Zlot Cohones Kraków 1 Pażdziernika Pub Camino

Przyznaje. Nawet jak ręcę mu się trzęsły mocno, to powoli i trzymając flaszke w dwóch rękach, dzielnie polewał.

I Michi ma ten plus, że nie widać iż jest najebany. Gdy był trzeźwy @mat i pare osób wzięły go za najebanego. Po pijaku taki sam.
Nie no bo w chińczyku to ciężko się gadało, bo zagłuszali wszyscy jak tyle osób, ale to racja mam ekwilibrystyczny styl bycia.Nic mi się nie rozlało jak polałem, do CV sobie wpiszę
 
Coś czuje że jeszcze ze 2 miechy i bedziesz niemiłosiernie mnie wkurwiał swoimi archeologicznymi dowcipami.Wyluzuj
Dziwne, mnie się wydaje że mówię je już coraz rzadziej :P
Ale luz, i tak w sumie coraz mniej piszę na cohones więc bez spiny :P
 
Dziwne, mnie się wydaje że mówię je już coraz rzadziej :P
Ale luz, i tak w sumie coraz mniej piszę na cohones więc bez spiny :P
Po prostu coś już jest w tym że jak widzę że coś napisałeś to spodziewam się twojego grobowego żartu. Jak w temacie ''co mnie wkurwia'' już strzelam z góry ze coś bronson napisał :mamed:
 
Za 2 miechy już się przyzwyczaję że jestem testerem gier wideo i będę was wkurwiał tym, w co wy pogracie w przyszłym roku :wink:
Tak to sobie wyobrażam.
1352290381_by_krzys_500.jpg
 
Po prostu coś już jest w tym że jak widzę że coś napisałeś to spodziewam się twojego grobowego żartu. Jak w temacie ''co mnie wkurwia'' już strzelam z góry ze coś bronson napisał :mamed:
Ja w sumie podłapałem dowcipy Cohones z UFC202 o tym że mam grobowy humor :mamed:
Ale dobrze, przestanę skoro już was to nie bawi :)
Ta, dadzą Ci Maluch Racer 2017 Gold Edition na początek.
Na razie testowałem jeden exclusive na Xbox One, jedną mobę i teraz na iOS gierkę. Ja się bawię dobrze i nie narzekam, lubię tą robotę :wink: Maluchów Racerów nie dostajemy. :)
 
Pytanko mam w sprawie zlotu na KSW 37. Czy knajpa się sprawdziła, czy nas tam przyjmą raz jeszcze i czy chcecie tam wrócić na KSW 37?
 
Pytanko mam w sprawie zlotu na KSW 37. Czy knajpa się sprawdziła, czy nas tam przyjmą raz jeszcze i czy chcecie tam wrócić na KSW 37?
Tak. Kelnerki na poczatku były wściekłe, bo nie zamawialiśmy żarcia. Jedna nawet staneła z karteczką do zamówień na 20 min przy stole ale nikt nic nie zamówił.
Jednak po czasie kupowaliśmy flaszki wręcz hurtowo. I już były zadowolone bo marża duża. Do tego stopnia, że gdy chciały już definitywnie zamykać, to zgodziły się na jeszcze jedną godzinkę jeśli kupimy ze trzy flaszki jeszcze.
Wiec chyba było ok.
 
Pytanko mam w sprawie zlotu na KSW 37. Czy knajpa się sprawdziła, czy nas tam przyjmą raz jeszcze i czy chcecie tam wrócić na KSW 37?
Jedna z kelnerek po 23 (a może przed 24? Nieważne) powiedziała, że już nie będą nam sprzedawać alkoholu. Na nasze oburzenie, że przecież mieliśmy mieć lokal do rana odpowiedziała: "A wy mieliście się zachowywać". Nie jestem pewien czy będą chcieli powtórkę :boystop:

Edit: Czyli odniosłem inne wrażenie niż @halibut
 
Back
Top