Analiza kursów Betsafe - UFC Fight Night 71: Mir vs. Duffee

Idź za radą Gaary i stawiaj na jednego. Mir to ogarnie i podda Todda maks w 2 rundzie!
Spierdoli sie.Tylu underdogów ciekawych do grania a Mir do nich nie należy.Ale oczywiście moge się mylić i bedo podśmiechujki.
@midern stanowczo odradzam granie Mira za duże ryzyko wtopy
przyjrzyj się lepiej Thomsonowi albo Araujo .Jest w czym wybierać.
 
@Arlovski @kiras źle się zrozumielismy :D Czekam aż na Betsafe dadzą już wszystkie walki i kursy (bo na razie nie ma kompletu), a potem wybiorę jednego zawodnika na którego postawię. Źle się tam wyraziłem wcześniej.

W Thomsona za bardzo nie wierzę, Duffee - Mir jest dla mnie zbyt dużą niewiadomą, wiec też raczej zostawię. Obawiam się trochę Kevina, Moontasriego nie postawię chyba. Chciałem Reneau grać, ale po namyśle doszedłem do wniosku, że Holm to może ugrać. Możliwosci trochę jest, mam jeszcze kilka dni, wtedy coś wybiorę i zaryzykuje :)
 
Chciałem Reneau grać, ale po namyśle doszedłem do wniosku, że Holm to może ugrać.

Jeśli Holm to "może" ugrać, to właśnie dlatego warto stawiać na 2.50. Z powodu "może". Może, lecz niekoniecznie jest aż taką faworytką. Ja wchodzę :).
 
Jeśli Holm to "może" ugrać, to właśnie dlatego warto stawiać na 2.50. Z powodu "może". Może, lecz niekoniecznie jest aż taką faworytką. Ja wchodzę :).
Być może wejdę za Tobą do tej rzeki :D
 
Daję Duffy'emu niecałą minutę na znokautowanie Mira, także osobiście bym tego nie ruszał, ale nie chcę odradzać - żeby potem nie było. ;)
 
Też myślę o Moontasrim i Mirze, ale jeszcze bardziej o Dwyerze. Naprawdę nikt go nie gra?
Co do Thomsona to nie sądzę, że mu się uda. Raczej została mu już tylko kanapa, koc na kolana, kot na koc, jedna ręka na kota, a druga na pilota...
Ale mogę się mylić. Kilka dni temu myślałem, że Immortal jest już za stary, by poskładać Meansa, a jednak to zrobił. Dziś sądzę, że mógłby dać ciekawą walkę rewanżową z Ruthlessem, która mogłaby się skończyć różnie... Nic nie sugeruję :D
 
thomson niedawno walowany w walce z mistrzem lw, teraz tak skreslany. dla mnie to jest wlasnie najbardziej pewny underdog z tej gali. obawiam sie tylko jednego, ze znowu dopasuje sie do przeciwnika, bo jesli zawalczy na 100% swoich umiejetnosci, to zgniecie tonego. mira bym nigdy nie zagral, todd go odjebie, frank to nie ali, zeby wjechac od pierwszych sekund na pelnej, a od tamtego czasu bardzo sie rozwinal i trenowal pod okiem Case`a Walkera
 
Też myślę o Moontasrim i Mirze, ale jeszcze bardziej o Dwyerze. Naprawdę nikt go nie gra?
Co do Thomsona to nie sądzę, że mu się uda. Raczej została mu już tylko kanapa, koc na kolana, kot na koc, jedna ręka na kota, a druga na pilota...
Ale mogę się mylić. Kilka dni temu myślałem, że Immortal jest już za stary, by poskładać Meansa, a jednak to zrobił. Dziś sądzę, że mógłby dać ciekawą walkę rewanżową z Ruthlessem, która mogłaby się skończyć różnie... Nic nie sugeruję :D

Dwyer ma jakieś tam szanse obaj dobra ofensywa a zdecydowanie gorzej z defensywa więc drobniaki mozna rzucic

Co do Thomsona to absolutnie nie moge sie zgodzic wedlug wielu wygral z bendo z Greenem wszedl w jego gre ale walka i tak byla bliska napewno motywacji mu tu nie zabraknie i jesli zawalczy najlepiej jak potrafi to o wynik jestem spokojny

Mir - Duffe sam nie wiem co o tym myslec ale raczej sklanialbym sie ku mlodemu wilkowi

Moontasri na propsie kurs z kosmu boks + taekwondo to bardzo dobre polaczenie moze napsuc sporo krwi mlodemu Kevinovi Lee kursy powinny byc zdecydowanie bardziej zblizone moim zdaniem
 
Dwyer ma jakieś tam szanse obaj dobra ofensywa a zdecydowanie gorzej z defensywa więc drobniaki mozna rzucic

Co do Thomsona to absolutnie nie moge sie zgodzic wedlug wielu wygral z bendo z Greenem wszedl w jego gre ale walka i tak byla bliska napewno motywacji mu tu nie zabraknie i jesli zawalczy najlepiej jak potrafi to o wynik jestem spokojny

Mir - Duffe sam nie wiem co o tym myslec ale raczej sklanialbym sie ku mlodemu wilkowi

Moontasri na propsie kurs z kosmu boks + taekwondo to bardzo dobre polaczenie moze napsuc sporo krwi mlodemu Kevinovi Lee kursy powinny byc zdecydowanie bardziej zblizone moim zdaniem

No rzuciłem drobne 75 zł :D I jeszcze mam w planach podbić - jak nie wejdzie konieczna będzie przerwa, taka na oczyszczenie umysłu. Trochę mi wrze pod kopułą po 189. Wyszedłem co prawda na +, ale przed walką wieczoru kurewsko rozepchałem żołądek zjadając Thatcha i MacD. Niestety na koniec było niemal śmiertelne zatrucie...

Trzymam się zdania, że Thomson to już bardziej ciepłe skarpety, kapcie i Moda na Sukces z futrzakiem na kolanach. Przegrał pechowo z Bensonem 1,5 roku temu, potem chyba z Brimagem tak? Fergusona aktualnie uważam za lepszego zawodnika, a 18 miesięcy jakie minęło od walki z lokatym indianinem zrobi swoje z dyspozycją Josha(prawie 37 lat na karku). W mojej opinii El Cucuy to jedyny faworyt z tej gali, którego warto zagrać. Jeśli macie rację propsując Thomsona będę zaskoczony.

Moontasri trochę mnie trzyma w niepewności. Tylko kurs pcha mnie do tego typu, bo mimo wszystko Kevin ma w moich oczach więcej argumentów. Jakby było 2,2-2,5 to bym tego nie tykał. Aktualnie jest już jednak ponad 3 więc może się skuszę.
 
No rzuciłem drobne 75 zł :D I jeszcze mam w planach podbić - jak nie wejdzie konieczna będzie przerwa, taka na oczyszczenie umysłu. Trochę mi wrze pod kopułą po 189. Wyszedłem co prawda na +, ale przed walką wieczoru kurewsko rozepchałem żołądek zjadając Thatcha i MacD. Niestety na koniec było niemal śmiertelne zatrucie...

Trzymam się zdania, że Thomson to już bardziej ciepłe skarpety, kapcie i Moda na Sukces z futrzakiem na kolanach. Przegrał pechowo z Bensonem 1,5 roku temu, potem chyba z Brimagem tak? Fergusona aktualnie uważam za lepszego zawodnika, a 18 miesięcy jakie minęło od walki z lokatym indianinem zrobi swoje z dyspozycją Josha(prawie 37 lat na karku). W mojej opinii El Cucuy to jedyny faworyt z tej gali, którego warto zagrać. Jeśli macie rację propsując Thomsona będę zaskoczony.

Moontasri trochę mnie trzyma w niepewności. Tylko kurs pcha mnie do tego typu, bo mimo wszystko Kevin ma w moich oczach więcej argumentów. Jakby było 2,2-2,5 na Lee to bym tego nie tykał. Aktualnie jest już jednak ponad 3 więc może się skuszę.


Thomson z Greenem w lipcu zeszlego roku walczyl ale prezentowal sie do tej pory w ufc całkiem dobrze a o Reneau co sadzisz?
 
Thomson z Greenem w lipcu zeszlego roku walczyl ale prezentowal sie do tej pory w ufc całkiem dobrze a o Reneau co sadzisz?

Myślę jeszcze nad jakimś rozpisem z dogami, bo faktycznie jest szansa, że to może być gala niespodzianek. Na pewno nie grałbym Holm. No bet lub Reneau. Z tym, że na singlu bym się bał.
Craig, Araujo, Moras, Dwyer, Moontasri, Reneau, Mir i Ferguson do tego :) 3 albo 4 z 8. Można spróbować na fuksa.
Zaznaczam, że Good, Strickland i Andrade na 60-70% procent wygrają, ale przy takich śmieciowych kursach to pierd... bukmachera. Jak stawiać to przeciwko, bo pewniaki to nie są.
 
Wspomnicie moje słowa. Mira czeka renesans tak jak Arlovskiego.
Nie przy obecnej polityce antydopingowej ;). Nie ma szans na takie renesanse teraz, raczej w drugą stronę. Obecni killerzy staną się mniej zabójczy (Cain, kurwa).
 
Orest i Combi nie majo takiego samego zdania ?:facepalm: Kiruniek chyba śpiący dość już :bayan:
Ja pogram Duffe z tej gali tylko i chyba połącze go z walkami w Szkocji.Jest jeszcze kilka dni i nie ładuje jednak mocy w underdogi.Dla odmiany teraz faworyci.
 
Przemyślenia na dzisiejszy wieczór - pójdzie trójka na Reneau i trójka na Moontarsi. Każdego wieczora siędzę nad kursami i się głowię :D
 
A ja wam powiem chłopaki jedno. Mir to wygra :crazy:

#raynoroptymista

A tak całkiem poważnie, to za żadne skarby bym nie ruszył Scotty'ego i Dwyera. Natomiast pick'em Yahya i Moontasri wyglądają nawet spoko :wink:
 
Kurwa szybko odpisujesz tak jak Hamilton w f1 zapierdala.Propsik za to.Może wciągne Cie w bukmacherkie ? Combi cosik tam postawi czasem.
Nie da rady, za ciężko pracuję, żeby przegrać hajsy i zasponsorować buka, nie mam żyłki hazardzisty, ani nie mam do tego nerwów. Śledzę uważnie tematy bukmacherskie, ale tylko i wyłącznie czytając analizy i przewidywania :)
@Orest Mir odstawił trt ponad rok temu :D zaskoczy.
To, że odstawił TRT nie znaczy, że miał nielegalny soczek odstawiony. Mir nie da rady głodnemu zwycięstw Duffiemu.
 
Myślę jeszcze nad jakimś rozpisem z dogami, bo faktycznie jest szansa, że to może być gala niespodzianek. Na pewno nie grałbym Holm. No bet lub Reneau. Z tym, że na singlu bym się bał.
Craig, Araujo, Moras, Dwyer, Moontasri, Reneau, Mir i Ferguson do tego :) 3 albo 4 z 8. Można spróbować na fuksa.
Zaznaczam, że Good, Strickland i Andrade na 60-70% procent wygrają, ale przy takich śmieciowych kursach to pierd... bukmachera. Jak stawiać to przeciwko, bo pewniaki to nie są.


O Craigu tez myslalem ale musze walki tego Lymana jutro dopasc granie Araujo moim zdaniem nie ma woekszego sensu bo gosc jest poprostu slaby ma dobre bjj ale Steickland tak samo mysle tez ze drewniana stojka Stricklanda wystarczy do ogarniecia UD ale Seana i tak nie warto grac moim zdaniem jeszcze podoba mi sie Pickem na Raniego Yahye i Caseya planowalem takiego dubla ale poczekam do wazenia zeby zobaczyc jak nowa polityka antydopingowa wplynela na Kevina :lol:
 
Do czego to doszło żebym zakładał się o wygrana zardzewialego Franka. Chyba coś ze mną nie tak :D Bedzie ciekawie.
 
Nie no Mir ma porządnie przygotowania nawet ss'a wrzucał @Puczi po jakimś treningu z bokserami.W walce z Silvą wyglądał fajnie ale kto z Silvą teraz będzie wyglądał nie fajnie ? Soa mu wpierdol spuści także IMO.Jedyne co mnie odrzuca od bycia w chuj pewnym to waga ciężka.Jeden zamachowy albo spacerowy i kurwa po wszystkiemu.Todd ma świadomość jakiej grubości jest szczęka Franka i będzie chciał jak najszybciej zakończyć walke bo zgadzam się z obawami o kondycje z uwagi na to,że swoje pojedynki kończy przed czasem.Jak Mir podejmie walke w stójce to źle będzie.Jego szanse oczywiście w parterze ale stójkowo nie skreślam do końca bo Todd może również wyłapać z tym,że jest mniej rozbity od byłego mistrza wagi ciężkiej.Jestem zdania,że sobie poradzi w pierwszej rundzie.
 
.Jego szanse oczywiście w parterze ale stójkowo nie skreślam do końca bo Todd może również wyłapać z tym,że jest mniej rozbity od byłego mistrza wagi ciężkiej.Jestem zdania,że sobie poradzi w pierwszej rundzie.
Też jestem zdania, że skończy się to w pierwszej rundzie. :smile:

Natomiast nie powiedziałbym, że Todd jest mniej rozbity od Franka. W końcu i jemu kontuzje zabrały przeszło 3 lata z zawodowej kariery.. poza tym to jest waga ciężka. Często jakiekolwiek rozkminy nie mają większego sensu, bo w walce dzieje się zupełnie na odwrót. Dlatego jak dla mnie "dog or pass" w tym starciu.
 
Back
Top