F. Georgiew
BAMMA Welterweight
Jedz mięso, jajka, ryby, chudy twaróg, serki wiejskie, orzechy. Dodawaj do tego ryż, kaszę, makarony, ziemniaki, dżemy, płatki owsiane, pieczywo. Nie zapomnij o warzywach i owocach. Zobacz co jest wysokokaloryczne lub wysokobiałkowe i wbijaj tych produktów ile się da.
Wylicz sobie zapotrzebowanie kaloryczne i jedz 15-20% więcej. Codziennie, konsekwentnie, a nie przez trzy dni w Święta. Wpisuj wszystko, co jesz na myfitnesspal.com. Białko nie jest w niczym lepsze do budowania "masy" niż normalne jedzenie. Na siłowni rób progresję obciążeń i trening dostosowany do Twojego celu, którym jest hipertrofia. Efekty nadejdą, ale jeśli nie będziesz trzymał się pierwszego akapitu, też będziesz sobie latami powtarzał kłamstwo, że istnieje dla Ciebie jakaś granica wagi, czy coś podobnego. Ja myślałem, że dla mnie to jest 80kg, a w listopadzie 2014 po kilku miesiącach konsekwencji ważyłem 90kg z 7% tkanki tłuszczowej.
Jeśli masz stosować białko, rób to potreningowo. Z tej półki cenowej polecam KFD, chociaż na Twoim miejscu przyoszczędziłbym na Optimuma - duże opakowanie nie jest dużo droższe (50zł różnicy na 2800g, które starcza na dłuuugo), a uważam, że do organizmu trzeba podchodzić z szacunkiem i nie wkładać w niego byle czego ;)
Wylicz sobie zapotrzebowanie kaloryczne i jedz 15-20% więcej. Codziennie, konsekwentnie, a nie przez trzy dni w Święta. Wpisuj wszystko, co jesz na myfitnesspal.com. Białko nie jest w niczym lepsze do budowania "masy" niż normalne jedzenie. Na siłowni rób progresję obciążeń i trening dostosowany do Twojego celu, którym jest hipertrofia. Efekty nadejdą, ale jeśli nie będziesz trzymał się pierwszego akapitu, też będziesz sobie latami powtarzał kłamstwo, że istnieje dla Ciebie jakaś granica wagi, czy coś podobnego. Ja myślałem, że dla mnie to jest 80kg, a w listopadzie 2014 po kilku miesiącach konsekwencji ważyłem 90kg z 7% tkanki tłuszczowej.
Jeśli masz stosować białko, rób to potreningowo. Z tej półki cenowej polecam KFD, chociaż na Twoim miejscu przyoszczędziłbym na Optimuma - duże opakowanie nie jest dużo droższe (50zł różnicy na 2800g, które starcza na dłuuugo), a uważam, że do organizmu trzeba podchodzić z szacunkiem i nie wkładać w niego byle czego ;)