Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

@Dooży&Grooby
1. nigdzie nie napisalem, ze mikroskladniki sie nie licza,
2. nigdzie napisalem, ze dieta moze sie skladac z samych smieci (good luck w trzymaniu tluszczu na 50g jedzac kebaby i mcDonaldy)
3. to czy na IIFYM trzymamy diete na 100% czy na 70% zalezy od tego czy trafiamy w nasze zapotrzebowanie makro & fiber w 100 czy 70%
4. owszem smieciowe zarcie mniej zapycha, wiec zawsze jest balansowanie budzetem kalorycznym, ja zalecam zawsze najpierw sie najesc, a dopiero potem probowac wciskac w bilans lakocie (sam zanim zjem moja codzienna pizze jem ok. 1.2-1.5kg warzyw, minimum 1-2 owoce dziennie)
5. "...wybierać to wolę bicepsy zbudowane z białek pochodzących z łososia, indyka, wołowiny, jajek niż serka wiejskiego, parówek czy kurczaka barwionego karmelem w kebabie."- czy na prawde bedziesz mi probowal wmowic, ze jak miesien jest juz zbudowany to jest roznica? Jasne jakosc bialka ma znaczenie, profil aminokwasowy ma znaczenie, ale na etapie budowania, chyba, ze chodzilo Ci wlasnie o to.

1.,2.,3. Ja w ten rodzaj diety się nie zagłębiałem, bo dla mnie "czyste" jedzenie nie sprawia problemu, ale wydźwięk kreowany przez przede wszystkim WK jest taki jak ich hasło. Jedz co chcesz wprowadza w błąd, bo dla mnie oznacza też "nie jedz czego nie chcesz", a jak ktoś nie chce jeść warzyw i owoców to jego dieta będzie uboższa o cenne mikroskładniki. Generalnie wg mnie ten rodzaj żywienia jest rozumiany nie tak jak powinien. Wolę teorię Mariusza Mroza 90/10, czyli dieta na 90%, a te 10% rezerwy, żeby nie zwariować i cheat meal, a nie cheat day, albo cheat week(end).

4. Wg mnie lepiej starać się przyzwyczajać do czystej szamy, bo wtedy ryzyko niepowodzenia mniejsze. 1 BigMac to chyba ok.1000kcal, to jak ktoś na redukcji przy bilansie 2500kcal zje takiego burgera, to resztę dnia ma przejebane. Przyjemniej ale dużo trudniej trzymać taką dietę, mimo, że nie neguje sukcesów z nią związanych.

5. Tak, chodziło mi o okres budowania.

A.D.-5 Teza: to jakiej jakości białko jest spalane zamiast naszych cennych mięśni, nie ma znaczenia na redukcji?
 
Ad. 5 tak nie ma kompletnie znaczenia, na czym miesnie zbudowales.
Ad. 4 Big mac ma 509 kcal
Ad. 1,2,3 Chlopaki z WK niewiele mowia o warzywach i owocach, blonniku, spozyciu wody, ale to nie oni (z calym szacunkiem za niektore na prawde nienajgorsze filmiki z informacjami) jedynie powtarzaja w bardzo uproszczonej formie to co obejrza na YT u znanych ludzi z branzy. Ta dieta sie powinna nazywac "Jesli zjadles wymagana liczbe warzyw, i owocow, pokryles swoje zapotrzebowanie na blonnik i zostaly ci jeszcze kalorie do wypelnienia- jedz co chcesz". Pomogloby to uniknac pewnych nieporozumien. Cheatmeale, cheatdaye, cheatweeky sa kontrproduktywne. Zwykle koncza sie zrobieniem dwoch krokow do tylu. Ktos kto na codzien odmawia sobie tego co mu smakuje i niekoniecznie jego menu sklada sie z ulubionych przysmakow jak dostaje haslo cheatmeal- to z cheatmeala robi 10 daniowy cheatday przy jednej posiadowce. Ja podczas swoich urodzin, kiedy powiedzialem sobie, ze po prostu nie bede liczyl makro w ten dzien bo to juz bedzie gruba przesada (a bylem swiezo po redukcji, zmeczony, wyglodnialy, ze zlym samopoczuciem) to w ciagu 1,5h przy stole z rodzinka zdazylem zjesc duza pizzehut na grubym, kfc (2 zingery 1 twistera i frytki z coleslawem), pol tortu czekoladowego, 1l lodow i jeszcze oreo. W jaki sposob ten posilek moglby mi nie zaszkodzic?
 
Ad. 5 tak nie ma kompletnie znaczenia, na czym miesnie zbudowales.
Ad. 4 Big mac ma 509 kcal
Ad. 1,2,3 Chlopaki z WK niewiele mowia o warzywach i owocach, blonniku, spozyciu wody, ale to nie oni (z calym szacunkiem za niektore na prawde nienajgorsze filmiki z informacjami) jedynie powtarzaja w bardzo uproszczonej formie to co obejrza na YT u znanych ludzi z branzy. Ta dieta sie powinna nazywac "Jesli zjadles wymagana liczbe warzyw, i owocow, pokryles swoje zapotrzebowanie na blonnik i zostaly ci jeszcze kalorie do wypelnienia- jedz co chcesz". Pomogloby to uniknac pewnych nieporozumien. Cheatmeale, cheatdaye, cheatweeky sa kontrproduktywne. Zwykle koncza sie zrobieniem dwoch krokow do tylu. Ktos kto na codzien odmawia sobie tego co mu smakuje i niekoniecznie jego menu sklada sie z ulubionych przysmakow jak dostaje haslo cheatmeal- to z cheatmeala robi 10 daniowy cheatday przy jednej posiadowce. Ja podczas swoich urodzin, kiedy powiedzialem sobie, ze po prostu nie bede liczyl makro w ten dzien bo to juz bedzie gruba przesada (a bylem swiezo po redukcji, zmeczony, wyglodnialy, ze zlym samopoczuciem) to w ciagu 1,5h przy stole z rodzinka zdazylem zjesc duza pizzehut na grubym, kfc (2 zingery 1 twistera i frytki z coleslawem), pol tortu czekoladowego, 1l lodow i jeszcze oreo. W jaki sposob ten posilek moglby mi nie zaszkodzic?
ile warzyw/owoców mają Twoi podopieczni w dziennym zapotrzebowaniu?
 
@baju minimum dwie porcje warzyw i jedna porcja owocow (tj. np jablko, banan) ponadto zalecam zawsze aby 10% wegli stanowil blonnik i tak np. osoba, ktora je 400g wegli bedzie celowala w 40g blonnika. Niezaleznie od spozycia wegli jednak minimum to 20g (nie uznaje keto, wiec jakby nie ma tutaj pytania, a co jesli ktos je 20g wegli dziennie)
@shark
to zalezy od osoby i preferencji, ja zawsze polecam zaczac kombinacje od 1g bialka na lbs masy ciala, 20-25%ogolnej liczby kcal z tluszczu a reszta wegle.
Juz o tym pisalem, ale sa rozne metody na okreslenie ile wody powinno sie spozywac. Jezeli masz kilka (powiedzmy 5 min) sikniec zupelnie bezbarwnych w ciagu dnia to spozywasz wystarczajaco wody. Inna metoda to waga ciala w funtach na pol i wychodzi nam ilosc wody w uncjach.
 
Kurcze macie jakieś sposoby na rozstępy?
Chodzę na siłownie od nowego roku i zauważyłem dzisiaj pojawiające się rozstępy w okolicy pachy.
Słabo to wygląda później i chciałbym to jakoś zlikwidować jak się da.
 
Kurcze macie jakieś sposoby na rozstępy?
Chodzę na siłownie od nowego roku i zauważyłem dzisiaj pojawiające się rozstępy w okolicy pachy.
Słabo to wygląda później i chciałbym to jakoś zlikwidować jak się da.
Idź do dermatologa, przepisze Ci maść z mocznikiem. Ewentualnie możesz kupić preparat Bio Oil, stosują go kobiety na rozstępy po ciąży.
 
@Comber
Dzięki, ten olejek wydaję się całkiem skuteczny.
Na razie nie są jeszcze jakieś mega wielkie, jak zaczną się powiększać to się zaopatrzę.
 
@Sedno mogą to też być niedobory witamin. C i niektóre z grupy B (nie pamiętam w tej chwili które, a wracam z treningu) uczestniczą w syntezie kolagenu. Maści działają, ale jeśli masz jakieś niedobory, to będą się sypać i inne rzeczy, więc jeśli nie jesz dużej ilości warzyw, owoców, jajek, to spróbuj też równolegle tego.
 
Jem jajka i warzywa praktycznie codziennie. Więc z witaminkami raczej ok.
Ogólnie rozstępy powstają przy zbyt szybkim przyroście masy, lub spadku tak??
 
Ad. 5 tak nie ma kompletnie znaczenia, na czym miesnie zbudowales.
Ad. 4 Big mac ma 509 kcal
Ad. 1,2,3 Chlopaki z WK niewiele mowia o warzywach i owocach, blonniku, spozyciu wody, ale to nie oni (z calym szacunkiem za niektore na prawde nienajgorsze filmiki z informacjami) jedynie powtarzaja w bardzo uproszczonej formie to co obejrza na YT u znanych ludzi z branzy. Ta dieta sie powinna nazywac "Jesli zjadles wymagana liczbe warzyw, i owocow, pokryles swoje zapotrzebowanie na blonnik i zostaly ci jeszcze kalorie do wypelnienia- jedz co chcesz". Pomogloby to uniknac pewnych nieporozumien. Cheatmeale, cheatdaye, cheatweeky sa kontrproduktywne. Zwykle koncza sie zrobieniem dwoch krokow do tylu. Ktos kto na codzien odmawia sobie tego co mu smakuje i niekoniecznie jego menu sklada sie z ulubionych przysmakow jak dostaje haslo cheatmeal- to z cheatmeala robi 10 daniowy cheatday przy jednej posiadowce. Ja podczas swoich urodzin, kiedy powiedzialem sobie, ze po prostu nie bede liczyl makro w ten dzien bo to juz bedzie gruba przesada (a bylem swiezo po redukcji, zmeczony, wyglodnialy, ze zlym samopoczuciem) to w ciagu 1,5h przy stole z rodzinka zdazylem zjesc duza pizzehut na grubym, kfc (2 zingery 1 twistera i frytki z coleslawem), pol tortu czekoladowego, 1l lodow i jeszcze oreo. W jaki sposob ten posilek moglby mi nie zaszkodzic?

A.D.5 Tu miałem na myśli tylko i wyłącznie redukcję podczas której nie budujemy mięśni. Dla osób, które na masie starają się jeść dobrej jakości białko taka redukcja otwiera furtkę na serki wiejskie, pangi i parówki ;]
A.D.4 Sorry, miałem na myśli Big King XXL z Burger Kinga, jest kotem, ale 1000kcal to przesada. Opieram się na kalkulatorach z potreningu.pl
A.D.1,2,3 Pełna zgoda
 
Jem jajka i warzywa praktycznie codziennie. Więc z witaminkami raczej ok.
Ogólnie rozstępy powstają przy zbyt szybkim przyroście masy, lub spadku tak??

Rozstępy powstają generalnie przy rozroście ciała, czy to kości czy mięśni/tłuszczu. Ja mam na plecach poprzeczne pręgi, jakbym przyjął łapę tygrysa, na kolanach przy zaczepach czwórek, na lewym bicu i na "boczkach" oraz od wewnętrznej strony ud. Jedne od rozrostu kości, drugie od mięśni, trzecie od tłuszczu. Czasem nic na to nie poradzisz. Co do maści istotnie mocznik najlepszy. Kolejna sprawa to kolor, jeśli jest biały odpuść, nic z tym nie zrobisz. Jak jest mocno czerwony albo różowy atakuj, jest szansa na to, że znikną. Zapobiegać można tylko w przypadku ciąży, kiedo wiadomo, że nastąpią. Smaruje się wtedy brzuch i inne miejsca na których gromadzi się nazwijmy to nadmiar ciała, ale u osoby trenującej to loteria. Musiałbyś się smarować przed snem codziennie i też nie ma gwarancji. Inna sprawa, że jak zrobią się białe, to wcale źle nie wyglądają, trochę jak blizny, a to podobno dodaje męskości :D
 
Wybaczcie głupie pytanie. Jak robicie martwy ciąg to odkładacie sztangę po każdym powtórzeniu czy trzymacie sztangę nad ziemią? Ostatnio spotkałem się z różnymi opiniami. Jedni twierdzą, że się za każdym razem powinno się odkładać, inni, że się odkłada tylko przy robieniu maxów. tj. 3-5 powtórzeń, natomiast przy 10-12 powtórzeniach nie należy odkładać.
 
Kurcze macie jakieś sposoby na rozstępy?
Chodzę na siłownie od nowego roku i zauważyłem dzisiaj pojawiające się rozstępy w okolicy pachy.
Słabo to wygląda później i chciałbym to jakoś zlikwidować jak się da.
Lioton 1000, Miraculum, do tego uzupełnienie witamin A, C, D i E
B12 również warto uzupełnić.
 
Dzięki Panowie za odpowiedzi, trzeba będzie uzupełnić witaminki i obserwować czy się nie pojawiają te rozstępy.
 
Wybaczcie głupie pytanie. Jak robicie martwy ciąg to odkładacie sztangę po każdym powtórzeniu czy trzymacie sztangę nad ziemią? Ostatnio spotkałem się z różnymi opiniami. Jedni twierdzą, że się za każdym razem powinno się odkładać, inni, że się odkłada tylko przy robieniu maxów. tj. 3-5 powtórzeń, natomiast przy 10-12 powtórzeniach nie należy odkładać.

Kiedyś nie odkładałem, teraz odkładam. Ze względu na większy zakres ruchu.
 
Bez odkładania - mocniej pracuje lędźwiowy, chwyt. Z odkładaniem - masz mocniejszą eksplozję z nóg i bioder, mniej polegasz na chwycie.
 
Jak sama nazwa wskazuje martwy ciag, oznacza start ruchu z martwego punktu. Ja odkladam na ziemie zawsze, bo tak sie buduje najwieciej sily, a miesnie pracuja najciezej-czyli mamy najsilniejsza stymuacje, jesli ktos jest about that aesthetic life.
 
Ja przy martwym odkładam, jak dla mnie jest to bardziej bezpieczne.

Śmieszą mnie ludzie co na siłowni robią martwy ciąg odbijając jak piłką od podłogi :applause:
 
@Mort gdybym umial to zrobic jasne, ale jestem w pracy i nie mam jak kombinowac
@baju no jak co zmienil ? mnie zatrudnil jako coacha. a tak serio no to duzo by pisac, bo zmienilismy trening diete, cardio, water intake. doslownie wszystko. Jako ciekawostke dodam, ze jest to osoba pracujaca od rana do nocy, a nawet raz nie padla z jego ust wymowka, ze nie moze zrobic treningu i czy trzymac diety. takze wszystkie placzki do roboty to moze chociaz na nastepne wakacje sie wyrobicie.
To ty jesteś tym coachem zawodowo czy jak? Sporo masz podopiecznych?

BTW jak można ku#@ wyliczyć zapotrzebowanie dzienne jak się różnie pracuje?!To jakaś masakra...
 
BTW jak można ku#@ wyliczyć zapotrzebowanie dzienne jak się różnie pracuje?!To jakaś masakra...

Wiem coś o tym. Raz pracuję przez tydzień po 12-16h, a potem np. kilka dni wolnego. Nie jest to możliwe w 100% niestety. Białko i tłuszcze trzymasz na stałym poziomie, rotujesz węglami. Oblicz dla dnia wolnego albo treningowego. Ja w DT jem trochę więcej po prostu, nie wiem ile trening siłowy spali kcal, to na pewno nie mieści się w jakiś sztywnych ramach. Bic+tric - 6 ćwiczeń, a np. klatka+plecy, to na pewno różnica w spalaniu. Chyba trzeba słuchać organizmu, i trochę na oko to ogarniać, obserwować i się nauczysz. Na redukcji na pewno łatwiej, to ogarniać, bo najwyżej zrobisz większy deficyt, ale na masie to dramat.
 
@Przemek nie jestem zawodowo coachem, robie to po godzinach i w weekendy.

Zapotrzebowanie latwo wyliczyc, bo tak na prawde o czym czy tyjemy czy chudniemy nie decyduje jedna doba. W przeciagu tygodnia zapotrzebowanie zwykle jest dosc podobne no chyba, ze ktos ma fizyczna prace i raz pracuje 7 dni w tyg by w nastepnym pracowac tylko raz, ale nawet jesli to jest to do zrobienia. Masa jest zdecydowanie latwiejsza niz redukcja pod tym wzgledem.
 
W przeciagu tygodnia zapotrzebowanie zwykle jest dosc podobne no chyba, ze ktos ma fizyczna prace i raz pracuje 7 dni w tyg by w nastepnym pracowac tylko raz, ale nawet jesli to jest to do zrobienia.

No właśnie ja tak mam. Czasem po 12-16h przez tydzień albo dłużej, a potem kilka dni wolnego. Czasem lżej i dłużej, czasem cieżej i krócej, roller coaster generalnie, ale to przede wszystkim w okresie Maj-Październik, od Marca się rozkręca, w Listopadzie zwalnia, a Grudzień-Luty totalna laba...ale nikt nie mówił, że będzie lekko, trzeba zapierdalać i się starać jak na czymś Ci zależy.
 
Fajnie by było w tym dziale trochę posegregować. tematy - technika ćwiczeń, opinie/testy, suplementacja i odżywianie, galeria zdjęć, trening, - bo wszystko w jednym powoduje, że ja wchodzę to nie wiem gdzie jestem :)
 
Back
Top