Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Panowie pieniądze!
I krypto jachtyDokładnie! Jest jeszcze KSW i yerba mate!
A ja dalej ani poloneza ani kryptopoloneza.I krypto jachty
I darmowe dowozy!Dokładnie! Jest jeszcze KSW i yerba mate!
Jak ktoś ma (lub może założyć) konto w mBank to nawet nie tyle lokata co konto oszczędnościowe na nowe środki jest z promocyjnym oprocentowaniem na 7% na 3 miesiące z limitem 500 tys.Załóżmy masz 10 000 zł dajesz na lokatę 3 miesięczną 7% (pewnie aktualnie takich wysokich na tak krótki okres niema)
Jak ktoś ma (lub może założyć) konto w mBank to nawet nie tyle lokata co konto oszczędnościowe na nowe środki jest z promocyjnym oprocentowaniem na 7% na 3 miesiące z limitem 500 tys.
Masz racje z tą kapitalizacja - wałek z tym doliczeniem na koniec okresu promo robi np ing. W mbanku opisanym powyżej jest miesięczna.Millennium też ma taką, tylko na 62dni. Getin na 60 dni ma identycznie, co dziwne bo powinni mieć trochę więcej niż reszta rynku patrząc na to jak im się dupa pali i muszą zbierać środki xD Chyba w każdym banku jest w sumie podobne oprocentowanie na te krótkie okresy na rachunkach oszczędnościowych. I w sumie pewnie w większości banków na pół roku też około 6,5% dają.
Co do wpłaty na rachunek oszczędnościowy to też trzeba zwrócić uwagę na kapitalizację odsetek: czy jest dzienna i doliczana na koniec każdego miesiąca, czy jednak działa na zasadzie lokaty, że dopiero po pełnym okresie będzie doliczona kwota. Tak na wypadek jakby wyszło, że trzeba szybciej zabrać środki, to żeby nie tracić całości odsetek trzeba szukać takich z tym pierwszym wariantem.
Zainwestuj w lepszy zawód, programowanie albo okolice. Mam gościa który siedzi w analityce biznesowej, dobre zarobki (10-30k), i drugiego który siedzi w bezpieczeństwie neta, robi na dwie czy trzy strony i wyciąga 100k miesięcznie, ale jest ponoć w chuj dobry, bo ludzie do niego prywatnie podbijają na szkolenie.Wytłumaczę jak wygląda sytuacja. Mam trochę kasy i przez prawie rok leży na koncie. Na początku roku mocno to nie przeszkadzało bo lokaty były śmieszne. Teraz jak widzę oferty ok 7-8% to już kusi żeby chociaż na kilka miesięcy wrzucić. Bo tak naprawdę nie wiem kiedy będę tej kasy potrzebował tj czy za pół roku czy za rok, więc nie myślałem o żadnych obligacjach a lokata wydawała się najprostszym najrozsądniejszym rozwiązaniem.
Grunt to się umieć ustawićW sierpniu moi koledzy byli po 2 tygodnie na urlopie (ja w tym roku nie byłem), byłem w zastępstwie za każdego z nich, łącznie z zastępstwem za kierownika, który również był na urlopie 2 tygodnie. Wszyscy dostali za sierpień tyle samo premii... tylko ja o 1 zł. mniej niż wszyscy
Ustawił się nasz Anżej bohatersko, nie ma co. Chyba aż się kurzyło jak go ruchali grupowoGrunt to się umieć ustawić
Pite było dzisiaj?Ustawił się nasz Anżej bohatersko, nie ma co. [...]
Nie, od prawie miesiąca trzeźwiutki jak suchy patykPite było dzisiaj?
Ty, nie jesteś na gadu gadu przystopujUstawił się nasz Anżej bohatersko, nie ma co. Chyba aż się kurzyło jak go ruchali grupowo
I za ile? Za złotówkę. Za marną zolkę ruchali ile wlazło, a potem na urlopy dwutygodniowe...
U mnie już trzeci miesiąc urlopu, właśnie zacząłem sześć minut temu trzeci miesiąc nicnierobienia
Za jedyne dwie krajowe
Chuj, wkrótce będzie pięć wypłat w miesiącu, co miesiąc
Nie pytałem o twoje zdanie, zapraszam wypierdalaćTy, nie jesteś na gadu gadu przystopuj
Nie na koszt firmy tylko podatników. Po pierwszym miesiącu nieobecności to już płaci Ci ZUS przecież (nawet jeżeli dostajesz przelew od pracodawcy to oni potem mają zwrot z zusu więc poza tym że nie robisz swojej roboty to nie kosztujesz ich prawie nic). Na Twoje nierobienie składa się z Twoja rodzina. Nie bez powodu wynagrodzenie chorobowe po 33 dniach przechodzi na zasiłek chorobowy. Jesteś ma zasiłku normalnie tylko zamiast jakiś groszy masz swoją pensję.koszt firmy przez pół roku!!!
Tu się nie ma co przejmować. To jakiś zawodowy farmazoniarz. Odkąd założył konto to farmazoni dosłownie na każdy temat jako znawca a widać, że wszystko na szybko googlowane bo za każdym razem na jakichś prostych błędach się wykłada. Ze wszystkich jego opowieści z krypty, jestem w stanie uwierzyć jedynie w to, że lata na jakichś psychotropach cały czasTy, nie jesteś na gadu gadu przystopuj
Nawet jeśli, to zapłaciłem takie jebitne podatki, że w końcu po dwudziestu latach zapierdolu powinienem cokolwiek z tego użyć. Jak nie to, to w żaden inny sposób tych pieniędzy nie użyję, bo nasze podatki idą nie na państwo, tylko są spalane w piecu, by obrazowo przedstawić działania rządów. Emerytury nie będzie, więc choć w taki sposób sobie odbiorę część wypracowanego hajsu. Moja rodzina (poza nadal pracującymi) już teraz otrzymuje głodowe emerytury i renty, my nie dostaniemy żadnych lub tak niskie, że starczą na tydzień życia w skali miesiąca, lub mniej.Nie na koszt firmy tylko podatników. Po pierwszym miesiącu nieobecności to już płaci Ci ZUS przecież (nawet jeżeli dostajesz przelew od pracodawcy to oni potem mają zwrot z zusu więc poza tym że nie robisz swojej roboty to nie kosztujesz ich prawie nic). Na Twoje nierobienie składa się z Twoja rodzina. Nie bez powodu wynagrodzenie chorobowe po 33 dniach przechodzi na zasiłek chorobowy. Jesteś ma zasiłku normalnie tylko zamiast jakiś groszy masz swoją pensję.
Jebać ten mBank, złodziejeJak ktoś ma (lub może założyć) konto w mBank to nawet nie tyle lokata co konto oszczędnościowe na nowe środki jest z promocyjnym oprocentowaniem na 7% na 3 miesiące z limitem 500 tys.
Alkohol ma lepsze oprocentowanie ;) Weekend nadchodzi, ale ja nic nie sugeruję :)Jakie masz lepsze alternatywy?
Alkohol ma lepsze oprocentowanie ;) Weekend nadchodzi, ale ja nic nie sugeruję :)
Trzeba było iść na urlop, a tak to braknie Ci na dowóz pizzy (czy tam pitcy).W sierpniu moi koledzy byli po 2 tygodnie na urlopie (ja w tym roku nie byłem), byłem w zastępstwie za każdego z nich, łącznie z zastępstwem za kierownika, który również był na urlopie 2 tygodnie. Wszyscy dostali za sierpień tyle samo premii... tylko ja o 1 zł. mniej niż wszyscy
brzydzę się alkoholemAlkohol ma lepsze oprocentowanie ;) Weekend nadchodzi, ale ja nic nie sugeruję :)
Mam podobne odczucia, ale taka wizja bycia rentierem wylegującym się na azjatyckich plażach jest fajna. Tylko to by trzeba mieć rente od merkelowejTemat ciekawy, ale przedstawiany chaotycznie, po łebkach i trochę jakby sprzedażowo (naganianie na usługi pana Piotra). Co ważne - z perspektywy ludzi, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy miesięczne pasywnie albo "internetowo". Tacy właśnie teraz sprzedaja w PL wungiel za cene x4, takie troche odnioslem wraznie, byc moze niesprawiedliwe.
Z jednej strony namawiają na posiadanie firmy w Europie ("sklep internetowy") i życie z niej w tańszym miejscu globu, z drugiej strony sugerują że Europa padnie (a więc docelowo ich model też). Pominę już fakt jak trudny i wysokokonkurencyjny to model (globalna konkurencja właśnie).
Mówią żeby "tworzyć stronki" za dolary... Ale dla kogo? Tylko dla Zachodu a najpewniej USA, i z Azji trzeba walczyć o dolarowy rynek, ale na nim już od wielu lat jest konkurencja, hinduska choćby, pełno giełd pracy/zleceń jest.
A rady typu, lepiej zarabiać w lepszej walucie niż w szitowej, lepiej mieć 3 paszporty niż 1, lepiej mieć siedem kont bankowych w różnych krajach niż jedno w jednym, czy posiadanie różnych firm w kilku krajach niż w jednym to nie niosą wielkiej wartości dodanej, to truizmy.
Nie wszystko da się robić globalnie, ja np. podpisując kontrakty, choć teoretycznie jestem w stanie zrobić je z ~dowolnego miejsca na Ziemi (starlink), mogę je wykonywac tylko z granic EU (ze względów prawnych, podatkowych). Oczywiście mogę próbować VPNami sprzętowymi lub kaskadą maszyn wirtualnych, ale te rzeczy też są do złapania. Nie chciałbym naliczeń podatków 5 lat wstecz XD.
Koszty życia - ja już kiedyś w dwóch krajach robiłem delikatną rozkminę, i w obydwu krajach singlowo to był raj, z rodziną już nie bardzo (najem, koszty edukacji, koszty ubezpieczeń zdrowotnych/koszt leczenia pozaubezpieczeniowego, koszty życia), pomijając już koszt emocjonalny własny, dzieci, dziadków.
Także warto mieć na uwadze, ale marzy mi się uporządkowanie podatkowe mojego kraju. Choć globalne klocki (typu energia) mogą tak czy siak "się nie ułożyć"...