Detektyw Kaczka na Tropie: Bombowy zawodnik

Anonymous

NoLife FC
2k0nyw.jpg


2d7a61j.jpg


Każdy zawodnik, którego walki możemy podziwiać oraz OCENIAĆ we własnym domowym zaciszu, dzieląc się swą wiedzą z ziomkami na dzielni, ew. na łamach portali społecznościowych oraz tematycznych, musi zrozumieć jedno: takie mamy prawo i od tego jesteśmy! To nasze opinie, nasze słowa powodują, że informacje o fighterze zostają rozpowszechniane pośród społeczeństwa. To dzięki nam właśnie, Janusz, który włączy któregoś razu swój telewizor, a na ekranie pojawi się informacja, o kolejnym rodaku, walczącym w UFC, pomyśli: • Hmmmm • • Bomba • ? Skądś kojarzę typa • Czy aby to nie ten były kibic ŁKS, z dobrym bjj, który fizykoterapię szlifuje?? •


Czy nadal zawodnicy, nie poznali mechanizmów, na których opiera się współczesny świat, nie tylko sportu, ale tak w ogóle? Czy może udają tylko, że mają gdzieś cały ten medialny szum wokół ich osoby, a informacje na portalach tematycznych, znajdują niby przypadkiem? Skończmy z hipokryzją! Nie pierwszy raz widzimy, że większość zawodników mma, dokładnie śledzi to co o ich osobie znaleźć można w środkach masowego przekazu, gdzie prym wiedzie ten największy, najbardziej dostępny • Internet. Baa, wydaje mi się nawet, że niektórzy zawodnicy tak głęboko siedzą w ciemnych zakątkach Internetów, że pierwsze co robią, po zakończeniu morderczych treningów/po powrocie z zawodów, etc. to odpalenie wszelkich tematów ich dotyczących i analiza wypowiedzi tak znawców, jak i znaFców zagadnienia. Niby nas to nie interesuje, niby się tym nie przejmujemy, a jednak •


Czy zawsze krytyka i opinie wyciągane odnośnie zaobserwowanych sytuacji, muszą być podciągane pod tzw. hejting? Czy każda osoba, mająca negatywne opinie, od razu jest hejterem? Czy naprawdę zawodnicy aż tak tę krytykę biorą sobie do serca? Czasem ciężko to zrozumieć • Przyjrzyjmy się jednak naszemu bohaterowi tego odcinka, mianowicie Marcinowi Bandel (a może Bandelowi lub Bandlowi, sam nie wiem, a boję się podpaść Bombie po raz kolejny ).

zkrcsm.jpg


Za Wiki:
Marcin Bandel (ur. 10 października 1989 w Łodzi) • polski zawodnik mieszanych sztuk walki i brazylijskiego jiu-jitsu występujący w wadze półśredniej oraz średniej . Mistrz czołowej niemieckiej organizacji German MMA Championship w wadze średniej. Laureat nagrody "Poddanie roku" w Niemczech za 2013 rok. Od 9 maja 2014 związany z organizacją UFC. Jest aktualnym rekordzistą co do serii zwycięstw przez poddanie rywala - 12. Na początku maja 2014 wyprzedził legendarnych członków rodziny Gracie Ricksona i Royce'a którzy mieli po 11 udokumentowanych zwycięskich walk z rzędu przez poddanie w formułach MMA/Vale Tudo. Bandel pobił również rekord zwycięstw przez poddanie w 1. rundzie Royce'a który teraz wynosi 12.

Szczegóły poddań poniżej:

2dh79tu.jpg


Oj tak, taka seria naprawdę robi wrażenie, czego dowodem jest epizod w programie Inside mma
:

https://www.youtube.com/watch?v=NGk6jx_iiMg
Tu się zatrzymamy. Przyjrzyjmy się walce Marcina z Veselinem Dymitrovem. Omoplata, jaką Polak poddał Bułgara, została uznana wg portalu • Groundandpound.de • najlepszym poddaniem roku 2013.
Gdy wszyscy zafascynowani byli tę dosyć rzadką techniką, ja, mimo, że również mi się podobała, starałem się pokazać, że bjj rywala nie stało , mówiąc delikatnie na najwyższym poziomie, by nie powiedzieć, że było tragiczne, co w konfrontacji z brązowym pasem, a taki bohater tego epizodu posiada, już na starcie przesądziło o przegranej oponenta Polaka w wiadomy sposób. Zresztą sami popatrzmy:
https://www.youtube.com/watch?v=rQ3z3x0PVxA


01:10 • pierwsze obalenie Marcina i proszę zobaczyć, jak szybko przeszedł z półgardy, do bocznej, do dosiadu, zdobył plecy, by następnie złapać w technikę kończącą swojego oponenta. O ile dźwignia efektowna, o tyle poziom wtajemniczenia w annały bjj Bułgara, pozostawia sporo do życzenia. Co też pokazuje bilans jego dotychczasowych walk, gdzie w chwili, gdy wchodził do ringu, jego bilans okraszały:
Armbary, duszenia zza pleców , trójkąty, niektóre liczone podwójnie, a omoplata była brakującą techniką, którą nie miał jeszcze na swym kącie.
To była pierwsza krytyka z mej strony, odnośnie ładnej techniki, tu przyznaję, ale wykonanej na naprawdę słabym przeciwniku.

Kolejne pytanie, jakie padło na łamach forum Cohones, dotyczyło ewentualnej wady wzroku, jaką nasz bohater posiada. Kilka razy rzuciło mi się w oczy przymykanie oczu, co jest charakterystyczne dla krótkowzroczności, gdy patrząc daleko, widzi się nieostro i w przeciwieństwie do dalekowidza nie można tego wyrównać akomodacją. Mruży się więc oczy, żeby ostrzej widzieć, "obcinając" sobie przez to kręgi rozproszenia na siatkówce. Ale to było tylko pytanie, ot co. Zresztą, obserwowałem Cię dokładnie na hali u mnie we wiosce • Ty zresztą również:
2ep5zxz.jpg


Przewijała się jeszcze sprawa Janka Kruschinske, którego w poprzedniej walce ( mimo, że był protest i zmiana werdyktu), pokonał mój kolega z wioski, co może oznaczać tylko jedno:
Adam to naprawdę solidna firma! Bez urazy, ale ten rywal, był naprawdę słaby • jako oponent dla zawodnika, mającego znaleźć się w ekstraklasie mma • a może właśnie dlatego • ..??


Na zakończenie, kilka słów o hejtingu
. Wydaję mi się, że po prostu, wiele osób źle interpretuje słowo hejting ( z angielskiego hating • nienawidzenie , najczęściej kogoś). Niektórzy często mylnie nadinterpretują zwykłą, często merytoryczną krytykę, jako hejt w ich kierunku. Zgodzę się, że ciągłe wyśmiewanie się z niepowodzeń, życzenie przegranej, jeśli nie jest poparte solidnymi argumentami, faktycznie takim hejtingiem zalatuje, jednak w większości przypadków, wpisy ludzi w Internetach niewiele z hejtingiem tak naprawdę mają wspólnego, by nie powiedzieć , że nic.
Marcin Bandel, zwany Bombą, to utalentowany fighter, z solidną bazą bjj, z mocna psychiką i jest na najlepszej drodze do udowodnienia tym wszystkim hejterom, zwłaszcza tym starym i grubym, że jego czas właśnie nadchodzi, a młody wiek, dodatkowo rokuje spędzenie wielu lat w najlepszej lidze mma na świecie, by w którymś momencie, zasiąść na tronie i mieć totalnie w dupie opinie internautów • zwłaszcza tych w podeszłym wieku!

Z pozdrowieniami z deszczowego ostatnimi czasy Świnoujścia, ślę ten o to filmik.

https://www.youtube.com/watch?v=QMzHSJFF5N0
 
Podoba mi się ten wpis. Teraz każda krytyka to hejting, co jest jakimś absurdem.



Kaczka: :-)
 
Już kiedyś o tym wspominałem i powtórzę: sporty walki rządzą się swoimi prawami. Szczególnie MMA to ciężki fizycznie i psychicznie sport, a zawodnicy są bardzo dumni i źle przyjmują krytyke od ludzi, którzy sami nie wychodzą do ringu/klatki. Nie jest to polska specycyfika. Jest tak na całym świecie. Oczywiście są wyjątki i każdy inaczej reaguje (niektórzy pewnie w ogóle w internety nie zaglądają). Nie staje po żadnej ze stron, taka luźna obserwacja. Sam trenowałem czysto amatorsko i mam ogromny respekt do prawdziwych zawodników (szczególnie patrząc pod kątem jak ciężki psychicznie jest ten sport). Są zawodnicy i są "zawodnicy" tych pierwszych staram się nie krytykować.
 
Zajebisty detektyw bracie :-) I nawet miejsce dla Kobry też się znalazło



EDYT: A co do tych źle przyjmujących krytykę to nie jest przecież specyfika sportów walki. Wszędzie to samo praktycznie. A jeśli zawodnik jest bardzo dumny to jego problem :-)
 
Idziesz na wojnę, bo artykuł nie w Twoim stylu (ciekawym dotychczas i dłuższym, np. gdzie analiza oka?), lecz zdjęcie miażdży.
W sprawie słowa hejting, to nie tylko nadmierna krytyka, to także używanie wulgaryzmów i obrażanie, oraz ciągłe marudzenie na wszystko. Owszem jest bardzo często nadużywane (stało się chyba modne), lecz niestety Bomba miał podstawy, choć niewielkie, do użycia tego słowa. Dywagacje na temat zdrowia zawodnika, jeżeli nie wpływa ono na jego postawę w ringu, nie są na miejscu, tym bardziej, jeżeli zawodnik nie chce o tym mówić. Lepiej na przyszłość nie drążyć dziury w skale w ten sposób, chyba że taką drogą chcesz podbijać słupki popularności. Choć osobiście lubię ten inteligentny i kontrowersyjny styl.
Żeby nie było że hejtuję to: Pozdrawiam.
 
ja nie jestem hejterem!



PS: i faktycznie kaczka nie jest gruby, Waluś jest gruby!



PS2: kurde, chyba jednak jestem hejterem!
 
Nie będe podrzucał linka, nie obawiaj sie, ale kaczka detektywie zabwilem sie w Ciebie i wiesz chyba ze w mniej jak minute znalazlem dokldane zdjęcia całej Twojej rodziny, sympatyczna familia., na podstawie tej fotki ? to chyab jakis syndrom jak u mordercy ktory chce byc zlapany i podrzuca policji slady :)
 
Kaczka już trzyma ręce do sprawla, a Marcin chroni szczękę ;-))) Nie poznaję z tej foty, ani jednego ani drugiego za bardzo ;-)



Fakt, że obecnie w szufladę hejtingu wrzuca się zbyt dużo krytyki, która ma logiczne uzasadnienie. Niektórych to bardziej rusza jak grzebie się w ich życiu, a inni znają swoją wartość, nie wstydzą się swych czynów i nie mająsię czym przejmować. Tyle, że każdy chyba ma jakieś kwestie, do których nie chciałby dopuszczać np. prasy...A to, że jest osobą publiczną nie musi znaczyć, że akurat te najbrudniejsze rzeczy trzeba komuśwyciągać byle mu szkodzić. Raczej trzeba być elastycznym i zależy kto co mówi. Rzucanie haseł "ogór" jest chore, rzucanie konkretnych przykładów dlaczego się tak uważa może faktycznie wpłynąć na ocenę innych i ma prawo.



Jak dla mnie Bomba w przypływie pozytywnych emocji wyrzucił z siebie złe emocje, które ma czytając ;-)



Ciekawe czy jakby jakiś zawodnik UFC pojechał tak po angielsku fana na jakimś twitterze to by bez echa przeszło :P? Oczywiście nie liczę na takie echo, a udany debiut i najlepiej przedłużenie serii.
 
Żonka dobrze się trzyma


pewnie dzięki Grześkom.



No cóż, gruby stary koleś ze świnoujścia poczuł się urazony i próbuje się wybielić? Zaraz będzie że On to nigdy nie napisał nic złego o zawodnikach. A przynajmniej z tego konta....



+ Renato, od siebie dodam że rzeczowa i merytoryczna krytyka zazwyczaj tonie w pod naporem 14,410 bzdurnych postów.
 
Kaczka z tym Kruschinske masz racje ze to ogór ale nie mozna powiedziec ze bandel miał samych ogórów.. poddanie Bartosza Fabinskiego w 70 s swiadczy o wysokim poziomie.
 
Może być też tak, że konstruktywna krytyka będzie skrytykowana, bo nie jesteśmy trenerami i się nie znamy na niczym. Boty komputerowe ;]



No i różnicę robi też krytykowanie po wygranej...albo ciągłych słabości albo słabości rywala. Jeśli krytyka jest po przegranej to zwykle jest tam najwięcej hejtu, bo najłatwiej dowalić takiej osobie i mieć do czego się przyczepić ;-)
 
Z tego zdjęcia nie wynika, ze Bomba jest krótkowidzem. Wiadomo, że krytyka jest dobra bo studzi głowę. Hejtu w tekście Kaczora nie widze.
 
Nie zgodze się jeśli chodzi o wpis z przeciwnikami.Może kilku z nich nie było wysokich lotów a nawet jeśli by byli najgorsi to Marcin dostaje propozycje i ma kręcić nosem ? (eeeeeeh ściągnijcie mi GSP,Diaza albo innego zajebistego kocura,bo zapierdole foszkiem!) leci propozycja,kasa na stół to czemu ma niewalczyć ? Bomba to młody chłopak i nawet z biznesowego punktu widzenia chce mieć jakieś pieniądze na życie,ubranie,samochód,wyjście do kina,benzyne,wakacje,zegarek,rachunki,sprzęt etc.Walcząc w dużej organizacji można stoczyć 2,3 walki w roku i przy pomocy sponsorów,prowadzeniu jakiś seminariów/treningów jest większy komfort,a to czemu miał takich rywali czy innych to już pretensje raczej nie do zawodnika tylko do organizatorów w porywach do menagera który przypominam wprowadził Marcina do UFC ale i tak źle bo rekord na ogórach zrobiony! Niesamowicie mnie wkurwia brak zrozumienia dla zawodnika.Wszyscy tacy mądrzy ? Ilu z was startuje zawodowo,bądź amatorsko(może kilku) ? prosze o linki z sherdoga ;)



Coraz bardziej rozumiem zawodników którzy mówią o hejterach bo to jest naprawde nie sprawiedliwe w dodatku,że Marcin w Polsce jest ciągle mało znany (sam zainteresowałem się jego osobą kilka miechów temu) i ciężką pracą doszedł do UFC to i tak co poniektórzy zacierają ręcę żeby witać rodaka z 0-2 w naszej ojczyźnie.



Oby zawodnicy coraz częściej wspominali w wywiadach o hejterach.
 
Hahaha, jeszcze ogarnijcie... na kogo patrzy żona :-). Drobiu się postarał, choć to nie w jego stylu.
 
W większości zgadzam się z tekstem. Słowo hejter jest moim najbardziej znienawidzonym słowem ostatnich lat!


@Kiras co do pierwszej części Twojej wypowiedzi to chyba troszkę się rozpędziłeś w mojej opini. Nikomu nie chodzi o to żeby Marcin miał odrzucać walki bo przeciwnik to "ogór". Kwestia leży w tym żeby nie obrażać się na kibiców i wyzywać ich od hejterów jeżeli oni nazywają jego przeciwnika ogórem skoroon naprawdę taki jest/był.



Słowo hejt tym bardziej nie pasuje mi do wypowiedzi na temat Bomby bo tych krytycznych słów w jego kierunku na palcach jednej dłoni policzyc można.
 
na zdjeciu wszyscy patrza na malego zawodnika, a kaczka tu prowokacje robi, ze niby staredown byl. prywata niezla, sie postarales kaczucha troche krzywo.
 
Ja sie chciałem tylko odnieść do zarzucania zawodnikom że obijali słabiaków itp.



Gdy widzę teksty ,,obija ogórów, nic nie zrobi w UFC' w stonę newcomerów to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.



Który zawodnik UFC nie pochodzący z Bellatora , WSoF czy innej dużej organizacji ma na swoim koncie jakieś wartościowe zwycięstw ? Pamiętam komentarze w stronę Nurmagomedova - że rekord 16-0 nabity w większości na debiutantach itp itd. To prawda - ale patrzcie gdzie jest teraz. Renan Barao również miał streak zwycięstw dwadzieścia parę, nabity na niewymagających przeciwnikach. UFC bierze dobre rekordy, weryfikuje je i pozostawia tych najlepszych - taki jest w końcu ich cel.



OK, załóżmy że Bandel rzeczywiście obijał tych ,,ogórów", którzy nie ogarniali parteru, stójki, bądź w ogóle MMA. Każdego z nich ,,Bomba" pokonał przez omoplatę bądź inne parterowe cudo w minutę lub dwie. Jeżeli takie rzeczy prezentuje m.in w starciu chociażby z Bartkiem Fabińskim, to zarzuty wielu osób są bezpodstawne, zeby nie powiedzieć - głupie. To nie są wyrównane walki tylko dominacje Bandla, a to chyba oznacza ze jego poziom jest kilka klas wyższy niż przeciwników.
 
zapomnialem dodac: nie za pozno troche na takie fryzury panie Duck? #vitorbelfort



:-)
 
A do hejtu Kaczki dacie linka ? Dobrze Kaczka wyglada to Marcin go shejtowal gdzie on jest stary i gruby ?:-)
 
na tym zdjęciu wyglądasdz na normalnego człowieka ,,, szkoda że po włąćzeniu kompa zamieniasz się w czereśniaka ....
 
Back
Top