To wiem, wystarczy czytać co między wierszami mówią.
Ale patrzę jako kibic, dużo się Tomka oglądało i sporo emocji dostarczył.
Nigdy nie obrażał przeciwników zawsze z szacunkiem podchodzil.
Kupę żelaznej pracy włożył w trening.
Ciężko go za to nie szanować.
W bokserskim środowisku jest też sporo ludzi którzy podobnie myślą.
A że Ci co bliżej Tomka byli tak uważają to też jest pewnie racja, Pudzianowe podejście... A tak w ogóle to myślicie że większość tych co mówią najwięcej na ten temat nie miałoby takiego samego podejścia widząc taki hajs na stole?
Niektórzy gówno by spod siebie zjedli.