Co mnie wku*wia

Znam takich studentów. Klamia jak pojebani - wydaje mi się ze tak się w domu nauczyli - opowiadać kim to się nie jest i czego to się nie osiągneło - a to gówno prawda. Standard.

No dziś złapałem, dobrego kumpla, na tym, że okłamał mnie w kilku "sukcesach" produkcyjnych. Wiesz, kim on to nie jest w swojej firmie, że pisał wnioski o dofinansowania i załatwił kase na kilka dużych produkcji..okazało się to oczywisćie nie prawdą, branża mała i wszystko się wyda.

Takie życie.


Ale, jak już zacząłem, to przypomniała mi się historia z Mariackiej związana z takimi bajkami i MMA.
Ja jeszcze byłem Januszem i nikogo nie znałem. W knajpie jakaś ekipa się burzy, jak to na Marynie w sobote nad ranem. Jakiś typ się przechwala, że wszystkim wpierdoli, że dla KSW będzie walczył, że ma już kontrakt. Wow, respekt. Wierzyłem bo za wiele nazwisk nie znałem.
Później ktoś smartfon, internet, imię, nazwisko - facet z kumplami z którymi w barze burzyli po prostu chodził ćwiczyć do jednego klubu, i to od niedawna, taki typ co poszedł pierwszy raz na trening i robił sobie z kolegami zdjęcia z maty "walczę w MMA".
Takie przedłużanie kutasa w stylu amerykańskich filmów gdzie często pojawia się w komediach akcji jakiś debil który rzuca tekst "mam czarny pas karate, whoo, whaaaa" po czym dostaje wpierdol od głównego bohatera.
 
Wiem, że część Was mnie pojedzie bo z pewnością wielu sama tak robi, ale wkurwia mnie gdy coś takiego widzę
134_milo.jpg

Bo jaki jest sens? Jak jesteście razem to kurwa na żywo mu mówisz, że go kochasz, że ma piękne oczy, albo w rozmowie prywatnej.
Publicznie? Po co? Nikogo nie obchodzi ze to napisalas, mimo ze lajkuja. A nawet jesli obchodzi - to co, masz jakieś kompleksy i chcesz sie pochwalic ze jestes w zwiazku i ktos Cie chce?

Pamiętajcie gdy będziecie wrzucać takie rzeczy.
 
Wiem, że część Was mnie pojedzie bo z pewnością wielu sama tak robi, ale wkurwia mnie gdy coś takiego widzę
134_milo.jpg

Bo jaki jest sens? Jak jesteście razem to kurwa na żywo mu mówisz, że go kochasz, że ma piękne oczy, albo w rozmowie prywatnej.
Publicznie? Po co? Nikogo nie obchodzi ze to napisalas, mimo ze lajkuja. A nawet jesli obchodzi - to co, masz jakieś kompleksy i chcesz sie pochwalic ze jestes w zwiazku i ktos Cie chce?

Pamiętajcie gdy będziecie wrzucać takie rzeczy.
whatever #nickdiaz
 
Wiem, że część Was mnie pojedzie bo z pewnością wielu sama tak robi, ale wkurwia mnie gdy coś takiego widzę
134_milo.jpg

Bo jaki jest sens? Jak jesteście razem to kurwa na żywo mu mówisz, że go kochasz, że ma piękne oczy, albo w rozmowie prywatnej.
Publicznie? Po co? Nikogo nie obchodzi ze to napisalas, mimo ze lajkuja. A nawet jesli obchodzi - to co, masz jakieś kompleksy i chcesz sie pochwalic ze jestes w zwiazku i ktos Cie chce?

Pamiętajcie gdy będziecie wrzucać takie rzeczy.
Lepiej jak jakiś gościu chwali się swoją brodą?:boystop:
 
Wiem, że część Was mnie pojedzie bo z pewnością wielu sama tak robi, ale wkurwia mnie gdy coś takiego widzę
134_milo.jpg

Bo jaki jest sens? Jak jesteście razem to kurwa na żywo mu mówisz, że go kochasz, że ma piękne oczy, albo w rozmowie prywatnej.
Publicznie? Po co? Nikogo nie obchodzi ze to napisalas, mimo ze lajkuja. A nawet jesli obchodzi - to co, masz jakieś kompleksy i chcesz sie pochwalic ze jestes w zwiazku i ktos Cie chce?

Pamiętajcie gdy będziecie wrzucać takie rzeczy.
A jaki jest sens wrzucania na forum zdjęcia z FB innych, obcych ludzi. Ogarnij się halibut.
 
Wiem, że część Was mnie pojedzie bo z pewnością wielu sama tak robi, ale wkurwia mnie gdy coś takiego widzę
134_milo.jpg

Bo jaki jest sens? Jak jesteście razem to kurwa na żywo mu mówisz, że go kochasz, że ma piękne oczy, albo w rozmowie prywatnej.
Publicznie? Po co? Nikogo nie obchodzi ze to napisalas, mimo ze lajkuja. A nawet jesli obchodzi - to co, masz jakieś kompleksy i chcesz sie pochwalic ze jestes w zwiazku i ktos Cie chce?

Pamiętajcie gdy będziecie wrzucać takie rzeczy.
Co do samego komplementu, to jest on żałośnie skonstruowany.
Komplement to z definicji tego słowa stwierdzanie faktu (że ktoś jest ładny, mądry, przystojny, inteligentny, wysportowany, prawie tak jak ja), a zatem odpowiedzią na stwierdzenie faktu nie może być postawienie warunku istnienia tego faktu np. kierowca na skrzyżowaniu miał wypadek, ale miał wypadek bo jechał (trudno jest mieć wypadek samochodowy nie jadąc nim). Albo mam piękne oczy, bo na nie patrzysz (no ciężko jest zauważyć piękne oczy u dziewczyny patrząc się na jej cycki, zresztą jakby nie patrzył, toby nie były piękne?) To nie ma większego sensu, wręcz kompromituje dziewczynę.
Odpowiedzi typu, a co tam, żartujesz, no nie mów itp. są żałosne, bo osoba komplementowana, a więc wobec której stwierdzamy fakt, zaprzecza jego istnieniu. Każdy rozsądny człowiek wie, że nie można zaprzeczyć faktom.
Słowem mówiąc, na komplementy odpowiadamy dwojako, pierwsza szkoła uczy, że mówimy dziękuję, w tym podziękowaniu mieści się pokazanie uznania, że dana osoba o nas pamięta, zwraca na nas uwagę i ujawnia swoje spostrzeżenia rzeczywistości. Druga szkoła uczy, że odpowiadamy miło mi, wtedy dajemy znać, że doceniamy fakt, że ktoś interesuje się faktami z mojego życia. Druga szkoła uchodzi za bardziej elegancką.

Wkurza mnie, że ludzie swoje kompleksy wywlekają na forum publiczne, inaczej nie można nazwać wpisu z portalu społecznościowego, który wkleił Halibut.
 
Wiem, że część Was mnie pojedzie bo z pewnością wielu sama tak robi, ale wkurwia mnie gdy coś takiego widzę
134_milo.jpg

Bo jaki jest sens? Jak jesteście razem to kurwa na żywo mu mówisz, że go kochasz, że ma piękne oczy, albo w rozmowie prywatnej.
Publicznie? Po co? Nikogo nie obchodzi ze to napisalas, mimo ze lajkuja. A nawet jesli obchodzi - to co, masz jakieś kompleksy i chcesz sie pochwalic ze jestes w zwiazku i ktos Cie chce?

Pamiętajcie gdy będziecie wrzucać takie rzeczy.
Po prostu masz debilnych znajomych, blokuj i po sprawie ;)
Wkurwia mnie moja nowa myszka.
 
Wkurza mnie moja kochana uczelnia. Już zdążyli zgubić moje projekty, raz nawet zgubili mój egzamin (pisałem przez nich 3 termin, a oni później znaleźli ocenę z drugiego), a później trzeba klepać do nich maile, latać za nimi, a co najgorsze, jest kurde mać wrzesień, a ja się dopiero dowiaduję o ocenach z pierwszych terminów egzaminów (z początku lipca), bo dotychczas nie było łaski poinformować, czy opublikować takie oceny.
Dom wariatów.
 
Last edited:
W stosunku do ciebie wszyscy mają, stąd tyle hejtu. :boystop:

Ty to przynajmniej starasz się mądrze hejtować, Mojso czepia się bez sensu jak dziecko. Chce być jak Ty, ale mu nie wychodzi. Jak to, że czepia się MNIE o to, że w dziale służącym do porad sercowych i podrywowych śmiem pytać się o poradę w sprawie podrywania dziewczyny.

Wolę Twój poziom - @Mojso mnie wkurwia ;p
 
Mnie też takie afiszowanie się na fejsach wkurwia. Co to w ogóle ma być? Kochasz? Okaż to drugiej osobie, bo dla niej to jest ważne. Nie dla setek znajomych nieznajomych na twarzoksiążce.
 
Mnie też takie afiszowanie się na fejsach wkurwia. Co to w ogóle ma być? Kochasz? Okaż to drugiej osobie, bo dla niej to jest ważne. Nie dla setek znajomych nieznajomych na twarzoksiążce.

No stary. Ja wchodzę na fejsa a przez tą parkę mam zaśmieconą tablice. Kurwa, rozumiem raz, ale oni wrzucają codziennie po 3 takie zdjęcia i 3 wpisy sobie na tablice "kocham Cie myszko"

@Arlovski Wrzucam bo temat brzmi "co mnie wkurwia" to pokazałem co mnie wkurwia :)
Mają profil publicznie otwarty, więc niczyjej prywatności nie naruszam. Wszak zależy im by wszyscy zobaczyli jak bardzo się kochają :)
 
Wkurza mnie moja kochana uczelnia. Już zdążyli zgubić moje projekty, raz nawet zgubili mój egzamin (pisałem przez nich 3 termin, a oni później znaleźli ocenę z drugiego), a później trzeba klepać do nich maile, latać za nimi, a co najgorsze, jest kurde mać wrzesień, a ja się dopiero dowiaduję o ocenach z pierwszych terminów egzaminów (z początku lipca), bo dotychczas nie było łaski poinformować, czy opublikować takie oceny.
Dom wariatów.
Z ciekawości - co za uczelnia?
 
Back
Top