Auto-Moto czyli o tym czym się poruszamy po drogach

Zlatan niech poszuka leona/toledo/octavii w benzynie. Trochę szukania i znajdzie się dobry egzemplarz. Przy takich piniondzach niech oleje diesle-ceny za części dużo wyższe a pewnie będzie czasem u mechanika.
 
Tutaj W124 Coupe, R6 3.0 niezagazowany. Życie jest za krótkie żeby jeździć nudnymi autami.
 
Babcia powiedziała mi, ze jak zdam prawko (a zdałem) to będę miał jeździć jej Polo 4, które jest w Dieslu. Mozecie mi po krótce wyjaśnić, na czym będzie się różnić jazda w Dieslu? Wiem, ze przed uruchomieniem silnika, wsyzstkie inkoniki muszą zniknąć, i na poszczególne biegi (1, 2) potrzebuje większe obroty. Co jeszcze? Z góry dzięki, dopiero co zaczynam "przygodę" z 4 kółkami.
 
Panowie a miał ktoś doczynienia z Volvo s60 z początku produkcji (2000-2002) i mógłby mi coś o nim powiedzieć? :)
 
@Masutatsu Octavia kaczki to koszt około 90 tysięcy. W sumie 10 tysięcy więcej od Golfa w Highline.
 
A ja slyszalem, ze Skoda to taki VW dla biedoty. Mi Audica lepiej pasuje







...90 kola za ten szmelc? Niewiarygodne






A miałeś coś wspólnego z nowymi Skodami, czy tak się naśmiewasz się, bo czeski? Miałem kupować A6 albo Hondę Accord. Wybrałem Octavię i jestem przekonany, że wybrałem dobrze. Dziwne, ale są mniej awaryjne niż Passaty - ich protoplaści. Całe szczęście wyrosłem już z wieku, kiedy liczyła się marka (żeby kolegów zakuło po oczach), ale po co sobie język strzępić - przecież to samochód dla biedoty :{



A zamiast się naśmiewać, to sam się lepiej pochwal czym jeździsz...
 
Pietagoras dobrze napisał. Na chwilę obecną marki które kiedyś były faktycznie tandentne przemieniły się w bardzo solidne ( Skoda , Kia ) a marki które miały "marke" i renome staczają się ( Saab , aa nawet ... Mercedes )



Skody są dobrym przykładem. Ale ciekawym przykładem jest Kia . Mój ojciec miał Kia Clarsus , mechanika mazdy natomiast w środku tandeta . Natomiast nowie Kia jak oglądałem w salonie są naprawdę solidnymi samochodami ( mówię też o środku i materiałach ) .



Audi to się na wsiach kupuje ( najlepiej 90 , 100 ) bo to porządne auta są :-) a "młodziedż" to oczywiście A3 w 1,9 tdi.
 
Skody są porządne, szkoda tylko, że już nie w tak rozsądnej cenie jak kiedyś. Zresztą KIA i Huyndai, niegdyś tanie nagle zaczęły szokować cenami.
 
Midern, musisz pamiętać też o chłodzeniu turbinu po zakończeniu trasy, tzn nie gasić odrazu silnika tylko pozwolić turbince się schłodzić, zaleznie od kultury pracy silnika też nie warto pałować go póki turbina się nie załączy bo silnik może się nieco przydusić kiedy dostanie obrotów odpowiednich do włączenia się turbo. W sumie to chyba tylko te dwie rzeczy, no i na zimę trzeba dobrze nagrzać silnik świecami żeby nie męczyć go przy odpalaniu.
 
slowik, dzięki. Już w necie sobie poczytałem na ten temat, było też to o czym Ty mówisz. Ale raz jeszcze dzięki :)
 
Montenegro mam dwóch znajomych z takimi samochodami. Jeden i drugi z silnikiem 2.4d i automatem. Ten, który mało jeździ to sobie chwali, ale co się może dziać jak robi z 7000 km rocznie. Drugi robi 40000-50000 rocznie i ma już trzeci silnik. Strasznie narzeka na mechanikę. Pierwszy zaraz po kupnie 3 latka chyba wymieniał jakiś sterownik za 5000 zł. Potem już luzik. Ja miałem się okazję przejechać i d...nie urwało. Mój ojciec miał wtedy e39 i komfort/radość z jazdy to zupełnie inny poziom (na plus dla bmw). Lubię markę volvo, sam zaczynałem od s40 z 97 roku, ale s60 oprócz ładnego wyglądu i nieprzeciętnego bezpieczeństwa (choćby grubość karoserii) moim zdaniem niewiele ma do zaoferowania.



Co do marek to się zgadzam. Z tego trzeba chyba wyrosnąć. Sam do niedawna kierowałem się głównie marką samochodu i tak wylądowałem z Mercedesem E klasą W211. Nie powiem - jeździ się rewelacyjnie, auto płynie. Ale koszty utrzymania są wysokie. Nieadekwatnie wysokie do różnicy w jakości jazdy między taką marką a tymi z niższej półki. Szkoda mi ładować tyle kasy w takie coś jak auto, a chcę i muszę (wożąc dzieci) mieć sprawny,zadbany samochód. Następnym autem będzie właśnie jakaś w miarę świeża Octavia albo golf lub coś w podobnym stylu. Marki premium są premium niestety też na fakturach.
 
Ja tam też postawiłem na inna tańszą markę, ogólnie nie żałuję ale szczerze auto mi się znudziło a i fundusz będzie więc sobie zmienię zimą na prawdopodobnie nowszą wersję z tym, że mam masę pomysłów jeszcze na auto i do końca nie wiem, który wybiorę. Niby nie chciałbym niczego pospolitego zwykłego, ale nie mam też jakichś kompleksów żeby kupować Batmobila ;p Póki co biję się z myślami, no i jak ktoś będzie kupował pierwsze auto to niech się lepiej nie napala na pierwsze, które obejrzy na żywo bo to też częsty błąd (a kierowców kilku świeżych pomału na cohones szykuje to pewnie i jakieś zakupy niedługo będą).
 
Ja zwykle auta kupowałem w ten sposób, że przeglądałem oferty 2-3 tygodnie, potem wybierałem ładne auta, czytałem opinie w necie i wybierałem ten, który akurat był z oglądanych w najlepszym stanie. A podoba mi się jak np. robią w zakupie kontrolowanym, gdzie z jednej interesującej nas klasy aut testujesz 4 sztuki i na tej podstawie wybierasz. Też tak zrobię następnym razem, po czym będę dopiero szukał konkretnego idealnego egzemplarza. Zresztą człowiek mądrzejszy o doświadczenie, to i się bardziej sprecyzować z czasem może co jest dla niego ważne w aucie a co nie. Ja np. wyleczyłem się z samochodów klasy SUV po przygodzie z X5 i po kilku przejażdżkach Captivą. Córka właśnie wyrosła z dużego wózka, starszy ma już 3 lata, na wakacje w trasę nie jeździmy więc żaden van czy wielkie kombi niepotrzebne. Miałem tylko jedną benzynę i kilka diesli i właśnie silnik na pb wspominam najmilej. No i tak po kolei można eliminować i wyszło mi że najchętniej kupiłbym teraz właśnie jakiegoś świeżego golfa z mocną benzyną i dsg lub octavię rs i śmigał z bananem na twarzy za przyzwoite pieniądze.
 
@Montenegro. Miałem s60 2,4tb 2002r. Full opcja.



Zajebiste auto,super komfortowe fotele,najlepsze audio jakie miałem,silnik bardzo sprawny.



Jedyne co mi nie leżało to zbyt miękie zawieszenie.Ja miałem w automacie i było ok.ale słyszałem,że w manualu siada sprzęgło.



Jak kupujesz to polecam poszukać pełnej opcji,bo jest wypas.
 
Moja mama miała Skodę Felicię z salonu z silnikiem 1.6 z Polówki i hasało u nas w domu 14 lat bez większych napraw i dalej sobie nią jakiś dzieciak śmiga także ja na Skodę złego słowa nie powiem :-)
 
Wujek, ale weź spakuj całą rodzinke do Golfiaka - toż to przepaść w konfrontacji ze Skodzinką ;-)



Już niejednemu kopara opadła, gdy zajrzał do bagażnika



@ Comber: bez kredytu :-)



@Platfus: U nas trochę zagrało przyzwyczajenie do marki. Moje pierwsze autko, to dwuletnia Oktavia II i tak się spodobała, że pociągnęliśmy temat.
 
kaczka, to propsy :-) Prawda jest taka, że Octavia w sedanie jako samochód segmentu C jako jedyna może służyć za auto rodzinne. Nie dość, że wygodny to jeszcze dosyć pojemny co na pewno w zestawieniu z Golfem, Ceed, c4 czy 308 działa na korzyść Skody. Wspomniane marki oferują nam niezbyt okazałe wizualnie sedany albo wcale. Przecież np. Focus sedan czy 308 sedan wyglądają jakby miały z tyłu doczepione skrzynki na narzędzia.
 
Przecież np. Focus sedan czy 308 sedan wyglądają jakby miały z tyłu doczepione skrzynki na narzędzia


True :-)



Nie mniej, trzeba przyznać ,że Skoda widząc popyt na jej produkty, zagrała trochę na cenie.



Aha, jeszcze jedno do Platfusa, nową Oktawkę możesz juz za 60 koła nabyć, ale wówczas nieodkryjesz walorów nimfomanki i nie pouzywasz jednym słowem.



Btw. ale zawsze zostanie ci na caaaały wór podeszw, więc warto rozważyć i taką opcję :-)
 
Czesc chłopaki! Widze, że w Polsce wiele osob korzystaja Japonia samochody i niemieckie tez. Tymczasem w Wielkiej Brytanii jest podobnie . Generalnie, Toyota, Passat, Focus - zagraniczne kompanie, i tam jest takze nasz rodzimy samochód - Land Rover. W Wielkiej Brytanii istnieje inna kultura oczywiscie. Anglicy kupic 2-3 samochody per rodzina. Oczywiscie standard życia jest wyzszy tam. Ale jest w Polsce wciaz przekonanie, że ładny samochod to prestiz dla właściciela tego. Zle. Jest to srodek lokomocji, który ma sie poruszac, nie tylko patrzec! W Bristolu, gdzie mieszkam duzo, nawet mieszkancy waszego Kraju, zmienily zdanie o przeznaczenie samochodu. Robi wiele mil za miesiacach lub miec dzieci, trzeba miec wiekszy samochód z silnikiem Diesel. Tak jak mowilem, 3 samochod jest bardzo popularny. Na przyklad, moj ojciec ma Passat, moja mama uzywała Toyota Yaris, a ja mam prawa jazdy, oni kupili mi Vauxhall - maly, ale taki dobry dla mnie.
 
Octavka za 60 koła to pewnie w wersji 1.2 85KM?Taki silniczek w takim aucie to jakiś okrutny żart:-)
 
Ja ogólnie uważam, że kupowanie drogiego samochodu jest marnostrawstwem. Oczywiście inaczej patrzy się na sytuację, gdy ma się niezliczoną ilość pieniędzy, ale zwyczajnie miałbym do siebie pretensje, że przepłacam. Gdyby nie fakt, że urodziło mi się dziecko, a mamy hatchbacka 3d, na pewno nie kupowałbym drugiego auta. Teraz trzeba wpakować do bagażnika bujaczek, wózek, łóżko turystyczne, walizki i czasami myślę, że może zamiast Focusa kombi powinienem kupić S-Maxa... ale to jeśli przypadkiem urodziłoby się drugie ;)
 
Back
Top