Wracając jeszcze do tych nieszczęsnych lektorów, wczoraj siedzę sobie w domu i z braku laku zacząłem oglądać na Canal + Take Me Home Tonight, komedia z kolesiem który grał Erica Formana w That '70s Show. No więc w pewnym momencie pada tekst "Jesus Christ, dad!", który tłumacz przetłumaczył na "Czy ty jesteś Jezusem Chrystusem, tato?" myślałem, ze spadnę z fotela :-)
Sam film w paru momentach daje radę i jest całkiem niezły 6-/10
Wczoraj zmuciłem też 30 Days of Night, kurcze ciągle jak oglądam ten obraz to wydaje mi się, że miał on tak zajebisty potencjał (świetny komiks, miejscówka w Barrow) jednak po fenomenalnej akcji mordu ukazanej z lotu ptaka, całe napięcie i klimat powoli wyparowują, a film zjeżdża po równi pochyłej.
Nie zmienia to faktu, że uwielbiam ten tytuł, jest brutalnie i krwawo, a w powietrzu latają fucki i flaki, mmimo wszystko jeden z najlepszych filmów o wmapirach w ostatnich latach - 7+/10 (nie licząc Zmierzchu of course^^)