By żyło się lepiej: kariera/studia/przekręty;)

Szkoda. Spojrzałem na Twój avatar i przez chwilę pomyślałem, że te testy sprawnościowe to nic trudnego :kis:
Nie wiem jak do wojska. Startowałem kiedyś do policji i naprawdę ciężko było nie zdać tego toru przeszków. Ujebali mnie na psychologu
i dobrze
 
Szkoda. Spojrzałem na Twój avatar i przez chwilę pomyślałem, że te testy sprawnościowe to nic trudnego :kis:
W testach sprawnościowych najtrudniejsze jest to, żeby mieć ojca albo wujka na jakimś stanowisku w wojsku. Reszta nie ma większego znaczenia.

Mój brat 2 lata próbował się dostać do marynarki. Ma magistra z nawigacji, specjalizacja ratownictwo morskie, do tego ze szkoły średniej technik elektornik, kilka lat praktyki pływania na morzu jako marynarz i młodszy oficer, oprócz tego papiery typu patent sternika motorowodnego, certyfikaty umożliwiające pracę na wysokościach, uprawnienia SEP-owskie (nie te najniższe) i inne, b. dobra znajomość angielskiego, limity na testy sprawnościowe zawsze spełniał z dużym zapasam bo od zawsze dbał o formę.
A dostał się i tak dopiero wtedy jak znajomy szepnął jakieś słówko swojemu znajomemu.
No i po kolejnych 2 latach pierdolnął tego woja w pizdu bo stwierdził, że nie wytrzyma w tym burdelu.
 
@krzychu88 słówko jak słówko ale jak nie posmarujesz komu trzeba to możesz szeptać do usranej śmierci i nic nie załatwisz... Wiem z doświadczenia:tiphatb:
 
Projekt za 4mln EUR, wdrozenie i integracja nowego oprogramowania, w zasadzie tylko fajnego UI do starego backendu. Produkt kupiony przez duza organizacje oczywiscie jako wszystkomajacy, wszystkoumiejacy idealnie, bezproblemowo i prosto integrujacy sie ze wszystkim, od razu.

Co chwila wychodza jakies kwiatki. Co zadaje pytanie to mam odpowiedz: tego nie mozemy. Tego nie umiemy. Tego sie nie da zrobic. Nie, niestety, tego tez. To musi byc po waszej stronie, u nas to niemozliwe.

Ja piernicze, 4mln EUR. Bo kurna ladna prezentacje zrobili.
 
Będę wymieniał dużo złotówek na euro, na teraz mogę uzyskać kurs 4.23-25. W Kantorach na chwilę obecną raczej takiego kursu nie utarguje (dziś sprawdzałem to "zwykła" cena około 4,35-36). Wiadomo coś jak w październiku będzie wyglądał kurs euro (mam czas do pierwszego tygodnia listopada)? Spadki, wzrosty? Ewentualnie na jakich wiarygodnych stronach sprawdzać prognozy bo internety podają różne informacje.
 
Będę wymieniał dużo złotówek na euro, na teraz mogę uzyskać kurs 4.23-25. W Kantorach na chwilę obecną raczej takiego kursu nie utarguje (dziś sprawdzałem to "zwykła" cena około 4,35-36). Wiadomo coś jak w październiku będzie wyglądał kurs euro (mam czas do pierwszego tygodnia listopada)? Spadki, wzrosty? Ewentualnie na jakich wiarygodnych stronach sprawdzać prognozy bo internety podają różne informacje.
Jak ktoś mówi, że wie jak będzie wyglądał kurs za miesiąc to kłamie.
 
Jak ktoś mówi, że wie jak będzie wyglądał kurs za miesiąc to kłamie.
Czyli kompletnie nie sugerować się tymi przypuszczeniami, a obserwować codziennie kursy i w razie czego szybko lecieć wymieniać?
 
Nie znam nikogo, kto sprzedawałby Forexy osobiście, ale wszystkie firmy zajmujące się forexem to szambo, a ich klienci to frajerzy. W czasach dzikszego kapitalizmu ludzie opierdalali inwestycje na mocnej wbicie. Zwyczajnie kłamali klientom. Cześć musiała zmienić pracę, telefony a czasami adresy.Bazy krążą i nikt tego nie jest w stanie zatrzymać. Widziałem parę baz, gdzie znajdowali się np. wszyscy klienci danego banku. Są opierdalane w dwóch celach:
- klienci inwestycyjni - tacy co mają hajs na koncie
- klienci kredytowi - negatywne decyzje kredytowe
Tajemnica bankowa to takie coś jak tajemnica lekarska, nie istnieje.
 
Dzwonią do mnie te kurwie od Forexów, co zablokuje jeden numer to dzwonią z innego. Ale jestem na 99% przekonany, że mój numer i dane dostali od Lion's Banku...
Jedyne co jest fajne w Lionsie to ta metalowa karta kredytowa. Po chuj u nich byłeś.
 
Jedyne co jest fajne w Lionsie to ta metalowa karta kredytowa. Po chuj u nich byłeś.
Byłem u nich jakieś 2 lata temu. Mieli wtedy ofertę na półroczną lokatę przebijającą mocno oferty innych banków. Haczyk był taki, że była dośc wysoka minimalna kwota tej lokaty.
 
Byłem u nich jakieś 2 lata temu. Mieli wtedy ofertę na półroczną lokatę przebijającą mocno oferty innych banków. Haczyk był taki, że była dośc wysoka minimalna kwota tej lokaty.
Nie sprawdziłeś ze to bank dla bogoli ? Przypomina mi się historia z początków Lionsa. Nie mieli na początku tyle klientów ile chcieli, stąd doradcy Lionsa zajmowali się gównami. Byłem świadkiem jak doradca Lionsa negocjował limit na karcie kredytowej klienta. Z 5000 na 10000. Analityk machnął na to ręką i podwyższył.
 
Nie sprawdziłeś ze to bank dla bogoli ? Przypomina mi się historia z początków Lionsa. Nie mieli na początku tyle klientów ile chcieli, stąd doradcy Lionsa zajmowali się gównami. Byłem świadkiem jak doradca Lionsa negocjował limit na karcie kredytowej klienta. Z 5000 na 10000. Analityk machnął na to ręką i podwyższył.
Ja wiem jaki to bank i skorzystalem wtedy z ich oferty, mimo ze "bogolem" nie jestem :wink:
 
Back
Top