EA UFC 3

Nie wiem czy nadal to działa, ale chyba możesz do pewnego stopnia decydować o jakości połączenia.
Jak wyszukujesz przeciwnika i po sprawdzeniu aktualizacji zawodników pojawia się info o wyszukiwaniu rywali (nie pamiętam dokładnie jaki tam jest napis) to przez pierwsze 6 sekund wyszukuje Ci osoby z najlepszym połączeniem, kilka kolejnych sekund trochę słabsze i tak dalej.
Jak zbliża się do tych 6 sekund możesz anulować i za chwile próbować jeszcze raz.
Minus jest taki, że czasami parę minut trzeba poczekać. Mam wrażenie że ostatnio (czyli z 10 dni temu) wygladalo to słabiej niż przed miesiącem czy dwoma.
Niestety u mnie to działa gdzieś w 50%
Najbardziej wkurwiające w tych kurewskich lagach jest to, że przegrywam z naprawdę chujowymi graczami. Czasami ograniczają się do spamowania lewy, prawy prosty, a ja przez lagi nie mogę wyczuć uniku i kontry i po prpstu zbieram na ryj aż padnę.
 
Ja zadam z kolei inne pytanie, natury psychoanalitycznej... Co siedzi w glowach ludzi, którzy nie skipuja zapowiedzi zawodników przed walką? Chcą mnie specjalnie wkurwić i wytrącić z równowagi? :D Praktycznie co 2 walke tak mam. Nie wierzę, że wszyscy idą wtedy na siku czy inne gówno.
 
Ja zadam z kolei inne pytanie, natury psychoanalitycznej... Co siedzi w glowach ludzi, którzy nie skipuja zapowiedzi zawodników przed walką? Chcą mnie specjalnie wkurwić i wytrącić z równowagi? :D Praktycznie co 2 walke tak mam. Nie wierzę, że wszyscy idą wtedy na siku czy inne gówno.
Serio? Co drugą walkę? W jakiej lidze jesteś bo w 4 się to zdarza, ale nie tak często.
Jest to mega wkurwiające zjawisko i bym nie wytrzymał tak co drugą walkę.
Nie ma na to innego wytłumaczenia jak po prostu wkurwianie. Ludzie z natury lubią wkurwiać innych.
Btw jaki Ty masz psn id (chyba, że grasz na X'sie)? Bo Ciebie chyba nie mam w znajomych. Jak coś, to dodaj mnie: Koscheck112
 
Serio? Co drugą walkę? W jakiej lidze jesteś bo w 4 się to zdarza, ale nie tak często.
Jest to mega wkurwiające zjawisko i bym nie wytrzymał tak co drugą walkę.
Nie ma na to innego wytłumaczenia jak po prostu wkurwianie. Ludzie z natury lubią wkurwiać innych.
Btw jaki Ty masz psn id (chyba, że grasz na X'sie)? Bo Ciebie chyba nie mam w znajomych. Jak coś, to dodaj mnie: Koscheck112
No dobra, wyolbrzymilem to trochę. Ale nie rzadziej jak co 3 walka. W czwartej lidze siedzę. Moj PSN to Kur4qq, dodajcie mnie w wolnej chwili bo ja nie umim, od 2 miesiecy mam ps4.
@Hightower @michi972 i reszta kto tam chce.
 
No dobra, wyolbrzymilem to trochę. Ale nie rzadziej jak co 3 walka. W czwartej lidze siedzę. Moj PSN to Kur4qq, dodajcie mnie w wolnej chwili bo ja nie umim, od 2 miesiecy mam ps4.
@Hightower @michi972 i reszta kto tam chce.

Trenuj Kamil, trenuj, jesteśmy ustawieni na solówkę na Off Festiwalu. No i Ci tam piwo muszę oddać :/
 
Zacząłem od 5 wygranych i przydzieliło mnie do 4 ligi z punktacją 1351. Pewnie dlatego, że tylko 1 rywal był dobry (chociaż nie na poziomie topowym), dwaj co najwyżej przeciętni i dwaj słabiuteńcy.
W sumie to obawiałem się, że trafię do 5 ligi zbierać seryjny wpierdol, a tak to w sumie mi się trochę upiekło. Nie żebym w 4 lidze ciągle wygrywał, ale zawsze szanse trochę większe :crazy:
 
Zacząłem od 5 wygranych i przydzieliło mnie do 4 ligi z punktacją 1351. Pewnie dlatego, że tylko 1 rywal był dobry (chociaż nie na poziomie topowym), dwaj co najwyżej przeciętni i dwaj słabiuteńcy.
W sumie to obawiałem się, że trafię do 5 ligi zbierać seryjny wpierdol, a tak to w sumie mi się trochę upiekło. Nie żebym w 4 lidze ciągle wygrywał, ale zawsze szanse trochę większe :crazy:
Ja to dostaję ciągle srogi wpierdol. Muszę nauczyć się odpalać UFC tylko w nocy, jak już mi nikt nie przeszkadza... ale wtedy też lubię sobie odpalić inne rzeczy :fly: Pooglądać, pograć w coś z fabułą.

@edit Mam jeszcze pytanie. Jakimi zawodnikami najczęściej gracie? Topowymi, z najlepszymi statami?
@edit2 właśnie zostałem znokautowany, przeciwnik wyprowadził 5 uderzeń- nienawidzę tej gry :jon:
 
Last edited:
Ja to dostaję ciągle srogi wpierdol. Muszę nauczyć się odpalać UFC tylko w nocy, jak już mi nikt nie przeszkadza... ale wtedy też lubię sobie odpalić inne rzeczy :fly: Pooglądać, pograć w coś z fabułą
W ciągu dnia jak patrzyłem na listę, to wydawało mi się, że masz całkiem spoko punktację. Jakoś między 1250 a 1300 jeśli mnie pamięć nie myli.
Swoją drogą ciekawe jak się gra, kiedy przy okazji odpalisz coś jeszcze :fly: Alko na pewno nie pomaga, to przetestowałem wielokrotnie przy UFC 2

Mam jeszcze pytanie. Jakimi zawodnikami najczęściej gracie? Topowymi, z najlepszymi statami?
W ranked wybieram zawodników z czołówki, chociaż staram się nie tych największych killerów z danej dywizji. No, z paroma wyjątkami :tongue:
Niestety w Ranked nie bardzo opłaca się inaczej. Nie wiadomo dokładnie czy dostajesz jakiekolwiek punkty za granie słabszym fighterem, ale nawet jesli to bardzo mało - to już sprawdzone. I skoro 95% graczy bierze samych najlepszych, to ja też nie chcę za mocno ryzykować. Błędne koło. W UFC 2 było fajnie, bo po walce wyświetlało Ci się dokładnie ile punktów za co masz na plus i na minus. Tam za Featured Fightera miałeś +5 pkt, za granie słabszym mogłeś nawet +3 dostać o ile pamiętam. Dużo częściej korzystałem z takich możliwości niż teraz.
Moja ekipa to:
HW - JDS
LHW - nikt konkretny, czasem Gus, czasem Teixeira, Cormier, Liddell, Manuwa
MW - Jacare
WW - Till
LW - Ferguson
FW - różnie, Holloway, Ortega, Aldo, Choi. Przez długi czas unikałem grania McGregorem jako przegiętym strikerem, ale parę razy się złamałem.
BW - teraz Dillashaw i Almeida. Kiedyś grałem głównie Cruzem, ale ostatnio odpuściłem bo nie do końca umiem wykorzystać jego możliwości w defensywie, a ofensywnie jest trudno bo ma ten swój charakterystyczny jab, po którym ciężko dodać jakieś ciosy w kombinacji. I wywieranie presji na rywalu, kiedy chcesz trochę odrobić straty to udręka.
FLW - nikt, grywam tylko w quick matchach
WBW - Nunes
WSW - rzadko gram, głównie KK

Z kolei w quick matchach częściej eksperymentuję i próbuję grać np. Polakami. Niestety i Janek i Krzysiek są mega powolni w stójce...
 
No ja topowymi raczej nie gram (chyba, że Ferg bo to mój ulubiony fighter w lekkiej, chociaż i tu zdarzyło mi się nawet Felderem zagrać). Dzisiaj dla eksperymentu zagrałem np w WW Woodleyem i gra się nim (przynajmniej mi) o niebo lepiej niż Cerrone (ale i tak chujem grać nie będę bo go nie lubię).
Ogólnie u mnie to wyglądało mniej-więcej tak (ale zmieniam bo za dużo wpierdol dostaję):
HW: Nogueira i czasami Reem
LHW: Liddell, Griffin i czasami Gus
MW: Jotko :DC: i Romero :bleed:
WW: Cerrone
LW: Ferguson (prawie zawsze), Cerrone, Felder
FW: Edgar, Ortega
BW: Sterling, Faber

Babami i FLY nie gram. Conorem nigdy nawet na singlu nie zagrałem i nie zagram, ale w stójce jest OP. Ortedze zjada cały blok trzema prostymi :lol:
A najlepiej ze wszystkich zawodników gra mi się właśnie chyba Ortegą.
@Hightower musisz kiedyś spróbować :fly: mi wtedy szło zajebiście... tylko Diazów musisz brać.
 
Ja to dostaję ciągle srogi wpierdol. Muszę nauczyć się odpalać UFC tylko w nocy, jak już mi nikt nie przeszkadza... ale wtedy też lubię sobie odpalić inne rzeczy :fly: Pooglądać, pograć w coś z fabułą.

@edit Mam jeszcze pytanie. Jakimi zawodnikami najczęściej gracie? Topowymi, z najlepszymi statami?
@edit2 właśnie zostałem znokautowany, przeciwnik wyprowadził 5 uderzeń- nienawidzę tej gry :jon:

Kolego, ja raz miałem sytuację kiedy przeciwnik znokautował mnie 1 (slownie JEDNYM, PIERWSZYM) ciosem. I co najzabawniejsze - byl on afk po rozpoczeciu walki, ja podszedlem, ładowałem w niego kombosy + kolana w tajskim, po 7 sek wrocil, jeden cios, ja leżę. I to był kurwa zwyczajny sierp! Ta gra ma jakis dziwny system detekcji obrażeń. Oczywiście po walce przeciwnik nie omieszkał wysłać mi wiadomości żeby mnie bardziej pogrążyć...

Ja gram praktycznie tylko 3 kategorie wagowe (piórkowa, lekka, polsrednia), czasami srednia. Zapewne niedlugo zacznę grac wszystkie.

FW: Aldo,
LW: Kebabson, wcześniej Barboza, ale ostatnio bardzo fajnie mi sie gra Gejczim,
WW: Masvidal,

Tak w ogole, to coś daje granie promowanymi zawodnikami? Wczoraj byl Aldo i odhaczylo mi jak nim pyknąłem. Moze jakiś bonus do pkt w razie wygranej?
 
Kolego, ja raz miałem sytuację kiedy przeciwnik znokautował mnie 1 (slownie JEDNYM, PIERWSZYM) ciosem. I co najzabawniejsze - byl on afk po rozpoczeciu walki, ja podszedlem, ładowałem w niego kombosy + kolana w tajskim, po 7 sek wrocil, jeden cios, ja leżę. I to był kurwa zwyczajny sierp! Ta gra ma jakis dziwny system detekcji obrażeń. Oczywiście po walce przeciwnik nie omieszkał wysłać mi wiadomości żeby mnie bardziej pogrążyć...

Ja gram praktycznie tylko 3 kategorie wagowe (piórkowa, lekka, polsrednia), czasami srednia. Zapewne niedlugo zacznę grac wszystkie.

FW: Aldo,
LW: Kebabson, wcześniej Barboza, ale ostatnio bardzo fajnie mi sie gra Gejczim,
WW: Masvidal,

Tak w ogole, to coś daje granie promowanymi zawodnikami? Wczoraj byl Aldo i odhaczylo mi jak nim pyknąłem. Moze jakiś bonus do pkt w razie wygranej?
Ta, chyba dostajesz +5 punktów, czy coś... ja sram na to i gram swoimi.
Mnie najbardziej wkurwia jak masz zamroczonego, zmęczonego przeciwnika z prawie zerową staminą i nagle Cię jebnie jednym hakiem i chuj, albo idziesz spać od razu, albo Cię jeszcze przybije do oktagonu. Najlepsze jest to, że w drugą stronę jeszcze mi się coś takiego nie zdarzyło :sad:
 
HW: Nogueira i czasami Reem
LHW: Liddell, Griffin i czasami Gus
MW: Jotko :DC: i Romero :bleed:
WW: Cerrone
LW: Ferguson (prawie zawsze), Cerrone, Felder
FW: Edgar, Ortega
BW: Sterling, Faber
Gratuluję odwagi z wybieraniem Jotki w Ranked, ja może jeden raz się zdecydowałem, już nie pamiętam :lol: Tak czy inaczej w kilku wagach brałeś zawodników spoza ścisłego topu i powinny Ci się poprawić wyniki jak zaczniesz grać innymi.

Dzisiaj dla eksperymentu zagrałem np w WW Woodleyem i gra się nim (przynajmniej mi) o niebo lepiej niż Cerrone (ale i tak chujem grać nie będę bo go nie lubię)
Podkreślony fragment obrazuje też moje podejście :cool: Mało jest zawodników, których naprawdę nie znoszę, ale wtedy nie gram nimi choćby nie wiem co. woodley zalicza się do tego grona.
Conorem nigdy nawet na singlu nie zagrałem i nie zagram, ale w stójce jest OP.
Do McGregora mam dziwne podejście. W realu zawsze mu kibicowałem i - mimo strasznie chujowej akcji sprzed miesiąca - domyślam się, że nadal będę jeśli wreszcie zawalczy. Ale w grze raczej go nie wybieram, podobnie miałem w UFC 2. Chyba ze względu na typ gracza, z jakim mi się kojarzy. Dużo pajacowania, spamowania i marne umiejętnosci, które czasem uchodzą im na sucho przez fakt, że Conor ma mega szybkie i silne ciosy. Zwłaszcza przed ostatnim patchem, gdzie taki gość mógł po prostu wyfarcić z jednym odchyleniem, kontrą i wpędzić człowieka w kłopoty :wtf2:
Swoją drogą pajacowanie i spamowanie wydaje mi się dość powszechne również wśród ludzi grających Natem.

Kolego, ja raz miałem sytuację kiedy przeciwnik znokautował mnie 1 (slownie JEDNYM, PIERWSZYM) ciosem. I co najzabawniejsze - byl on afk po rozpoczeciu walki, ja podszedlem, ładowałem w niego kombosy + kolana w tajskim, po 7 sek wrocil, jeden cios, ja leżę. I to był kurwa zwyczajny sierp! Ta gra ma jakis dziwny system detekcji obrażeń
Ja chyba jeszcze nie widziałem w tej grze nokautu po pierwszym strzale. Szkoda że nie masz nagrania, ciekaw jestem jak to wyglądało :tongue:
Natomiast gdybym miał zgadywać, to widzę 2 przyczyny, które mogły się na siebie nałożyć
- chwilowo miałeś niską staminę po swoich atakach
- akurat robiłeś jakiś ruch (doskok/odskok/ruch głową) albo wyprowadzałeś cios i w momencie trafienia miałeś maksymalne Vulnerability.
Pewnie był to jakiś błąd z Twojej strony, ale przy okazji zajebisty pech...

Tak w ogole, to coś daje granie promowanymi zawodnikami? Wczoraj byl Aldo i odhaczylo mi jak nim pyknąłem. Moze jakiś bonus do pkt w razie wygranej?
Ta, chyba dostajesz +5 punktów, czy coś... ja sram na to i gram swoimi.
+5 punktów było w UFC 2, tutaj jestem na 90% pewien że dostajesz znacznie mniej. Albo może doliczają coś dopiero po wykorzystaniu wszystkich 5 zawodników. Tak naprawdę nie wiadomo i to jest wg mnie największy problem. Tego typu informacje powinny się wyświetlać, tak jak w poprzedniej części.
 
Ale w grze raczej go nie wybieram, podobnie miałem w UFC 2. Chyba ze względu na typ gracza, z jakim mi się kojarzy. Dużo pajacowania, spamowania i marne umiejętnosci, które czasem uchodzą im na sucho przez fakt, że Conor ma mega szybkie i silne ciosy.
Podoba mi się to jak sporo mogę powiedzieć o graczu już na podstawie wybranej przez niego postaci. Np. walcząc z Brucem Lee to już z góry wiem, że mam do czynienia z bardzo niedoświadczonym typkiem. Chyba jest to najczęściej wybierana postać przez kompletnie początkujących. Inny przykład to właśnie Khabib o którym wspominałem już wcześniej (zazwyczaj gracz jednopłaszczyznowy którego można obić w stójce jak dziecko) albo Wonderboy spamujący hajkickami. Tak samo często trafiam na GSP z relatywnie słabym poziomem obeznania.
Inna sprawa, jeszcze nigdy nie grałem HW, ale w EA MMA czy UFC Undisputed zawsze tam trafiało najwięcej newbie. Ciekawe jak jest tutaj.
 
Podoba mi się to jak sporo mogę powiedzieć o graczu już na podstawie wybranej przez niego postaci. Np. walcząc z Brucem Lee to już z góry wiem, że mam do czynienia z bardzo niedoświadczonym typkiem. Chyba jest to najczęściej wybierana postać przez kompletnie początkujących. Inny przykład to właśnie Khabib o którym wspominałem już wcześniej (zazwyczaj gracz jednopłaszczyznowy którego można obić w stójce jak dziecko) albo Wonderboy spamujący hajkickami. Tak samo często trafiam na GSP z relatywnie słabym poziomem obeznania.
Inna sprawa, jeszcze nigdy nie grałem HW, ale w EA MMA czy UFC Undisputed zawsze tam trafiało najwięcej newbie. Ciekawe jak jest tutaj.
Fatycznie, Bruce Lee raczej wskazuje na świeżaka, ale stójkę ma zajebistą więc w koguciej nawet można by nim podziałać.
Khabib, Conor, Wonderboy czy GSP to faktycznie postaci wybierane przez początkujących, ale dopóki się walka nie zacznie to nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Sporo czołowych graczy też ich wybiera.
Natomiast jeśli w początkowych sekundach walki przeciwnik rzuca więcej niż 1 high kicka, albo kombinację ciosów z tak daleka, że nie ma szans trafić, to już wiadomo, że będzie wygrana do rekordu. Hmm... może da się to wykorzystać w Twoim stylu, dla zmylenia przeciwnika :lol: Na początku walki robisz ze 2-3 akcje jak totalny leszcz, przeciwnik uznaje Cię za newbie i walczy nieostrożnie. A po udanej akcji z Twojej strony dodatkowo się wkurwia, że go jakiś świeżak napoczął.

@Hightower gram/grałem np takim Jotko w ranked bo tylko ranked gram. Nie lubię grać o pietruszkę :lol:
Diazami też tylko w odpowiednim humorze.
Dla mnie quick matche są przydatne. Służą jako rozgrzewka albo okazja do zresetowania głowy po porażce jeśli się wkurwię ::duszenie::
Ale wiadomo, każdy ma swój sposób.
 
Fatycznie, Bruce Lee raczej wskazuje na świeżaka, ale stójkę ma zajebistą więc w koguciej nawet można by nim podziałać.
Khabib, Conor, Wonderboy czy GSP to faktycznie postaci wybierane przez początkujących, ale dopóki się walka nie zacznie to nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Sporo czołowych graczy też ich wybiera.
Natomiast jeśli w początkowych sekundach walki przeciwnik rzuca więcej niż 1 high kicka, albo kombinację ciosów z tak daleka, że nie ma szans trafić, to już wiadomo, że będzie wygrana do rekordu. Hmm... może da się to wykorzystać w Twoim stylu, dla zmylenia przeciwnika :lol: Na początku walki robisz ze 2-3 akcje jak totalny leszcz, przeciwnik uznaje Cię za newbie i walczy nieostrożnie. A po udanej akcji z Twojej strony dodatkowo się wkurwia, że go jakiś świeżak napoczął.


Dla mnie quick matche są przydatne. Służą jako rozgrzewka albo okazja do zresetowania głowy po porażce jeśli się wkurwię ::duszenie::
Ale wiadomo, każdy ma swój sposób.
Ja po prostu nie mam czasu na granie w dwa tryby. Dopóki ilość porażek nie zrówna się z ilością wygranych jestem zadowolony, a jak się w końcu zrówna, to chyba będzie przerwa do następnego sezonu.
 
Ja po prostu nie mam czasu na granie w dwa tryby. Dopóki ilość porażek nie zrówna się z ilością wygranych jestem zadowolony, a jak się w końcu zrówna, to chyba będzie przerwa do następnego sezonu.
Ja stawiam sobie cele w rodzaju 'dobić do +20 zwycięstw w stosunku do przegranych', potem '+30' itd itd. Jadę dziesiątkami. Nigdy jakoś na same punkty nie zwracałem uwagi.
 
Ja po prostu nie mam czasu na granie w dwa tryby. Dopóki ilość porażek nie zrówna się z ilością wygranych jestem zadowolony, a jak się w końcu zrówna, to chyba będzie przerwa do następnego sezonu.

Ja stawiam sobie cele w rodzaju 'dobić do +20 zwycięstw w stosunku do przegranych', potem '+30' itd itd. Jadę dziesiątkami. Nigdy jakoś na same punkty nie zwracałem uwagi.
Kurwa to ja się staram w mojej 3 lidze żeby mi się zwycięstwa zrównały z porażkami a wy mi tu o +20 zwycięstw. Ile wy macie pojedynków rozegrane?
 
Kurwa to ja się staram w mojej 3 lidze żeby mi się zwycięstwa zrównały z porażkami a wy mi tu o +20 zwycięstw. Ile wy macie pojedynków rozegrane?
W drugim sezonie teraz coś koło 60. W pierwszym za chuja nie pamiętam, ale spokojnie ponad 200.
 
@Baton17
Ja w tym sezonie na razie tylko 7 rankingowych, ale nim zacząłem to zrobiłem pewnie ze 20 quick matchy. A w poprzednim sezonie miałem walk... no cóż, w chuj :shy:
Dobrze kojarzę, że ty grasz na XOne? Jeśli tak to nie będę w stanie pomóc Ci bezpośrednio, np. grając i podpowiadając, ale jakieś takie ogólne rady mogę później napisać. W każdym razie jeśli nie idzie Ci najlepiej, to polecam sporo quick matchy. Z reguły niższy poziom trudności, nikt Ci nie liczy rekordu, idealne żeby poćwiczyć.
 
@Baton17
Ja w tym sezonie na razie tylko 7 rankingowych, ale nim zacząłem to zrobiłem pewnie ze 20 quick matchy. A w poprzednim sezonie miałem walk... no cóż, w chuj :shy:
Dobrze kojarzę, że ty grasz na XOne? Jeśli tak to nie będę w stanie pomóc Ci bezpośrednio, np. grając i podpowiadając, ale jakieś takie ogólne rady mogę później napisać. W każdym razie jeśli nie idzie Ci najlepiej, to polecam sporo quick matchy. Z reguły niższy poziom trudności, nikt Ci nie liczy rekordu, idealne żeby poćwiczyć.
Gram na PS4;)
 
W ciągu dnia jak patrzyłem na listę, to wydawało mi się, że masz całkiem spoko punktację. Jakoś między 1250 a 1300 jeśli mnie pamięć nie myli.
Swoją drogą ciekawe jak się gra, kiedy przy okazji odpalisz coś jeszcze :fly: Alko na pewno nie pomaga, to przetestowałem wielokrotnie przy UFC 2


W ranked wybieram zawodników z czołówki, chociaż staram się nie tych największych killerów z danej dywizji. No, z paroma wyjątkami :tongue:
Niestety w Ranked nie bardzo opłaca się inaczej. Nie wiadomo dokładnie czy dostajesz jakiekolwiek punkty za granie słabszym fighterem, ale nawet jesli to bardzo mało - to już sprawdzone. I skoro 95% graczy bierze samych najlepszych, to ja też nie chcę za mocno ryzykować. Błędne koło. W UFC 2 było fajnie, bo po walce wyświetlało Ci się dokładnie ile punktów za co masz na plus i na minus. Tam za Featured Fightera miałeś +5 pkt, za granie słabszym mogłeś nawet +3 dostać o ile pamiętam. Dużo częściej korzystałem z takich możliwości niż teraz.
Moja ekipa to:
HW - JDS
LHW - nikt konkretny, czasem Gus, czasem Teixeira, Cormier, Liddell, Manuwa
MW - Jacare
WW - Till
LW - Ferguson
FW - różnie, Holloway, Ortega, Aldo, Choi. Przez długi czas unikałem grania McGregorem jako przegiętym strikerem, ale parę razy się złamałem.
BW - teraz Dillashaw i Almeida. Kiedyś grałem głównie Cruzem, ale ostatnio odpuściłem bo nie do końca umiem wykorzystać jego możliwości w defensywie, a ofensywnie jest trudno bo ma ten swój charakterystyczny jab, po którym ciężko dodać jakieś ciosy w kombinacji. I wywieranie presji na rywalu, kiedy chcesz trochę odrobić straty to udręka.
FLW - nikt, grywam tylko w quick matchach
WBW - Nunes
WSW - rzadko gram, głównie KK

Z kolei w quick matchach częściej eksperymentuję i próbuję grać np. Polakami. Niestety i Janek i Krzysiek są mega powolni w stójce...
Hw - JDS, Volkov, Werdum, Stiopic, czasem Ngannou
Lhw- Osp, Lidell, Gus
MW- Whittaker, Rockhold, Romero
WW- Nick Diaz, Gunnar, GSP
LW - Ferguson, czasem Khabib
FW - Ortega, Aldo
BW- Cruz, TJ
FLW - Reis
WBW - Miesha
WSW - KK
 
Gram na PS4;)
To jak masz chęć, możesz mnie dodać do znajomych (t_l_o_) i możemy zagrać parę razy jak obaj będziemy on-line. Cośtam może będę mógł podpowiedzieć.

@michi972
I jak, dobrze Ci się gra Rockholdem? Ja używałem go na początku, ale się rozmyśliłem. Nie leżał mi jego boks (zwłaszcza w półdystansie, którego ciężko uniknąć w tej grze) i słaba odporność.
 
Back
Top