To tylko potwierdza tezę, że alkohol jest dobry na wszystko.Natłok negatywnych zdarzeń. Ale wypiłem później 3 piwka i stres zniknął. Przypadek?
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
To tylko potwierdza tezę, że alkohol jest dobry na wszystko.Natłok negatywnych zdarzeń. Ale wypiłem później 3 piwka i stres zniknął. Przypadek?
Natłok negatywnych zdarzeń. Ale wypiłem później 3 piwka i stres zniknął. Przypadek?
Mów co chcesz Morcik, ale kilka piwek potrafi rozjaśnić myślenie na wiele spraw:)Rozwiązanie krótkoterminowe. :D
Ma być dodatek fabularny i new game +Że niedługo przejdę Wiedźmina 3 i skończy się moja przygoda z Uniwersum Wiedźmina. Już nigdy nie będzie nic nowego z tego świata, a ja jestem fanatykiem, nigdy żadna historia mnie tak nie wciągnęła. Saga skończona, Gry nie powstaną, a za film i serial niech się kurwa Polacy ponownie nie biorą, bo jak mają tak zepsuć jak wcześniejsze, to gołymi rękami przyjadę i zapierdolę. Ale prawdziwy nerw i płacz wyleję w tym temacie, gdy już przejdę tę grę.
Nie jeśli pijesz cały czas ;)Rozwiązanie krótkoterminowe. :D
Podobno dodatek ma być tak długi jak Wiedźmin 2.Ale ile to będzie? Pare godzin roboty :(? Jak skończy się wątek fabularny... Ehh, teraz na początku III aktu się wynoszę z obecnej lokacji, zbieram wszystkie ogłoszenia i robię poboczne. W Skellige mam jeszcze sporo do zwiedzania.
Mów co chcesz Morcik, ale kilka piwek potrafi rozjaśnić myślenie na wiele spraw:)
Niektórzy mają silna psyche;)Kilka piwek, potem kilka szotów, na końcu kilka butelek wódy. :D
Niektórzy mają silna psyche;)
Robiłem kiedyś w biurowcu, myślałem, ze mnie cholera strzeli i wyjadę przez okno w swoim obrotowym fotelu.
Sorry ale widzac po tym ile masz czasu siedziec na cohonesNo ja robię, ale mi nic nie przeszkadza, bo wszystko mogę w Tym który mnie umacnia. Więc to przejściowe jest. :D
Sorry ale widzac po tym ile masz czasu siedziec na cohones
To raczej nie zaznales pracy w szykim tempie gdzie trza zapierdalac w stresie i szybko podejmowac decyzje a na cohones zajrzec to mozna se co najwyzej wieczorem w domu......
Ja nie mowie kto ma lepiej tylko o tym ze wypowiadasz sie ze dasz rade w kazdej sytuacji , w Robocie w stresieetc... a tak naprawde to niemasz o tym zieklonego pojecia, bo jeszcze tego nie przezyłesPytanie kto ma gorzej, ktoś kto klepie jedno i to samo dzień w dzień czy ten, kto ma pracę w stresie i szybko ma podejmować decyzje? Wolałbym to drugie. ;) Szczególnie, że stres mnie nie obowiązuje. Ufam Bogu. :)
Ja nie mowie kto ma lepiej tylko o tym ze wypowiadasz sie ze dasz rade w kazdej sytuacji , w Robocie w stresieetc... a tak naprawde to niemasz o tym zieklonego pojecia, bo jeszcze tego nie przezyłes
I zebys jak modlił sie do Boga jesli sam roboty nie zrobisz nic ci nie pomoze
Bez złosliwosci
aha i dlaczego wolałbys prace w stresie i na szybkich obrotach?
Pytanie kto ma gorzej, ktoś kto klepie jedno i to samo dzień w dzień czy ten, kto ma pracę w stresie i szybko ma podejmować decyzje? Wolałbym to drugie. ;) Szczególnie, że stres mnie nie obowiązuje. Ufam Bogu. :)
O taka robota to było by wyzwani dla @MortMiałem przyjemność pracować w warunkach mobbingu 6 miesięcy przed ślubem, kiedy stres utraty pracy jest podwójny, i zamiast robić prawnicze bzdury przepisywałem do exela kilka tysięcy wypisów z rejestru gruntów. Głównie działki leśne więc czasem miały po kilkuset współwłaścicieli. Myślałem że gorzej być nie może...ale udało się w następnej pracy dla bankruta z przerośniętym ego i problemami z psychiką-poziom stresu wypierdalał w kosmos i wtedy dowiedziałem się że nawet moja psychika ma swoje ograniczenia. Chyba już nigdy nie mógłbym iść na etat.
O taka robota to było by wyzwani dla @Mort
Ja ci nie zycze zleSpoko. :) Może i taka mi się trafi. :) Ale powiem Ci Rychu, że nie rozumiem do końca takiego podejścia. Życzyć komuś źle, żeby 'życie dało mu po dupie' zamiast życzyć komuś dobrze? Ja Ci życzę abyś przestał mieć ten stres i wyluzował trochę w robocie. :)
Ja ci nie zycze zle
Chodzi mi o to ze piszesz o czyms o czym tak naprawde niemasz zielonego pojecia , chodzi mi o prace oczywiscie, kiedys o stresie nawet pisalismy
Niech tam ci sie wiedzie na tym swiecie
Jadac klasykiem
Pondro!
No i gitareczkaMoże i nie mam, ale pół roku pracowałem w dwóch miejscach 7 dni w tygodniu studiując dziennie, robiąc 5 treningów w tygodniu. Też to nie jest 'lekkie', a jednak na luzaku. 90% życia to nie to, co ci się przydarzy, tylko to, jak na to zareagujesz. Ja reaguję na luzie. Cokolwiek by się nie działo, mam Jezusa i mi starczy i gwarantuję Ci, jakakolwiek praca by nie była - dam sobie radę. ;)
Na steamie jest jeszcze taka "planszówka na kompie"Że niedługo przejdę Wiedźmina 3 i skończy się moja przygoda z Uniwersum Wiedźmina. Już nigdy nie będzie nic nowego z tego świata, a ja jestem fanatykiem, nigdy żadna historia mnie tak nie wciągnęła. Saga skończona, Gry nie powstaną, a za film i serial niech się kurwa Polacy ponownie nie biorą, bo jak mają tak zepsuć jak wcześniejsze, to gołymi rękami przyjadę i zapierdolę. Ale prawdziwy nerw i płacz wyleję w tym temacie, gdy już przejdę tę grę.
Na steamie jest jeszcze taka "planszówka na kompie"
Ehh szkoda ,chociaż zdania są podzieloneTa planszowka to nic innego jak marna podroba Talismana. W wersji "namacalnej" jest strasznie nudna, więc na kompie musi być jeszcze gorzej.
Bo jesteś jeszcze w szoku. Gdy znajdą jego zwłoki nie będzie już tak spokojnie.Co dziwne, nie wkurwilem się wcale.