Clout MMA

To, że wojna nie jest Twoim obowiązkiem tylko systemu, który chce byś tak myślał. Co jest patriotycznego w tym, że jesteś wysyłany jako szeregowy w batalionie, który ma iść na przód sondować miny na danym terenie ? No powiedz mi, gdzie tu chwała i bohaterstwo jak nie masz zaszczytu nawet dostąpić prawdziwego obrazu wojny…..nikogo nie zabijesz, daleko od swojego domu…

Wojnę to masz wtedy, gdy wchodzą Ci do domu a Ty bierzesz nóż i patrząc głęboko w oczy podcinasz im gardła. To jest ostateczność i wojna. Nie chcesz by Ci zgwałcili kobiety i córki czy córek, więc eliminujesz bez zastanowienia, byle szybko i po cichu.
Za dużo Rambo się naoglądaliscie chłopaki.
 
Zacznij myśleć a nie kierować się emocjami to zrozumiesz o czym jest mowa. Tymczasem dojrzewaj.
Tyle że ja rozumiem o czym jest mowa i myślę że moje 30 lat w zupełności wystarczy na to by być dojrzałym. Ciekawi mnie za to wiek chłopa jarającego się neymarem, ile masz lat, 25? Będziesz mi o dojrzałości pierdolił? Nie rozśmieszaj mnie. Zwykły dezerter jesteś i tyle w temacie.
Pierdolenie że mięso armatnie, no kurwa ktoś musi nim być, czy może lepiej spakować 30 milionów ludzi i spierdolic do Niemiec oddając teren bez walki? A co wy kurwa myślicie że na wojnę pójdziecie tylko w roli komandosów bo jako szeregowy to nie? Wam się chyba w dupach pojebało, przyjdzie wezwanie i będziecie zapierdalać a jak nie to czeka was sąd wojskowy prędzej czy później albo kula w łeb od rodaka i tyle w temacie, nie chce mi się dalej ciągnąć tej dyskusji bo się chyba za dużo filmów akcji naoglądaliscie. Rzeczywistość jest surowa, zimna, a nie ciepła i kolorowa tak jak wam się to wydaje.
 
@Siedem kolego, mam pytanie, widziałeś kiedyś człowieka z dziurą w głowie na żyywo? Mierzył do Ciebie ktoś z pistoletu w ciemnej uliczce? Zrobiłeś komuś poważna krzywdę? Bardzo łatwo się deklaruje swój udział we wojnie z przed komputera. Takie deklaracje są gówno warte, ośmieszają tylko tych co je wypowiadają. Jest gdzie spróbować wojny, jak jesteś taki gieroj, jedź do Afryki, zaciągnij się do Legii, strzel komuś w głowę z metra, wtedy mi powiesz co myslisz o wojaczce. A Ty czujesz się lepszy bo składasz deklaracje bez pokrycia, między jednym a drugim żubrem. Nie licytuj tak wysoko bo świat każdemu powie sprawdzam. Trochę taki wojenny bambinizm
 
Tyle że ja rozumiem o czym jest mowa i myślę że moje 30 lat w zupełności wystarczy na to by być dojrzałym. Ciekawi mnie za to wiek chłopa jarającego się neymarem, ile masz lat, 25? Będziesz mi o dojrzałości pierdolił? Nie rozśmieszaj mnie. Zwykły dezerter jesteś i tyle w temacie.
Pierdolenie że mięso armatnie, no kurwa ktoś musi nim być, czy może lepiej spakować 30 milionów ludzi i spierdolic do Niemiec oddając teren bez walki? A co wy kurwa myślicie że na wojnę pójdziecie tylko w roli komandosów bo jako szeregowy to nie? Wam się chyba w dupach pojebało, przyjdzie wezwanie i będziecie zapierdalać a jak nie to czeka was sąd wojskowy prędzej czy później albo kula w łeb od rodaka i tyle w temacie, nie chce mi się dalej ciągnąć tej dyskusji bo się chyba za dużo filmów akcji naoglądaliscie. Rzeczywistość jest surowa, zimna, a nie ciepła i kolorowa tak jak wam się to wydaje.
Od tego są właśnie takie osoby by szły jako mięso armatnie. Nikt zdrowo myślący nie będzie się bił za decyzje polityków, chociaż jak miałem 17 lat to też wierzyłem w te brednie, że to największy patriotyzm uczestniczyć w wojnie, a potem poczytałem xxx książek o wojnie i zrozumiałem czym jest prawdziwa wojna dla człowieka a czym jest działanie wojenne w którym masz być tylko marionetka systemu, stracona pozycją bez wpływu na decyzje. I to jest cholerna różnica.

I nigdzie nie jest powiedziane, że będziesz bronił swojego terenu :) mogą Cię wyjebac na drugi koniec kraju albo w ogóle do obcego kraju w ramach sojuszu….to się nazywa wpierdalanie w działania wojenne. Co masz do terenu Ukrainy np ? Absolutnie nic :) to głupota
 
@Siedem kolego, mam pytanie, widziałeś kiedyś człowieka z dziurą w głowie na żyywo? Mierzył do Ciebie ktoś z pistoletu w ciemnej uliczce? Zrobiłeś komuś poważna krzywdę? Bardzo łatwo się deklaruje swój udział we wojnie z przed komputera. Takie deklaracje są gówno warte, ośmieszają tylko tych co je wypowiadają. Jest gdzie spróbować wojny, jak jesteś taki gieroj, jedź do Afryki, zaciągnij się do Legii, strzel komuś w głowę z metra, wtedy mi powiesz co myslisz o wojaczce. A Ty czujesz się lepszy bo składasz deklaracje bez pokrycia, między jednym a drugim żubrem. Nie licytuj tak wysoko bo świat każdemu powie sprawdzam. Trochę taki wojenny bambinizm
Tak, strzelał ktoś kiedyś do mnie, nie w uliczce, nie widziałem człowieka z dziurą w głowie bo nie pracuje ani w kostnicy ani w szpitalu, zrobiłem komuś poważną krzywdę, jednej do tej pory żałuję i żałować będę do końca życia.
Tyle że ja rozumiem że nie mam na to wpływu, deklaruje że jak będzie wojna to nie uciekne, mimo tego że będę miał całe zasrane spodnie.
Co twój wywód ma do rzeczy, muszę być weteranem wojennym by się wypowiadać co w takiej i takiej sytuacji zrobię ze swoim życiem, albo żeby napisać to co sądzę o ludziach którzy uciekną z kraju gdy ktoś powie sprawdzam?
 
Od tego są właśnie takie osoby by szły jako mięso armatnie. Nikt zdrowo myślący nie będzie się bił za decyzje polityków, chociaż jak miałem 17 lat to też wierzyłem w te brednie, że to największy patriotyzm uczestniczyć w wojnie, a potem poczytałem xxx książek o wojnie i zrozumiałem czym jest prawdziwa wojna dla człowieka a czym jest działanie wojenne w którym masz być tylko marionetka systemu, stracona pozycją bez wpływu na decyzje. I to jest cholerna różnica.

I nigdzie nie jest powiedziane, że będziesz bronił swojego terenu :) mogą Cię wyjebac na drugi koniec kraju albo w ogóle do obcego kraju w ramach sojuszu….to się nazywa wpierdalanie w działania wojenne. Co masz do terenu Ukrainy np ? Absolutnie nic :) to głupota
To dobrze, że nikt się nie bije za politykę a wojen nie ma na świecie, dobrze wiedzieć, dziękuję bardzo, teraz chyba zmienię tok rozumowania :jarolaugh:
 
Może najpierw niech państwo stworzy taki poziom życia żeby ludzie sami chcieli go bronić. Przymus służby wojskowej niczym nie różni się od niewolnictwa.
O to to, to już jest argument w dyskusji i to bardzo trafny/prawdziwy.

A nie jakieś pierdolenie o mięsie armatnim kurwa, życie to nie gra.
 
Jak przedmówcy piszą to niestety, ale wszystkie wojny zobaczmy przez kogo są sponsorowane, a następnie stosuję się swoiste pranie mózgu by właśnie ludzie gotowi byli sobie skoczyć do gardła w imię rzekomego patriotyzmu. Nie ma co opłaca się iść nadstawiać kark za to, że sobie potężne koncerny zarobią na broni, amunicji, gruntach i odbudowie tego co zostało zniszczone + inne biznesy. Niestety, ale wszystko to jest zniewoleniem ludzi normalnych, a czym prędzej oni przejrzą na oczy o co chodzi w tej rozgrywce tym szybciej skończy się ta tyrania "artystów zła". Wojna to nie zabawa, wojna ryje mózg. Jak ktoś myśli, że nowoczesne pole walki to jak w Call of Duty - świetna zabawa to niech sobie poogląda realne działania jak to wygląda, niech poczyta sobie trochę "obozowej" literatury. Wszystko co powinno się robić zawsze to nigdy nie dopuszczać do wojen - NIGDY!
 
Tyle że ja rozumiem o czym jest mowa i myślę że moje 30 lat w zupełności wystarczy na to by być dojrzałym. Ciekawi mnie za to wiek chłopa jarającego się neymarem, ile masz lat, 25? Będziesz mi o dojrzałości pierdolił? Nie rozśmieszaj mnie. Zwykły dezerter jesteś i tyle w temacie.
Pierdolenie że mięso armatnie, no kurwa ktoś musi nim być, czy może lepiej spakować 30 milionów ludzi i spierdolic do Niemiec oddając teren bez walki? A co wy kurwa myślicie że na wojnę pójdziecie tylko w roli komandosów bo jako szeregowy to nie? Wam się chyba w dupach pojebało, przyjdzie wezwanie i będziecie zapierdalać a jak nie to czeka was sąd wojskowy prędzej czy później albo kula w łeb od rodaka i tyle w temacie, nie chce mi się dalej ciągnąć tej dyskusji bo się chyba za dużo filmów akcji naoglądaliscie. Rzeczywistość jest surowa, zimna, a nie ciepła i kolorowa tak jak wam się to wydaje.
Przeprana główka już raczej nie do odratowania :matt:
 
Tak, strzelał ktoś kiedyś do mnie, nie w uliczce, nie widziałem człowieka z dziurą w głowie bo nie pracuje ani w kostnicy ani w szpitalu, zrobiłem komuś poważną krzywdę, jednej do tej pory żałuję i żałować będę do końca życia.
Tyle że ja rozumiem że nie mam na to wpływu, deklaruje że jak będzie wojna to nie uciekne, mimo tego że będę miał całe zasrane spodnie.
Co twój wywód ma do rzeczy, muszę być weteranem wojennym by się wypowiadać co w takiej i takiej sytuacji zrobię ze swoim życiem, albo żeby napisać to co sądzę o ludziach którzy uciekną z kraju gdy ktoś powie sprawdzam?
Jasne, masz prawo, jesteś temperamentnym facetem, więc wydaje mi się że z pozycji emocji i wyidealizowanego obrazu wojny rzucasz bardzo mocne słowa. Napisałem to co napisałem, bo wojna to wszechogarniające cierpienie, brutalność. Ludzie którzy są skupieni na przeżyciu to nie rycerze. Ty nie trzymasz tu ciśnienia najlepiej, gotuje Cię to wszystko, a na wojnie dramatycznych bodźcow, chaosu, zmęczenia, strachu jest pod korek non stop.
 
Czyli Polska nie jest Twoim domem?
Jest. Z tym, że niekoniecznie ma się to do obrony mojej rodziny na tu i teraz. Wolę być przy nich niż bronić miejscowości oddalonej o 400km, bo niestety ja będę bronił innego zakątka kraju a wróg postanowi uderzyć innym batalionem tam gdzie ja mieszkam….to jest jak szachownica
 
@Brawler098 ja pierdole w dupę te Ukrainę i nie mam zamiaru walczyć nigdzie indziej niż w swoim kraju, gdybym dostał rozkaz udania się na Ukrainę to bym uciekł z kraju bo nie mam zamiaru walczyć za obcy naród. Rozmawiamy o konflikcie w który Polska jest bezpośrednio zaangażowana a wojna dzieje się na naszym terenie czy na naszej granicy.
 
@Brawler098 ja pierdole w dupę te Ukrainę i nie mam zamiaru walczyć nigdzie indziej niż w swoim kraju, gdybym dostał rozkaz udania się na Ukrainę to bym uciekł z kraju bo nie mam zamiaru walczyć za obcy naród. Rozmawiamy o konflikcie w który Polska jest bezpośrednio zaangażowana a wojna dzieje się na naszym terenie czy na naszej granicy.
Na to nie masz wpływu, widzisz o tym rozmawiamy. To nie jest tak, że wojna to coś losowego. Nie. Wojna to dogadany układ nim się tak na prawdę zacznie. My w swojej historii mamy kult upamiętniania porażek, o czymś to świadczy. Na pewno nie o tym, że mądrze prowadzimy się w wojnach
 
Jasne, masz prawo, jesteś temperamentnym facetem, więc wydaje mi się że z pozycji emocji i wyidealizowanego obrazu wojny rzucasz bardzo mocne słowa. Napisałem to co napisałem, bo wojna to wszechogarniające cierpienie, brutalność. Ludzie którzy są skupieni na przeżyciu to nie rycerze. Ty nie trzymasz tu ciśnienia najlepiej, gotuje Cię to wszystko, a na wojnie dramatycznych bodźcow, chaosu, zmęczenia, strachu jest pod korek non stop.
Tacy ludzie jak ja w odpowiedniej chwili potrafią zachować zimną głowę.
Są wady i zalety takiego mentalu, w życiu ci nie pomaga ale w sytuacji kryzysowej cię uratuje.
Nie rozumiem wogole o co w tej dyskusji chodzi, 3 chłopów chce mnie przekonać do swoich racji na temat wojny, po co? Niech każdy zostawi swoje zdanie i się rozchodzimy.
 
Na to nie masz wpływu, widzisz o tym rozmawiamy. To nie jest tak, że wojna to coś losowego. Nie. Wojna to dogadany układ nim się tak na prawdę zacznie. My w swojej historii mamy kult upamiętniania porażek, o czymś to świadczy. Na pewno nie o tym, że mądrze prowadzimy się w wojnach
Fakt, który nie zmienia mojego podejścia czy postawy w obliczu ewentualnej wojny.
 
Co wy chcecie chłopaki wytłumaczyć złodziejowi że jak ukradnie to pójdzie do więzienia, a co on tego nie wie?
 
Jak przedmówcy piszą to niestety, ale wszystkie wojny zobaczmy przez kogo są sponsorowane, a następnie stosuję się swoiste pranie mózgu by właśnie ludzie gotowi byli sobie skoczyć do gardła w imię rzekomego patriotyzmu. Nie ma co opłaca się iść nadstawiać kark za to, że sobie potężne koncerny zarobią na broni, amunicji, gruntach i odbudowie tego co zostało zniszczone + inne biznesy. Niestety, ale wszystko to jest zniewoleniem ludzi normalnych, a czym prędzej oni przejrzą na oczy o co chodzi w tej rozgrywce tym szybciej skończy się ta tyrania "artystów zła". Wojna to nie zabawa, wojna ryje mózg. Jak ktoś myśli, że nowoczesne pole walki to jak w Call of Duty - świetna zabawa to niech sobie poogląda realne działania jak to wygląda, niech poczyta sobie trochę "obozowej" literatury. Wszystko co powinno się robić zawsze to nigdy nie dopuszczać do wojen - NIGDY!
Masz całkowitą rację tylko powiedz mi co masz zamiar zrobić w obliczu zagrożenia, iść jak posłaniec w starożytności do obcej armii i namawiać ich żeby odłożyli broń i przestali strzelać i wrócili do domu bo na tej wojnie oni giną a koncerny zarabiają grube pieniądze?
Piszecie coś o grach, o komputerach a wasze myślenie chyba właśnie z tych komputerów się wywodzi.

Gość będzie do ciebie strzelał a ty go poprosisz żeby wrócił na respawn?

Jakie wy kurwa macie życzeniowe myślenie razem z @Karwantes który do tej pory nie napisał jaki dojrzały wiekiem jest.
Chłopcy, życie to nie koncert życzeń.

Wy z pod szyldu tęczowego co będą flagą kule odbijać? Wszystko jasne, tak podejrzewałem ale bez pewności nie chciałem rzucać oszczerstwami.

Wy myślicie jak te kurwa Julki, walicie populizmami, i co to ma kurwa do rzeczy w sytuacji zagrożenia? :juanlaugh:

Ja wam zadam pytanie skoro sam na kilka już odpowiedziałem.

Trzymaliście kiedyś w rękach broń palną? Co byście zrobili w sytuacji gdyby z lasu wyłonił się obcy chcąc podbić do was na bajerke i przemówić do rozsądku? Pytanie retoryczne. :kis:
 
No chyba po to się tu pisze żeby dyskutować. Ja nikogo do niczego nie chcę przekonać. Zostawiam to zyciu, ma najlepsze argumenty. Dzielę się swoim doświadczeniem życiowym. Każdy może z tym zrobić co chce
 
No chyba po to się tu pisze żeby dyskutować. Ja nikogo do niczego nie chcę przekonać. Zostawiam to zyciu, ma najlepsze argumenty. Dzielę się swoim doświadczeniem życiowym. Każdy może z tym zrobić co chce
Ja również nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać tylko wyrażam swoje zdanie, a wy próbujecie przekazać mi że dezercja to najlepsze rozwiązanie, przeczytaj na chłodno całą dyskusje od początku.
 
Ja również nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać tylko wyrażam swoje zdanie, a wy próbujecie przekazać mi że dezercja to najlepsze rozwiązanie, przeczytaj na chłodno całą dyskusje od początku.
Ja czytam bardzo uważnie Byku, znamy się już trochę, nie pierwsze nasze rodeo. Natomiast nawet jeśli ktoś napisze coś podobnego w wydźwięku do mnie, to jednak ja chcę być rozliczany ze swoich słów i czynów. Ja nic nie napisałem o dezercji więc proszę nie wrzucaj mnie do wora z innymi. Znajdź mi jedną linię o dezercji w moich postach. Nie zabrałem w tej kwestii głosu, bo na co innego chciałem zwrócić uwagę, a na co, będzie wiadomo jak przeczytasz ze zrozumieniem.
 
Ja czytam bardzo uważnie Byku, znamy się już trochę, nie pierwsze nasze rodeo. Natomiast nawet jeśli ktoś napisze coś podobnego w wydźwięku do mnie, to jednak ja chcę być rozliczany ze swoich słów i czynów. Ja nic nie napisałem o dezercji więc proszę nie wrzucaj mnie do wora z innymi. Znajdź mi jedną linię o dezercji w moich postach. Nie zabrałem w tej kwestii głosu, bo na co innego chciałem zwrócić uwagę, a na co, będzie wiadomo jak przeczytasz ze zrozumieniem.
Wiem i rozumiem na co zwracałeś uwagę tylko że w ogólnym rozrachunku twoja prawda naprawdę nic nie zmienia, ty chyba też to rozumiesz?
 
Masz całkowitą rację tylko powiedz mi co masz zamiar zrobić w obliczu zagrożenia, iść jak posłaniec w starożytności do obcej armii i namawiać ich żeby odłożyli broń i przestali strzelać i wrócili do domu bo na tej wojnie oni giną a koncerny zarabiają grube pieniądze?
Piszecie coś o grach, o komputerach a wasze myślenie chyba właśnie z tych komputerów się wywodzi.

Gość będzie do ciebie strzelał a ty go poprosisz żeby wrócił na respawn?

Jakie wy kurwa macie życzeniowe myślenie razem z @Karwantes który do tej pory nie napisał jaki dojrzały wiekiem jest.
Chłopcy, życie to nie koncert życzeń.

Wy z pod szyldu tęczowego co będą flagą kule odbijać? Wszystko jasne, tak podejrzewałem ale bez pewności nie chciałem rzucać oszczerstwami.

Wy myślicie jak te kurwa Julki, walicie populizmami, i co to ma kurwa do rzeczy w sytuacji zagrożenia? :juanlaugh:

Ja wam zadam pytanie skoro sam na kilka już odpowiedziałem.

Trzymaliście kiedyś w rękach broń palną? Co byście zrobili w sytuacji gdyby z lasu wyłonił się obcy chcąc podbić do was na bajerke i przemówić do rozsądku? Pytanie retoryczne. :kis:
A czemu zakładasz, że ktoś będzie do Ciebie strzelał? Masz wizję wojny bohaterskiej. A czemu nie taka wizję, że nikt do Ciebie nie strzela ale trzeba rozpracować Tobą zaminowany teren ? To się nazywa rozpoznanie w boju, tak ładnie….ale tam żadnego boju nie ma. Czemu nie zakładasz takiego scenariusza ?

A kolejna kwestia, motywacja do walki czy chęć do umierania za kraj to jedno a zgranie się, dyscyplina grupy to drugie. Załóżmy że jesteśmy we dwóch, mamy na sobie polegać. Znasz moje ruchy, mój sposób zachowania, moje automatyzmy ? Nie znasz, podobnie ja nie znam Twoich, a to już jest bardzo zle, brak zgrania. Od tego jest długie szkolenie, Ty masz wiedzieć co ja zrobię, masz znać moje ruchy i mało tego bardziej myśleć o ruchach przeciwnika a nie swoich czy moich.

Jak już masz walczyć z wrogiem to masz mieć pewność, że jeden złapie za nogi i przytrzyma a drugi podetnie gardło w realnej walce na śmierć i życie. Niestety. Dlatego jak najdalej od wojny i bohaterstwa bez odpowiedniego przeszkolenia
 
Obronę ojczyzny uważasz za głupotę?
Kolejny do wora cohonesowych dezerterów.
Mężczyzna ma pewne obowiązki, a nie jak dziwka w razie zagrożenia spierdala na zachód. Jeśli to jest zgodne z twoją moralnością to nie mam więcej pytań, poprostu.
Pójdziesz umierać za Tuska, Kaczyńskiego, Holownię , prezesów banków i spółek które na wojnie trzepią kasę?
 
Pójdziesz umierać za Tuska, Kaczyńskiego, Holownię , prezesów banków i spółek które na wojnie trzepią kasę?
Jak pójdę umierać to za swoich bliskich, na swoim terenie, czyli na terytorium naszego kraju.
 
  • Like
Reactions: osk
Oglądam te konferencje i to jak chcą wkręcić te bumice żołowską co jest znana z pokazywania dupy w stringach wcisnąć do frików żeby miras zarobił to jest aż kurwa żałosne, naprawdę :jarolaugh:
 
Masz całkowitą rację tylko powiedz mi co masz zamiar zrobić w obliczu zagrożenia, iść jak posłaniec w starożytności do obcej armii i namawiać ich żeby odłożyli broń i przestali strzelać i wrócili do domu bo na tej wojnie oni giną a koncerny zarabiają grube pieniądze?
Piszecie coś o grach, o komputerach a wasze myślenie chyba właśnie z tych komputerów się wywodzi.

Gość będzie do ciebie strzelał a ty go poprosisz żeby wrócił na respawn?

Jakie wy kurwa macie życzeniowe myślenie razem z @Karwantes który do tej pory nie napisał jaki dojrzały wiekiem jest.
Chłopcy, życie to nie koncert życzeń.

Wy z pod szyldu tęczowego co będą flagą kule odbijać? Wszystko jasne, tak podejrzewałem ale bez pewności nie chciałem rzucać oszczerstwami.

Wy myślicie jak te kurwa Julki, walicie populizmami, i co to ma kurwa do rzeczy w sytuacji zagrożenia? :juanlaugh:

Ja wam zadam pytanie skoro sam na kilka już odpowiedziałem.

Trzymaliście kiedyś w rękach broń palną? Co byście zrobili w sytuacji gdyby z lasu wyłonił się obcy chcąc podbić do was na bajerke i przemówić do rozsądku? Pytanie retoryczne. :kis:
Ja się akurat od armii nigdy nie migałem (za to niebawem możliwe, że tam będę), a uciekać nie zamierzam bo mam tutaj bliskich, więc by wojna nie zastała to trzeba wyjeżdżać dużo wcześniej - w czasie konfliktu na to nie ma czasu. Nie wchodzi to na ten moment u mnie w grę, dlatego zamierzam zrobić wszystko co mogę by posiadać jakąś tam wiedzę by w realnym zagrożeniu potrafić ją zastosować. Nikt tu nie myśli jak "julki" bo te "julki" to są ameby bez żadnego mózgu i tożsamości...Broń w rękach można sobie potrzymać, ale zupełnie czym innym jest strzelanie na konkretnym poziomie do ruchomego celu bo to już nie tyle osób potrafi co jest dalej bolączką naszej armii, policji z małymi wyjątkami. Do tego jeszcze taktyka dochodzi, medycyna pola walki, łączność, cała znajomość nowoczesnego pola bitwy. Patrząc na to jakie problemy trawią nasz kraj to będzie bardzo ciężko tutaj "wojować".
 
Back
Top