Skoki Narciarskie

"Trener Horngacher był w czasie sobotniego konkursu drużynowym, w którym Polacy zajęli czwarte miejsce, na wieży, ale... sędziowskiej.

- W czwartek naszych skoczków puszczał serwismen Maciej Kreczmer. W piątek byli to fizjoterapeuta Łukasz Gębala i Kacper Skrobot, a w sobotę robili to trenerzy Zbyszek Klimowski i Michal Doleżal. W niedzielę będzie puszczał jeszcze ktoś inny - opowiadał Małysz.

Skąd taka decyzja trenera Horngachera? - Powiedział, że jesteśmy jedną drużyną i chciał przez to pokazać, że w każdy w tej drużynie jest równo traktowany i każdy może to zrobić. To piękny gest z jego strony. Do tej pory nie było jeszcze czegoś takiego. Zdarzało się, że zawodników startowali asystenci, ale serwismen, czy fizjoterapeuta, to jeszcze tego nie było - tłumaczył Małysz.

Zapytany o to, czy jutro to on puści naszych skoczków z belki, odparł z uśmiechem na twarzy: - Zobaczymy. A może będzie wielki powrót do trenerskiego gniazda prezesa Apoloniusza Tajnera."
Albo Małysz w nowej roli :)
 
"Trener Horngacher był w czasie sobotniego konkursu drużynowym, w którym Polacy zajęli czwarte miejsce, na wieży, ale... sędziowskiej.

- W czwartek naszych skoczków puszczał serwismen Maciej Kreczmer. W piątek byli to fizjoterapeuta Łukasz Gębala i Kacper Skrobot, a w sobotę robili to trenerzy Zbyszek Klimowski i Michal Doleżal. W niedzielę będzie puszczał jeszcze ktoś inny - opowiadał Małysz.

Skąd taka decyzja trenera Horngachera? - Powiedział, że jesteśmy jedną drużyną i chciał przez to pokazać, że w każdy w tej drużynie jest równo traktowany i każdy może to zrobić. To piękny gest z jego strony. Do tej pory nie było jeszcze czegoś takiego. Zdarzało się, że zawodników startowali asystenci, ale serwismen, czy fizjoterapeuta, to jeszcze tego nie było - tłumaczył Małysz.

Zapytany o to, czy jutro to on puści naszych skoczków z belki, odparł z uśmiechem na twarzy: - Zobaczymy. A może będzie wielki powrót do trenerskiego gniazda prezesa Apoloniusza Tajnera."
Małysz w gnieździe to byłoby coś przepięknego ;)
 
Faworytem do zwycięstwa w turnieju Planica 7 jest Johann Andre Forfang. Reprezentant Norwegii zyskał dużą przewagę punktową w czwartkowych kwalifikacjach i zdołał ją utrzymać w kolejnych dwóch konkursowych dniach. Przed finałowymi dwiema seriami,
Norweg ma w dorobku 1104,7 pkt. i wyprzedza o 22,1 pkt. drugiego Kamila Stocha (1082,6 pkt.)
oraz o 30,4 pkt. trzeciego Roberta Johanssona (1074,3 pkt.).

Równie emocjonująca rywalizacja zapowiada się w Pucharze Świata w lotach narciarskich. Obecnie liderem wyścigu o Małą Kryształową Kulę jest Andreas Stjernen (212 pkt.). Norweg nie spisuje się jednak rewelacyjnie na mamucie w Planicy i przed finałowymi zawodami wyprzedza o zaledwie 12 punktów Roberta Johanssona (200 pkt.).

Szansę na triumf w tej klasyfikacji ma również Kamil Stoch (150 pkt.). W tej kwestii jednak nie wszystko zależy wyłącznie od trzykrotnego mistrza olimpijskiego. Aby sięgnąć po trofeum, zdobywca Pucharu Świata musiałby przy odniesieniu wygranej w konkursie liczyć, że Johansson znajdzie się poza podium, a Stjernen nie zajmie wyższego miejsca niż siódmą pozycję.

O 9:00 ma rozpocząć się seria próbna przed zaplanowanym na 10:00 konkursem.

Transmisję z zawodów przeprowadzą stacje TVP1 (9:35) i Eurosport 1 (9:30).

2018-03-25_045601.jpg


:bleed:
 
Nie mogę się doczekać! Magia wiecznie słonecznej Planicy!!!
Jaaaazdaaa!!
Jedyny słuszny kawałek pod lepsze oglądanie:
 
Kamil to nie jest człowiek. :wow:
Niech jeszcze wygra w klasyfikacji Planica Seven i będzie w pełni wyjekurwabiście. :happy dance:
 
1,9pkt do Forfanga w Planica 7. Myślę, że na luzie

W klasyfikacji lotów jeśli tak zakończyłby się konkurs to małą kule zdobędzie Johansson 10pkt nad Kamilem. Kibicujemy Kraftowi by ten wyprzedził Norwega i zajął 3 miejsce (Wąsacz 4) wtedy Kamil zabiera kulę
 
Back
Top