Żeby komuś pocisnać

Attachments

  • 19342.gif
    19342.gif
    629 KB · Views: 3


Ej, ale to nie działa tak, że jak się nie jest za tym by bić kogoś za kolor skóry, narodowość czy orienracje- to jest zwolennikiem poprawności politycznej. Takie zachowanie nie jest niepoprawne politycznie- jest po prostu według mnie chujowe, zwyrodniałe, przestępcze. Poprawność polityczna dotyczy kwestii kulturowej(no chyba że napierdalanie kogoś to część czyjeś kultury). Jak ktoś wychowany na Monty Pythonie może być zwolennikiem poprawności politycznej w przestrzeni publicznej?


Podaj mi przykłady, z których można wnosić, że jestem zwolennikiem poprawności politycznej :)
 
@Halibut 2.0

a jeszcze to, bo zapomniałem, jeśli chodzi o Twoją narzeczoną: to ja pisałem kilkukrotnie, że się wżeniasz w rodzinę, częściowo ukraińską (miałem na myśli korzenie, babki czy tam dziadki, itd.) a nie, że Twoja jest Ukrainką i temu nie zaprzeczałeś bo obaj wiemy, że to prawda. Natomiast kiedy zacząłeś mnie jechać od psów to tak, wtedy nie było czasu na szczegóły tylko cisnąłem skrótem myślowym (przyznaję, nienajlepszym), ale de facto ja wiem, że ona nie jest Ukrainką. To chciałem wyjaśnić bo to jak przedstawiasz tę sytuację może być faktycznie źle zrozumiane.

aha, no i:

Myślę, że na żywo nie byłoby problemu, bo na żywo ludzie po sobie nie cisnął tak po prostu.

otóż ja do ludzi w internecie odzywam się tak jak w realu, dla mnie to nic dziwnego dlatego w ten sposób na to patrzę.
 
@Halibut 2.0

a jeszcze to, bo zapomniałem, jeśli chodzi o Twoją narzeczoną: to ja pisałem kilkukrotnie, że się wżeniasz w rodzinę, częściowo ukraińską (miałem na myśli korzenie, babki czy tam dziadki, itd.) a nie, że Twoja jest Ukrainką i temu nie zaprzeczałeś bo obaj wiemy, że to prawda. Natomiast kiedy zacząłeś mnie jechać od psów to tak, wtedy nie było czasu na szczegóły tylko cisnąłem skrótem myślowym (przyznaję, nienajlepszym), ale de facto ja wiem, że ona nie jest Ukrainką. To chciałem wyjaśnić bo to jak przedstawiasz tę sytuację może być faktycznie źle zrozumiane.

aha, no i:



otóż ja do ludzi w internecie odzywam się tak jak w realu, dla mnie to nic dziwnego dlatego w ten sposób na to patrzę.


Co do dziewczyny- to z obu stron z czystej krwi Polka. Bieszczadnicy zwykle wywodzą się z rodzin z głębi Polski, mało kto tam z Ukrainy pochodzi. W latach 60-80 zaczęli sprowadzać się tam ludzie z głębi kraju, do tego czasu był to teren wyludniony, prowadzono tylko wycinki. A i też prowadzili je pionierzy z kraju, Ukraińcy zostali wypędzeni całkowicie. Nie wiem skąd wziąłeś, że ma korzenie ukraińskie. Może coś źle zrozumiałeś, albo jakiś mój żart.

Co do odżywania się takiego w realu: masz problemy z wyobrażeniem sobie odczuć innych, itd, jak np przy aspargerze?
 
Halibut mordo jak tam zyćko, dalej warsy?


Nie, nie.
Warsy wyciągnęły mnie z narkotyków,
Kobieta wyciągnęła mnie z WARSU.
(I myślę że nic mnie nie musi już wyciągać z kobiety, hue nie) .
Ciebie też wodze wymiotło z cohones na długo.
 
Co do odżywania się takiego w realu: masz problemy z wyobrażeniem sobie odczuć innych, itd, jak np przy aspargerze?
Nie rozumiem tego zdania. Chodzi mi o to, że ja nie cisnę po ludziach w necie a w realu miły i uśmiechnięty. Ty napisałeś, że w realu byś tak nie cisnął a tu tak. Ja ani tu ani tu, a jakby była taka sytuacja to bym się nie kłócił tylko od razu wyjaśniał jak jaskiniowiec.
 
Nie rozumiem tego zdania. Chodzi mi o to, że ja nie cisnę po ludziach w necie a w realu miły i uśmiechnięty. Ty napisałeś, że w realu byś tak nie cisnął a tu tak. Ja ani tu ani tu, a jakby była taka sytuacja to bym się nie kłócił tylko od razu wyjaśniał jak jaskiniowiec.


Po prostu często ludzie którzy tak cisnął w realu, mają takie problemy.
I co do realu u mnie: wiesz, jakby ktoś mnie w realu cisnął, to pewnie też bym go cisnął, jak tutaj, gdy mnie ktoś obraża.
No ale w realu zdarza to się niezwykle rzadko, właśnie dlatego, że ludzie głównie w sieci to robią. W realu się normalnie dyskutujemy lub kłócimy. A przecież mówię np o wojnie na Ukrainie te same rzeczy co tutaj.
A i jak już to się zdarzy w realu , to muszą pojawić się sprzyjające okoliczności bym odpowiedział, bo np jakieś wyzwiska z dupy gościa który mnie nie zna , zaczepiacza barowego, nie ruszaja mnie i wręcz bym uważał za upokarzające dla mnie, że dałem się sprowokować.
 
Po prostu często ludzie którzy tak cisnął w realu, mają takie problemy.
I co do realu u mnie: wiesz, jakby ktoś mnie w realu cisnął, to pewnie też bym go cisnął, jak tutaj, gdy mnie ktoś obraża.
No ale w realu zdarza to się niezwykle rzadko, właśnie dlatego, że ludzie głównie w sieci to robią. W realu się normalnie dyskutujemy lub kłócimy. A przecież mówię np o wojnie na Ukrainie te same rzeczy co tutaj.
A i jak już to się zdarzy w realu , to muszą pojawić się sprzyjające okoliczności bym odpowiedział, bo np jakieś wyzwiska z dupy gościa który mnie nie zna , zaczepiacza barowego, nie ruszaja mnie i wręcz bym uważał za upokarzające dla mnie, że dałem się sprowokować.
A już teraz wiem. Rozumiem uczucia innych, po prostu, mam je w :showdatass: ale przecież nie o to chodzi, ja Ci nic nie piszę o wojnie czy dyskusjach.

Piszę Ci wyraźnie, że ja ludzi nie wyzywam ani w realu ani w necie, a jeśli już bym to robił w necie, to w realu też.
To Ty wyzywasz mnie od psów i tłumaczę Ci, że w realu tak byśmy nie gadali nie dlatego, że byłbym miły tylko zamiast całej dyskusji od razu lałbym w papę za takie odzywki. O to mi chodziło, nie wiem czy w końcu jasno wyrażam myśli.
 
@Siedem co masz na myśli pisząc, że jestem chorągiewka ? Przykłady tych moich choragiewkowych zmian poglądów. Bez złośliwości, ciekawy jestem co masz na myśli. Skrótowo, nie chce się wdawać w dyskusję.
 
Back
Top