Sorry, ale jeśli B-Hop doznał kontuzji to jest po prostu strasznie miękką rurą, żeby po takim "upadku" coś sobie zrobić, ani to mocne, ani konkretnie i silnie na bank nie spadł. No, ale może wiek o sobie przypomina i kości już jak zapałki. Ciesze się, że nie siedziałem za ta walką do rana, a pewnie by tak było jakbym wciąż miał Polsat Sport;]
Szpilka ma talent, na razie musi to udowadniać. Chłopak dostał jednak dość mocnego rywala jak na tą fazę kariery także nie ma się do go czepiac. Obił niedawnego pretendenta, a na tym etapie rekordu to bokserzy zwykle walczą ze strasznymi kelnerami, czego tu się czepiać...
EDIT: Ja myślałem, że Wy żartujecie z tym DQ dla Dawsona itd...no Panowie, nie bądźmi śmieszni, on go podniósł i rzucił?Rzadko, który zapaśniczy, mocny slam kończy walkę, a takie coś?Nikt nie kazał Hopkinsowi na Dawsona włazić, gdy ten zrobił unik w doł. Przytrzymanie nogi było, ale bez przesady. Jesli takie zdarzenie rodzi kontuzję o zawodnika to niech lepiej zakończy karierę, bo chyba nokaut to już wogle by go zabił (powinien, skoro przewrócenie się spowodowało odstąpienie od dalszej walki). Poza tym zauważyłem moment, parenaście sekund przed tym zdarzeniem jak Hopkins oberwał...może w tym momencie odechciało mu się dalszej walki i sam poszukał taniego "chwytu" na media.