Akceptacja siebie

defthomas

Vale Tudo
Championship
Cohones
MMARocks
Bardzo fajny post ze strony Intelligent Fitness którą polecam wszystkim dbającym o zdrowie :)

Kilka lat doświadczenia w pracy z ludźmi, którzy chcą poprawić swój wygląd, nauczyło mnie jednej ważnej rzeczy. Mianowicie, że najważniejszą kwestią nie są aspekty techniczne odżywiania czy treningu. Każdy z nas może szybko przyswoić podstawowe zasady zdrowego stylu życia. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy dostęp do wiedzy stał się powszechny, jak nigdy przedtem.

Największym problemem, z jakim boryka się zdecydowana większość ludzi, jest akceptacja siebie. I nie chodzi mi tutaj o pogodzenie się z tym, jak się wygląda i nie podejmowanie żadnych działań. W końcu to właśnie chęć zmiany jest podstawą do wejścia na zdrową drogę.

Wielu ludzi jednak, z różnych przyczyn, kieruje wobec swojego wyglądu wiele negatywnych emocji. Czasem nawet w naszych głowach narasta nienawiść do własnego ciała. W nim dopatrujemy się źródła swojego ogólnego niezadowolenia i poczucia 'gorszości'. A to, w połączeniu z obłudnym fitnessowym marketingiem, daje nam przekonanie, że jak tylko osiągniemy wygląd niczym modelki i modele z okładek - to wszystkie nasze smutki i troski znikną.

Mogę Wam jednak od razu powiedzieć, że tak się nie stanie. Mało tego, nasze niezadowolenie może się nawet pogłębić. Jeżeli nie potrafisz cieszyć się tym, co jest teraz i czerpać radości z procesu zmiany - to nigdy nie osiągniesz zadowalającego Cię punktu. Zawsze będziesz w pogoni za niedoścignionym - za ideałem.

A idealne ciało - nie istnieje. Zaakceptuj się i kieruj w swoją stronę pozytywne emocje. Szukaj w sobie tego, co Ci się podoba, a nad resztą pracuj cierpliwie.

W życiu każdego z nas przyjdzie taki moment, kiedy zdamy sobie sprawę, że to jak widzą nas inni ma marginalne znaczenie. Postarajmy się, by nie przyszedł za późno.

/ Maciek Orczykowski

 
Każdy z nas może przyswoić wiedzę, ale nie każdy chce i woli płacic grube pieniądze dietetykom. Bardzo mądry post, propsuję.
 
Małe odejście od tematu - czy tylko ja mam tutaj inny kolor strony? Czarny zamiast czerwonego. Ciekawie to wygląda. Plus statystyki pod avatarem się nie zwijaja.
 
Last edited:
Kiedyś miałem duży problem z akceptacją dość sporo wystającego obojczyka (dokładnie ta kości co jest pod szyją), nie wiem czemu, ale bardzo mi to przeszkadzało. Zawsze się zastanawiałem od czego tak mam, bo wcześniej tego nie postrzegałem, aż kolega mi powiedział o tym i zacząłem dostrzegać tą wadę.
Teraz po paru latach, rozbudowałem bardziej klatkę i już tak bardzo tego nie widać i mam na to wyjebane w pewnym stopniu , choć nadal rzadko zakładam koszulki w serek, które strasznie mi się podobają.

@midern
też mam czarną stronę, całkiem ok
 
w chuj fajnych dziewuch ma z tym problem dlatego dobrze jest atakować je szczerymi komplementami. :)

sam nie zawsze jestem wobec siebie obiektywny, "lubię" się dojebać trochę, ale cały czas nad tym pracuję. 23 lata nie mówię 'r', nadal mi jest to wypominane jak w przedszkolu, z czasem człowiek zapomina o pewnych sprawach i po prostu 'embrace it' - tak chyba najłatwiej. :smile:
 
@Grzechu I MASZ MÓJ ŁUK!!!

%C5%81uk.Smoka.png
 
@Mojso nie wiem co wkleileś. ale wygląda jakby Ci Starcraft II nie działała zbyt dobrze i to jakiś krzywy Zerg :D
 
Miał być epicki łuk, ale jak teraz patrzę to bez kitu, jakiś hujowy :D ok poprawiam się!!!

luk-sportowy-bloczkowy-kirupira-black-gratisy-1927558484.jpg


A jak ten nie pasuję to w ostateczności mam ten!!!


z8511371Q,Paryz-wycieczki--Luk-Triumfalny.jpg
 
"A idealne ciało - nie istnieje" - nie zgadzam się. Choć idealne to pojęcie względne. Może dla kogoś 0% tłuszczu to ideał to wówczas faktycznie niewykonalne ;-)

No, ale autor chciał dobrze, zmotywować zakompleksionych ludzi ;-)
 
W życiu każdego z nas przyjdzie taki moment, kiedy zdamy sobie sprawę, że to jak widzą nas inni ma marginalne znaczenie.
To fakt, ludzie szczęśliwi/spełnieni to ludzie którzy mają wywalone jaja na czyjąś opinie. Mam na myśli kontekst wyglądu, ale także upublicznianie własnej twórczości, działalności itp. Niestety niektórzy nie potrafią tego przeskoczyć (z różnych powodów) i kończą z ręką w nocniku w momencie kiedy stracili swoje atuty lub szanse na ich rozwój.

Kończąc mój wzniosły i optymistyczny wywód dodam tylko, że życie to nie komedia romantyczna, tu wszystko kończy się źle i mało atrakcyjnie.
 
Ja w tym momencie bardzo lubię i akceptuję siebie. I nie ważne czy wstaję skacowany z czerwoną mordą, czy jakiś pryszcz wyskoczy czy coś, dalej sobie się podobam, i mam wyjebane co ktoś myśli. Tylko, że zastanawiam się, czy to jest dalej akceptacja siebie czy próżność i zawyżone ego? Bo wydaję mi się, że cienka linia to dzieli.
 
Jak zasiejesz marchew, to zawsze wykiełkuje tylko marchewka. Jak nie akceptujesz siebie, to nie zmieni się to od niczego zewnętrznego. Zmiana idzie ze środka. Zmienianie siebie z powodu niezadowolenia z siebie spowoduje tylko inny rodzaj niezadowolenia. Recepta - nie ma takiej. Jakie są szanse na zmianę - zapraszamy na terapię.
 
O, post od dobrego znajomego :)

To moim zdaniem wschodząca gwiazda na polskiej scenie dietetyki. Szukających złotego środka może zniechęcić jego minimalistyczne podejście i zdrowy rozsądek, ale są one podparte taką wiedzą, że efekty szybko mówią same za siebie.

A z tą akceptacją niestety trochę jest tak, że za dużo porównujemy się z innymi i to ryje psychikę. Konsekwencja daje bardzo dobre efekty, ale na przestrzeni lat, a ludzie mają mentalność zrywu i oczekują natychmiastowych efektów, przez co gdzieś to wszystko się gubi.
 
Gorzej jest z pieprzonymi aroganckimi,zarozumiałymi kretynami ,którzy nie mają na tyle przyzwoitości że jak ktoś im nie dokucza to oni też nie powinni .Zwracają uwagę jak się przebierasz wszatni na wf i pierdolą.Miałbym w nich absolutnie wyjebane jakby nie to,że muszę ich widzieć 5 dni w tygodniu przez 3 lata.
Tu nie chodzi o akceptację ,tylko o najwłaściwszą neutralność.Myślą,że się upijają ,jarają ,są chudsi to lepsi.Nic tylko skrócić o głowę
 
@michi972 boje sie ze jesteś jedna z tych osob które przygotowują sobie czarna listę na zakończenie edukacji. Dobrze by było gdybyś zawczasu zaczął oglądać CSI bo nielatwo jest dobrze zacierać ślady.
 
Back
Top