Bycie pewnym siebie przed walką, czyli zróżnicowane charaktery zawodników

kamileeko

Pro fighter
Chciałbym poruszyć pewien temat, który odgrywa według wielu sportowców kluczową rolę w trakcie walki czyli pewność siebie. Długo nie będę tego opisywał po prostu od razu podam prosty przykład.

Oto dwa wywiady, dwóch zawodników którzy zmierzą się ze sobą już w ten weekend:


Polak:


Przeciwnik:


Zestawiam ze sobą te wywiady, dlatego iż ukazują jak różne podejścia potrafią mieć rywale przed walką, niektórzy kochają wręcz swoje umiejętności i wierzą w siebie a inni "jak Bóg da".

Mimo wszystko dokładnie nie widać tych dwóch różnych biegunów, bo Paweł udaje równie pewnego siebie aczkolwiek strasznie sztucznie to wychodzi. Idąc do sedna tematu czy nie uważacie, że naszym chłopakom brakuje luzu? każdy z nich jest stłamszony i spokojny, mało kto stara się robić show i być pewnym siebie, a przecież te cechy dają zawodnikom sławę np: Conor, Makwan, Khahib itp.

Jak myślicie, dlaczego naszym zawodnikom tego brakuje?
 
Otoczenie. Musisz mieć ludzi, którzy cie nakręcają żebyś sam w siebie, nawet przesadnie, uwierzył. To nawet nie zależy od klubu ale od tego jakie się ma relacje w danym klubie. Jak jesteś duszą towarzystwa to kumple będą cię nakręcać. Jak kumplujesz się z jednym, dwoma chłopakami a z resztą jesteś raczej na "cześć" to takiej zbiorowej motywacji nie dostaniesz.
 
Kwestia silnej psychiki, spokoju wewnętrznego, panowania nad umysłem. Bez tego jest ciężko coś osiągnąć.
 
W grę wchodzi też polska mentalność. Cały czas jeszcze mamy kompleksy: wielkiej Ameryki i wielkiego "zachodu". Na każdym kroku wmawia się nam, że jesteśmy zaściankiem Europy, zacofani (vide przykład chociażby propagandy LGBT - często nazywa się nasze społeczeństwo "ciemnogrodem"). Jest też coś takiego, że jak osiągasz sukces, to najlepiej się tym nie chwalić, bo "ludzie Cię zjedzą". Zamiast się cieszyć, że sąsiad ma lepiej, to jadą po nim jak po burej suce - inspirować się tym i próbować powtórzyć jego sukces. Osoby nadmiernie pewne siebie są często źle postrzegane. Uogólniam trochę, bo nie w każdym przypadku tak oczywiście jest, ale ogólne tendencje łatwo zaobserwować.
 
Chciałbym poruszyć pewien temat, który odgrywa według wielu sportowców kluczową rolę w trakcie walki czyli pewność siebie. Długo nie będę tego opisywał po prostu od razu podam prosty przykład.

Oto dwa wywiady, dwóch zawodników którzy zmierzą się ze sobą już w ten weekend:


Polak:


Przeciwnik:


Zestawiam ze sobą te wywiady, dlatego iż ukazują jak różne podejścia potrafią mieć rywale przed walką, niektórzy kochają wręcz swoje umiejętności i wierzą w siebie a inni "jak Bóg da".

Mimo wszystko dokładnie nie widać tych dwóch różnych biegunów, bo Paweł udaje równie pewnego siebie aczkolwiek strasznie sztucznie to wychodzi. Idąc do sedna tematu czy nie uważacie, że naszym chłopakom brakuje luzu? każdy z nich jest stłamszony i spokojny, mało kto stara się robić show i być pewnym siebie, a przecież te cechy dają zawodnikom sławę np: Conor, Makwan, Khahib itp.

Jak myślicie, dlaczego naszym zawodnikom tego brakuje?

Jak Edwards powiedział ,że Sheldon wygrał z Pawlakiem to spadłem z krzesła
 
Schaub kiedyś fajnie powiedział u Rogana, że jest mnóstwo kolesi którzy potrafią zamiatać profesjonalnymi zawodnikami na sparingach ale wpuść takiego do klatki to dostanie po dupie od byle kogo. Głowa jest najważniejsza. Chociaż samo już wyjście do klatki wymaga sporych jajec :D

Jednak też wydaję mi się, że naszym często brakuje luzu. Na szczęście mamy też paru takich którzy nie mają z tym problemu. Asia albo Heldzik :smile:
 
Koncze wlasnie ksiazke o psychopatach i z kazdym kolejnym rozdzialem zastanawiam sie ilu zawodnikow, jesli wogole jacys, choc w pewnym stopniu posiadaja pewne cechy psychopatyczne (nie mowie tutaj o typie Ted'a Bundy'ego) i jesli tak to czy to pomaga czy przeszkadza w karierze ?
 
Koncze wlasnie ksiazke o psychopatach i z kazdym kolejnym rozdzialem zastanawiam sie ilu zawodnikow, jesli wogole jacys, choc w pewnym stopniu posiadaja pewne cechy psychopatyczne (nie mowie tutaj o typie Ted'a Bundy'ego) i jesli tak to czy to pomaga czy przeszkadza w karierze ?

Sporo takich książek przeczytałem, głównie o profilowaniu kryminalistycznym, i psychopaci sprawdzają się lepiej w sportach drużynowych. Ich siłą jest raczej umiejętność manipulacji i przewodzenia w stadzie, w sporcie indywidualnym niewiele to daje.
 
Rory z tą swoją ekspresją zawsze przypomina mi:
2hwg2vd.jpg
 
O tym mówiłem. Leon pewny i wygrał na luzie .... Prawie wszystkie swoje zapowiedzi spełnił, tylko nie skończył przed czasem.
Moim zdaniem Paweł sztucznie udaje pewnego siebie, ale szacunek dla niego za walkę.
 
Jednak też wydaję mi się, że naszym często brakuje luzu. Na szczęście mamy też paru takich którzy nie mają z tym problemu. Asia albo Heldzik
Gdzie niby jest ten luz u Helda? Chłopak jest spięty przed kamerą i ogólnie wydaje się być nieśmiały jak typowy Polak. To, że jest piekielnie utalentowany i już na tę chwilę ma olbrzymie umiejętności to wcale nie znaczy, że jest wyluzowany...
 
Gdzie niby jest ten luz u Helda? Chłopak jest spięty przed kamerą i ogólnie wydaje się być nieśmiały jak typowy Polak. To, że jest piekielnie utalentowany i już na tę chwilę ma olbrzymie umiejętności to wcale nie znaczy, że jest wyluzowany...
chodzi mi o luz w walce :smile: ma taki fajny flow
 
Sporo takich książek przeczytałem, głównie o profilowaniu kryminalistycznym, i psychopaci sprawdzają się lepiej w sportach drużynowych. Ich siłą jest raczej umiejętność manipulacji i przewodzenia w stadzie, w sporcie indywidualnym niewiele to daje.
@Masu, sorry że tak odgrzebuję, ale poleciłbyś jakieś z tych książek? Ciekawi mnie ten temat, ale nie bardzo wiem, od czego zacząć (dosyć dużo jest tego typu pozycji na rynku). Z góry dzięki!
 
@Masu, sorry że tak odgrzebuję, ale poleciłbyś jakieś z tych książek? Ciekawi mnie ten temat, ale nie bardzo wiem, od czego zacząć (dosyć dużo jest tego typu pozycji na rynku). Z góry dzięki!
Przypomnij sie popołudniu bo jestem w trasie
 
Pewność siebie przed walką często ma swoje znaczenie późniejszej woli walki. Tyle, że jednak zdawanie sobie sprawy z faktu, że rywal jest groźny nie musi doprowadzać do porażki. Chyba, że ktoś totalnie czuje się słabszy w każdym elemencie tego sportu ;]
Pewność siebie jednak może być też zgubna i to chyba częściej niż przezorność wobec umiejętności rywala. Łatwo z pewności siebie przejść w lekceważenie przeciwnika. Tylko najlepsi pozostają pewni siebie, ale w głębi spokojni i wyrachowani. I tu na pewno dobrym przykładem jest Conor czy Asia.
 
Back
Top