Boks




Travis Walker (39-7-1, 31 KO) będzie najbliższym rywalem Tomasza Adamka
(46-2, 28 KO). Do walki dojdzie 8 września w hali Prudential Center w Newark.



33-letni Amerykanin, z którym spotka się "Góral", mierzy 194 cm i waży około 112 kg. W swoim ostatnim występie zastopował w szóstej rundzie byłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Kali Meehana.



W maju Travis Walker gościł przez kilka tygodni w Warszawie, pełniąc rolę sparingpartnera Artura Szpilki.




Szpilka ma temat do komentowania.
 
Co on może komentować skoro sam obija bumów spod sklepu? Niedługo zobaczę Wasyla szukającego przeciwnika w barze w swojej miejscowości , rzuci ogłoszenie , żeby najlepiej miał ze 120 kg , wtedy wszyscy myślą , że jest groźny.
 
Bedzia gadał, że Adamek walczy z jego sparingpartnerami.



Do tej pory patrzyłem na poczynania Szpilki z nadzieją, a na jego gadanie nawet z uśmiechem, bo znudziły mi się konferencje prasowe ala Kliczko czy Adamek, ale po dzisiejszym zmieniam popgląd na sprawę o 180 st.



A Adamek na to:



sdvsdf.jpg
 
Chodzą słuchy, że Walker to nadal półfinał IBF w zastępstwie za Ustinowa, który już wcześniej miał problemy z otrzymaniem amerykańskiej wizy. Dlaczego Walker? Wyjaśnienie użytkownika bokser.org - Matys90:
IBF:
2 Tony Thompson United States - odpada, dopiero dostał title shota i KO
3 Kubrat Pulev Bulgaria - jest w drugim półfinale, z Solisem
4 Tomasz Adamek Poland
5 Odlanier Solis Cuba - jest w drugim półfinale, z Pulevem
6 Alexander Ustinov Russian Federation, nie może dostać wizy, miał się zresztą bić w eliminatorze WBA z Ortizem
7 Edmund Gerber Germany - młody, trzymany pod kloszem Sauerlanda, gdzie Go puszczą do USA, czy do walki mistrzowskiej
8 Bryant Jennings United States - prospekt, Duva i inni już się wypowiadali na temat takiej walki
9 Chris Arreola United States - Arreola nie chce teraz takiej walki, buduje pozycję w WBC
10 Denis Boytsov Germany - też WBC, też prospekt, nie pojedzie do USA, pod kloszem
11 Johnathon Banks United States - walka z Mitchellem na HBO we wrześniu
12 Travis Walker United States
13 Alexander Dimitrenko Germany - wpierdziel od Puleva, nie nadaje się, nie wiem czy w ogóle jeszcze będzie się bił
14 Tyson Fury United Kingdom - młody, prospekt, fajnie prowadzony ale jednak bezpiecznie, nie interesuje ich teraz ucinanie kurze złotych jajec
15 Seth Mitchell United States - walka z Banksem we wrześniu.
 



Zdaniem menadżera braci Kliczko Toma Loefflera, który reprezentuje także interesy niepokonanego Aleksandra Ustionowa (27-0, 21 KO), decyzja Tomasza Adamka (46-2, 28 KO) o rezygnacji z potyczki z dwumetrowym Rosjaninem i wyborze na kolejnego rywala Travisa Walkera (39-7-1, 31 KO) oznacza również rezygnację "Górala" z udziału w turnieju eliminacyjnym o prawo do walki z Władimirem Kliczką
(58-3, 51 KO). Menadżer Ustinowa zaprzecza także informacji podanej przez polskiego pięściarza, jakoby na drodze do podpisania kontraktu na jego pojedynek z Ustinowem stanęły problemy wizowe Rosjanina.







- To nie jest prawda, Aleksander przecież w przeszłości bez problemów otrzymywał wizę do USA, chociażby przy okazji walki Władimira Kliczki - mówi Loeffler.







- W rzeczywistości kwestie negocjacji walki wyglądały tak, że promotorzy Adamka przestawili swoją ofertę finansową dotyczącą organizacji pojedynku, my ją podwoiliśmy. Ponieważ nie udało się osiągnąć porozumienia, my zadeklarowaliśmy chęć uczestnictwa w przetargu, który wyłoni organizatora walki. Main Events stwierdziło jednak, że jest już za mało czasu na przetarg, bo datę telewizyjną mają na 8 września i zrezygnowali z walki z Ustinowem - tłumaczy dyrektor operacyjny grupy K2.



Zapytany o dalszy rozwój sytuacji wokół turnieju IBF Tom Loeffler odparł: - Ja rozumiem to tak, że w tej chwili Adamek jest już poza turniejem, Pulew także do tej pory nie zgłosił się do udziału w nim. Nie ma możliwości, żeby IBF uznało walkę Adamka z Walkerem jako półfinał, natomiast federacja może w ogóle zrezygnować z turnieju.




hmmm
 
Nie udał się przyjazd do USA Ustinowa, ponieważ nie otrzymał wizy, a my nikogo z łapanki brać nie chcemy, a Walker będzie miał pełne osiem tygodni by sie na mnie przygotować - mówi Adamek. - Travis, po ostatnim nokaucie na Meehanie został zaakceptowany przez IBF jako zawodnik biorący udział w eliminatorze do pierwszego miejsca w rankingu - dodaje najlepszy polski bokser wagi ciężkiej.


ringpolska.pl



hmmm, hmmm (dobrze wiesz jak jest z boksem 1000 różnych wersji i wszytsko jest możliwe)
 
Oby twój cytat okazał się prawdziwy, bo finał w Grudniu na NBC byłby murowanym hitem.



--------------------------------



http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=301164&cat=boxer



!!!!
 
Prawdopodobnie już na początku sierpnia Floyd Mayweather Jr (43-0, 26 KO) wyjdzie na wolność. Niepokonany Amerykanin 1 czerwca rozpoczął odbywanie kary 87 dni pozbawienia wolności za przemoc wobec matki swoich dzieci. Więzienne mury miał opuścić pod koniec przyszłego miesiąca, ale ze względu na dobre sprawowanie nastąpi to wcześniej.



Przebywający w małej, odosobnionej celi Mayweather miał dość odsiadki już po niespełna dwóch tygodniach, wnosząc prośbę o wypuszczenie i odbycie pozostałej części kary na zasadach aresztu domowego. Prawnik pięściarza twierdził, że ten podupada na zdrowiu i jeżeli dłużej będzie trzymany w zamknięciu, jego pięściarska kariera legnie w gruzach. Wniosek został odrzucony.



• Money • po raz ostatni boksował na początku maja, wygrywając jednogłośnie na punkty z Miguelem Cotto. Jego najbliższe plany nie są znane. Wyzwanie Amerykaninowi rzucił między innymi niepokonany Saul • Canelo • Alvarez (40-0-1, 29 KO).



------------------------------------------------------------------------------------------------------



Były mistrz świata w wadze ciężkiej David Haye zapowiada, że jest gotowy poczekać kilka miesięcy na walkę z mistrzem WBC Witalijem Kliczko. Anglik twierdzi, że tylko walka z Kliczko może zatrzymać go w ringu. Haye w ostatniej walce zdemolował Derecka Chisorę i tym samym udanie powrócił na zawodowy ring.



• Witalij jest jednym pięściarzem, który może sprawić, iż moja obecność w ringu zostanie przedłużona. Bardzo prawdopodobne jest, że Witalij po walce z Charrem zakończy karierę, ponieważ jest stary i będzie bał się walczyć dalej ryzykując, że ktoś go pokona i odbierze mu tytuł. Walka z Charrem niesie z sobą niewielkie ryzyko. Wielu ludzi myśli, że Witalij jest najtwardszym pięściarzem na świecie. On jest rywalem, którego chciałbym widzieć naprzeciw siebie w kolejnej walce. Czy wynik mojej walki z Chisorą zainspiruje go do walki ze mną nie wiem. Ja jestem chętny i gotowy zmierzyć się z nim w ringu. Witalij powinien zaakceptować propozycję walki ze mną. Jeśli doszłoby do mojej walki z Witalijem to byłoby wspaniale. Jeśli nie to trudno. Ja już i tak dużo osiągnąłem i jestem ze swojej kariery bardzo zadowolony." - powiedział David Haye.
 
Debil. Na cholerę każe się czesać? Gość wygrywa walki na HBO i jeszcze potrzebuje grzebienia zeby się połechtać. Panna go pewnie nieźle w domu opierdoliła za "żart".
 
Rau'shee Warren, nadzieja Stanów Zjednoczonych na złoty medal olimpijski w Londynie, opowiedział o wspólnych treningach i rozmowach z królem P4P - Floydem Mayweatherem (43-0, 26 KO), który nie do końca wspiera swoich młodych rodaków w ich drodze po chwałę i medale na najważniejszej imprezie w boksie amatorskim.



- Rozmawialiśmy z nim, ja i moja drużyna olimpijska. On mówił tylko o pieniądzach. Zapytał mnie: "Co robisz?", a ja odpowiedziałem, że jadę po raz trzeci na igrzyska. Można sobie pomyśleć, że ktoś taki będzie szanował tę decyzję i okaże ci wsparcie, ale on powiedział, że "złote medale nie płacą rachunków. Do tego potrzebne są pieniądze". To mnie rozbawiło, bo on zapomniał najwyraźniej, że kiedyś znajdował się na moim miejcu - oświadczył 25-letni trzykrotny medalista mistrzostw świata.
 
Floyd dobrze prawi, on też był amatorem ale jako młody chłopak a nie 25 latek. Gdyby amatorka była taka opłacalna to wybitny Rigondeaux nie poszedł by na zawodostwo.
 
Ray-Austin_DW_Sport_179997g.jpg
Ray-Austin.jpg
mariusz_wach_072012newspix470.jpeg




Mariusz Kołodziej, szef grupy promotorskiej Global Boxing Promotions ogłosił dwa nazwiska, które należy brać pod uwagę, jeśli chodzi o kolejne występy Mariusza Wacha (27-0, 15 KO). Pierwszym z nich jest znany polskim kibicom Amerykanin - Ray Austin (28-6-4, 18 KO), a jeśli "Wiking" podoła wyzwaniu i pokona "Rainmana" to w grudniu czekać na niego będzie pojedynek z wysoko notowanym w rankingu WBC Denisem Bojcowem (31-0, 25 KO)







- Przez ostatnie kilka miesięcy mieliśmy trudności ze znalezieniem odpowiedniego rywala dla Wacha. Większość z czołowych zawodników wagi ciężkiej czeka na walkę o mistrzowski tytuł z jednym z braci Kliczko, więc nie chcą podejmować niepotrzebnego ryzyka przed taką szansą - Powiedział Kołodziej.







- W końcu udało mi się osiągnąć niepisane porozumienie z obozem Ray'a Austina i to najprawdopodobniej on zmierzy się z moim zawodnikiem 22 września w Polsce. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, dwa miesiące po tym Wach zmierzy się z Denisem Bojcowem, który jest notowany na 3 miejscu w rankingu WBC. Ogłosimy ostateczną decyzję wkrótce - dodał szef Global Boxing.
 
Potwierdziło sie.

Właśnie otrzymałam informację że, że walka Tomka z Travisem Walkerem będzie oficjalnie uznana za walkę o drugą pozycję w rankingu International Boxing Federation - mówi Kathy Duva, szefowa Main Events.


ringpolska.pl
 
Jak dla mnie Wach faworytem. Przeważą warunki fizyczne bo ani jeden ani drugi wirtuozem nie jest i nigdy nie bedzie.
 
3 listopada w łódzkiej Atlas Arenie dojdzie do trzeciego starcia pomiędzy Andrzejem Gołotą i Riddickiem Bowe - donosi "newsweek.pl". Tym razem Polak ma walczyć z Amerykaninem na zasadach wrestlingu.

Pierwsze dwie walki pomiędzy Andrzejem Gołotą a Riddickiem Bowe przeszły do historii boksu. W obu pojedynkach zdecydowanie lepszy był Polak, jednak dwa razy został zdyskwalifikowany za ciosy poniżej pasa.

Według "Newsweeka" do trzeciej walki dojdzie 3 listopada w Atlas Arenie w Łodzi. Tym razem walka odbędzie się na zasadach wrestlingu - nie będzie to pojedynek bokserski. Czy i tym razem nie obejdzie się bez skandalu?

Gołota zapowiada, że tym razem Bowe mu nie ucieknie. Z kolei 44-letni Amerykanin przekonuje, że jest w świetnej dyspozycji i pokona Polaka. - Ja jestem jedyny, który może dziś pokonać braci Kliczków! - mówi bez ogródek były mistrz świata w wadze ciężkiej.

- Czuję się doskonale. Biegam kilkanaście kilometrów dziennie po plaży lub w górach. Gołota wygrał obie walki na kartach punktowych? To, co zapisano na kartach punktowych, straciłoby jakiekolwiek znaczenie po tym, jakbym go znokautował - mówi Bowe.

- Czemu się na to zdecydowałem? Zawsze chciałem być zawodowym zapaśnikiem. Zależy mi też na wyrównaniu rachunków z Gołotą - zakończył Amerykanin.

WP.PL
 
Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO), dawny dziesięciokrotny mistrz świata w sześciu kategoriach wagowych, a obecnie wpływowy promotor, daje do zrozumienia, że wyżej od człowieka, który wysłał go na sportową emeryturę ceni sobie Floyda Mayweathera (43-0, 26 KO). Co czyni niepokonanego Amerykanina lepszym od Manny'ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO)?



- Pracowaliśmy z Mayweatherem przy organizacji sześciu jego ostatnich walk. Znakomity zawodnik, wspaniały atleta obdarzony niezwykłym refleksem. Sądzę, że jeśli weźmiemy pod uwagę ich style, on okaże się lepszy, bo jest szybszy i bardziej precyzyjny. Pacquiao to maszyna. Nie zrozumcie mnie źle, to niezwykły pięściarz. Ich walka byłaby niesamowita, ale moim zdaniem wygrałby Mayweather - powiedział 39-letni De La Hoya.



"Złoty Chłopiec" zapewne nie wróci już na ring, ale zastanawia się, jak wyglądałyby jego starcia z "Pacmanem" i "Money" Mayweatherem, gdyby zmierzył się z nimi, będąc u szczytu fizycznych możliwości. - Postawiłbym na siebie - oznajmił Oscar. - Gdybym był u szczytu formy, w obydwu przypadkach wyglądałoby to zgoła inaczej. Kto wie? Niestety nie byłem, więc możemy tylko gdybać.
 
Mayweather wygrał z De la Hoyą według zdecydowanej większości ekspertów.



Najtrudniejszym rywalem Moneya póki co był Jose Louis Castillo.



mayweather_delahoya_comparison.jpg








-----------------------------



Kilka zdań od Szpileczki:

WITAM WSZYSTKICH:) WŁASNIE MINOŁ PIERWSZY DZIEN OBOZU W ZAKOPANYM PO CIEZKCH TRENINGACH A WŁASCIWIE PO KOLACJI WSZYSCY OGLADALISMY KOLEJNY RAZ WALKE TAYSONA Z HOLIFILDEM:) I TAK WSZYSCY OGLADAMY Z ZACIEKAWIENIEM A DIABLO MOWI ZE CYTUJE ,,TA CHALA MA WSPANIAŁA KONSTRUKCJE '' HAHAHAHAHAHAHA JAK WSZYSCY ZACZELI SIE SMIAC DO TERAZ SIE SMIEJE A MINA DIABEŁKA BEZCENNE!!!!!
 
img2_0265_bernd_boente_vitali.jpg


- Jak skomentuje pan sytuację, w której Manuel Charr z niewiadomych przyczyn w ciągu zaledwie kilku miesięcy, awansuje z 20. miejsca w rankingu WBC do pierwszej dziesiątki?
Bernd Boente: Uściślijmy, że aktualnie zajmuje 7. miejsce w rankingu. Na pytanie jak to jest możliwe, najlepiej zwrócić się do samej WBC. Ja orientuję się jedynie w sprawach związanych z braćmi Kliczkami.

- Dlaczego wybraliście Charra jako najbliższego pretendenta dla Witalija, a nie któregoś z Rosjan?
BB: Były tylko dwa nazwiska, którymi byliśmy zainteresowani. Po pierwsze - Aleksander Powietkin, i po drugie - Denis Bojcow. Jak wiesz, z Powietkinem już dwukrotnie próbowaliśmy się porozumieć, ale on za każdym razem nam odmawiał. Jestem przekonany, że Powietkin nigdy nie będzie walczył z którymkolwiek z Kliczków, bo się ich po prostu boi.

- A co pan myśli o ewentualnej obowiązkowej obronie pasa WBA przez Władimira w 2013 roku?
BB: Lepiej o to zapytać Powietkina. Jak powiedziałem, trudno jest kogoś zmusić do tego, by wszedł do ringu. My byliśmy gotowi na tę walkę, nawet dwa razy wygraliśmy przetarg na organizacje tego pojedynku, ale on odmówił. Osobiście nie rozumiem takiego zachowania. Jeśli chodzi o Bojcowa, to planowanie z nim walki jest wysoce ryzykowne, z uwagi na jego problemy z kontuzjowaną ręką. Mogłoby dojść do sytuacji, że zaplanujemy z nim walkę, a dwa tygodnie przed terminem, będziemy musieli ją odwoływać. Ponadto, trudno stwierdzić, czy on faktycznie jest gotowy do takiej walki? Nie możemy tak ryzykować. Na taką walkę czekać będzie ogromna widownia. Jeśli przeciwnik nagle zrezygnuje z powodu kontuzji, będziemy w poważnych tarapatach.

- Co by pan powiedział o Ustinowie jako ewentualnym przeciwniku braci Kliczków?
BB: Myślę, że to dobry zawodnik, ale nasz partner telewizyjny w Niemczech nie byłby bardzo zainteresowany tą walką, ponieważ - z uwagi na fakt, że to zawodnik z naszej grupy promotorskiej - jej sprzedaż byłaby bardzo trudna. Moim zdaniem fakt, że Aleksander reprezentuje barwy grupy K2 nie ma znaczenia, bo do ringu wychodzi się zawsze po zwycięstwo, ale, jak powiedziałem, nasz partner telewizyjny, nie byłby szczęśliwy z pojedynku Kliczko-Ustinow. Niemniej jednak byłaby to dobra walka, bo Ustinow jest niebezpiecznym przeciwnikiem. Jest bardzo wysoki, wyższy od Kliczków.







- Witalij już skomentował ewentualność walki z Davidem Haye`em. A co Pan, jego menedżer, mógłby dodać w tym temacie?</strong><br /><br />
BB: Haye miał być kolejnym pretendentem dla Witalija. Wysłaliśmy mu kontrakt przed jego walką z Chisorą, jeszcze zanim zaczęliśmy negocjować z Charrem. Jednak po konferencji prasowej, na której David oznajmił, że postanowił walczyć z Chisorą przestało to być aktualne. Witalij był gotowy do walki z Haye`em. Omówiliśmy wszystkie punkty, umowa była gotowa, ale Haye wybrał Chisorę, bo to dla niego dużo łatwiejszy przeciwnik.
- A jak wygląda ewentualność zorganizowania w przyszłości takiej walki?
BB: Po pierwsze, Witalij musi najpierw pokonać Charra. Nie ma on jeszcze znanego nazwiska, ale to niebezpieczny rywal. Byłem komentatorem walki pomiędzy Mike`em Tysonem i Busterem Douglasem w Tokio w 1990 roku, kiedy jeszcze pracowałem jako dziennikarz. Jeśli przed tamtą walką byś poprosił mnie o ocenę szans na zwycięstwo Douglasa, powiedziałbym, że są dokładnie takie same jak kuli śniegowej w piekle. Ale po walce wszyscy siedzieli wokół ringu i powtarzali: "niemożliwe", "to był cud". W sporcie wszystko jest możliwe, nie tylko w boksie. Na przykład w piłce nożnej ktoś zakładał, że rosyjska reprezentacja tak wcześnie odpadnie z Euro 2012? W sporcie nigdy nie można być niczego pewnym.<br /><br />
<br /><br />
<strong>- Tyson Fury powiedział ostatnio, że chciałby zmierzyć się z Kliczkami. Na ile jest to możliwe?</strong><br /><br />
BB: Najprawdopodobniej w przyszłym roku do takiej walki może dojść. Byłaby to dobra okazja dla Władimira. Myślę, że Fury, Price, Solis, Arreola mogliby być dobrymi rywalami. W przeciwieństwie do Tomasza Adamka, bo dostał już szanse walki z Witalijem. On niedawno stoczył pojedynek z Witalijem i jego występ nie był wówczas zbyt ekscytujący. Nie sądzę zatem aby miał jakiekolwiek szanse w walce z Władimirem.<br /><br />
<br /><br />
<strong>- Wielu ekspertów twierdzi, że w wadze ciężkiej panuje kryzys. Ma pan takie same zdanie?</strong><br /><br />
BB: Zgadzam się. Kryzys ma też swoją nazwę, czyli "Kliczko", ponieważ moi podopieczni są zbyt dobrzy dla pozostałych. Ja porównuję ich z mistrzami z lat 70., 80. i 90. XX wieku, takimi jak Ali, Tyson, czy Foreman i myślę, że Kliczkowie byliby zawsze oceniani bardzo wysoko. Nawet gdyby występowali w tamtych czasach. Nie wiem, czy pokonaliby Alego, czy też nie. To nie ma znaczenia. Nie ma wątpliwości, że byliby wymagającymi rywalami. Aktualnie nie ma wielu bokserów, którzy mieliby szansę wygrać z Kliczkami. Ale nie zapominajmy, że Witalij przegrał dwa razy z powodu kontuzji, a Władimir został trzy razy znokautowany. Byłem przy ringu kiedy walczył Lamonem Brewsterem i Corrie`em Sandersem. W tej ostatniej walce Władimir został ciężko znokautowany, ponieważ nie docenił Sandersa. Należy traktować poważnie wszystkich przeciwników i dlatego nie możemy zlekceważyć Charra, który jak dotąd nie przegrał ani jednej walki. Uwierz mi, że jeśli ktoś jeszcze nie został pokonany, wchodzi do ringu w zupełnie innym nastroju, całkowicie pewny zwycięstwa. Widziałem tego gościa. Jest wysokim i silnym, naturalnym "ciężkim" i jest w 100 procentach niebezpieczny.
- Kto po Kliczkach będzie pretendować do tronu najlepszych "ciężkich"?
- Szczerze mówiąc, nie jestem w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Trudno prognozować, bo Władimir planuje boksować jeszcze przez kilka lat. A co będzie później, tego nie wiem. Kiedy Władimir zejdzie z ringu, czyli za jakieś 2-3 lata, przyjrzymy się tym, którzy pozostaną i następnie spróbujemy dokonać oceny. Myślę, że duże szanse na to, by w przyszłości zostać mistrzem świata ma David Price. Jest wysoki, inteligentny i - moim zdaniem - będzie jednym z tych, którzy będą panowali w wadze ciężkiej po Kliczkach. Ale poczekajmy, może za rok-dwa zmierzy się on z Władimirem i będzie to jedna z najlepszych walk jakie zobaczymy?





----------------------------------------------

 
Back
Top