@zoom
Moczysz palec w piwie, rozcierasz go sobie na wierzchu drugiej dłoni i wąchasz. Żelazo w piwie oznacza się takim posmakiem krwi/gwoździ. Wypij sobie Brackie, które nie jest złym piwem, ale ma właśnie wyczuwalne żelazo.
Wysycenie natomiast to stopień nagazowania.
 
Żelazo w piwie oznacza się takim posmakiem krwi/gwoździ.
Identyczny problem miałem z Miłosławem, ledwo mi poszło.
miloslaw-pilzner.png
 
Duby Smalone z browaru Perun.

Ekstrakt 13/Alkohol 5.5/Data ważności 25.05.2015
2qx13b7.jpg

Piana niska, szybko znika. W aromacie wyczuwalne nuty wędzone. Po kilku łykach piwo ujawnia swoje zalety. Jest wytrawne, wysycenie na średnio-wysokim poziomie. Bardzo przyjemne nuty wędzonej szynki, niestety nigdzie nie wyczuwam bananów i goździków, które według opisu na kontretykiecie miały się tu znaleźć. Piwo pełne w smaku (to w końcu 13, a alkoholu 5,5%), całkiem pijalne. Jednym z użytych słodów jest żytni, więc to dodatkowa atrakcja, dla osób, które jeszcze nie piły piwa, w którym taki byłby użyty. Całkiem fajne piwko dla osób chcących spróbować czegoś wędzonego.

Edit: Im dalej w las, tym więcej piwo traci. Po wypiciu 1/3 butelki aromaty wędzone gdzieś giną, są ledwo wyczuwalne.
 
Last edited:
Widzę do każdego piwa inna szklanka/kufel przygotowany :D
Ja osobiście wole pic z butelki bo ze szklanki szybciej sie pije :P

BTW pił ktos to piwo:
10864997_1581578518729064_1433303730_a.jpg

widziałem dziś w sklepie za ok.5,30, warte swojej ceny?
 
@zoom
Są pewne rodzaje piw, do których pasują odpowiednie szkła :)
Np do pszenicznych wąskie u dołu , szerokie u góry
ErdingerWeizenGlassPint05l.jpg

Poza tym praktycznie każde piwo uwarzone w browarze kraftowym, i każde w domowym zawiera w butelce drożdże, co kompletnie eliminuje próbę picia z butelki!
Jeżeli w butelce masz widoczny osad, to nalewasz to piwo powoli i spokojnie, aby go nie "zmieszać". Jedynymi piwami, które wlewam do szklanki razem z drożdżami, są piwa pszeniczne.

Tego Kontancina niestety nie kojarzę.
 
Post pod postem, ale nie moge już edytować.
Admiral Nelson z browaru Krajan.
To moje drugie podejście, piłem go 3 miesiące temu, kompletnie się zawiodłem. Piwo W stylu IPA, które praktycznie nie posiadało żadnych aromatów,które są zaletą tego stylu.
Ponoć teraz w sklepach jest warka poprawiona, więc let's try.
r9fzuo.jpg

Ekstrakt 14,1/ Alkohol 6%/Data ważności 04.06.2015
Piwo na polskich chmielach ( z dodatkiem niemieckiego perle), więc nie ma co oczekiwać aromatów cytrusowych.
Piana całkiem ładna, raczej drobnopęcherzykowa (zdarzają się średnie), całkiem ładnie zdobi szkło.
Niestety piwo ma dość wyczuwalny diacetyl. Dla mnie w tym piwie jest to poważna wada, bo nie ma w nim żadnej mocnej kontry w postaci konkretnego chmielowego aromatu.
Miałem nadzieję,że piwo się poprawiło, niestety wszechobecne masło skutecznie odstrasza. Piwo kupiłem za 3,5zł ale zdecydowanie go nie polecam.
 
Ja wypiłem tego bojana, ale dupy nie urwał. Na początku dość kwaskowy posmak, z czasem przeszedł w koledre(?), imo szału ni ema.
Teraz pije ambera i. . . też liczyłem na więcej. Myślałem, że będzie bardziej chmielowe/goryczkowe, a jest takie "zwyczajne" z lekką nutą goryczki na końcu, słabo wyczuwalnej.
 
Ja wypiłem tego bojana, ale dupy nie urwał. Na początku dość kwaskowy posmak, z czasem przeszedł w koledre(?), imo szału ni ema.
Teraz pije ambera i. . . też liczyłem na więcej. Myślałem, że będzie bardziej chmielowe/goryczkowe, a jest takie "zwyczajne" z lekką nutą goryczki na końcu, słabo wyczuwalnej.
Bo browar Amber nie ma nic ciekawego w swoim repertuarze. Kilka ładnych lat temu,zanim w Polsce zaczęła się piwna rewolucja Amber miał w swoim repertuarze całkiem fajne piwo Żywe, lub koźlaka.
Niestety od tego czasu praktycznie się nie rozwinęli i nadal stoją w miejscu. Kupując Pilsa z jakiegokolwiek browaru regionalnego nie możecie od niego oczekiwać zbyt wiele, nawet jeśli napiszą na nim,że jest potrójnie chmielone.
 
Faktycznie Amber jakoś ostatnio nic fajnego nie wymyślił, dalej od nich pijam sporadycznie tylko Koźlaka i Piwo Żywe. Reszta jakoś szału nie robi.
 
Amber to prekursor, od Żywego pierwszy raz poczułem różnice. Jakoś 2003-2004. Nawet piwo Arka Gdynia mi smakowało.
 
W tamtych latach to ja miałem jaranko lechami, szampanami itd prawie takie jak ponad 20sto letni mahonek dzisiaj xD

Nie każdy miał pierwszy w Krk sklep z dobrymi piwami za rogiem. Żywe kosztowało 4,50 jak szampan :D
 
U mnie w mieścinie do tej pory ciężko o dobre piwo. Jak mam okazję to robię zapasy w większym mieście :beer:
 
Klasztorne piwo, które poprzednio wstawiałem. Bardzo dobre jak za 4,5zł za butelkę. Ciemne, górnej fragmentacji, niefiltrowane...
 
Ale cenę za co? Nie mają żadnych piw nowofalowych, a pozostałe mają w swojej kategorii cenowej grubą konkurencję.
1.70 za butelkę to jest dobra cenia, smaku to to nie ma ale...Też dzisiaj piłem takie za 5 :P
 
1.70 za butelkę to jest dobra cenia, smaku to to nie ma ale...Też dzisiaj piłem takie za 5 :P
1.70 za tego pilsa? to faktycznie strasznie tanio. W promocji udało Ci się dorwać?
Wczoraj tego Nelsona nie dopiłem. Był tak paskudny, że pół szklanki poszło w kanał...
 
Raciborskie to szczoch , a nie piwo. To piwo 10 lat temu kosztowało 1,30 za sztukę. Nie wiem jak teraz, ale wtedy nie dało sie tego pic. @zoom , a absynt czeski? Ile procent i jaki kolor? Czeska zielona 70 -tka wchodzi jak woda, wychodzi zreszta tez. Slodziutki jest
 
Raciborskie to szczoch , a nie piwo. To piwo 10 lat temu kosztowało 1,30 za sztukę. Nie wiem jak teraz, ale wtedy nie dało sie tego pic. @zoom , a absynt czeski? Ile procent i jaki kolor? Czeska zielona 70 -tka wchodzi jak woda, wychodzi zreszta tez. Slodziutki jest
10 lat temu go nie piłem, dopiero od jakichś dwóch jest u nas na półkach.
Cena od 3 do 3,5zł. Nie są to wybitne piwa, ale w porównaniu do koncernowych bubli są OK.
 
Back
Top