Już kiedyś Złota Locha była w biedrze po 29, potem podnieśli do 32.
Widać sprzedaż zmalała i rura zmiękła :D
 
Już kiedyś Złota Locha była w biedrze po 29, potem podnieśli do 32.
Widać sprzedaż zmalała i rura zmiękła :D

Wiesz, że Złota Locha to ta sama whisky co Grands? Z tym, że Grands z regularnych beczek, Złota Locha mniej selekcjonowana, bywa, że beczki różnią się od siebie mocno stąd często ma różny smak, raz lepszy niż przeciętna raz gorszy. Grants jest droższy dlatego, że polega na "stałości" smaku, zawsze pijesz w miare to samo.

Więc jeżeli komuś pasuje sikacz Grants to Złota Locha też powinna. Po co przepłacać.



A sprzedaż z pewnością nie była słaba. Ot, prawa rynku. Raz drożej, raz taniej. Nawet poza świętami i weekendem to alkohol w biedrze którzy często rzadko dostać, bo szybko wyprzedany.
 
Wiesz, że Złota Locha to ta sama whisky co Grands? Z tym, że Grands z regularnych beczek, Złota Locha mniej selekcjonowana, bywa, że beczki różnią się od siebie mocno stąd często ma różny smak, raz lepszy niż przeciętna raz gorszy. Grants jest droższy dlatego, że polega na "stałości" smaku, zawsze pijesz w miare to samo.

Więc jeżeli komuś pasuje sikacz Grants to Złota Locha też powinna. Po co przepłacać.



A sprzedaż z pewnością nie była słaba. Ot, prawa rynku. Raz drożej, raz taniej. Nawet poza świętami i weekendem to alkohol w biedrze którzy często rzadko dostać, bo szybko wyprzedany.

To w końcu Grands czy Grants? Weź się zdecyduj :D

Nie wiem jak to jest, że Amareny piłem mnóstwo razy, ale jakbym miał kupić Golden Locha to wolałbym dorzucić 10 zł chociażby do tego Grantsa :crazy:
 
i jak tam ten American Wheat? Bąbluje?
Nie. Kanał. Przeanalizowałem co mogłem zrobić źle i nie jestem w stanie stwierdzić co. Albo zacieranie poszło nie tak i powinienem dłużej to robić albo coś nie tam z samymi surowcami.
 
Nie. Kanał. Przeanalizowałem co mogłem zrobić źle i nie jestem w stanie stwierdzić co. Albo zacieranie poszło nie tak i powinienem dłużej to robić albo coś nie tam z samymi surowcami.
to co może małe piwko na odmułę?
 
Nie. Kanał. Przeanalizowałem co mogłem zrobić źle i nie jestem w stanie stwierdzić co. Albo zacieranie poszło nie tak i powinienem dłużej to robić albo coś nie tam z samymi surowcami.
Słód mógł być trefny.
 
Pamiętacie - wspominałem Wam kiedyś dlaczego Golden Loch w Biedronce jest taką tanią whisky?
Dla przypomnienia: dlatego, że w droższej whisky ważna jest powtarzalność smaku. Byś zawsze kupując Grantsa czy Jacka wiedział, że będziesz miał ten sam smak. Dlatego wybiera się do butelkowania wybrane beczki, po spróbowaniu czy smak jest odpowiedzni. Reszta - idzie na tańsze whisky.
I tak Golden Loch jeszcze tydzień temu smakoał zajebiście, trafiłem na dobrą serie.

Ale teraz nie kupujcie!!! Kupiłem dziś na Śląsku najgorsze szczoychy. Gdyby był numer serii na butelce to by było łatwiej by wyszukać trefny towar, ale nie wiem jaki numerek(z banderoli?) musiałbym podać. Tak czy siak - na razie sobie odpuśćićie Złotą Loche.
 
Ale dodam, że i tak poszło to 0,7 i skoczę po następną. Szczyny szczynami ale pić trzeba, udowodniono, że z pragnienia da się umrzeć.
 
Pamiętacie - wspominałem Wam kiedyś dlaczego Golden Loch w Biedronce jest taką tanią whisky?
Dla przypomnienia: dlatego, że w droższej whisky ważna jest powtarzalność smaku. Byś zawsze kupując Grantsa czy Jacka wiedział, że będziesz miał ten sam smak. Dlatego wybiera się do butelkowania wybrane beczki, po spróbowaniu czy smak jest odpowiedzni. Reszta - idzie na tańsze whisky.
I tak Golden Loch jeszcze tydzień temu smakoał zajebiście, trafiłem na dobrą serie.

Ale teraz nie kupujcie!!! Kupiłem dziś na Śląsku najgorsze szczoychy. Gdyby był numer serii na butelce to by było łatwiej by wyszukać trefny towar, ale nie wiem jaki numerek(z banderoli?) musiałbym podać. Tak czy siak - na razie sobie odpuśćićie Złotą Loche.

Tak jest z Bossmanem :(
 
Z piwem czy whisky?
Bo np ta Złota Locha potrafi mieć sort lepszy od Jakcka Dannielsa. Tylko to jest zawsze jajko niespodzianka jak kupujesz.
To pierdzielę takie niespodzianki. Jak coś tańszego to wolę Passport kupić i mieć pewność poziomu.
 
To pierdzielę takie niespodzianki. Jak coś tańszego to wolę Passport kupić i mieć pewność poziomu.

Passport jest dla mnie najgorszą z tych stałych w smaku whisky, no ale jednak stałą. To samo Red Label - na drugim miejscu w najgorszych ale "stałych whisky".

Ja na Loche pierwszy raz tak tragiczną trafiłem, więc nie jest tak źle.
I tak jest lepsza od wódy, nawet taka chujowa, a w tej samej cenie co 0,7 Krupnika
\

William Lawson z taniochy solidna jest.

Ostatnio o niej pisałem - w miare dobra i stała w smaku, litr 49 zł w tesco.
 
Passport jest dla mnie najgorszą z tych stałych w smaku whisky, no ale jednak stałą. To samo Red Label - na drugim miejscu w najgorszych ale "stałych whisky".

Ja na Loche pierwszy raz tak tragiczną trafiłem, więc nie jest tak źle.
I tak jest lepsza od wódy, nawet taka chujowa, a w tej samej cenie co 0,7 Krupnika
\



Ostatnio o niej pisałem - w miare dobra i stała w smaku, litr 49 zł w tesco.
Red Label to dla mnie najgorszy syf.
 
Red Label to dla mnie najgorszy syf.
\
W pracy(barmana) jak szef sie czepiał że dziennie wypijam 0,7 Jacka z colą, to zacząłem pić Red Labela, żeby za bardzo baru nie okradać. Przyzwyczaić sie da - ale tylko do picia z Colą lub spritem. Na czysto, z lodem już wolę dobrą wódkę niż Red Labela.
 
Bardzo wyrozumiała i łaskawy ten szef.

Cieszył się że ma zgraną ekipe 5 barmanów, pewnych, dla któych ludzie przychodza i robia zysk. To sie przymyka oko na taie chlanie i traktuje jako premie do wyplaty(okolo 8 tys utargu dziennie w sezonie, 0 zł za wynajem lokalu i jeden wlasciciel, z nikim sie nie dzieli).
Ostatnio oddwiedziłem ten bar - już tak różowo nie jest. Nawet inwentaryzacje raz na 2 lata robi.
 
Nikt mu nie upłynnia towaru:crazy:

A na poważnie - facet miał kamery i widział co sie dzieje. Ze chlejemy ze znajomymi. Ale też jestesmy pewni, i generujemy zysk.
Raz po pijaku odpierdolilem akcje na zasadzie dziwki koks, ja zalegam ww koncie a ludzie sami sie obsługuja. Obiecałem, ze jak jeszcze raz coś odpierdole to sam się zwolnie(bo wiedzialem ze szef nie bedzie mial serca).
To co zrobilem? Tym razem na trzezwo. Po sobocie(czyli majątek w kasie, plus 3 telewizory 42 cale na salach) zostawilem klucze w drzwiach. Jakim cudem zaden żuł z Mariaciej nie zauważył to nie wiem.
Tak mi było wstyd ze sam sie zwolniłem i poszedłem na drugi dzień pracować do knajpy na przeciwko.
 
Z whiskaczy pilem chyba wszystkie mainstreamy, zarowno szkockie, irlandzie i amerykanskie do 150zl i bez podzialu na kategorię "narodowe" najbardziej smakuje mi schlodzony Wild Turkey 81. Szkockie i Irlandzie smaki w ogole mi nie podchodzą - za bardzo spirytusowe w smaku.
 
Back
Top