Auto-Moto czyli o tym czym się poruszamy po drogach

Pany mam problem. Jeżdżę yarisem z 2004. Od kilku dni jak jadę koło 100 km/h słyszę jakby wycie/ szumienie w prawym kole. To raz, dwa jak jadę nawet wolno mam drgania na kierownicy a jak ją puszczę auto samo powoli leci w prawą stronę. Zagladalem pod spód nie widać żeby coś się urwało, odkrecilo itp. Co to może być? Łożysko?
Słyszysz je cały czas czy tylko przy tej prędkości?
 
Napompowalem chuja to dało, bieżnik od wewnątrznej strony jest trochę starty
Sprawdź łączniki stabilizatorów i tuleje wahaczy czy coś się nie poluzowalo albo czy szlag tego nie trafił. Rzuć okiem na tarcze hamulcowe czy Ci się nie pokrzywily.
 
No to z mocą może być różnie. Do tej pory jeździłem mazdą 116 km, ale silnik 2,0 i nie było źle, ale szału też nie było.

Przy 140km/h już słychać silnik i jazda nie sprawia przyjemności. Przy 180km/h z pasażerem rozmawiałem przez megafon. 200 nie próbował bo troche cykam

1,6 116
 
Przy 140km/h już słychać silnik i jazda nie sprawia przyjemności. Przy 180km/h z pasażerem rozmawiałem przez megafon. 200 nie próbował bo troche cykam

1,6 116
W mazdzie też na autostradzie czułem się jak w fabryce w godzinach szczytu. C5 powinna mieć lepsze wyciszenie.
 
Panowie. Citroen kombi 2007 r., 1,6 diesel, 110 km. Czy ktoś ma prywatne doświadczenia z takim autem - awaryjność, jak zachowuje się przy wyprzedzaniu (czy nie jest to porażka - wiem, że w 2,0 i większej ilości koni jest lepiej, ale nic ciekawego w takim silniku nie znalazłem).
Jaki model?
 
II - jeśli o to ci chodzi.
Nie napisałeś w tamtym poście jaki model Citroena. Teraz widzę, że kolega napisał, że C5. Jeździłem trzy lata C5 I, auta jakoś mocno się od siebie nie różnią. Tylko, że ja benzyniak 1,8. Wydaje mi się, że lepiej się nie pchać w taki słaby silnik. Tzn zależy ile wymagasz, ale w trasie te 110 przy takiej budzie to może być straszna padaczka. Jakby nie było to jest 1,5 tony.
W dodatku kurewsko nudne auto, ja na pewno bym się ne zdecydował na ponowny zakup, nawet najnowszej generacji mimo iż jest przepiękna.
 
Hahaha :D uwielbiam to :lol:
Ja we wrześniu będę kupował furę i na pewno się tu zgłoszę.
Noo, przyznam, że teraz mam jasą sytuację:)
Rozważałem też kie ceed kombi, za c5 przemawia komfort jazdy, chociaż słyszałem, że jest wolna. Nie wiem czy dla mnie to będzie duży problem, bo moja mazda nie była demonem szos.
 
Kupiłem Forda (celowo z dużej) i jestem przezadowolony. Piękna maszyna, świetne warunki jezdne, zazdrosne spojrzenia miejskiego proletariatu.
Jakiego? Ja we wrześniu będę atakował na Focusa prawdopodobnie. Mam jeszcze inne autka na oku, ale focus jest bardzo mocno brany pod uwagę.
Noo, przyznam, że teraz mam jasą sytuację:)
Rozważałem też kie ceed kombi, za c5 przemawia komfort jazdy, chociaż słyszałem, że jest wolna. Nie wiem czy dla mnie to będzie duży problem, bo moja mazda nie była demonem szos.
Słuchaj, z tym komfortem to jest tak, że niby fajnie się jedzie bo pięknie wybiera nierówności, ale fotele są tragiczne. W dodatku samo prowadzenie auta to tragedia moim zdaniem. To auto to taki poduszkowiec, buja się po tej drodze a nie jedzie. Z tego co wiem to nie wiele pod tym względem jest różnicy miedzy I a II. Ja ostatnio po kilku miesiącach jazdy tylko C5 wsiadłem na jeden dzień do Mondeo MK3 i byłem w siódmym niebie. Serio taka różnica mimo, że te Mondeo też dziadek.
 
Jakiego? Ja we wrześniu będę atakował na Focusa prawdopodobnie. Mam jeszcze inne autka na oku, ale focus jest bardzo mocno brany pod uwagę.

Słuchaj, z tym komfortem to jest tak, że niby fajnie się jedzie bo pięknie wybiera nierówności, ale fotele są tragiczne. W dodatku samo prowadzenie auta to tragedia moim zdaniem. To auto to taki poduszkowiec, buja się po tej drodze a nie jedzie. Z tego co wiem to nie wiele pod tym względem jest różnicy miedzy I a II. Ja ostatnio po kilku miesiącach jazdy tylko C5 wsiadłem na jeden dzień do Mondeo MK3 i byłem w siódmym niebie. Serio taka różnica mimo, że te Mondeo też dziadek.
Z fordami wszystko pięknie dopóki jakaś kosta ci się nie spierdoli. Myślałem też o volvo v50, ale użytkowanie buwa drogie,.a.przy używanych to zawsze trochę loteria.
 
Z fordami wszystko pięknie dopóki jakaś kosta ci się nie spierdoli. Myślałem też o volvo v50, ale użytkowanie buwa drogie,.a.przy używanych to zawsze trochę loteria.
Co do volvo v50 to temat był poruszany. Może ktoś bardziej będzie kojarzył i coś się wypowie.
 
@Gienek na huczy i wyje to najprawdopodobniej łożysko, auto na lewarek i po szarp za koło, może być tak, że będzie luz, ale to nie wyznacznik,
 
Ford chuja wort! Jesli auto to tylko made in Japan, do chuja pana!
 
Ford chuja wort! Jesli auto to tylko made in Japan, do chuja pana!
mazda3-55881bc1a1199.jpg

:kis:
 
Co do volvo v50 to temat był poruszany. Może ktoś bardziej będzie kojarzył i coś się wypowie.
@Dzihados ty chyba kiedyś pisałeś, że jeździsz volvo v50 - jeśli tak, to opowiadaj o szczegółach technicznych, wrażeniach z jazdy i z wizytbu mechanika.
Jeśli ktoś ma doświadczenia z Kia Ceed, to chętnie poczytam. Śmiało panowie, bo się wjebie w jakieś ścierwo i będę temat spamował.
 
@Dzihados ty chyba kiedyś pisałeś, że jeździsz volvo v50 - jeśli tak, to opowiadaj o szczegółach technicznych, wrażeniach z jazdy i z wizytbu mechanika.
Jeśli ktoś ma doświadczenia z Kia Ceed, to chętnie poczytam. Śmiało panowie, bo się wjebie w jakieś ścierwo i będę temat spamował.
Jeździł. Zdążył już mieć Passata b6 2.0 TDI, a teraz wozi się S-maxem 2.2 TDCI.

v50 udana konstrukcja. to prawie jak focus mk2 :)
 
Jeździł. Zdążył już mieć Passata b6 2.0 TDI, a teraz wozi się S-maxem 2.2 TDCI.

v50 udana konstrukcja. to prawie jak focus mk2 :)
Z tymi volviakami to raczej tylko benzyna, ale gazu chyba chamy nie lubią.
 
Z tymi volviakami to raczej tylko benzyna, ale gazu chyba chamy nie lubią.
Diesle tez dobre, ale trzeba brać na poprawkę, że niezbyt pochlebna opinia bierze się stąd, że po Polsce dużo jeździ Volviaków z realnymi przebiegami 500k, z reguły po taksówkarzach skandynawskich :) Co do gazu - teraz wszystko już pewnie zagazujesz. Niby Fordy nie lubiły gazu, a mam mnóstwo znajomych, gdzie gaz się spisuje. Trzeba po prostu założyć odpowiednią instalację i dokonywać częstych przeglądów.
 
Diesle tez dobre, ale trzeba brać na poprawkę, że niezbyt pochlebna opinia bierze się stąd, że po Polsce dużo jeździ Volviaków z realnymi przebiegami 500k, z reguły po taksówkarzach skandynawskich :) Co do gazu - teraz wszystko już pewnie zagazujesz. Niby Fordy nie lubiły gazu, a mam mnóstwo znajomych, gdzie gaz się spisuje. Trzeba po prostu założyć odpowiednią instalację i dokonywać częstych przeglądów.
Znajomy jeździł dieslem i miał problemy z dpsem, drogie naprawy zmusiły go do sprzedania, chociaż na auto poza tym nie narzekał.
 
Back
Top