UFC 291: Poirier vs. Gaethje 2 (29.07.2023)

Myślałem, że tylko ja gram Fergusona ale miło się zaskoczyłem. Zbyt kuszący kurs żeby nie spróbować
 

Attachments

  • IMG_3625.jpeg
    IMG_3625.jpeg
    357.9 KB · Views: 81
Wez pod uwage ze on ta walke wzial w zastepstwo jakies 48h przed i walczyl wage wyzej. Z Chandlerem wygladal bardzo dobrze do wiadomogo ktorego momentu. Bobby to jednak klasa nizej i zasieg kurewsko mniejszy
Weźmy pod uwagę, że wcześniej przeszedł wojnę z Gaethje, porażkę z Charlesem gdzie prawie stracił rękę, Dariush wycierał nim matę, a Chandler posłał go do snu pierwszy raz w karierze. Chodzi mi o nastawienie psychiczne, po takich przeżyciach i takich wojnach musi mieć to na Ciebie wpływ. Tony zawsze był dobry, ale, on raczej niema już mocnego ciosu a szczęka niestety może być już na wyczerpaniu. Przypomnę również, że chociaż to pojebane to Diaz z pełnym obozem był często gorszą wersją siebie niż po krótkim przygotowaniu. Poniżej ich walka, w walce z Oliviera Tony wolał mieć złamaną rękę niż odklepać. Natomiast w ostatniej walce odklepał przy technice, krótko po jej zapięciu. Powiem tak, chciałbym, żeby Tony wygrał i niech już idzie na emeryturę, niestety na swoje nieszczęście on chyba naprawdę uważa, że jest w swoim najlepszym okresie. Za drobne można pograć, jednak ja jestem po prostu sceptycznie nastawiony po ostatnich jego walkach. Green co by nie mówić to dobry stójkowicz, a Tony z tym nastawieniem zamiast iść w swoją płaszczyznę może unieść się honorem i pójść spać.
 
Weźmy pod uwagę, że wcześniej przeszedł wojnę z Gaethje, porażkę z Charlesem gdzie prawie stracił rękę, Dariush wycierał nim matę, a Chandler posłał go do snu pierwszy raz w karierze. Chodzi mi o nastawienie psychiczne, po takich przeżyciach i takich wojnach musi mieć to na Ciebie wpływ. Tony zawsze był dobry, ale, on raczej niema już mocnego ciosu a szczęka niestety może być już na wyczerpaniu. Przypomnę również, że chociaż to pojebane to Diaz z pełnym obozem był często gorszą wersją siebie niż po krótkim przygotowaniu. Poniżej ich walka, w walce z Oliviera Tony wolał mieć złamaną rękę niż odklepać. Natomiast w ostatniej walce odklepał przy technice, krótko po jej zapięciu. Powiem tak, chciałbym, żeby Tony wygrał i niech już idzie na emeryturę, niestety na swoje nieszczęście on chyba naprawdę uważa, że jest w swoim najlepszym okresie. Za drobne można pograć, jednak ja jestem po prostu sceptycznie nastawiony po ostatnich jego walkach. Green co by nie mówić to dobry stójkowicz, a Tony z tym nastawieniem zamiast iść w swoją płaszczyznę może unieść się honorem i pójść spać.

Pełna zgoda, absolutnie nie twierdze ze Diaz to byl wypadek przy pracy. Tony jest zdecydowanie na koncu swojej kariery ale wierze ze Green jestdo ogarniecia resztkami zdolnosci. Bobby tez nie blyszczy ostatnio a Tony wpierdalal z sama czołówką, do ktorej Bob nigdy nie należał. Ja gram po takim kursie.
 
kurła nie czytam innych typów, nie chcę się sugerować ;)
wolę bazować wpierw na własnych odczuciach,
dopiero na końcu przed galą konfrontuję.

Edit: ale mi chodzi o Michela Pereirę z Wonderboyem.
Pereira ty chuju
 
Weźmy pod uwagę, że wcześniej przeszedł wojnę z Gaethje, porażkę z Charlesem gdzie prawie stracił rękę, Dariush wycierał nim matę, a Chandler posłał go do snu pierwszy raz w karierze. Chodzi mi o nastawienie psychiczne, po takich przeżyciach i takich wojnach musi mieć to na Ciebie wpływ. Tony zawsze był dobry, ale, on raczej niema już mocnego ciosu a szczęka niestety może być już na wyczerpaniu. Przypomnę również, że chociaż to pojebane to Diaz z pełnym obozem był często gorszą wersją siebie niż po krótkim przygotowaniu. Poniżej ich walka, w walce z Oliviera Tony wolał mieć złamaną rękę niż odklepać. Natomiast w ostatniej walce odklepał przy technice, krótko po jej zapięciu. Powiem tak, chciałbym, żeby Tony wygrał i niech już idzie na emeryturę, niestety na swoje nieszczęście on chyba naprawdę uważa, że jest w swoim najlepszym okresie. Za drobne można pograć, jednak ja jestem po prostu sceptycznie nastawiony po ostatnich jego walkach. Green co by nie mówić to dobry stójkowicz, a Tony z tym nastawieniem zamiast iść w swoją płaszczyznę może unieść się honorem i pójść spać.

Przyznam szczerze że nabrałem wątpliwości do Fergusona po ważeniu, jakiś taki ospały, nie widać w nim ognia co nie wróży niczego dobrego. Na przeciwko zmotywowany Bobby, różnica w warunkach fizycznych nie jest taka jakiej się spodziewałem.
 
Przyznam szczerze że nabrałem wątpliwości do Fergusona po ważeniu, jakiś taki ospały, nie widać w nim ognia co nie wróży niczego dobrego. Na przeciwko zmotywowany Bobby, różnica w warunkach fizycznych nie jest taka jakiej się spodziewałem.
Podobnie odebrałem, czuję kolejny wpierdol Fergusona. Dobrze, że za drobne ta decyzja poszła. Drugi raz bym nie zagrał po ważeniu.
 
Ja się jeszcze nad tym Lewisem zastanawiam. Chociaż ostatnia walka to wstyd dla niego, ale może…


Przemiana godna uwagi, świadczy to o dużej motywacji i chęci zwycięstwa. Z drugiej strony zaś De Lima wydaje się niewygodnym zestawieniem dla Amerykanina. W moim odczuciu lepiej takich walk nie tykać.
 
Można spojrzeć na to tak idąc śladami Adesani, który w pierwszej walce z Pereira szedł w zaparte że nie był znokautowany, tylko cały czas szedł na instynkcie i robił unik- że wcale ten cały Poatan nie jest takim wirtuozem ko, no bo kogo on znokautował w UFC? Bezgardnego Stricklanda jedynie, w pierwszej walce z Adesanya przypominam , że sam bardzo szybko był znokautowany i uratował go tylko gong, w drugiej walce już Adesanya znokautował go pięknie, minęły niecałe 4 miesiące, tyle się mówi o potrzebie regeneracji po ciężkim ko, a to było bardzo ciężkie ko i tak krótka przerwa, jeśli Janek go trafi, nawet niezbyt czysto to jestem przekonany że Poatan runie na ziemię.
GO Go Janek.
 
Pytanie amatora promocji, jak wziąć w tym udział, gdzie takie coś się pojawia?

Niewiem dlaczego, ale czuje, że wygra Gaethje. Poirer do czasu zmęczenia Chandlera wyglądał tak sobie. Druga sprawa ciekawe jak ma się jego motywacja. Gathje to naprawdę niebezpieczny zawodnik dla każdego z dywizji.

Osobiście daje ostatnią szansę Bestii i za drobne pogram.

Jeśli ktoś chciał grać Jana to teraz jest najlepsza okazja kursy blisko 2. @1.94 (betclick)
 
Pytanie amatora promocji, jak wziąć w tym udział, gdzie takie coś się pojawia?

Niewiem dlaczego, ale czuje, że wygra Gaethje. Poirer do czasu zmęczenia Chandlera wyglądał tak sobie. Druga sprawa ciekawe jak ma się jego motywacja. Gathje to naprawdę niebezpieczny zawodnik dla każdego z dywizji.

Osobiście daje ostatnią szansę Bestii i za drobne pogram.

Jeśli ktoś chciał grać Jana to teraz jest najlepsza okazja kursy blisko 2. @1.94 (betclick)
Robisz depozyt z kodem promocyjnym MMA na fortunie ze stawką 30
 
Przyznam szczerze że nabrałem wątpliwości do Fergusona po ważeniu, jakiś taki ospały, nie widać w nim ognia co nie wróży niczego dobrego. Na przeciwko zmotywowany Bobby, różnica w warunkach fizycznych nie jest taka jakiej się spodziewałem.
julija tez jakos sie nie prezentowala na ostatniej gali a dała zarobić pliki, zazwyczaj na wazeniu ten kto skacze i sie pruje dostaje na dziure :)))
 
Back
Top