Top topów podludzi. Potwory istnieją

klocuniek

KSW
Heavyweight
Z pewnością wielu z Was natknęło się na informacje związane z filmem Sound of Freedom w którym dotknięto problemu niewolnictwa i handlu dziećmi, bo istnieje zapotrzebowanie na spełnianie seksualnych dewiacji, przeszczepianie organów i innych aspektów z tym związanych. Można zauważyć, że tzw mainstream próbuje bagatelizować problem i dyskredytować osoby starające się go naświetlić przedstawiając je jako twórców lub propagatorów jednej z wielu teorii spiskowych. Nie zaprzecza się przy tym, że zjawisko istnieje ale neguje jego skalę zarówno co do samej liczby przypadków ofiar, jak i w odniesieniu do zaangażowania niektórych, tzw służb trzy literowych w USA (CIA, FBI, NSA...) lub ludzi z najwyższych kręgów władzy.

Informacje o których mowa zwykle grzęzną w powodzi innych w temacie "Podludzie" lub "Polityka", a moim zdaniem powinno się poświęcić im więcej uwagi. Przecież chodzi o największy skarb naszej planety, a nim są właśnie dzieci. Jeśli nie potrafimy ich chronić lub co gorsza pod wpływem różnorakich technik manipulacyjnych spłycamy problem lub na zasadzie wyparcia lub postawy konformistycznej go ignorujemy - czy zasługujemy na miano odpowiednio rozwiniętej cywilizacji?

Czy temat ten w jakikolwiek sposób może zmniejszyć skalę problemu? Wierzę, że tak. Rzetelne podejście, weryfikacja, wskazywanie na wszystkich, którzy się tym zajmują i wspieranie ich (stowarzyszenia, organizacje, czy też osoby prywatne), może w konsekwencji doprowadzić do zmniejszenia się liczby ofiar. Uratowanie choć jednego dziecka będzie ogromnym sukcesem.

Jak to zwykle bywa, gdy wokół jakiegoś tematu gromadzi się więcej ludzi, znajdą się wśród nich oportuniści i tacy, którzy zwęszą możliwość skorzystania na nim w przeróżny sposób. Tego nie da się uniknąć ale w takich sprawach lepiej obstawać przy wierze w to, co z taką mocą wyśpiewywał Czesław Niemen:

"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej. I mocno wierzę w to, że ten świat, nie zginie nigdy dzięki nim. Nie! Nie! Nie! Nie!"

Nawet jeśli problem jest przejaskrawiony to w czymże próba jego rozwiązania, zmniejszenia miałaby w jakikolwiek sposób nam zaszkodzić? Przeciwnie, być może właśnie zwiększy czujność i opór oraz chęć działania celem jego wyeliminowania?

Na początek wskażę na dwa materiały i sukcesywnie będą podawał kolejne, do czego gorąco Was również zachęcam, jak również do dzielenia się uwagami, spostrzeżeniami, sprostowaniami, itd.

Jeśli to kogoś nie poruszy, ten nie jest człowiekiem:




Spotkałem się również z teorią, że Sound of Freedom ma na celu kontrolowanie narracji o handlu dziećmi w celach seksualnych, aby odciągnąć od elitarnych kręgów pedofilów i film jest zbiórką pieniędzy dla osób, które nie ratują, a zapewnią bezpieczeństwo i ukrycie tych kręgów, jednocześnie sprawiając, że widzowie czują emocjonalnie, że coś się dzieje. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? "Połączenie między NCMEC, Polaris, Clinton Foundation, Sound of Freedom i siecią Flynn":

 
Z pewnością wielu z Was natknęło się na informacje związane z filmem Sound of Freedom w którym dotknięto problemu niewolnictwa i handlu dziećmi, bo istnieje zapotrzebowanie na spełnianie seksualnych dewiacji, przeszczepianie organów i innych aspektów z tym związanych. Można zauważyć, że tzw mainstream próbuje bagatelizować problem i dyskredytować osoby starające się go naświetlić przedstawiając je jako twórców lub propagatorów jednej z wielu teorii spiskowych. Nie zaprzecza się przy tym, że zjawisko istnieje ale neguje jego skalę zarówno co do samej liczby przypadków ofiar, jak i w odniesieniu do zaangażowania niektórych, tzw służb trzy literowych w USA (CIA, FBI, NSA...) lub ludzi z najwyższych kręgów władzy.

Informacje o których mowa zwykle grzęzną w powodzi innych w temacie "Podludzie" lub "Polityka", a moim zdaniem powinno się poświęcić im więcej uwagi. Przecież chodzi o największy skarb naszej planety, a nim są właśnie dzieci. Jeśli nie potrafimy ich chronić lub co gorsza pod wpływem różnorakich technik manipulacyjnych spłycamy problem lub na zasadzie wyparcia lub postawy konformistycznej go ignorujemy - czy zasługujemy na miano odpowiednio rozwiniętej cywilizacji?

Czy temat ten w jakikolwiek sposób może zmniejszyć skalę problemu? Wierzę, że tak. Rzetelne podejście, weryfikacja, wskazywanie na wszystkich, którzy się tym zajmują i wspieranie ich (stowarzyszenia, organizacje, czy też osoby prywatne), może w konsekwencji doprowadzić do zmniejszenia się liczby ofiar. Uratowanie choć jednego dziecka będzie ogromnym sukcesem.

Jak to zwykle bywa, gdy wokół jakiegoś tematu gromadzi się więcej ludzi, znajdą się wśród nich oportuniści i tacy, którzy zwęszą możliwość skorzystania na nim w przeróżny sposób. Tego nie da się uniknąć ale w takich sprawach lepiej obstawać przy wierze w to, co z taką mocą wyśpiewywał Czesław Niemen:

"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej. I mocno wierzę w to, że ten świat, nie zginie nigdy dzięki nim. Nie! Nie! Nie! Nie!"

Nawet jeśli problem jest przejaskrawiony to w czymże próba jego rozwiązania, zmniejszenia miałaby w jakikolwiek sposób nam zaszkodzić? Przeciwnie, być może właśnie zwiększy czujność i opór oraz chęć działania celem jego wyeliminowania?

Na początek wskażę na dwa materiały i sukcesywnie będą podawał kolejne, do czego gorąco Was również zachęcam, jak również do dzielenia się uwagami, spostrzeżeniami, sprostowaniami, itd.

Jeśli to kogoś nie poruszy, ten nie jest człowiekiem:




Spotkałem się również z teorią, że Sound of Freedom ma na celu kontrolowanie narracji o handlu dziećmi w celach seksualnych, aby odciągnąć od elitarnych kręgów pedofilów i film jest zbiórką pieniędzy dla osób, które nie ratują, a zapewnią bezpieczeństwo i ukrycie tych kręgów, jednocześnie sprawiając, że widzowie czują emocjonalnie, że coś się dzieje. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? "Połączenie między NCMEC, Polaris, Clinton Foundation, Sound of Freedom i siecią Flynn":


o kurwa. obejrzałem minutę pierwszego tweeta. Za wrażliwy jestem na to.

A teraz na temat.

Z pewnością temat jest bardzo poważny, i nie ma tutaj mowy o teoriach spiskowych. Kto ma trochę oleju w głowie i potrafi samodzielnie wyszukiwać informacje, ten z pewnością niejednokrotnie natknął się na informacje związane z powyższym tematem. Z jednej strony jako jednostka czuję się nieco bezsilny wobec elit. Z drugiej natomiast zarówno w tym, jak w innych tematach, na które wpływ znajduje się "poza kontrolą" jednostki widzę jedną szansę. Szansą tą jest zjednoczenie ludzi. Współpraca. Grupa. Społeczność.

I teraz w czym jest problem. Bo już kiedyś ten temat tutaj poruszałem, i robię to w wielu różnych miejscach w sieci, ale reakcji nań jest stosunkowo niewiele - zwłaszcza biorąc pod uwagę istotność kwestii.

Mianowicie - jeżeli siła świadomych ludzi mogłaby ogromnie wzrosnąć dzięki jednoczeniu się, to powinno tak się dziać. A my jesteśmy dzieleni. Dzieleni na polityczne ugrupowania, poróżniani ze względu na płeć, wyznanie, przekonania, wygląd, status posiadania, i wiele, wiele innych.

Co mnie najbardziej dziwi? Najbardziej dziwi mnie to, że ludzie "myślący, inteligentni" mają dostęp do powyższych wniosków, które są jasne i oczywiste, a mimo to wciąż angażują się emocjonalnie w marnowanie/roztrwanianie swojej cennej energii życiowej, emocji i uczuć na rzecz potyczek o politykę, LPG, BLM, i inne tego typu tematy podsycane przez media po to, żeby dzielić.

Patrzymy jako przedstawiciele kilku młodych-dorosłych pokoleń wstecz, i widzimy śmieszne, żałosne wręcz obrazki, kiedy starszyzna kłóci się ze sobą przy wigilijnym stole o złote kalesony, typu czy PIS, czy PO, a chociażby na tym forum toczy się non stop zażarta dyskusja w takim samym tonie. Nie ma wyciągania wniosków i lokowania swojej uwagi z rozwagą i odpowiedzialnością.

Oni właśnie tego chcą. Dokładnie tego. Podzielić Nas tak, żebyśmy nie mieli siły rażenia. Energia zbiorowa? Jaka energia zbiorowa. Energia zbiorowa państwa w tym momencie jest rozczłonowana i nie istnieje jedność. Do tego polityka migracyjna, która tworzy kosmopolityczne miasta. Myślicie, że to jest z dobrej woli? To czas się obudzić, mili państwo :)

To jest dokładnie po to, żeby rodzić więcej, i więcej podziałów, a podzielonym społeczeństwem można kierować w każdym kierunku. Gdyż brak jedności = brak siły przebicia, brak głosu, brak mocy, energii zbiorowej.

Ostatnią kwestią, którą chciałbym poruszyć w tym wątku jest często fatalny stan relacji z samym sobą. Ludzie nie mają kontaktu ze swoimi emocjami, z uczuciami, i ładują w co popadnie, żeby sobie skompensować braki. Naturalnie ładują po najmniejszej linii oporu - tj polityka, rasizm, ideologie etc. Bez owijania w bawełnę - jeżeli człowiek ma zdrową relację z samym sobą, zapewnia sobie warunku do optymalnej ekspresji właściwie ukierunkowanych uczuć, to może sobie żyć w odpowiednim dystansem do tego, co dzieje się poza jego władzą, nie reagując emocjami, które skłaniają go do internetowych batalii, wojenek itp. Bo postrzega te sprawy takimi, jakie są, z odpowiedniego, zdrowego dystansu.
Więc jeśli jesteś osobą, która z szewską pasją broni swojej ukochanej partii albo ideologii, może czas się zastanowić skąd masz tyle nagromadzonych emocji, i zacząć zastanawiać się, gdzie powinno znaleźć się ich ujście, skoro walenie w politykę lub w ideologię nie pomaga. I nie pomoże, bo emocje można uwolnić jedynie docierając do ich realnego źródła.


Konkludujac - @klocuniek , Ty poruszasz tematy ważne, często niewygodne, i za to Cię szanuję i chętnie bym Cię poznał w realu, zbił pionę i założył podziemie wolnych ludzi. Co do tematu - uważam, że warto to nagłaśniać, ale jeśli chodzi o konkretne działania - zdecydowanie taki temat (i wiele innych również) wymaga solidnej organizacji, solidnych ruchów i przemyślanego działania. W skali makro jest to coś tak dużego, że na ten moment przerasta moje wyobrażenie. Ale w skali mikro? Uważam, że najwięcej można zmienić poprzez wgląd w siebie i usuwanie ograniczeń na drodze do realnej bliskości z samym sobą. Tutaj jest większość facetów - panowie, tak to wygląda teraz. To jest realne życie - bliskość z samym sobą. Nie napinanie się i krzyczenie kto jest alfą i kto jest kozakiem, siła moc itp. To, to jest chuj. Pozorna siła. Prawdziwa siła, to jest przyzwolenie sobie na to, co w środku się dzieje. Zrobienie porządku z na przykład nieprzepracowanym dzieciństwem, traumami. Zbudowanie zdrowej relacji z samym sobą, żeby móc z ludźmi rozmawiać, jak z ludźmi.

Zrobienie porządku ze sobą daje przestrzeń do postrzegania rzeczy takimi, jakie są. I zanim się w ogóle pomyśli o tym, żeby cokolwiek dla świata zrobić - należy zrobić porządek ze sobą. Idealnym przykładem jak tego nie robić są środowiska ideologiczne. Jedna wielka zbiorowa kompensacja nieświadomości swojego życia wewnętrznego. Nie idźmy tą drogą.

@klocuniek masz jakieś pomysły, w jaki sposób można bardziej szczegółowo podejść do tematu przeciwdziałania wyżej opisanym sytuacjom?
 
@klocuniek masz jakieś pomysły, w jaki sposób można bardziej szczegółowo podejść do tematu przeciwdziałania wyżej opisanym sytuacjom?
Wiemy, że niektórzy wykazują skłonności pedofilskie, tak więc jeśli chodzi o nasz kraj wciąż u nas brak skutecznych mechanizmów przeciwdziałania zatrudnianiu takich osób wszędzie tam gdzie pracuje się z dziećmi poniżej 15 roku życia. Tak więc wszyscy, a przede wszystkim Ci, którzy mają dzieciaki w takim wieku - powinni naciskać na decydentów, by takie mechanizmy zostały stworzone.

Druga sprawa to stworzenie odpowiednich wewnętrznych norm (w placówkach pracujących z dziećmi poniżej 15 roku życia), w zakresie weryfikacji wiarygodności oskarżeń o czyny pedofilskie. Zniszczyć komuś życie jest bardzo łatwo za pomocą fałszywych oskarżeń i rozniecenia ognia wokół sprawy, co w dzisiejszych czasach szybkości rozprzestrzeniania się informacji nie stanowi jakiegokolwiek problemu. Tak więc należy rzetelnie zbadać zarzuty i w oparciu o wnioski podjąć decyzję o powiadomieniu organów ścigania (wymaganie zachowania tajemnicy zawodowej, np. przez psychologów).

W oparciu o powyższe rodzice dzieci powinni naciskać na decydentów i na placówki, w których dorośli pracują z ich dziećmi - by wsparli ich dążenia celem stworzenia norm o których wyżej.

Globalnie?

Wspieranie instytucji (w różny sposób), które przeciwdziałają i ratują dzieci przed wspomnianą w pierwszym poście hekatombą.
 
Wiemy, że niektórzy wykazują skłonności pedofilskie, tak więc jeśli chodzi o nasz kraj wciąż u nas brak skutecznych mechanizmów przeciwdziałania zatrudnianiu takich osób wszędzie tam gdzie pracuje się z dziećmi poniżej 15 roku życia. Tak więc wszyscy, a przede wszystkim Ci, którzy mają dzieciaki w takim wieku - powinni naciskać na decydentów, by takie mechanizmy zostały stworzone.

Druga sprawa to stworzenie odpowiednich wewnętrznych norm (w placówkach pracujących z dziećmi poniżej 15 roku życia), w zakresie weryfikacji wiarygodności oskarżeń o czyny pedofilskie. Zniszczyć komuś życie jest bardzo łatwo za pomocą fałszywych oskarżeń i rozniecenia ognia wokół sprawy, co w dzisiejszych czasach szybkości rozprzestrzeniania się informacji nie stanowi jakiegokolwiek problemu. Tak więc należy rzetelnie zbadać zarzuty i w oparciu o wnioski podjąć decyzję o powiadomieniu organów ścigania (wymaganie zachowania tajemnicy zawodowej, np. przez psychologów).

W oparciu o powyższe rodzice dzieci powinni naciskać na decydentów i na placówki, w których dorośli pracują z ich dziećmi - by wsparli ich dążenia celem stworzenia norm o których wyżej.

Globalnie?

Wspieranie instytucji (w różny sposób), które przeciwdziałają i ratują dzieci przed wspomnianą w pierwszym poście hekatombą.
Bardzo ciekawy pomysł, ten z utworzeniem norm.

Czy znasz może jakieś przykładowe instytucje, które są LEGIT?
Takie działanie jest w zasięgu większości z Nas. Rozkręcam właśnie swoje social media jako min. trener personalny. Jak połapie zasięgi, to nie omieszkam dzielić się również treściami zwalczającymi ten bestialski proceder.

Dzięki za cenny post.
 
Czy znasz może jakieś przykładowe instytucje, które są LEGIT?
Moim zdaniem, u nas, o czym nie napisałem wyżej w odpowiedzi na Twoje pytanie można jeszcze wspierać fundację "Pro - prawo do życia", która zorganizowała i stworzyła obywatelski projekt "Stop pedofilii" (zebrali 265 395 podpisów), który podczas głosowania w sejmie 16 kwietnia 2020 został skierowany do dalszych prac w komisji i tam kisi się już ponad trzy lata:


Poszukiwałem swojego czasu LEGIT instytucji o które pytasz i jedynie powyższa spełnia kryteria, choć oczywiście jej działanie dotyczy szerszej palety innych problemów, jednak tylko oni przeprowadzili konkretną akcję "stop pedofilii". Tzn. jest jedna instytucja, która poważnie podeszła do tych kwestii ale nie jest świecka i (o ironio! ;) jest nią Kościół Katolicki:

Wytyczne dotyczące wstępnego dochodzenia kanonicznego w przypadku oskarżeń duchownych o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą małoletnią poniżej osiemnastego roku życia:
Zdjęcie
 
Last edited:


Jak już gdzieś wcześniej wrzucałem. Monsters Inc i wiele innych filmów jest naszpikowane symboliką adrenochromu. Wrzucam tutaj w miarę krótki, ale są dziesiątki godzin o tym.
 
To jest niezły skurwiel. Sprawa z gatunku wszyscy niby wiedzieli ale nikt się nie wysypał. Jest też serial dokumentalny na Netflixie. Przerażająca sprawa.
Przykład tego skurwiela pokazuje jak tzw elity potrafią przymykać oczy oraz siłę oddziaływania mediów. A może niektóre osoby ze świecznika nie tyle, że ignorowały sygnały co przymykały oko traktując go jak swojego? Jeden cwaniak potrafił omamić miliony za pomocą machiny medialnej właśnie i tworzenia wpływów, które wykorzystywał.




Schemat wytworzony w związku z Savilem powtarza się. Williams-Thomas, który ujawnił jego zbrodnie pracuje nad zdemaskowaniem kolejnego "nietykalnego" pedofila:
 
Last edited:
O pedofilskich praktykach u elit mówi się od dawna,ale teraz temat jest coraz bardziej nagłaśniany.
Swego czasu Chester Bennington(Linkin Park),Chris Cornell(Soundgarden),Avicii i Anthony Bourdain(osobowość telewizyjna) chcieli to nagłośnić i każdy z nich nagle zmarł.
Temat ciekawy.
 
"Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił." - Edmund Burke

Dla każdego kto śledzi od dawna tzw. "artystów zniszczenia" to te tematy nie są nowością.

Dziękuję Ci, że to nagłaśniasz. Trzeba o tym rozmawiać, działać by zmieniać ten świat na lepszy! Wszystko jest w naszych rękach, więcej niż nam się wydaję.
 
O pedofilskich praktykach u elit mówi się od dawna,ale teraz temat jest coraz bardziej nagłaśniany.
Swego czasu Chester Bennington(Linkin Park),Chris Cornell(Soundgarden),Avicii i Anthony Bourdain(osobowość telewizyjna) chcieli to nagłośnić i każdy z nich nagle zmarł.
Temat ciekawy.

Dokładnie, z Chesterem śmierdziało na kilometr. Masa materiałów o tym jest.

Ludziska mają do tego stopnia sprane mózgi, że wpada do talk show ktoś, kto mówi, że lubił zabijać albo że podpisał pakt z diabłem, a wszyscy hihihi, hehehe. Masakra
 
O pedofilskich praktykach u elit mówi się od dawna,ale teraz temat jest coraz bardziej nagłaśniany.
Swego czasu Chester Bennington(Linkin Park),Chris Cornell(Soundgarden),Avicii i Anthony Bourdain(osobowość telewizyjna) chcieli to nagłośnić i każdy z nich nagle zmarł.
Temat ciekawy.

fact chc'erzy oczywiście dementowali szybko. Reuters podaje, że rzecznik projektu "The Silent Children" powiedział im: "Żadna z wymienionych osób nigdy nie była zaangażowana w nasz projekt i nigdy nie mieliśmy z nimi nawet zdalnego kontaktu". Przy czym nie podają jakiegokolwiek odnośnika do tej wypowiedzi ani nazwiska rzecznika:

Vitas - masz może jakieś inne materiały w związku z tą sprawą?
----
Dokładnie, z Chesterem śmierdziało na kilometr. Masa materiałów o tym jest.
Zaczynam szukać
-------------
edit:
ciekawe:
 
Zauważacie w jaki sposób Rogan reaguje w powyższym filmiku? Kurwa, jakby nie on, jakby się bał... "nie mogę o tym mówić"... :joe:
===========
edit
Joe jaki skonfundowany, co @klocuniek ..
jprd, właśnie po zamieszczeniu mojego wpisu przeczytałem to co powiedziałeś. No jasne, strasznie jest zmieszany, pierwszy raz widzę takie zachowanie u niego
 
Vitas - masz może jakieś inne materiały w związku z tą sprawą?
Materiałów nie mam,ale jest jeszcze ciekawa teoria z tymi panami,że również brali udział w procederze.
Cornell,Benningdton i Avicii cierpieli przed smiercią na na różnego rodzaje zaburzenia depresyjne i to,że chcieli to ujawnić było ponoć przez poczucie winy.
Mówi się też,że piosenka Linkin Park "What ive Done" była właśnie o tym.

Latał jeszcze wywiad Chestera w,którym mówił,że zrobił coś "niewybaczalnego"

Oczywiście teoria może być wyssana z dupy,ale patrząc na show biznes na najwyższych szczeblach i patrząc ile jest tam wraków ludzkich może to być jeden z czynników takiego stanu.
A patrząc ile ostatnio wycieka się zdjęć celebrytów całujących nieprzyzwoicie dzieci lub obmacujących je chyba już nie ma wątpliwości,że takie praktyki to u nich norma.

Nie pamiętam gdzie to czytałem jak będę miał coś to wrzucę.

Zauważacie w jaki sposób Rogan reaguje w powyższym filmiku? Kurwa, jakby nie on, jakby się bał... "nie mogę o tym mówić"... :joe:
Rogana przecież chcieli upierdolić za to,że postawił się rozdmuchanej pandemii.
Jakieś niby rasistowskie teksty z jego podcastów wyłapali.
 
fact chc'erzy oczywiście dementowali szybko. Reuters podaje, że rzecznik projektu "The Silent Children" powiedział im: "Żadna z wymienionych osób nigdy nie była zaangażowana w nasz projekt i nigdy nie mieliśmy z nimi nawet zdalnego kontaktu". Przy czym nie podają jakiegokolwiek odnośnika do tej wypowiedzi ani nazwiska rzecznika:

Vitas - masz może jakieś inne materiały w związku z tą sprawą?
----

Zaczynam szukać
-------------
edit:
ciekawe:

Sprawdzanie u factcheckerów nie zawsze ma sens... Często typki manipulują i zwodzą na manowce, odciągając właśnie od tematu.
 
Na tym kanale jest dużo ciekawych materiałów.
 
Na tym kanale jest dużo ciekawych materiałów.
Tak. Nie raz wrzucałem materiały z tego kanału do tematu o c19 ale czy jest tam coś związanego z tematem tego wątku?
 
Oczywiście teoria może być wyssana z dupy,ale patrząc na show biznes na najwyższych szczeblach i patrząc ile jest tam wraków ludzkich może to być jeden z czynników takiego stanu.
Zaciekawiliscie mnie w chuj.


------------
Jason Momoa -swego czasu podrzędny aktor ,a obecnie wielka gwiazda,jego popularność wystrzeliła nagle.Niedawno wsławił się tym:


gdy kolejny raz to oglądam to kurwa nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jednak typ świadomie, na oczach kamer - popełnia czyn o charakterze pedofilskim, może to tylko mylne wrażenie.
 
Last edited:
gdy kolejny raz to oglądam to kurwa nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jednak typ świadomie, na oczach kamer - popełnia czyn o charakterze pedofilskim, może to tylko mylne wrażenie.
Wrażenie raczej dobre.Zobacz ile już było podobnych akcji u dziadzi Bidena.
Albo co odjebał Dalajlama jakiś czas temu.
Moim zdaniem celowo zaczynają się z tym obnosić na zasadzie mamy władzę,sławę i pieniądze co nam kurwa zrobicie.
 
mamy władzę,sławę i pieniądze co nam kurwa zrobicie.
To co odpierdalało się w Niemczech w latach 70 za sprawą Helmuta Kentlera to jest :brainoverload:
"urzędnicy w Berlinie oddawali zaniedbane dzieci pod opiekę pedofilom. Dopiero dziś (pięć lat temu) – pod naciskiem mediów – berliński rząd zaczyna rozliczać ciemny rozdział ze swojej przeszłości."
"Kentler miał znajomości w kręgach polityki, również w Senacie (rządzie) Berlina Zachodniego. Przekonał jedną z urzędniczek w ministerstwie do sfinansowania jego autorskiego projektu opieki zastępczej: przekazywania chłopców ze środowisk patologicznych pod opiekę... pedofilów."
:iamdone:





 
Back
Top