Teraz opcje jakie masz typowo w dosiadzie:
- od razu jak przeciwnik wchodzi z półgardy czy bocznej do dosiadu, Ty możesz zrobić tzw. momentum transition, które jest bardzo szybkie. Dokładnie chodzi o prawy analog w górę, czyli ucieczkę do stójki. Przez chwilę jest na tyle szybkie, że będąc z góry trudno to zablokować reagując na ruchy zawodników, raczej trzeba blokować w ciemno. Oczywiście ten manewr działa przede wszystkim na graczy z nizszego/średniego poziomu, najlepsi grapplerzy nie dadzą Ci uciec w taki sposób, a już na pewno nie po pierwszym wejściu w dosiad podczas walki, bo blokują w ciemno. Jeśli walka w parterze już trochę trwa, a Ty jeszcze nie spróbowałeś tego manewru, to wtedy nawet lepszego gracza możesz nabrać. Bo on spodziewa się z Twojej strony innych akcji i tego nie zablokuje
- z reguły możesz dość bezpiecznie zablokować przynajmniej ze 2 ciosy. Zablokowany cios zwiększa Twoje grappling advantage, czyli szybkość z jaką napełnia się to "kółeczko" przy próbie zmiany pozycji. A więc blokujesz jeden czy 2 ciosy i próbujesz uciekać w lewo albo prawo - masz większe szanse na sukces.
- ucieczka do półgardy (analog w lewo lub prawo) jest w miarę szybka. Ale jeszcze szybsze jest oddanie pleców czyli L1 + analog w lewo/prawo. Mając rywala wpiętego za plecy jesteś odrobinę bezpieczniejszy, bo masz zdecydowanie więcej czasu zanim przeciwnik rozbije Twój blok, a ciosy które dochodzą ważą mniej. Poza tym, jeśli zawodnik na górze się odchyli, żeby zadawać mocne ciosy, to szybko rośnie Twoje Grappling Advantage. Z tej pozycji możesz się przekręcić do półgardy, albo nawet wstać (chyba nie wszyscy zawodnicy to mają).
- ostatnia opcja to przechwytywanie ciosów (R2 i wychylenie prawego analoga w lewo lub prawo, w zależności od tego z której strony nadchodzi cios) - high risk, high reward. Musisz wyczuć timing rywala i przewidzieć z której strony zaatakuje. Jak złapiesz cios możesz gościa przetoczyć. Zaskakująco dużo razy mi się to udało. Ale też większość moich porażek po ciosach w dosiadzie wzięła się z nieudanej próby przechwycenia, przyjęcia czystego gonga na głowę i tego, że nie udało się już wrócić do normalnego bloku. Także nie mogę tej metody polecić z czystym sumieniem. Ale warto próbować w momencie kiedy już masz rozbity blok i przeciwnik wyprowadza ostatnie 2-3 ciosy, a Twój zawodnik wygląda na półprzytomnego. Wtedy nadal możesz cios przechwycić i jeszcze uratować dupsko.