pojawić mi w głowie, sformułowany dość prostolinijnie.

I nie chodzi mi o tłumaczenie, bardziej po prostu odpowiadam Ci na zarzuty. Jako, że moim zajęciem przez ostatnie dwa tygodnie jest tylko rehabilitacja co dwie godziny i leżenie w łóżku, to mam mnóstwo czasu na odpowiadanie Ci, inaczej bym tego raczej już zaniechał (chociaż akurat raz podczas naszej dyskusji przez dłuższy czas mnie nie było). Ale też odpowiadam Ci dlatego, że uważam Cię za inteligentną osobę (bez podlizywania się, pomimo tych nieprzyjemności, nie mam zamiaru kłamać i Cię obrażać, to nie w moim stylu) i wierzyłem, że moimi odpowiedziami skłonię Cię do tego, abyś przemyślał to co mówisz/piszesz, bo zawsze uważałem, że warto z ludźmi rozmawiać i próbować wyprowadzać ich z błędu. Później nauczyłem się, że tylko ludziom głupim nie należy odpowiadać, bo z idiotami i chamami się nie dyskutuje, dlatego akurat Ci odpowiadałem, chociaż niektóre z Twoich odpowiedzi skierowanych do mnie z pewnością pod kategorię chamskich podchodziły :)

A zdania tego nie uważam za truizm, tylko za głupie wytłumaczenie, podobnie jak wyżej wymienione "z mistrzem trzeba wygrać wyraźnie".
 
Last edited:
Tylko Maja warta oglądania.
No Maja w 1 części zajebista
maja-ostaszewska450dwa.jpg
 
Nadrabiam dyskusję :D @MuraS co to za książki czytałeś, możesz coś polecić? Z chęcią się podciągnę.
 
Nadrabiam dyskusję :D @MuraS co to za książki czytałeś, możesz coś polecić? Z chęcią się podciągnę.
Po długim weekendzie dostaniesz zalecane lektury Stowarzyszenia Filmowców Polskich (niezależne, dobrowolnie opłacane stowarzyszenie (najstarsze w Polsce) jakże różne od komunistycznego Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej na którego idą nasze podatki).
 
  • Like
Reactions: JB_
Właśnie wróciłem z Legionu Samobojców. Film dla mnie zajebisty, troche mało Jokera, ogólnie najlepszy był ten napakowany skurwiel z kanału :bleed: A i laska w połowie filmu chciała mnie wyrzucić, bo potajemnie wpierdalałem skittlesy :DC:
 
Back
Top